Słowo wierzyciel, choć u podstaw ma nazwę pięknej wartości (rzeczownik wiara), a bezpośrednio pochodzi od nazwy pełnego łaski stanu (czasownik wierzyć), nie budzi najlepszych skojarzeń. Albo, jeśli o wierzycielach myśleć w kontekście poważnej zależności, budzą niechęć, kojarząc się z przypisywanym im często natręctwem i dokuczliwością, albo, gdy w bardziej niefrasobliwym nastroju chce się żartować z ludzi, bywają postrzegani przez eksponowaną ich łatwowierność (wierzyciel to 'ten, co wierzy, że mu się pieniądze odda'), żeby nie powiedzieć naiwność. Zazwyczaj przecież, jeśli mówimy o kimś, że w coś wierzy (dla przykładu: „Jan wierzy, że Barbara go kocha”), sami tej wiary raczej nie podzielamy. Literatura utrwala te dwa stereotypowe widzenia wierzycieli.