opublikowano: 2013-10-31 przez:

"Jedni muszą dużo jeść, jeszcze inni nie wyobrażają sobie dnia bez porannego joggingu, ja nie mógłbym funkcjonować bez sztuki" - mówi Mateusz Dąbrowski, malarz, grafik, pedagog. Ma 33 lata, za sobą 18 wystaw indywidualnych i ponad 60 zbiorowych. 29 października 2013 r. jego abstrakcyjne obrazy i grafiki pokazaliśmy w Lex Gallery.

Urodził się w 1980 roku w Warszawie. Zajmuje się grafiką artystyczną, malarstwem i formą przestrzenną. Osiem lat temu obronił dyplom na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie w Pracowni prof. Rafała Strenta, tam też otrzymał tytuł doktora (za pracę doktorską otrzymał Nagrodę Prezesa Rady Ministrów). Od 8 lat pracuje jako asystent dydaktyczny na ASP w Warszawie, w Pracowni Grafiki Artystycznej prof. Andrzeja Węcławskiego . Prowadzi także zajęcia z rysunku i malarstwa w Wyższej Szkole Informatyki Stosowanej i Zarządzania.

Nagrody, wyróżnienia i stypendia Mateusza Dąbrowskiego, można by długo wymieniać. Nominowany do „Paszportów Polityki” i nagrody 14. Międzynarodowego Biennale Grafiki na Tajwanie, laureat „Małego Berła”- nagrody Fundacji Kultury Polskiej w 2010, zdobywca Grand Prix dla Młodej Grafiki Polskiej na Międzynarodowym Triennale Grafiki w Krakowie w 2009 roku, stypendysta Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. To tylko kilka przykładów z jego bogatego CV.

Jak mówi, najbardziej inspirują go zagadnienia granic ludzkiej percepcji. „Tworzenie jest jak oddychanie, nie zastanawiam się nad tym, proces pojawia się poza moją kontrolą, zaczyna się w głowie, a nie na płótnie. Fizyczna praca twórcza jest inną częścią tego procesu” – mówi artysta.

Wernisaż w Lex Gallery odbył się 29 października 2013 r.
10 dzieł, które pokazał artysta, powstało na przestrzeni ostatnich 3 lat.