Warto poznawać nowych ludzi, poszerzać swoje grono kontaktów zawodowych oraz dbać o te relacje, które już mamy. Spotykaniu i poznawaniu nowych ludzi towarzyszą formy grzecznościowe, które są niezmienne od dziesięcioleci i powszechne uznawane w prawie wszystkich kulturach biznesowych na świecie. Warto znać te zasady, żeby od razu zrobić dobre wrażenie, które długo zapada w pamięć. Każdemu spotkaniu towarzyszą trzy podstawowe elementy: powitanie, przedstawienie (się) oraz uścisk dłoni. W relacjach towarzyskich osobą, która się pierwsza wita jest osoba młodsza wiekiem lub mężczyzna. W relacjach oficjalnych wiek i płeć nie mają znaczenia. Jako pierwsza wita się osoba niższa rangą lub funkcją, jeśli do powitania dochodzi w ramach jednej firmy lub organizacji. W innych przypadkach wita się osoba osoba dołączająca się do grupy, czy to wchodząc do sali konferencyjnej, a nawet do windy, podchodząc do osób prowadzących już rozmowę, czy dosiadając się do stolika na przyjęciu. Witając się wystarczy powiedzieć „dzień dobry” lub „dobry wieczór”, w zależności od pory dnia. Niestosowne jest natomiast witanie się w tych okoliczościach słowem „witam”, ponieważ zarezerwowane jest tylko dla gospodarza, którzy wita w ten sposób swoich gości. Gospodarzem może być minister lub prezes firmy goszczący zagraniczną lub krajową delegację, Pan i Pani domu, wykładowca akademicki, szef restauracji lub dziennikarz prowadzący program radiowy lub telewizyjny. Dlatego stosowanie tego zwrotu w podczas spotkań, a także w korespondencji jest błędem, a nawet nietaktem.