System precedensowy Wielkiej Brytanii
opublikowano: 2014-09-09 przez: Mika Ewelina
Niniejszy artykuł został w pełni poświęcony tematyce systemu precedensowego obowiązującego na terenie Wielkiej Brytanii. Wśród zagadnień, które zostaną w tym opracowaniu omówione, znajdują się przede wszystkim takie instytucje prawa anglosaskiego, jak: precedens, zasada stare decisis, distinguishing, overruling, rola sędziego przy interpretowaniu prawa, a także próba nieśmiałego przyrównania precedensowego systemu anglosaskiego do roli dzisiejszego polskiego orzecznictwa.
Na początku rozważań trzeba wspomnieć o źródłach prawa, które obowiązują na terenie Wielkiej Brytanii. System prawny tego kraju znacznie różni się od systemów prawnych państw kontynentalnych. Różnice te wynikają przede wszystkim z faktu, że w odróżnieniu od całościowo oraz licznie skodyfikowanych i uregulowanych ustawowo dziedzin prawa w takich państwach, jak np. Polska, Francja, Włochy, w Wielkiej Brytanii wprowadzony system prawa stanowionego dotyka tylko niektórych gałęzi prawa.
W ramach brytyjskiego prawa stanowionego rozróżnia się takie akty prawne, jak m.in. akty parlamentu (Acts of Parlament)[1], akty wykonawcze do aktów parlamentu (Delegated Legislation) oraz ustawowe interpretacje, które mogą być stosowane przez sądy (Statutory Interpretation). Zgodnie z utrwalonymi zasadami prawnymi oraz doktryną suwerennej władzy parlamentu Wielkiej Brytanii akty parlamentu są najważniejszym źródłem prawa, w ramach którego nie istnieje już żadna hierarchia ważności. Warto zwrócić uwagę na to, że akty prawne tworzone przez tę władzę ustawodawczą nie zawsze regulują określoną materię wystarczająco precyzyjnie i szczegółowo. Z tego względu dopuszczalność korzystania przez sądy z możliwości stosowania ustawowych interpretacji jest powszechnie akceptowana, a nawet określana jako konieczna. Zgodnie z niektórymi danymi statystycznymi ok. 50% spraw rozpoznawanych przez sądy okręgowe (High Court) oraz ok. 90% spraw rozpoznawanych przez Izbę Lordów (House of Lords) zawiera w sobie interpretacje przepisów ustawy.
Za argument przemawiający za potrzebą stosowania interpretacji ustawowej przez sądy podaje się fakt, że tego typu działania materializują wyrażenie woli parlamentu. W tym celu został uchwalony Interpretation Act 1978, który miał stanowić wskazówkę, pomoc dla sędziów przy dookreślaniu intencji ustawodawcy zawartej w konkretnych, acz czasem nie końca jasnych, przepisach prawa. Na tej podstawie zostały rozwinięte liczne zasady, reguły wykładni przepisów prawa stanowionego. Zalicza się do nich m.in. wykładnię językową (the literal rule), tzw. złotą zasadę, tzw. mischief rule, wykładnię aksjologiczną, celowościową oraz wiele innych zasad wykładni (np. eiusdem generis, noscitur a sociis, a fortiori, expressio unius, exclusio alterius). Jest to materia rozbudowana i interesująca, jednakże nie stanowi przedmiotu rozważań zawartych w niniejszym artykule, dlatego też pozostanie jedynie zarysowana w takiej formie, jak zostało to ujęte wyżej.
Precedens
Dokonując analizy angielskiego systemu prawnego, należy zauważyć, że z jednej strony sąd jest zobowiązany stosować przy rozstrzyganiu poszczególnych spraw prawo ustanowione przez parlament. Zaś w przypadku, kiedy jest ono niejasne albo nieprecyzyjne, sąd ma możliwość prowadzenia interpretacji ustawowej takich aktów prawnych. Z drugiej strony, sąd odgrywa bardzo istotną rolę przy rozpoznawaniu spraw w tych dziedzinach prawa, w stosunku do których nie zostały wydane żadne akty prawne. Jest to obszar prawa zwyczajowego, tzw. common law. Do niego zalicza się przede wszystkim prawo zobowiązaniowe (contract law), prawo deliktowe (tort law) czy też prawo własności lub prawo słuszności (equity law).
Rolę sędziego przy rozpoznawaniu spraw, w których pojawiło się zagadnienie prawne nieuregulowane dotychczas przez prawo stanowione, oraz wywodzenie z takich spraw, w połączeniu z utrwalonym zwyczajem, określonych norm prawnych wiąże się szczególnie z dwiema teoriami doktrynalnymi. Teorie te dotyczą kwestii, czy takie działania sądu stanowią stosowanie prawa czy też powodują, że władza sądownicza zostaje zrównana z władzą ustawodawczą przez tworzenie przez sędziów zasad prawnych tam, gdzie nie zostały one jeszcze wyraźnie uregulowane.
Pierwszą teorią dotyczącą powyższego zagadnienia jest teoria deklaratoryjna (declaratory theory). Zgodnie z nią sędziowie, orzekając w poszczególnych sprawach, jedynie wskazują, wywodzą, które prawo stosuje się do konkretnego stanu faktycznego. Taki sposób pojmowania roli sędziego został wyraźnie wskazany w sprawie Munster vs Lamb [1883] Brett MR. Zgodnie z jedną z tez zawartych w tej sprawie, sędziowie nie mogą tworzyć nowego prawa przez wydawanie nowych decyzji. Nie posiadają bowiem takiej władzy. Mogą jedynie usiłować wskazać, co należy uważać za prawo (…). Potwierdzenie dla tej teorii znajdujemy również w sprawie Willis vs Baddeley [1892] Ab&D 143, w której Lord Esher stwierdził, że nie istnieje nic takiego, jak tworzenie prawa przez sędziów, chociaż [sędziowie] często są zmuszeni do stosowania istniejącego prawa do okoliczności, które nie zostały uprzednio w takim zakresie uregulowane.
Jednakże warto zwrócić uwagę na fakt, że dzisiejsza brytyjska judykatura oraz doktryna odeszły w znacznej mierze od deklaratoryjnej teorii roli sędziego w orzekaniu. Powszechniejsza staje się teoria, zgodnie z którą sędziowie, orzekając w poszczególnych sprawach, tworzą niejako normy prawne. Za tą teorią opowiedział się m.in. Lord Radcliffe[2], stwierdzając m.in., że nigdy nie było bardziej jałowego sporu niż ten, czy sędziowie tworzą prawo. Oczywiście, że je tworzą. Zwolennikiem takiego poglądu jest również Lord Reid[3]. W jednej ze swoich wypowiedzi z 1972 r. odniósł się do roli brytyjskiego sędziego następującymi słowami: Nie wierzymy już w bajki. A zatem musimy zaakceptować fakt, iż lepsi czy gorsi sędziowie tworzą prawo, i stawić czoła pytaniu, jak oni [sędziowie] podchodzą do swojego zadania i jak do niego podejść powinni. […] Parlament jest na właściwym miejscu, aby porządkować sprawy, które zwykły obywatel widzi jako kontrowersyjne.
Z powyższymi rozważaniami na temat faktycznej roli sędziego łączy się nierozerwalnie pojęcie „precedens”. Istotne jest zastanowienie się nad tym, czym jest precedens, w jaki sposób możliwe jest jego zdefiniowanie. W brytyjskiej doktrynie prawa są różne metody określania tego, co rozumiemy przez pojęcie „precedens”. Niekiedy określa się go jako tę część wyroku, która jest wiążąca dla innych sądów, czyli ratio decidendi[4]. Możliwe jest również zastosowanie do precedensu definicji, zgodnie z którą precedens stanowi decyzja (a zatem zarówno ratio decidendi, jak i obiter dicta), jaką w danej sprawie wydaje sąd, a która jest wiążąca i za którą sądy są zobowiązane podążać, jeśli rozpoznają sprawę podobną do sprawy precedensowej[5].
Warto zwrócić uwagę, że istnieją liczne sposoby klasyfikowania precedensów. Jeden z nich zakłada podział ze względu na wpływ takich orzeczeń na wykładnię i stosowanie prawa. Zgodnie z tym podziałem możemy mówić o precedensach de iure, tj. postrzeganych jako samodzielne źródło prawa, które sądy przy orzekaniu są zobowiązane stosować i które mogą samodzielnie stanowić podstawę dla rozstrzygnięcia sądowego, oraz o precedensach de facto, czyli takich, które nie tworzą źródła prawa, a ich stosowanie przy orzekaniu nie jest obligatoryjne[6]. Analizując system prawa brytyjskiego, łatwo spostrzec, że najistotniejszą rolę odgrywają precedensy de iure, mające dodatkowo charakter orzeczeń konkretnych, tj. związanych z określoną sprawą (przeciwieństwem tego są orzeczenia abstrakcyjne, które zwykle dotyczą rozważań nad hipotetycznym stanem faktycznym)[7]. Tego typu precedensy mają najczęściej walor prawotwórczy, tzn. mogą prowadzić do zmian w istniejącym porządku prawnym czy też wypełnić pojawiające się luki w prawie.
Omawiając wyżej zaprezentowaną tematykę, nie sposób również pominąć jakże istotnej kwestii związanej z tego typu orzeczeniami sądowymi, jaką jest budowa precedensu. Precedens jest zbudowany z podstawowych części:
- ratio decidendi,
- obiter dicta.
Ratio decidendi jest przede wszystkim częścią orzeczenia sądowego, jest również uważane za podstawę, która spowodowała wydanie określonego orzeczenia przez sąd w danej sprawie. Oznacza to, że jest postrzegana jako przyczyna, dla której sąd, analizując konkretny stan faktyczny, zadecydował o tym, że na podstawie całości zaistniałych okoliczności, twierdzeń stron, zebranego materiału dowodowego należy określony spór rozstrzygnąć w jeden sposób. Należy zwrócić uwagę na fakt, że to właśnie ratio decidendi jest podstawą precedensu. To właśnie ta część orzeczenia – niejako teza główna – ma znaczącą wartość dla systemu prawnego. Przez część brytyjskiej doktryny, która opowiada się za argumentem, że sąd tworzy prawo, ratio decidendi jest emanacją wydobycia normy prawnej z ogólnych zasad i praw mających zastosowanie w sprawie rozpoznawanej przez sąd. Dopiero analiza przepisów prawa, poglądów doktryny oraz wcześniejszego orzecznictwa powoduje, że sąd, rozstrzygając w danym procesie, orzeka, że w stosunku do stron postępowania przepisy i zasady prawa należy stosować w taki a nie inny sposób. Ten określony w orzeczeniu sądu sposób stosowania praw i zasad tworzy dopiero ratio decidendi[8]. Innymi słowy, za ratio decidendi możemy uznać regułę o charakterze normatywnym, dodatkowo generalno-abstrakcyjnym, która zawiera w sobie dyrektywę postępowania jej adresatów w określonych okolicznościach[9]. Istnieją w doktrynie również poglądy, zgodnie z którymi ratio decidendi próbuje się sprowadzić do postaci reguły przypominającej swoją postacią normę prawa ustawowego[10]. Dokonując analizy tego poglądu, należałoby przyjąć, że zgodnie z nim fakty sprawy, która stała się podwaliną precedensu, można byłoby oznaczyć jako hipotezę normy ustawowej, zaś konsekwencje prawne, które ustalono w precedensowym wyroku, jak podkreśla M. Koszowski, weszłyby w skład jej dyspozycji. Oba tak wyrażone poglądy odnoszące się do kwestii tego, jak należy rozumieć ratio decidendi, współgrają i niejako na siebie zachodzą, a zatem przyjęcie jednego określonego rozumienia omawianego pojęcia nie tworzy większej sprzeczności pojęciowej w tym zakresie.
Warto również zauważyć, że wśród cech charakterystycznych dla ratio decidendi odnajdujemy również jego ogólnikowość i normatywność, a także uniwersalność. Taki charakter ratio decidendi pozwala na uchwycenie sensu zapadłego rozstrzygnięcia w danej sprawie oraz na łatwiejszy sposób zastosowania precedensu zawierającego ratio decidendi przez inne sądy w przyszłości. Ponadto, omawiając kwestie charakteru, jaki powinno posiadać ratio, należy również zwrócić uwagę na fakt, że ta część orzeczenia powinna być niezbędna dla zapadłego orzeczenia (tj. nie może stanowić dowolnej normy prawnej niezwiązanej z konkretną sprawą)[11].
Orzeczenia sądów brytyjskich zazwyczaj bywają dość obszerne (potrafią liczyć nawet kilkadziesiąt stron). Zawierają one w sobie, poza m.in. opisem stanu faktycznego, wskazaniem twierdzeń i dowodów powoływanych przez strony, które sąd uznał za udowodnione oraz tych, których za takie nie uznał, wskazaniem treści precedensów[12], uzasadnienie prawne i rozstrzygnięcie. Oba te ostatnie elementy orzeczenia niekiedy są bardzo rozbudowane i zawierają w sobie po kilka rozstrzygnięć dotyczących określonych norm prawnych. W niektórych takich orzeczeniach sąd wyraźnie wskazuje, gdzie występuje istotne dla sprawy ratio decidendi (rozstrzygnięcie). Jednakże bywają również takie orzeczenia, w których dopiero pogłębiona analiza opisu sposobu rozumowania, za pomocą której sąd wydał takie a nie inne orzeczenie, całokształtu uzasadnienia prawnego daje rezultat w postaci wyodrębnienia ratio decidendi. Jest to kwestia, która w polskiej rzeczywistości orzeczniczej może wydawać się nieco niezrozumiała i chaotyczna, jednakże wynika to z faktu różnic systemowych Polski (ogólnie państw systemu kontynentalnego) i Wielkiej Brytanii (a także pozostałych państw systemu anglosaskiego). Z uwagi na to, że częstokroć orzeczenia istotne z punktu widzenia systemu prawnego są bardzo rozbudowane i nie zawierają jasnego wskazania, co należy uznać za ratio decidendi, zadania polegające na wydobyciu tej części orzeczenia stosuje się w toku edukacji uniwersyteckiej osób studiujących prawo na terenie Wielkiej Brytanii.
Istnieją różne metody pozwalające na realizację wyżej wspomnianego zadania. Najpopularniejszą metodą jest koncepcja rule – model. Jak wskazuje M. Koszowski[13], w przypadku braku wyraźnego zaznaczenia ratio decidendi w orzeczeniu konieczne staje się ustalenie tego, której kwestii, propozycji reguły czy zasady sąd precedensowy poświęcił najwięcej uwagi, w znaczeniu, która to dokładnie część uzasadnienia wyroku była dla niego najważniejsza. Wówczas badamy przede wszystkim, jaki był rezultat (wynik) sprawy, oraz to, jakie okoliczności towarzyszyły wydaniu takiego a nie innego rozstrzygnięcia. Chciałabym ponadto zaznaczyć przy omawianiu metod wyodrębniania z orzeczenia tej jego części, która stanowi ratio decidendi, że poza koncepcją rule – model istnieje kilka innych metod, sposobów uchwycenia istoty ratio. Zaliczamy do nich m.in.:
- metodę Ronalda Dworkina,
- metodę dr Goodharta,
- metodę Wambaugha,
- metodę rezultatu,
- metodę z analogii,
- principle – exemplifying model.[14]
Po pierwsze, ratio musi mieć przymiot ustanowienia go przez władzę sądowniczą[15]. Po drugie, takie rozstrzygnięcie powinno mieć związek ze stanem faktycznym sprawy (czyli nie może mieć charakteru abstrakcyjnego). Jak podnosi m.in. R. Cross[16], sędziowie, jako przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości, są uprawnieni jedynie do rozstrzygania konkretnych spraw sądowych, a zatem ich prawotwórczy autorytet powinien być ograniczony jedynie do tych kwestii natury prawnej, które są bezpośrednio związane z rozstrzyganą sprawą. Rola tworzenia prawa spoczywa bowiem na władzy ustawodawczej, którą jest parlament. Po trzecie, główną zasadą jest, aby sądy, ustalając ratio decidendi, zwracały szczególną uwagę na to, by pozostawało ono w związku z faktami, które zostały udowodnione, nie zaś hipotetyczne (od tej zasady istnieją jednak wyjątki).[17] Pozostałymi wymogami, które stawia się przed ratio decidendi, aby możliwe było jego stosowanie przez inne sądy w przyszłości, są:
- właściwe opublikowanie orzeczenia sądowego będącego zarazem orzeczeniem precedensowym,
- posiadanie waloru prawnego (ratio powinno dotyczyć kwestii prawnych, nie faktycznych),
- zgodność z prawem unijnym, wspólnotowym.
Obiter dicta jest częścią orzeczenia sądowego. Należałoby ją rozumieć jako komentarz, opinię sędziego lub sędziów na określony temat, propozycję zasad prawa, która wprawdzie znajduje się w treści rozstrzygnięcia, jednakże nie stanowi głównej przyczyny wydania tego orzeczenia. Obiter dicta jest niejako jego niewiążącą częścią, irrelewantną dla rozstrzygnięcia sprawy. Inaczej mówiąc, jest uboczną częścią orzeczenia, często dotyczącą kwestii wtórnych, pobocznych.[18] Jak wskazuje M. Koszowski, obiter dicta może pełnić funkcję pomocniczą dla sędziów, którzy, analizując późniejszą sprawę, napotkają zagadnienie prawne już omówione, rozstrzygnięte jako obiter dicta innej, wcześniejszej sprawy. Z uwagi na niewiążący charakter tej części orzeczenia sędziowie nie są związani zasugerowaną w obiter dicta propozycją rozumienia określonych norm prawnych.
Część orzeczenia sądowego, którą stanowi obiter dicta, może przybrać różne formy. Obiter dicta może dotyczyć:
- faktów, które nie są istotne dla konkretnego rozstrzygnięcia sądowego,
- recytacji zasad lub części zasad nieistotnych dla konkretnego rozstrzygnięcia sądowego,
- dyskusji nad hipotetycznymi sytuacjami, które nie stanowiły głównego zagadnienia w konkretnej sprawie,
- oświadczenia dotyczącego faktów i prawa, które zostało zawarte w zdaniu odrębnym uzasadnienia orzeczenia (dissenting opinion).[19]
Zasada stare decisis
Przy omawianiu tematyki orzecznictwa sądów brytyjskich nie jest możliwe pominięcie tak kluczowej i istotnej dla całego systemu precedensowego zasady, jaką jest zasada stare decisis. Jest to zasada „związania precedensem”, tzn. zgodnie z nią sąd przy orzekaniu w określonej sprawie jest związany sposobem, w jaki zostały już uprzednio rozstrzygnięte sprawy podobne (ang. let the decision stand).
Warto nadmienić, że ta zasada wprawdzie wywodzi się z XVII w., jednakże znajduje swoje odzwierciedlenie we współczesnym anglosaskim systemie prawnym. W początkowym etapie swojego rozwoju nie była ona restrykcyjnie przestrzegana przez wszystkie sądy. Pośród brytyjskich sędziów pojawiały się wówczas poglądy, jakoby te orzeczenia, które nie są zgodne z prawem zwyczajowym, jak również te, które w sposób oczywisty są błędne, nie powinny wiązać prawnie żadnego innego sądu.[21] Zmiana tego poglądu nastąpiła po 1869 r., zaś największy rozwój zasady związania precedensem można datować na XIX i XX w.
Jakie sądy mają prawo tworzyć precedensy?
Zagadnienie dotyczące tego, które spośród brytyjskich sądów mogą wydawać wiążące prawnie orzeczenia precedensowe, jest niezmiernie ciekawe. Choć w dzisiejszych czasach wydaje się to już kwestią przesądzoną, jednakże ta swoista „hierarchia precedensowa” rozwijała się na przestrzeni lat.
Dla lepszego zaprezentowania wspomnianej hierarchii przedstawiam niewielki diagram celem przypomnienia struktury sądowniczej istniejącej w Wielkiej Brytanii.[22]
House of Lord
Court of Appeal Court of Appeal
(Wydział Cywilny) (Wydział Karny)
High Court Hight Court
(Divisional Courts)
County Court Crown Court
Magistrates Court
W związku z zaprezentowaną budową struktury sądowniczej istotne jest zwrócenie uwagi na fakt, że związanie precedensem może występować w dwóch odmianach, tj. wertykalnej oraz horyzontalnej. Związanie wertykalne (vertical precedent) oznacza, że sądy niższej instancji są związane orzeczeniami precedensowymi sądów wyższej instancji. Ta prawidłowość nie zachodzi nigdy w odwrotnym kierunku. Związanie horyzontalne (horizontal precedent) natomiast oznacza taką sytuację, zgodnie z którą sądy są związane orzeczeniem precedensowym wydanym wcześniej przez sąd tej samej instancji, tego samego szczebla. Mając na uwadze wskazany wyżej podział, należałoby następnie przeanalizować stosowanie zasady stare decisis w odniesieniu do poszczególnych sądów. Jako pierwsza w tej materii zostanie omówiona Izba Lordów.
- potrzeba zmiany interpretacji obowiązującej zasady wynikającej z precedensu w związku ze zmianami, które zachodzą w społeczeństwie, postępu technicznego, ekonomicznego (gdy istnieje istotna potrzeba dostosowania zasad prawnych do społeczno-ekonomicznych zmian w społeczeństwie),
- istnienie sytuacji, w której wcześniejszy precedens tworzy tak znaczącą niejasność w stosowaniu prawa, że nawet pełnomocnicy stron nie są w stanie udzielić jasnego zalecenia, w jaki sposób należy stosować zasadę wynikającą z takiego precedensu.[27]
Kolejnym istotnym zagadnieniem, które w omawianiu hierarchii stosowania zasady stare decisis należy przedstawić, jest kwestia związania precedensem Sądu Apelacyjnego (Court of Appeal). W stosunku do Sądu Apelacyjnego należy stwierdzić, że jest on zawsze związany orzeczeniem precedensowym Izby Lordów, zaś jego orzeczenia wiążą sądy niższej instancji. Ponadto w doktrynie istnieje pogląd, zgodnie z którym w przypadku wydania precedensu właśnie przez Sąd Apelacyjny za prawnie wiążące uznaje się tylko orzeczenia Sądu Apelacyjnego, w którego okręgu znajduje się dany sąd pierwszej instancji.[29] Warto zauważyć, że kwestia związania sądu przez swoje własne orzeczenia precedensowe, która była bardzo szeroko i przez wiele lat rozważana przez Izbę Lordów, również w odniesieniu do Sądu Apelacyjnego znalazła swoje odbicie. W następstwie wydania Practice Statement w 1966 r. właściwego dla najwyższej władzy sądowniczej sędziowie sądów apelacyjnych również usiłowali włączyć zasadę braku bezwzględnego związania własnym orzecznictwem do zasad orzekania dla nich właściwych. Jednakże takie próby spotkały się z ostrą krytyką Izby Lordów i nie wprowadziły w tym przedmiocie żadnych zmian. W rezultacie sądy apelacyjne są związane również i swoimi orzeczeniami precedensowymi.[30]
Analizując stosowanie zasady stare decisis w odniesieniu do Sądu Apelacyjnego, należy zauważyć, że sąd ten jest podzielony na wydział karny oraz wydział cywilny. Orzeczenia precedensowe tych wydziałów nie wiążą siebie nawzajem, tj. precedens wydany w sprawie cywilnej nie wiąże sądu orzekającego w wydziale karnym, i na odwrót.
W odniesieniu do pozostałych szczebli brytyjskiego sądownictwa należy mieć na uwadze, że orzeczenia sądów okręgowych (High Courts), które są zarazem sądami odwoławczymi, wiążą wszystkie sądy niższej instancji oraz sam sąd okręgowy. Ponadto taki sąd może stosować wyjątek ze sprawy Young vs Bristol Aeroplane Co. [1944] K.B. 718. Natomiast sąd okręgowy będący sądem pierwszej instancji, wydając orzeczenia precedensowe, wiąże nimi wyłącznie sądy niższej instancji, nigdy zaś inny sąd okręgowy. Należy też pamiętać, że sąd okręgowy zawsze pozostaje związany orzeczeniami precedensowymi sądów wyższej instancji.[31]
W odniesieniu do pozostałych sądów brytyjskich, takich jak County Courts, Crown Courts czy też Magistrates Courts, uważa się, że ich rozstrzygnięcia nigdy nie stanowią orzeczeń prawnie wiążących.
Inne pojęcia istotne z punktu widzenia systemu precedensowego Wielkiej Brytanii
Overrule
Pod pojęciem overrule kryje się instytucja prawa, przy pomocy której sąd wyższej instancji jest władny unieważnić orzeczenie sądu niższej instancji w sytuacji, kiedy nie zgadza się z tym orzeczeniem. Takie unieważnienie następuje przez wydanie nowego precedensu w danej sprawie, który staje się już prawnie wiążący dla pozostałych sądów.[32] Istotne w tej materii jest to, że unieważnieniu podlega jedynie ratio decidendi sprawy.
Przyczyną zastosowania instytucji overruling może być stwierdzenie niezgodności wydanego precedensu z prawem wspólnotowym albo jego zestarzenie się w wyniku potrzeby dostosowania zasad prawnych do zmieniających się społeczno-ekonomicznych warunków życia, politycznych przekształceń. Za powód unieważnienia można także uznać brak poprawności formalnej reguły stanowiącej ratio decidendi (np. niejasność, brak precyzyjności) lub brak poprawności merytorycznej (np. brak racjonalności).[33]
Distinguishing
Distinguishing stanowi instytucję prawa anglosaskiego, zgodnie z którą sąd może obejść zasadę związania precedensem. Instytucja ta polega na tym, że jeśli stan faktyczny danej sprawy jest wystarczająco odmienny (różniący się) od stanu faktycznego wynikającego z wcześniej wydanego orzeczenia precedensowego, które co do zasady sąd byłby zobowiązany zastosować, sąd może skorzystać z instytucji wyróżnienia precedensu i w związku z tym nie zastosować wcześniej wydanego orzeczenia precedensowego, a nawet wydać rozstrzygnięcie sprzeczne z nim. Istotne jest zwrócenie uwagi na fakt, że z takiego uprawnienia może skorzystać nie tylko Izba Lordów i Sąd Apelacyjny, lecz także każdy inny sąd, i to niezależnie od miejsca zajmowanego w strukturze sądowniczej Wielkiej Brytanii.[34]
Próba porównania anglosaskiego systemu precedensowego z polskim systemem prawnym
Przedstawiony wyżej anglosaski system precedensowy w pierwszym odczuciu może wydawać się bardzo odmienny od polskiej praktyki sądowej. W naszym rodzimym systemie prawnym nie istnieje przecież zasada związania orzeczeniem precedensowym przez sądy (zasada stare decisis), jak również nie ma takich instytucji prawa jak overruling i distinguishing. Istotne różnice wynikają również z faktu, że polskie prawo zostało w znacznej, jeśli nie w całej, swojej rozpiętości uregulowane. Ponadto w polskiej doktrynie i praktyce bardzo mocno podkreśla się znaczenie trójpodziału władzy Monteskiusza.
Jednakże mimo wszystkich wymienionych wyżej różnic oraz różnic pominiętych w tym artykule warto zastanowić się nad tym, czy aby na pewno polska praktyka sądownicza nie zaczyna w pewnym sensie podążać za systemem precedensów. W momencie wszczęcia postępowania sądowego w pozwach, w odpowiedziach na pozew, a następnie w trakcie trwania już procesu strony coraz większą uwagę zwracają na powoływane orzecznictwo Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego czy też czasami i sądów apelacyjnych. Sądy zaś częstokroć, wydając swoje rozstrzygnięcia, poza wskazaniem wyraźnych podstaw prawnych powołują się również na utrwalone orzecznictwo w sprawie. Wówczas analizie podlega wykładnia przepisów, która została zaproponowana przez sądy wyższych szczebli o ugruntowanym autorytecie, oraz możliwość zastosowania takiej wykładni do danej sprawy.
Z drugiej strony, dokonując porównania obu systemów, możemy zauważyć, że w Wielkiej Brytanii coraz więcej pojawia się dziedzin życia regulowanych już przez prawo stanowione, a co za tym idzie, takie prawo może podlegać interpretacjom ustawowym sądów, lecz już niekoniecznie ich precedensom.
W tej materii znaczny wpływ wywiera na oba systemy prawne członkostwo Wielkiej Brytanii i Polski w Unii Europejskiej. Łączy się to z potrzebą dostosowywania ustawodawstwa krajowego do wymogów stawianych przez ustawodawstwo unijne, wspólnotowe. Analizując tę problematykę, warto również zwrócić uwagę na wpływ na sądy obu państw orzeczeń wydawanych przez Europejski Trybunał Praw Człowieka czy też Europejski Trybunał Sprawiedliwości.
Patrycja Gabriela Bartosz
aplikantka radcowska OIRP w Warszawie
Źródło: Temidium 3 (64) 2011