Profesjonalny pełnomocnik wobec sądowej weryfikacji podstaw powództwa w postępowaniu cywilnym. Zagadnienia wybrane
opublikowano: 2014-09-09 przez: Mika Ewelina
Celem niniejszego artykułu jest zwrócenie uwagi na problemy prawne wynikające z błędnego przytoczenia lub zaniechania wskazania w pozwie sporządzonym przez profesjonalnego pełnomocnika podstaw prawnych i faktycznych powództwa. Przedmiotowa kwestia wiąże się z obowiązkiem orzekania przez sąd tylko co do przedmiotu, który był objęty żądaniem oraz brakiem prawnych podstaw do zasądzenia ponad żądanie (zob. art. 321 Kpc)[1].
Niniejszy artykuł zwraca uwagę na praktyczny wymiar ograniczenia zasady niezwiązania sądu przy orzekaniu wskazaną przez powoda podstawą prawną, w szczególności w sytuacji gdy z powództwem występuje profesjonalny pełnomocnik. W artykule wskazano również istotne zdaniem autorów zmiany procedury cywilnej dotyczące zasad formułowania powództwa, które wkrótce wejdą w życie. Chodzi o zmiany dokonane ustawą z dnia 16 września 2011 r. (dalej: nowelizacja) – Dz.U. z 2 listopada 2011 r. Nr 233, poz. 1381). Planowane jest wejście w życie większości przepisów przedmiotowej nowelizacji w terminie sześciu miesięcy od ogłoszenia ww. ustawy. W związku z przepisami przejściowymi nakazującymi (przy uwzględnieniu wskazanych w ustawie nowelizującej wyjątków) stosowanie znowelizowanych przepisów ustawy do spraw wszczętych po dniu jej wejścia w życie autorzy artykułu celowo zrezygnowali z omówienia odrębności przy formułowaniu podstaw powództwa w ramach obecnie obowiązujących przepisów o postępowaniach odrębnych. Nowelizacja wchodzi w życie, z wyjątkiem zmienionego art. 18312 Kpc, po upływie sześciu miesięcy od dnia ogłoszenia. Przepisy nowelizacji, poza wspomnianym wyżej art. 18312 Kpc, w tym znowelizowany art. 125 Kpc, regulujący zasady wnoszenia pism procesowych, wchodzą w życie z dniem 3 maja 2012 r.
Rozważania na temat sądowej weryfikacji podstaw prawnych oraz faktycznych powództwa zostały wsparte wybranymi przykładami z orzecznictwa sądowego. Wydają się one przydatne dla profesjonalnych pełnomocników. Dodatkowym uzasadnieniem tej tezy jest planowane, w związku z przedmiotową nowelizacją, szerokie ujęcie zasady dyskrecjonalnej władzy sędziego oraz poddanie postępowania w sprawach gospodarczych ogólnym regułom ustawowym. Znajomość praktyki orzeczniczej powinna wpłynąć na bardziej świadome i precyzyjne formułowanie podstaw roszczeń już przy sporządzaniu pozwu.
Ogólne uwagi o zasadach prawidłowego formułowania powództwa
Podstawowym obowiązkiem profesjonalnego pełnomocnika przy formułowaniu powództwa jest w szczególności prawidłowe wskazanie podstaw faktycznych pozwu. Zgodnie z art. 187 § 1 Kpc pozew powinien czynić zadość warunkom pisma procesowego, a nadto zawierać w szczególności przytoczenie okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie. Prawidłowe wskazanie podstaw faktycznych pozwu może być połączone ze wskazaniem podstaw prawnych żądania. Możliwość, a nie obowiązek, wskazywania przez profesjonalnych pełnomocników podstaw prawnych powództwa zostanie, co warte podkreślenia, prawnie usankcjonowana wraz z wejściem w życie nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego. Art. 127 Kodeksu postępowania cywilnego do czasu nowelizacji nie regulował możliwości wskazywania prawnych podstaw roszczeń. W wyniku przedmiotowej zmiany przepis otrzymuje nowe brzmienie: W pismach procesowych mających na celu przygotowanie rozprawy (pisma przygotowawcze) należy podać zwięźle stan sprawy, wypowiedzieć się co do twierdzeń strony przeciwnej i dowodów przez nią powołanych, wreszcie wskazać dowody, które mają być przedstawione na rozprawie, lub je załączyć. W pismach przygotowawczych strony mogą wskazywać podstawy prawne swoich żądań lub wniosków. Mylne byłoby jednak przeświadczenie, mimo dokonanej nowelizacją likwidacji postępowania odrębnego w sprawach gospodarczych, że ustawa nowelizująca łagodzi lub ogranicza obowiązki, zwłaszcza profesjonalnych pełnomocników, co do prawidłowego wskazania zarówno podstawy prawnej, jak i podstawy faktycznej powództwa. Przeciwnie – zarówno w postępowaniu zwykłym, jak i w sprawach, które obowiązujące przepisy definiują jako sprawy gospodarcze, znajdzie zastosowanie znowelizowany art. 207 Kodeksu postępowania cywilnego. Ostatecznym momentem na uzupełnienie lub modyfikację twierdzeń powoda zawartych w pozwie będzie, co jest zmianą zasadniczą, złożenie, i to tylko na zarządzenie przewodniczącego, pisma przygotowawczego w trybie tego przepisu, w zakreślonym nie krótszym niż dwa tygodnie terminie. Zasadą w wyniku nowelizacji (jeżeli sąd nie postanowi inaczej) będzie zakaz wnoszenia w toku sprawy dalszych (innych niż odpowiedź na pozew) pism procesowych zawierających stanowisko procesowe strony. Ta reguła nie będzie dotyczyła jedynie pism zawierających wyłącznie wnioski dowodowe (zob. znowelizowane § 1–3 art. 207 Kpc). Co więcej, znowelizowany przepis przez uzupełnienie jego brzmienia o § 6 i § 7 nie będzie tylko przepisem instrukcyjnym. Na mocy art. 207 § 6 Kpc: sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich w pozwie, odpowiedzi na pozew lub dalszym piśmie przygotowawczym bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności.
Dopełnieniem powyższego zapisu jest nowy § 7, który stanowi: Odpowiedź na pozew złożona z naruszeniem § 2 podlega zwrotowi; zwrotowi podlega także pismo przygotowawcze złożone z naruszeniem § 3.
Oprócz zmiany art. 207 nowelizacja dokonuje również modyfikacji art. 217 Kpc. Przepis w wyniku nowelizacji otrzymuje nowe brzmienie, w myśl którego strona wprawdzie na mocy § 1 będzie mogła aż do zamknięcia rozprawy przytaczać okoliczności faktyczne i dowody na uzasadnienie swoich wniosków lub dla odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej, jednak sąd pominie te twierdzenia i dowody nie tylko jak dotychczas, jeżeli są powoływane jedynie dla zwłoki lub okoliczności sporne zostały już dostatecznie wyjaśnione (nowy § 3 – dawniej § 2 przepisu), lecz także na mocy nowego § 2 art. 217 Kpc. Zgodnie bowiem z nowym § 2: Sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich we właściwym czasie bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności. Tak więc obowiązek wykazania, że powołane twierdzenia (również faktyczne) nie mogły być przytoczone już w pozwie lub nie zmierzają one do przedłużenia postępowania, będzie dodatkowym utrudnieniem dla profesjonalnych pełnomocników. W praktyce bowiem, pomijając sytuację uzyskania nowych, wcześniej nieznanych dowodów i wiadomości w trakcie procesu, mimo zachowania należytej staranności w formułowaniu powództwa, zwłoki w postępowaniu nie spowoduje jedynie doprecyzowanie dotychczasowej podstawy faktycznej pozwu. Szczególną zaletą powództwa, w kontekście wchodzącej w życie nowelizacji, będzie w szczególności wskazanie już w pozwie ewentualnych wniosków np. o powołanie opinii biegłego na wypadek kwestionowania konkretnych okoliczności. Niepomiernie wzrośnie również zasadność wskazywania alternatywnych prawnych podstaw do uwzględnienia roszczeń. Pozwoli to profesjonalnemu pełnomocnikowi, w zależności od sytuacji procesowej, na ewentualne wskazanie dodatkowych twierdzeń faktycznych z dużo mniejszym ryzykiem pominięcia tak przedstawionej argumentacji. Zgodnie z nowym brzmieniem § 1 art. 212 Kpc, nadanym nowelizacją z dnia 16 września 2011 r., Sąd na rozprawie przez zadawanie pytań stronom dąży do tego, aby strony przytoczyły lub uzupełniły twierdzenia lub dowody na ich poparcie oraz udzieliły wyjaśnień koniecznych dla zgodnego z prawdą ustalenia podstawy faktycznej dochodzonych przez nie praw lub roszczeń. Podane w pozwie twierdzenia w zakresie podstawy powództwa będą mogły być uzupełniane o argumentację „przemycaną” na rozprawie. Wobec niezmienionej treści art. 230 Kpc (wskazującego na możliwość uznania za przyznane faktów w wypadku braku wypowiedzenia się co do twierdzeń strony przeciwnej) szczególnego znaczenia nabierają doświadczenie zawodowe oraz procesowa specjalizacja profesjonalnych pełnomocników. Umiejętności profesjonalnych pełnomocników w zakresie obrony i prezentacji twierdzeń powództwa na rozprawie przypuszczalnie będą po wejściu w życie nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego decydujące dla pomyślnego wyniku sprawy o skomplikowanym stanie prawnym i faktycznym. Z drugiej strony błędy procesowe profesjonalnych pełnomocników oraz w szczególności aplikantów występujących na podstawie stosownych upoważnień będą tym bardziej możliwe, im mniej precyzyjne i klarowne dla sądu będzie zawarte już w pozwie sformułowanie podstaw prawnych i faktycznych powództwa.
Na marginesie słusznie wskazuje się w uzasadnieniu projektu ustawy nowelizującej[2], że niektóre twierdzenia stron, takie jak zarzut spełnienia świadczenia, są w rzeczywistości twierdzeniami o okolicznościach faktycznych. Ze względu na charakter konkretnego twierdzenia, np. zarzut spełnienia świadczenia, nie mogą one prowadzić do przewlekania postępowania, a w konsekwencji ich przytoczenie aż do zamknięcia rozprawy wydaje się możliwe. Inaczej jest jednak, jak się wydaje, z podniesieniem zarzutu przedawnienia. Zwraca uwagę ustawowy brak precyzyjnego odróżnienia twierdzeń od zarzutów objętych dyspozycją przytoczonych przepisów (por. uwagi w uzasadnieniu projektu odnośnie do zarzutu przedawnienia). Stwarza to poważne ryzyko oddalenia powództwa w sytuacji, gdy przeciwnik procesowy celowo, z pełną świadomością naruszenia reguł prowadzenia procesu zgodnie z dobrymi obyczajami, podniesie np. niepowołany w pismach przygotowawczych zarzut przedawnienia dochodzonych roszczeń. Polemika z ww. zarzutem odbywa się przecież najczęściej przez uzupełnienie podstaw faktycznych pozwu o nowe okoliczności faktyczne, a to wymaga najczęściej postępowania dowodowego, które, co oczywiste, przedłuży proces sądowy i narazi powoda (w sytuacji gdy sąd nie dochowa zasady równej broni) na nieuwzględnienie wskazanych nowych twierdzeń i dowodów w tym zakresie. W uzasadnieniu projektu ustawy z dnia 16 września 2011 r. wskazano: Uregulowanie to zastąpi zatem istniejący w obecnym stanie prawnym system prekluzji w postępowaniu nakazowym (uchylenie art. 495 § 3) i wypełni lukę w obecnej regulacji postępowania zaocznego i postępowania upominawczego, w których brak jest aktualnie sankcji za niepowołanie okoliczności faktycznych lub dowodów w sprzeciwie od wyroku zaocznego lub sprzeciwie od nakazu zapłaty. Rozwiązania wynikające z art. 207 § 5 Kpc i art. 217 § 2 Kpc w nowym brzmieniu będą miały także zastosowanie w postępowaniu uproszczonym, czego wyrazem jest uchylenie art. 5055 Kpc. W tym wypadku dojdzie zatem także do zastąpienia obecnego systemu prekluzji nowymi mechanizmami koncentracji materiału procesowego (projektowane art. 207 § 5 Kpc i art. 217 § 2 Kpc w nowym brzmieniu).
Jak trafnie zwraca się uwagę w literaturze, z uwagi na treść art. 321 Kpc i związany z tym przepisem zakaz orzekania ponad żądanie sąd będzie mógł orzekać zawsze jedynie co do tych okoliczności faktycznych, które przytoczył powód, nie będzie natomiast związany jego wyborem przepisu prawa materialnego, co sprowadzi się do tego, iż oceniając podstawę faktyczną powództwa jako uzasadnioną przyznaniem ochrony roszczeniu powoda, oznaczy dla niego inną podstawę prawną[3]. Do 5 lutego 2005 r. (zmiana Dz.U. z 2004 r. Nr 172, poz. 1804), na mocy uchylonego po tej dacie § 2 art. 321 Kpc, w sprawach o roszczenia alimentacyjne i o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym sąd orzekał o roszczeniach, jakie wynikają z faktów przytoczonych przez powoda także wówczas, gdy roszczenie nie było objęte żądaniem pozwu lub gdy było w nim zgłoszone w rozmiarze mniejszym niż usprawiedliwiony wynikiem postępowania. W obecnym stanie prawnym pełnomocnik procesowy nie może liczyć na orzeczenie ponad przedstawione żądanie także wówczas, gdy przeprowadzone postępowanie dowodowe wykaże zasadność dochodzenia roszczeń np. na podstawie przepisów o czynach niedozwolonych.
Zmiana podstaw roszczeń a przedmiotowa zmiana powództwa
Obowiązkiem profesjonalnego pełnomocnika jest więc maksymalnie precyzyjne (co nie wyklucza jednak możliwości oraz zasadności szerokiego ich ujęcia) przedstawienie podstaw faktycznych żądania. W wypadku zbyt wąskiego uzasadnienia faktycznego dochodzonych roszczeń, niezależnie od największego niebezpieczeństwa, tj. oddalenia powództwa, mogą wystąpić dodatkowe problemy. Konieczne, w razie zbyt wąskiego ujęcia podstawy żądania, może być dokonanie przez profesjonalnego pełnomocnika zmiany przedmiotowej powództwa. Nie można ponadto wykluczyć sytuacji procesowej, w której zmiana w tym zakresie nie będzie jednak już np. z uwagi na prekluzję dowodową dopuszczalna.
Dla oceny możliwości uzupełnienia wcześniej powołanej przez profesjonalnego pełnomocnika podstawy faktycznej kluczowe znaczenie ma znajomość poglądów doktryny i orzecznictwa w tym zakresie. Jak trafnie zwraca się uwagę w orzecznictwie sądowym, zmiana podstawy faktycznej polega na oparciu tego samego żądania na zupełnie innym podłożu faktycznym (np. gdy żądanie zapłaty uzasadniono umową najmu, a potem przy zmianie okoliczności – bezpodstawnym wzbogaceniem). Według stanowiska judykatury (por. uzasadnienie orzeczenia SN z 13 września 1960 r., II CR 212/60, OSNC 1962, nr 1, poz. 16) i doktryny nie stanowi zmiany powództwa ani bliższe określenie żądania, ani uzupełnienie okoliczności faktycznych podanych pierwotnie, jeżeli w ich wyniku nie zmienia się podstawa faktyczna powództwa. Z tych przyczyn można mówić jedynie o jakościowej zmianie podstawy faktycznej powództwa. Zdaniem judykatury (wyrok SN z 21 maja 2009 r., V CSK 439/08, LEX nr 518121) samo wskazanie alternatywnej podstawy materialnej dochodzonego roszczenia procesowego, bez zmiany żądania i okoliczności faktycznych je uzasadniających, nie stanowi przedmiotowej zmiany powództwa (art. 193 Kpc)[4].
Z tym ostatnim poglądem wypada się zgodzić, gdyż opłatę od pozwu profesjonalny pełnomocnik wnosi w związku z zawartym w pozwie żądaniem. Nie uiszcza on natomiast opłaty od dobrodziejstwa rozpatrzenia jego żądania na podstawie konkretnych wybranych przepisów prawa materialnego. Proces cywilny, mimo jego kontradyktoryjności, nie może sprowadzać się do „obstawiania” możliwych prawnych podstaw rozstrzygnięcia, ale do wykazania prawidłowej podstawy faktycznej powództwa.
Praktyczne znaczenie braku obowiązku wskazywania podstawy prawnej (zasada iura novit curia)
Prawidłowe przytoczenie podstaw powództwa ma istotne znaczenie z uwagi na kontradyktoryjność procesu cywilnego oraz brak po stronie sądu orzekającego obowiązku poszukiwania prawdy materialnej. Zgodnie z art. 224 § 1 Kpc obowiązkiem przewodniczącego przed zamknięciem rozprawy jest jedynie umożliwienie stronom przeprowadzenia dowodów i udzielenie głosu stronom.
W myśl art. 227 Kpc: Przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. Jeśli to wskazanie wykorzystać przy interpretacji art. 6 Kc[5], okazuje się, że przedmiotem dowodu są tylko fakty prawnie relewantne, istotne dla rozstrzygnięcia o prawach i obowiązkach stron procesu, te, z którymi norma prawna wiąże konsekwencje. Selekcji faktów i dowodów pod tym kątem dokonuje sąd, kierując się zasadą kontradyktoryjności (por. K. Piasecki [w:] Kodeks postępowania cywilnego..., red. K. Piasecki, s. 766; T. Ereciński [w:] Komentarz do kodeksu postępowania..., red. T. Ereciński, s. 481). Nie jest także wykluczone dowodzenie treści norm technicznych, taryf, cenników i innych aktów, które mogą być znane tylko stronom (por. T. Ereciński [w:] Komentarz do kodeksu postępowania cywilnego, cz. 1, t. I, Postępowanie rozpoznawcze, red. T. Ereciński, Warszawa 2003, s. 481)[6].
Na podstawie analizy orzecznictwa sądowego można dojść do przekonania, że obowiązkiem sądu jest wprawdzie wyjaśnienie wskazanych w pozwie podstaw żądania, jednakże w każdym przypadku sąd będzie działać jedynie w ramach przytoczonych przez profesjonalnego pełnomocnika podstaw faktycznych powództwa. Powód zgodnie z zasadą iura novit curia nie jest zobowiązany do przytoczenia podstawy prawnej roszczenia. Jeżeli z powołanych w pozwie okoliczności faktycznych wynika, że roszczenie jest uzasadnione w całości bądź w części, to należy go w takim zakresie uwzględnić, chociażby powód nie wskazał podstawy prawnej albo przez niego przytoczona okazała się błędna[7].
Niezależnie od powyższego w sprawach z udziałem profesjonalnych pełnomocników nie ulega wątpliwości, że brak przytoczenia podstawy prawnej powództwa (obok podstawy faktycznej) może narazić reprezentowaną stronę na oddalenie powództwa, w szczególności w wyniku błędnej kwalifikacji przedstawionej prawidłowo podstawy faktycznej pod określone przepisy prawa materialnego.
Wskazanie obok podstawy faktycznej również prawnych podstaw powództwa umożliwia sądowi prawidłową ocenę i ewentualne uzupełnienie z urzędu przeprowadzonego w procesie cywilnym postępowania dowodowego. Podstawa prawna powództwa wskazywana przez fachowego pełnomocnika strony determinuje wiodącą normę prawną, a ta z kolei wyznacza, jakie fakty w sprawie są istotne (art. 227 Kpc), a dalej, jakie postępowanie dowodowe jest konieczne dla dostatecznego wyjaśnienia spornych okoliczności (art. 217 § 2 Kpc). Przyjęcie przez sąd innej kwalifikacji prawnej dochodzonego żądania niż wskazana w pozwie nie stanowi naruszenia art. 321 § 1 Kpc. Ten przepis naruszałby wyrok uwzględniający powództwo na innej podstawie faktycznej, na której powód ani w pozwie, ani w toku postępowania przed sądem pierwszej instancji nie opierał swojego żądania[8].
Z powyższego orzeczenia wynika, że zaniechanie przez sąd pierwszej instancji rozważenia alternatywnej podstawy prawnej do uwzględnienia powództwa w ramach precyzyjnie i możliwie szeroko przedstawionego stanu faktycznego sprawy będzie uchybieniem procesowym mogącym stanowić podstawę apelacji. Z drugiej jednak strony, słusznie podkreśla się w orzecznictwie sądowym, że uchybieniem procesowym mogącym mieć wpływ na wynik sprawy będzie niedozwolone wyjście sądu na etapie wyrokowania poza przedstawiony przez profesjonalnego pełnomocnika stan faktyczny. Na aprobatę zasługuje pogląd zaprezentowany w orzecznictwie sądowym o bezwzględnym związaniu sądu granicami przedstawionego żądania. Zwraca się w orzecznictwie uwagę, że kontradyktoryjny charakter procesu wyklucza przy tym, w szczególności w sprawach z udziałem profesjonalnych pełnomocników, możliwość ingerencji sądu w określoną przez strony płaszczyznę faktyczną sporu, co oczywiście nie niweczy obowiązku dokonania jej komplementarnej oceny prawnej, zgodnie z zasadą dabis mihi factum, dabo tibi ius. Zgodnie z art. 321 § 1 Kpc sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem ani zasądzać ponad żądanie[9].
Konsekwencje wskazania podstaw prawnych powództwa
Jak trafnie wskazuje się w orzecznictwie sądowym, wskazanie przez powoda przepisów prawa materialnego, mających stanowić podstawę prawną orzeczenia, jakkolwiek niewymagane, nie pozostaje bez znaczenia dla przebiegu i wyniku sprawy, albowiem pośrednio określa także okoliczności faktyczne uzasadniające żądanie pozwu. Przepis prawny funkcjonujący w systemie obowiązującego prawa jako norma abstrakcyjna i generalna staje się – z chwilą powołania go w sprawie – nośnikiem konkretnych treści faktycznych. Powołany bowiem jako argument w sporze i tym samym przyjmujący rolę jednego z jego czynników, pośrednio może dostarczać twierdzeń i wiedzy o faktach, o tym mianowicie, które wyłonione z całokształtu okoliczności stojących za żądaniem pozwu mogą wypełnić jego hipotezę[10].
Na podstawie analizy orzecznictwa można dojść do wniosku, że mimo błędnego wskazania podstawy prawnej żądania wskazana przez powoda podstawa faktyczna powództwa może być przedstawiona na tyle szeroko, że pozwala to sądowi uwzględnić precyzyjne lub wyinterpretowane żądanie powoda na podstawie innej podstawy prawnej (w określonej sytuacji prawno-faktycznej uwzględnienie powództwa nie będzie orzeczeniem ponad żądanie). Na przykład w pełni dopuszczalne będzie zasądzenie świadczenia umownego w nominalnej wysokości, gdy roszczenie o waloryzację sądową na podstawie art. 3581 § 3 Kc okazało się nieuzasadnione, a powód wskazał w pozwie sposób wyliczenia dochodzonej kwoty i konsekwentnie w trakcie procesu wskazywał, że zaproponowane świadczenie w wysokości nominalnej rażąco narusza postanowienia zawartej umowy (vide wyrok SN podany w przypisie 7). Jak wynika z powyższego orzeczenia, powód wskazał wprawdzie błędną podstawę prawną powództwa, jednakże żądanie oparł na maksymalnie szeroko przedstawionym i uzasadnionym stanie faktycznym.
Podobna sytuacja, tj. możliwość uwzględnienia powództwa na podstawie innej podstawy prawnej niż wskazana, występuje, gdy w ramach dowodzenia należytego wykonania zobowiązania powód wykazał równocześnie przejście składników majątkowych i wzbogacenie drugiej strony kontraktu mimo braku podstawy prawnej takiego przysporzenia. Należy się zgodzić z orzeczeniami sądowymi, które stoją na stanowisku, że gdy nieważność umowy o roboty dodatkowe ze względu na niezachowanie formy uniemożliwia zasądzenie równowartości robót dodatkowych jako wynagrodzenia, nie ma przeszkód, aby równowartość tych robót uwzględnić na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, skoro o ich wartość strona pozwana bezspornie została wzbogacona[11]. Analogicznie w orzecznictwie sądowym zwraca się uwagę, że niezdolność czy niemożność dochowania zasad przewidzianych w ustawie o zamówieniach publicznych, czy też niedoskonałość ustanowionych zasad nie może prowadzić do akceptacji przesunięć majątkowych, czy też uzyskania korzyści pozbawionych uzasadnienia ekonomicznego, czy też moralnego[12]. Należy zwrócić uwagę, że w szczególności brak pisemnej formy umowy w zamówieniach publicznych jedynie utrudnia, ale nie uniemożliwia dochodzenia roszczeń z tej umowy w sytuacji, gdy w wykonaniu nienależnego świadczenia doszło do przejścia wartości majątkowych między stronami stosunku prawnego.
Dopuszczalność orzeczenia sądu na podstawie niepowołanej podstawy prawnej
Mimo wyżej przedstawionych przykładów przy formułowaniu powództwa profesjonalny pełnomocnik musi mieć na uwadze fakt, że wskazanie błędnej podstawy faktycznej powództwa może spowodować oddalenie tego powództwa, mimo jego obiektywnej zasadności przy innym sformułowaniu podstaw żądania.
W świetle art. 321 § 1 Kpc niedopuszczalne jest np. zasądzenie określonego świadczenia pieniężnego na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu w sytuacji, gdy umowa pożyczki obejmująca to świadczenie jest nieważna, w szczególności gdy powód jednoznacznie swoje żądanie uzasadnił faktem udzielenia pozwanemu pożyczki określonych kwot pieniężnych na podstawie umów pożyczki, a żądanie powoda i uzasadniające je okoliczności faktyczne zostały wyrażone w pozwie (art. 187 § 1 Kpc) i nie uległo żadnej modyfikacji w trakcie toczącego się postępowania przez odpowiednią zmianę powództwa (art. 193 Kpc)[13]. Uważna lektura przedmiotowego orzeczenia powinna prowadzić do wniosku, że wąskie ujęcie podstaw powództwa przez profesjonalnego pełnomocnika determinuje, niezależnie od podnoszonych jako podstawa żądania przepisów prawa materialnego, rozstrzygnięcie sądu na podstawie wąsko przedstawionego stanu faktycznego sprawy.
Przykłady rozbieżności w orzecznictwie sądowym
Oczywiste jest, że przy wyborze podstaw żądania, w szczególności przy wskazywaniu podstawy prawnej do uwzględnienia żądania, na podstawie przytoczonych w pozwie okoliczności faktycznych profesjonalny pełnomocnik musi rozważyć ewentualne ryzyko podniesienia przez przeciwnika procesowego określonych zarzutów, np. zarzutu przedawnienia lub prekluzji zgłoszonych w pozwie roszczeń. W praktyce orzeczniczej sądów obowiązek precyzyjnego wskazania prawidłowych podstaw powództwa często przeważa nad wyrażanym w orzecznictwie i doktrynie stwierdzeniem, że powoda nie mogą obciążać skutki powołania wadliwej podstawy prawnej żądania. W szczególności przedstawiona wyżej zasada niezwiązania sądu podaną podstawą prawną nie ma charakteru bezwzględnego. Respektujące zasadę kontradyktoryjności i równości stron w procesie są np. orzeczenia sądowe akceptujące pogląd, że roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia nie mogą być traktowane jako „uzupełnienie” roszczeń opartych na innym stosunku prawnym łączącym strony, ten bowiem stosunek wyznacza granice praw i obowiązków każdej z nich[14].
Wyrazem zasady niezwiązania sądu przywołaną w pozwie podstawą prawną i warte odnotowania z uwagi na respektowanie zasady prawdy materialnej przy orzekaniu jest natomiast np. orzeczenie Sądu Najwyższego stojące na stanowisku, że wierzytelność o odszkodowanie za czyn niedozwolony przedawniona wskutek upływu trzech lat może być dochodzona i w terminie późniejszym na zasadzie przepisów o niesłusznym wzbogaceniu, jeżeli przez popełnienie czynu niedozwolonego przeszły wartości majątkowe z majątku poszkodowanego do majątku sprawcy[15].
W przeciwnym kierunku zmierzają orzeczenia sądowe akcentujące, że obowiązkiem profesjonalnego pełnomocnika w ramach formułowania podstaw faktycznych powództwa, również w sprawach o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia i o naprawienie szkody, jest nie tylko wskazanie materiału procesowego i podstaw prawnych żądania, lecz także „przetworzenie” materiału procesowego na potrzeby wydania przez sądy orzeczenia. W szczególności dotyczy to wskazania dokładnej wysokości dochodzonego, alternatywnego roszczenia, mimo treści art. 322 Kpc. Jak wskazał Sąd Najwyższy, artykuł 322 Kpc dotyczy wyłącznie ustalenia przez sąd wysokości powstałej szkody w sytuacji uznania, na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, że ustalenie jej wysokości jest niemożliwe lub znacznie utrudnione i przepis ten nie ma zastosowania do ustalenia istnienia samej podstawy odpowiedzialności oraz związku przyczynowego[16].
Bardzo interesującym przykładem tego, jak prawidłowe wskazanie podstaw faktycznych powództwa oraz prawidłowe wskazanie podstaw prawnych może w sposób diametralny zmienić lub wpłynąć na treść orzeczenia kończącego postępowanie, jest sprawa będąca podstawą wydania 13 czerwca 2001 r. przez Sąd Najwyższy wyroku oddalającego kasację (na podstawie dawnego art. 39312 Kpc)[17], tj. z przyczyny, że zaskarżone orzeczenie, mimo błędnych podstaw, odpowiada prawu. Stan faktyczny sprawy był następujący: Umową sporządzoną w formie aktu notarialnego małżonka dłużnika dokonała darowizny na rzecz swojego syna (a pasierba dłużnika), spółdzielczego własnościowego prawa do domu jednorodzinnego, jako składnika jej majątku odrębnego, co potwierdził obecny przy sporządzaniu czynności dłużnik, wbrew prawnemu stanowi rzeczy, zgodnie z którym spółdzielcze prawo należało do majątku wspólnego małżonków. Obdarowany aktem notarialnym zamienił nabyte aktem darowizny spółdzielcze prawo do domu jednorodzinnego na nieruchomość zabudowaną domem mieszkalnym. W pozwie skierowanym przeciwko obdarowanemu wierzyciel domagał się uznania czynności darowizny spółdzielczego prawa do domu jednorodzinnego i zmiany tego prawa na własność nieruchomości za bezskuteczne w stosunku do niego, jednakże powództwo w pierwszej instancji zostało oddalone. Sąd Wojewódzki powództwo oddalił z uwagi na stwierdzenie nieważności przedmiotowej umowy darowizny. Sąd Apelacyjny, uchylając ten wyrok, podniósł, że darowizna nie należy do czynności prawnych jednostronnych, lecz jednostronnie zobowiązujących, które nie są objęte sankcją nieważności z art. 37 § 3 Kro[18]. Umowa taka, co do przedmiotu objętego małżeńską wspólnością ustawową, zawarta między jednym z małżonków a inną osobą, bez wymaganej zgody drugiego małżonka, jest czynnością prawną niezupełną (kulejącą). Jak wskazał Sąd Apelacyjny – odzyskania utraconych tą drogą „korzyści”, jakie nie wpłynęły do majątku wierzyciela, może się on domagać na zasadach ogólnych, bądź z bezpodstawnego wzbogacenia – z dopuszczalnym, na tej podstawie odpowiedzialności, sformułowaniem żądania w kierunku znoszenia egzekucji – bądź z odpowiedzialności deliktowej nabywcy prawa działającego w zamiarze pokrzywdzenia wierzyciela.
W toku ponownego rozpoznania sprawy przez Sąd pierwszej instancji powód zmienił żądanie i domagał się zasądzenia od pozwanego bezpodstawnie uzyskanej z pokrzywdzeniem wierzyciela korzyści majątkowej z odsetkami. Sąd Wojewódzki ponownie oddalił powództwo, wskazując, iż ocena ważności tej czynności stanie się możliwa po potwierdzeniu lub odmowie potwierdzenia przez drugiego małżonka. Taka czynność nie nastąpiła. Sąd Apelacyjny po rozpatrzeniu apelacji powoda wydał jednak wyrok zasądzający w oparciu o przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu. Jak wskazał Sąd Apelacyjny, dla zastosowania art. 405 Kc wystarcza, aby korzyść nie weszła do majątku zubożonego, a powinna była wejść w wyniku znoszenia egzekucji przez dłużnika i jego małżonkę ze spółdzielczego prawa do domu jednorodzinnego, objętego ustawową wspólnością majątkową małżeńską. W uzasadnieniu oddalenia kasacji pozwanego Sąd Najwyższy rozważył, iż w stanie faktycznym sprawy stan bezskuteczności zawieszonej trwa przez kilka lat, a utrzymywanie tego stanu leży w interesie pozwanego jako obdarowanego, jak i dłużnika powodowej spółki. Mimo że Sąd Najwyższy uznał, że dopiero potwierdzenie lub odmowa potwierdzenia czynności prawnej stworzyłaby możliwość albo odwołania się do konstrukcji akcji pauliańskiej (w pierwszej sytuacji), albo uznania umowy za nieważną (w drugiej sytuacji), a stosowanie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu jest przedwczesne, zachodziły podstawy do uwzględnienia powództwa w przepisach o czynach niedozwolonych. Zdaniem Sądu Najwyższego, pozwany, który może przez wykorzystanie uprawnień przewidzianych w art. 37 § 2 Kro zniweczyć stan bezskuteczności zawieszonej, nie czyniąc tego, nadużywa prawa, postępuje wbrew dobrym obyczajom, co nie może zasługiwać na ochronę prawną i aprobatę społeczną. Jeśli takim postępowaniem naraża osobę trzecią na powstanie szkody, co ma miejsce w niniejszej sprawie, to za jej wyrządzenie odpowiada na podstawie art. 415 Kc. Oczywiście muszą być spełnione przesłanki tej odpowiedzialności, jednakże bezprawność postępowania polegająca na nadużyciu prawa, subiektywne nastawienie sprawcy – pozwanego do wyrządzenia szkody i związek przyczynowy – w okolicznościach sprawy zostały wykazane[19].
Jak wynika z powyższego orzeczenia, w sytuacji skomplikowanych stanów prawno-faktycznych szerokie ujęcie podstaw faktycznych powództwa, ale również wskazanie prawidłowej podstawy prawnej (lub alternatywnych podstaw prawnych) jest powinnością, której dochowanie leży w interesie profesjonalnego pełnomocnika reprezentującego klienta w procesie cywilnym. Podanie właściwej podstawy prawnej oraz odpowiednia argumentacja zawarta w pozwie mogą przyspieszyć pomyślny wynik sprawy, bez konieczności szukania ratunku w ewentualnej prawidłowej kwalifikacji prawnej roszczenia zawartego w pozwie przez sądy wyższych instancji.
Podsumowanie
Reasumując, zasada dabis mihi factum, dabo tibi ius (daj mi fakt, a ja dam ci prawo) może nie mieć w realiach konkretnej sprawy sądowej charakteru bezwzględnego, co mimo braku konieczności wskazania wszystkich możliwych podstaw prawnych rozstrzygnięcia może narazić profesjonalnego pełnomocnika na oddalenie powództwa sformułowanego zdaniem sądu na podstawie nieprecyzyjnie przedstawionego lub zbyt wąsko określonego, lub też błędnie przytoczonego stanu faktycznego sprawy. Oczywiste przy tym jest w każdej sprawie teoretyczne ryzyko niemożności ustalenia przez sąd normy prawnej, pod którą podpada przedstawiony przez pełnomocnika stan faktyczny. Z drugiej strony, obowiązujące przepisy pozwalają sądowi orzekać w ramach szeroko przedstawionej podstawy faktycznej w oparciu o inną niż wskazana przez profesjonalnego pełnomocnika podstawę prawną. Z tego względu wskazane jest zasadniczo podawanie przez profesjonalnego pełnomocnika maksymalnie szerokiej oraz, w niektórych sprawach, oddzielnie uzasadnionej alternatywnie wskazanymi przepisami prawa materialnego podstawy powództwa cywilnego. Istotny będzie również sam wybór i właściwe przedstawienie podstawy formułowanych żądań przed sądem. Nowelizacja Kodeksu postępowania cywilnego z dnia 16 września 2011 r., mając na celu przyspieszenie postępowania sądowego, nakłada dodatkowe obowiązki precyzyjnego wskazywania podstaw prawnych i faktycznych już w pozwie, a później pisemnie – jedynie za zezwoleniem sądu – w dalszych pismach przygotowawczych lub przy zachowaniu wymogów zakreślonych w ustawie procesowej, w szczególności zmodyfikowanymi art. 207 i 217 Kodeksu postępowania cywilnego.
Piotr Włodawiec
radca prawny, partner w Choina Makuliński Rostafiński Kancelaria Radców Prawnych i Adwokatów Prokurent Sp. p.
Marcin Skonieczny
Radca prawny w Choina Makuliński Rostafiński Kancelaria Radców Prawnych i Adwokatów Prokurent Sp. p.
Źródło: Temidium 1 (67) 2012
[9] Wyrok SN z 14 stycznia 2004 r., I CK 42/03, LEX nr 172790.