Orzecznictwo
opublikowano: 2018-03-21 przez:
I. SĄD NAJWYŻSZY
A. Postanowienie SN z 11 października 2017 r. (III KZ 48/17)
(prawo do pomocy obrońcy z urzędu)
1. Sąd Rejonowy umorzył postępowanie karne wobec R.P. i orzekł środek zabezpieczający w postaci umieszczenia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Sąd Okręgowy utrzymał w mocy zaskarżony wyrok. Następnie R.P. wniósł o wyznaczenie mu obrońcy z urzędu w celu sporządzenia kasacji od powyższego orzeczenia. Podejrzanemu wyznaczono takiego obrońcę. Jeszcze przed przedstawieniem swojego stanowiska w sprawie przez obrońcę z urzędu do Sądu Okręgowego wpłynęła osobista kasacja R.P. W związku z tym wezwano podejrzanego do uzupełnienia braku formalnego tego pisma poprzez sporządzenie jej i podpisanie przez adwokata lub radcę prawnego pod rygorem odmowy jej przyjęcia.
Następnie wyznaczony z urzędu obrońca sporządził w terminie opinię o braku podstaw do wniesienia kasacji, o czym poinformowano R.P., wraz z jednoczesnym pouczeniem go, że ma on prawo ustanowić sobie obrońcę z wyboru w terminie 30 dni od doręczenia tego pouczenia, w celu sporządzenia i podpisania kasacji. W związku z powyższym R.P. wniósł o ustanowienie mu wskazanego przez siebie obrońcy z urzędu. W odpowiedzi na powyższe poinformowano podejrzanego, że został mu wyznaczony obrońca z urzędu, w związku z czym nie przysługuje mu już prawo do ustanowienia kolejnego takiego obrońcy.
Zaskarżonym zarządzeniem, na podstawie art. 530 § 2 k.p.k.[1] w zw. z art. 429 § 1 k.p.k., odmówiono podejrzanemu przyjęcia jego osobistej kasacji, jako wniesionej przez osobę nieuprawnioną. Na zarządzenie to zażalenie w terminie złożył R.P. Stwierdził w nim, że nie akceptował wyznaczonego mu obrońcy z urzędu i wniósł o wyznaczenie mu kolejnego, wskazanego przez siebie, obrońcy z urzędu, do czego „są podstawy”.
2. SN stwierdził, że zażalenie to jest całkowicie bezzasadne, choć jego wniesienie w całości na korzyść podejrzanego umożliwiło dokonanie w zaskarżonym zarządzeniu niezbędnej korekty. W pełni prawidłowo bowiem odmówiono przyjęcia kasacji własnej R.P., lecz rozstrzygnięcie to oparto na częściowo wadliwej podstawie prawnej przez powołanie art. 429 § 1 k.p.k. w następstwie uznania, że omawiana skarga została wniesiona przez osobę nieuprawnioną. SN przypomniał, że art. 526 § 2 k.p.k. wyraźnie zastrzega, iż jeżeli kasacja nie pochodzi od prokuratora, Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego, Rzecznika Praw Obywatelskich albo Rzecznika Praw Dziecka, powinna być sporządzona i podpisana przez obrońcę lub pełnomocnika będącego adwokatem albo radcą prawnym.
Prawidłowo zatem wezwano R.P. do usunięcia wskazanego braku formalnego jego osobistej kasacji. Z uwagi na fakt, że powyższego braku podejrzany w zakreślonym mu terminie nie uzupełnił, a jedynie wnioskował o ustanowienie mu kolejnego obrońcy z urzędu, w pełni zasadnie odmówiono przyjęcia sporządzonej przez niego skargi. Podstawą decyzji o odmowie przyjęcia kasacji powinno być właśnie nieuzupełnienie przez podejrzanego w zakreślonym mu terminie braku formalnego jego osobistej skargi w postaci sporządzenia i podpisania jej przez podmiot fachowy. Nie można bowiem twierdzić, że strona nie jest podmiotem uprawnionym do wniesienia kasacji, jak przyjęto w zaskarżonym zarządzeniu, skoro art. 520 § 1 k.p.k. wyraźnie dla niej takie uprawnienie przewiduje. Podejrzany zaś w postępowaniu sądowym zainicjowanym wnioskiem prokuratora o umorzenie postępowania i zastosowanie środków zabezpieczających ma właśnie status strony procesu. Sporządzona zatem osobiście przez stronę kasacja dotknięta jest wskazanym brakiem formalnym i w razie jego nieuzupełnienia w zakreślonym terminie powinno się z tej właśnie przyczyny odmówić przyjęcia kasacji na podstawie art. 530 § 2 k.p.k. w zw. z art. 120 § 2 k.p.k.
3. W ocenie SN zaskarżonego zarządzenia podważyć natomiast nie mogło prezentowane w zażaleniu kolejny raz niczym nieumotywowane stanowisko, że podejrzanemu przysługuje prawo do wyznaczenia kolejnego obrońcy z urzędu. Podejrzany został pouczony, że nie ma już prawa do wyznaczenia kolejnego obrońcy z urzędu. Przekonanie strony o istnieniu podstaw do kasacji nie może uzasadniać wysuwania przez nią dalszych żądań dotyczących powołania kolejnego obrońcy z urzędu, aż do skutecznego spełnienia jej oczekiwań poprzez wniesienie kasacji. Nie tak powinno być rozumiane prawo do pomocy obrońcy z urzędu. Rolą tego obrońcy jest stwierdzenie, czy zachodzą czy też nie zachodzą podstawy do wniesienia kasacji. Wobec tego, że kasacja jest wysoce sformalizowanym nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia, tylko podmioty fachowe uprawnione są do jej sporządzenia i podpisania w imieniu strony, która nie jest w stanie – jako nieprofesjonalista – ocenić samodzielnie zaistnienia warunków jej złożenia[2].
4. Mając na uwadze przytoczone tu okoliczności, SN dokonał zmiany zaskarżonego zarządzenia, ale jedynie w ten sposób, że jako jego podstawę prawną przyjął art. 530 § 2 k.p.k. w zw. z art. 120 § 2 k.p.k. Osobista skarga skazanego dotknięta jest bowiem brakiem formalnym, który uniemożliwia nadanie jej biegu (art. 120 § 2 k.p.k.). Wobec tego w pozostałym zakresie zaskarżone zarządzenie zostało utrzymane w mocy.
B. Uchwała SN z 15 grudnia 2017 r. (III CZP 82/17)
(właściwość miejscowa sądu w przypadku czynów nieuczciwej konkurencji)
1. V. Spółka z o.o. z siedzibą w Ł. (dalej: „powódka”) wystąpiła przeciwko R. Spółce z o.o. z siedzibą w K. (dalej: „pozwana”) z powództwem na podstawie ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji[3] (dalej: „u.z.n.k.”), żądając nakazania pozwanej zaprzestania niedozwolonych działań i opublikowania oświadczenia o określonej treści oraz zasądzenia od niej na rzecz powódki sumy pieniężnej. Powódka zarzuciła pozwanej popełnienie czynów nieuczciwej konkurencji mających polegać na tym, że pozwana opublikowała na swojej stronie internetowej i na stronie internetowej na swoim portalu Facebook, a także przekazywała w wydrukowanej postaci lekarzom weterynarii i innym podmiotom świadczącym usługi lecznicze i wspomagające na rzecz zwierząt domowych, zmodyfikowaną kopię artykułu opartego na badaniach z wykorzystaniem preparatu, którego dystrybutorem jest powódka. Modyfikacje miały polegać na usunięciu z artykułu wzmianek o tym, że opisane w nim badania zostały przeprowadzone z wykorzystaniem preparatu dystrybuowanego przez powódkę, i na nieuprawnionym powiązaniu artykułu z innym (konkurencyjnym) preparatem, który jest dystrybuowany przez pozwaną.
2. Wytaczając powództwo przed Sąd Okręgowy w W. powódka powołała się na przepis art. 35 k.p.c.[4], twierdząc, że w okręgu tego Sądu nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Uzasadniała to w ten sposób, że pozwana posłużyła się kopiami zmodyfikowanego artykułu jednocześnie w kilku miejscach na terenie Polski, gdyż był on wysyłany do szeregu lekarzy weterynarii oraz innych podmiotów. Ponadto powódka wskazywała, że z racji opublikowania broszury zawierającej artykuł w Internecie, w tym na kontrolowanych przez pozwaną stronach internetowych, zdarzenie wywołujące szkodę, tj. publikacja broszury, nastąpiło jednocześnie nie tylko na terenie całej Polski, ale także poza jej granicami.
Sąd Okręgowy w W. nie podzielił stanowiska powódki oraz działając na zarzut pozwanej przekazał sprawę do rozpoznania Sądowi Okręgowemu w K. jako sądowi właściwości ogólnej na podstawie art. 30 k.p.c. W ocenie Sądu Okręgowego pojęcie zdarzenia wywołującego szkodę w rozumieniu art. 35 k.p.c. należy powiązać – w odniesieniu do czynu nieuczciwej konkurencji – z działaniem lub zaniechaniem sprawcy czynu, a nie – jak to mogłoby być w okolicznościach sprawy – odbiorców spornej broszury. Ze względu na rodzaj roszczeń podnoszonych przez powódkę czyn nieuczciwej konkurencji miał być związany z wprowadzeniem broszury do obiegu i jej publikacją w Internecie, a nie z jej odbiorem lub przeczytaniem przez nieustaloną liczbą odbiorców. Zażalenie na postanowienie złożyła powódka.
Sąd Apelacyjny w W. rozpoznając to zażalenie, powziął poważne wątpliwości prawne, którym dał wyraz, występując z zagadnieniem prawnym: „Czy w przypadku popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji polegającego na publikacji dokonanej w witrynie internetowej miejscem zdarzenia wyrządzającego szkodę w rozumieniu art. 35 k.p.c. jest również obszar właściwości sądu, w którego okręgu treść umieszczona w sieci była dostępna?”.
3. Na wstępie SN przypomniał, że czyny niedozwolone mogą charakteryzować się wielomiejscowością ich stanu faktycznego. W prostej postaci polega ona na tym, że w jednym miejscu jest zlokalizowane zachowanie (działanie, zaniechanie) będące przyczyną szkody, a w innym miejscu następuje jego szkodliwy skutek w postaci naruszenia określonego dobra prawnie chronionego. W złożonej postaci wielomiejscowość może polegać na tym, że w kilku miejscach zlokalizowane są elementy zdarzenia sprawczego lub jego szkodliwe skutki.
W sytuacji, w której zachowanie będące przyczyną szkody i jego szkodliwe skutki są zlokalizowane w różnych miejscach, znajdujących się w okręgach różnych sądów, powstaje pytanie o wykładnię opisu łącznika zamieszczonego w art. 35 k.p.c., odwołującego się do miejsca, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Literalne brzmienie art. 35 k.p.c. wskazuje, że przepis ten uzasadnia tylko miejscową właściwość przemienną sądu, w którego okręgu nastąpiło zachowanie stanowiące przyczynę szkody, a nie (również) sądu, w którego okręgu nastąpiły szkodliwe skutki tego zachowania[5]. W praktyce zagadnienie nie jest oceniane tak jednoznacznie, ponieważ występuje też stanowisko wskazujące na to, że możliwe jest łączenie miejsca zdarzenia wywołującego szkodę w rozumieniu art. 35 k.p.c. nie tylko z miejscem działania sprawcy deliktu, ale także z miejscem, w którym nastąpiły jego szkodliwe skutki[6].
4. W ocenie SN chociaż literalne brzmienie art. 35 k.p.c. może być uznane za przemawiające bardziej za wiązaniem właściwości miejscowej ustalanej na podstawie tego przepisu tylko z miejscem działania lub zaniechania powodującego szkodę, z wyłączeniem miejsca, w którym nastąpiły szkodliwe skutki tego działania lub zaniechania, to nie uzasadnia to jeszcze tego, aby na tym wniosku zakończyć zabiegi interpretacyjne. Uwzględnić należy również aspekty o charakterze funkcjonalnym i systemowym, które dopiero pozwalają ustalić ostateczną treść łącznika miejscowej właściwości przemiennej użytego w art. 35 k.p.c.
U źródeł wprowadzenia w art. 35 k.p.c. fori delicti commissi leży założenie, że sąd miejsca czynu niedozwolonego jest – ze względu na szczególną bliskość wobec przedmiotu sporu i możliwość ułatwionego przeprowadzenia dowodów istotnych dla wydania merytorycznego orzeczenia – z reguły predestynowany do tego, aby orzec w sporze na tle odpowiedzialności odszkodowawczej[7]. Względy te mogą być jednak aktualne zarówno w odniesieniu do miejsca zdarzenia będącego przyczyną szkody, jak również w odniesieniu do miejsca, w którym nastąpiły szkodliwe skutki tego zdarzenia. W zależności od tego, jakie są okoliczności sprawy, może okazać się, że w jednej sytuacji bardziej odpowiedni z tego punktu widzenia może być sąd miejsca działania lub zaniechania będącego przyczyną szkody, a w innej sytuacji – sąd miejsca skutku tego działania lub zaniechania. Nie można więc z góry przyjąć, że jedno z tych miejsc będzie zawsze bardziej odpowiednie do prowadzenia procesu.
5. SN uznał, że osoba, która występuje z roszczeniami wynikającymi z czynu niedozwolonego, nie musi wnosić pozwu przed sąd właściwości ogólnej osoby odpowiedzialnej za szkodę, lecz może skorzystać z właściwości sądu, w którego okręgu umiejscowiony jest czyn niedozwolony. Z jednej strony, ma to uzasadnienie w tym, że w relacji między osobą poszkodowaną a osobą odpowiedzialną za szkodę interesy osoby odpowiedzialnej za szkodę zasługują w mniejszym stopniu na ochronę, wobec czego nie ma powodu, aby osoba ta mogła korzystać z przywileju wynikającego ze stosowania zasady actor sequitur forum rei. Z drugiej strony, osoba odpowiedzialna za szkodę musi być gotowa do tego, aby w miejscu, w którym nastąpił czyn niedozwolony, bronić się przed roszczeniami osoby, której ten czyn wyrządził szkodę. Chociaż art. 35 k.p.c. ma zastosowanie do różnych rodzajów czynów niedozwolonych, to można przyjąć, iż realnie częsta jest sytuacja, w której zachowanie sprawcy, będące przyczyną szkody, umiejscowione jest tam, gdzie ma on miejsce zamieszkania albo siedzibę, czego przykładem są okoliczności sprawy, w której wystąpiono z rozpatrywanym zagadnieniem prawnym. Poprzestanie więc przy stosowaniu art. 35 k.p.c. jedynie na miejscu, w którym zlokalizowane było działanie lub zaniechanie stanowiące przyczynę szkody, nierzadko unicestwiałoby przedstawioną funkcję tego przepisu, ponieważ prowadziłoby do tego, że powielona zostałaby jedynie zasada actor sequitur forum rei. Uznanie natomiast, że art. 35 k.p.c. uzasadnia nie tylko właściwość sądu, w którego okręgu nastąpiło zachowanie będące przyczyną szkody, ale również sądu, w którego okręgu nastąpiły szkodliwe skutki tego zachowania, znacznie lepiej i w większej liczbie sytuacji może posłużyć realizacji wspomnianej funkcji tego przepisu.
6. SN zwrócił uwagę, że w ujęciu systemowym przyjęty w art. 35 k.p.c. łącznik miejsca zdarzenia wywołującego szkodę jest zbliżony do łącznika przewidzianego dla spraw deliktowych w art. 7 pkt 2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1215/2012 z dnia 12 grudnia 2012 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych (wersja przekształcona)[8] (dalej: „rozporządzenie 1215/2012”), uzasadniającym – w granicach zakresu zastosowania tego rozporządzenia – nie tylko jurysdykcję krajową, ale również właściwość miejscową sądu państwa członkowskiego Unii Europejskiej. Na gruncie art. 7 pkt 2 rozporządzenia 1215/2012 – w świetle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (dalej: „TSUE”) – przyjmuje się, że użyte w tym przepisie określenie sądy „miejsca, w którym nastąpiło lub może nastąpić zdarzenie wywołujące szkodę” oznacza zarówno sądy miejsca, w którym zmaterializowała się szkoda, rozumiana jako dotykające poszkodowanego szkodliwe skutki zdarzenia będącego źródłem odpowiedzialności, jak i sądy miejsca, w którym nastąpiło zdarzenie powodujące tę szkodę[9]. Wprawdzie TSUE ma na względzie głównie aspekt jurysdykcyjny przepisu art. 7 pkt 2 rozporządzenia 1215/2012 i wobec tego jego szczegółowe tezy należy ostrożnie odnosić do krajowych regulacji dotyczących tej właściwości. Byłoby jednak niepożądaną niekonsekwencją systemową, aby na poziomie generalnych reguł dotyczących stosowania fori delicti commissi między wykładnią art. 7 pkt 2 rozporządzenia 1215/2012 a wykładnią art. 35 k.p.c. zachodziła tak istotna rozbieżność, że w ramach zastosowania regulacji unijnej jurysdykcję krajową i właściwość miejscową konkretnego polskiego sądu uzasadniałoby nie tylko miejsce zdarzenia sprawczego, ale również miejsce jego szkodliwych skutków, podczas gdy poza zakresem zastosowania tej regulacji, w razie ustalania właściwości miejscowej zgodnie z art. 35 k.p.c., miarodajne miałoby być tylko miejsce zdarzenia sprawczego, a pozbawione znaczenia byłoby miejsce szkodliwego skutku tego zdarzenia. Bardziej uzasadnione jest przyjęcie, że art. 35 k.p.c. w tym zakresie powinien być interpretowany w duchu wykładni odnoszącej się do art. 7 pkt 2 rozporządzenia 1215/2012[10].
Według SN podejście to jest również pragmatyczne z punktu widzenia stosowania w zakresie jurysdykcji krajowej art. 11037 pkt 2 k.p.c.
7. W konsekwencji SN stwierdził, że art. 35 k.p.c. należy wykładać tak, że w sprawie z powództwa o roszczenia wynikające z czynu niedozwolonego właściwy miejscowo na jego podstawie jest nie tylko sąd, w którego okręgu nastąpiło zdarzenie będące przyczyną szkody, ale również sąd, w którego okręgu wystąpiły szkodliwe skutki tego zdarzenia, ujmowane jako naruszenie dobra prawnie chronionego. To ostatnie zastrzeżenie wiąże się z tym, że następstwa zdarzenia będącego przyczyną szkody mogą obejmować nie tylko bezpośrednie jego skutki polegające na naruszeniu określonego dobra prawnego poszkodowanego, ale także jego dalsze skutki, wyrażające się w szkodzie pośredniej lub następczej, głównie o charakterze majątkowym, objęte odpowiedzialnością odszkodowawczą. Jeśli w danej sytuacji sąd, w którego okręgu nastąpiło zdarzenie sprawcze, oraz sąd, w którego okręgu wystąpiły jego szkodliwe skutki, ujmowane jako naruszenie dobra prawnie chronionego, są różnymi sądami, to powód, wytaczając powództwo według art. 35 k.p.c., może między nimi dokonać wyboru zgodnie z art. 43 § 1 k.p.c.
8. SN przypomniał, że przepis art. 35 k.p.c. stosuje się do różnych czynów niedozwolonych, łącznie z czynami polegającymi na bezprawnej ingerencji w prawa bezwzględne, niezależnie od tego, czy dochodzone są roszczenia odszkodowawcze, czy też (tylko albo także) roszczenia negatoryjne[11]. Określając miejsce zdarzenia sprawczego lub miejsce szkodliwych skutków tego zdarzenia istotnych dla ustalenia właściwości miejscowej trzeba więc uwzględniać każdorazowo rodzaj czynu, o który w danym wypadku chodzi. Rodzaj ten może mieć istotne znaczenie zarówno w kontekście lokalizacji zachowania stanowiącego źródło szkody, jak również w odniesieniu do lokalizacji jego szkodliwych skutków ze względu na dobro prawnie chronione, które zostało naruszone. Odrębnie od rodzaju czynu niedozwolonego trzeba mieć też na względzie środowisko, w którym dochodzi do popełnienia takiego. Obok kategorii czynów niedozwolonych popełnianych w środowisku rzeczywistym w grę wchodzą współcześnie czyny niedozwolone, do których dochodzi w środowisku wirtualnym (tzw. delikty internetowe).
9. Jak wskazał SN, czynami niedozwolonymi, których dotyczy art. 35 k.p.c., są w szczególności czyny nieuczciwej konkurencji. Obejmują one działania sprzeczne z prawem lub z dobrymi obyczajami, zagrażające lub naruszające interes innego przedsiębiorcy lub klienta (art. 3 ust. 1 u.z.n.k.). Chodzi więc o takie sposoby prowadzenia działalności gospodarczej, które nieuczciwie zakłócają tę działalność, wkraczają w cudze miejsce rynkowe przez stosowanie nieuczciwego sposobu rywalizacji. Z jednej strony musi to być określone działanie, a z drugiej strony jego skutkiem ma być zagrożenie lub też naruszenie interesu innego przedsiębiorcy lub klienta, rozumianego jako interes o charakterze ekonomicznym[12]. Na podstawie art. 35 k.p.c. powództwo o roszczenia wynikające z czynu nieuczciwej konkurencji można wytoczyć zarówno przed sąd, w którego okręgu doszło do działania sprzecznego z prawem lub dobrymi obyczajami, jak i przed sąd, w którego okręgu działanie to skutkowało zagrożeniem lub naruszeniem interesu innego przedsiębiorcy lub klienta. W wypadku innego przedsiębiorcy, poszkodowanego takim czynem, za punkt odniesienia, gdy chodzi o miejsce szkodliwych skutków działania, należy uznać miejsce, w którym prowadzi on działalność gospodarczą lub do którego tę działalność kieruje i w którym dochodzi do nieuczciwej ingerencji na rynku ze strony innego przedsiębiorcy.
10. Według SN w wypadku, w którym czyn nieuczciwej konkurencji polega na publikacji na stronie internetowej określonego materiału, miejsce działania sprawczego znajduje się w miejscu, w którym lub z którego sprawca wprowadził na stronę internetową te materiały. Można kierować się założeniem, że – o ile co innego nie wynika w danym wypadku z okoliczności sprawy – miejsce wprowadzenia inkryminowanego materiału na stronę internetową należy łączyć z miejscem zamieszkania albo siedzibą sprawcy lub jego jednostki organizacyjnej odpowiedzialnej za wprowadzenie. Miejsce skutku w postaci zagrożenia lub naruszenia interesu poszkodowanego przedsiębiorcy jest trudniej skonkretyzować, gdyż strona internetowa jest dostępna w każdym miejscu i w każdym miejscu może nastąpić jej otwarcie. Wykorzystywanie Internetu w ramach prowadzonej działalności gospodarczej niesie za sobą poważne korzyści, w związku z czym można twierdzić, że podmiot, który się na to decyduje, musi przyjmować na siebie także związane z tym ryzyka. Jakkolwiek przemawia to za tym, aby uznawać, że miejsce skutku deliktu internetowego można łączyć z każdym miejscem, w którym dostępna jest strona internetowa zawierająca inkryminowane treści, to jednak nie ma powodów, aby poprzestać na takim założeniu bez żadnych ograniczeń. Jak uznał SN, w wypadku, gdy chodzi o działanie naruszające uczciwą konkurencję popełnione przez publikację na stronie internetowej, zasadne jest przyjęcie, że miejscem szkodliwych skutków takiego działania nie jest każde miejsce, w którym ta strona internetowa może zostać otwarta, lecz takie tego rodzaju miejsce, w którym dostępność tej strony powoduje zagrożenie lub naruszenie interesu przedsiębiorcy. Takim miejscem jest miejsce, w którym poszkodowany przedsiębiorca prowadzi swoją działalność gospodarczą lub do którego tę działalność kieruje i w którym dostępność strony internetowej z publikacją powoduje nieuczciwą ingerencję na rynku ze strony sprawcy.
11. Z tych względów, na podstawie art. 390 § 1 w związku z art. 397 § 2 k.p.c., SN podjął uchwałę: Przedsiębiorca, dochodzący roszczeń wynikających z czynu nieuczciwej konkurencji, polegającego na zamieszczeniu publikacji na stronie internetowej, może, na podstawie art. 35 k.p.c., wytoczyć powództwo przed sąd, w którego okręgu publikację wprowadzono na stronę internetową, lub przed sąd, w którego okręgu dostępność tej strony spowodowała zagrożenie lub naruszenie jego interesu.
II. NACZELNY SĄD ADMINISTRACYJNY
A. Wyrok NSA z 5 lipca 2017 r. (II FSK 1572/15)
(dołączenie pełnomocnictwa do akt konkretnej sprawy)
1. Naczelnik Urzędu Skarbowego wszczął wobec Spółki z o.o. (dalej: „Spółka”) postępowanie egzekucyjne na podstawie tytułu wykonawczego. Odpis tego tytułu wraz z odpisami zawiadomień o zajęciu praw majątkowych został doręczony Spółce w trybie art. 44 k.p.a.[13] na jej adres. Spółka zgłosiła zarzuty w sprawie prowadzonego postępowania egzekucyjnego. Naczelnik Urzędu Skarbowego, w drodze postanowienia, odmówił wszczęcia postępowania w sprawie zgłoszonych przez Spółkę zarzutów w postępowaniu egzekucyjnym. Rozstrzygnięcie to zostało utrzymane w mocy postanowieniem Dyrektora Izby Skarbowej. W odniesieniu do kwestii prawidłowości doręczenia tytułu wykonawczego organ odwoławczy podniósł, iż pełnomocnictwo do reprezentowania Spółki przez radcę prawnego zostało wniesione do akt postępowania egzekucyjnego dopiero na etapie zarzutów. Organ podkreślił, iż o wszczęciu postępowania egzekucyjnego oraz stosowaniu środków przymusu organ egzekucyjny powinien informować bezpośrednio zobowiązanego, nie zaś jego pełnomocnika lub inną wskazaną przez niego osobę.
2. W skardze do Sądu pierwszej instancji Spółka zakwestionowała prawidłowość doręczeń dokonanych przez Naczelnika Urzędu Skarbowego poprzez skierowanie ich na adres Spółki, mimo wskazania innego adresu do doręczeń – adresu pełnomocnika Spółki, a także poprzez pominięcie ustanowionego w sprawie pełnomocnika. W odpowiedzi na skargę Dyrektor Izby Skarbowej wniósł o jej oddalenie, podtrzymując dotychczasowe stanowisko w sprawie.
Wojewódzki Sąd Administracyjny podzielił stanowisko organu odwoławczego, że informacja o wszczęciu postępowania egzekucyjnego i stosowaniu środków przymusu przez organ egzekucyjny powinna być kierowana bezpośrednio do zobowiązanego. Zatem prawidłowo Naczelnik Urzędu Skarbowego skierował odpis tytułu wykonawczego na adres siedziby spółki widniejący tak w Krajowym Rejestrze Sądowym, jaki i w danych rejestracyjnych urzędu skarbowego. Sąd zauważył, że adres wskazany przez Spółkę nie był adresem siedziby Spółki, lecz adresem jej pełnomocnika. Dlatego jedynym adresem, pod którym mógł być doręczony odpis tytułu wykonawczego, był aktualny adres siedziby Spółki.
Skargę kasacyjną od powyższego wyroku wniosła Spółka. Zarzuciła w niej naruszenie przepisów postępowania w stopniu mającym wpływ na wynik sprawy, poprzez nieuwzględnienie skargi w wyniku pominięcia przez sąd naruszenia przepisów dotyczących zasad prowadzenia postępowania egzekucyjnego, którego dopuściły się organy podatkowe. Spółka wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji.
3. W ocenie NSA na uwzględnienie nie zasługuje zarzut naruszenia art. 44 i 45 k.p.a., które to naruszenie Spółka upatruje w błędnym przyjęciu, iż organ prawidłowo doręczył odpis tytułu wykonawczego. Tymczasem z akt sprawy w sposób bezsprzeczny wynika, że pełnomocnictwo w sprawie egzekucyjnej zostało złożone po doręczeniu Spółce tytułu wykonawczego. Przedtem skarżąca nie mogła ustanowić pełnomocnika do reprezentowania jej w postępowaniu egzekucyjnym, gdyż takowe nie toczyło się. W orzecznictwie sądów administracyjnych prezentowane jest dość jednolite stanowisko, iż dopiero skuteczne wszczęcie egzekucji umożliwia ustanowienie przez zobowiązanego pełnomocnika zgodnie z art. 33 § 2 i 3 k.p.a., natomiast na etapie poprzedzającym wszczęcie egzekucji nie jest to w ogóle możliwe[14].
4. NSA podniósł, że przepis art. 33 § 3 zdanie pierwsze k.p.a. zobowiązuje pełnomocnika do dołączenia do akt oryginału lub urzędowo poświadczonego odpisu pełnomocnictwa. Przez akta, o których mowa w przywołanym przepisie, należy rozumieć akta konkretnego, zindywidualizowanego postępowania administracyjnego[15]. W orzecznictwie sądowym podkreśla się, że organ administracji nie ma obowiązku poszukiwania pełnomocnictwa w aktach innych niż akta konkretnej sprawy[16]. Organ musi więc dysponować dokumentem, by móc ocenić, czy pełnomocnik rzeczywiście został w postępowaniu ustanowiony.
NSA podzielił stanowisko sądu pierwszej instancji, iż informacja o wszczęciu postępowania egzekucyjnego i stosowaniu środków przymusu przez organ egzekucyjny powinna być kierowana bezpośrednio do zobowiązanego. Z brzmienia przepisu art. 26 § 5 pkt 1 ustawy z dnia 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji[17] wynika bowiem, że tytuły wykonawcze powinny być doręczone bezpośrednio zobowiązanemu, a nie innej osobie jak choćby pełnomocnikowi zobowiązanego[18].
Mając na uwadze powyższe, NSA oddalił skargę kasacyjną.
B. Wyrok NSA z 17 listopada 2017 r. (II GSK 447/16)
(warunki odmowy wpisu na listę radców prawnych)
1. Minister Sprawiedliwości (dalej: „Minister”) decyzją wydaną na podstawie art. 104 i art. 107 § 1 i 3 k.p.a.[19] w zw. z art. 312 oraz art. 24 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych[20] (dalej: „u.r.pr.”) sprzeciwił się wpisowi A.W. na listę radców prawnych dokonanemu uchwałą Rady okręgowej izby radców prawnych (dalej: „OIRP”), uznając, że wnioskodawca nie spełnia przesłanki nieskazitelnego charakteru i nie daje swym dotychczasowym postępowaniem rękojmi prawidłowego wykonywania zawodu radcy prawnego. Minister wyjaśnił, że podstawą sprzeciwu była dotychczasowa postawa wnioskodawcy, który dla osiągnięcia nieuprawnionych korzyści w postaci dodatku funkcyjnego świadomie wprowadzał pracodawcę (starostwo powiatowe) w błąd co do posiadania przez siebie tytułu radcy prawnego i za czyn ten został skazany prawomocnym wyrokiem karnym (przestępstwo z art. 286 § 1 k.k.[21]). Fakt skazania, w związku z jego zatarciem, nie został ujawniony w informacji o osobie z Krajowego Rejestru Karnego. Z tego faktu, zdaniem Ministra, nie można wywodzić, że takie okoliczności i zachowania nie miały miejsca i nie mogą być poddawane ocenie przez pryzmat zasad etycznych i moralnych. Zawód radcy prawnego jest bowiem zawodem zaufania publicznego. Wykonujące go osoby bezwarunkowo muszą legitymować się cechami gwarantującymi prawidłowe wykonywanie tego zawodu, a sam fakt zatarcia skazania nie powoduje automatycznie przywrócenia wszelkich cech charakteru i przymiotów osobistych jakie skazany posiadał przed skazaniem, a jakie składają się na pojęcie nieskazitelnego charakteru. Minister podkreślił, że zachowania A.W. polegające na posługiwaniu się tytułem radcy prawnego nie były incydentalnym przypadkiem, lecz miały miejsce przynajmniej przez osiem lat (do 2007 roku) oraz były one podejmowane z pełną premedytacją i świadomością ich konsekwencji. Minister podkreślił, że składając oświadczenie A.W. stwierdził niezgodnie z prawdą, iż nie były wobec niego prowadzone postępowania karne.
2. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (dalej: „WSA”) wyrokiem z 20 sierpnia 2015 r. (VI SA/Wa 174/15), po rozpoznaniu skargi A.W. na decyzję Ministra w przedmiocie sprzeciwu od wpisu na listę radców prawnych, uchylił zaskarżoną decyzję. WSA uznał, że decyzja została wydana z mającym istotny wpływ na wynik sprawy naruszeniem przepisów postępowania i ocenił, iż Minister prawidłowo podjął działania zmierzające do ustalenia okoliczności skazania skarżącego za czyn zabroniony, celem uwzględnienia ich przy ocenie przesłanki wpisu skarżącego na listę radców prawnych z art. 24 ust. 1 pkt 5 u.r.pr. Nieprawidłowo jednak Minister negatywnie ocenił fakt nieujawnienia przez skarżącego okoliczności skazania za czyn zabroniony podczas postępowania o wpis na listę radców prawnych. WSA stwierdził, że skarżący miał prawo, poprzez instytucję zatarcia skazania, korzystać ze statusu osoby niekaranej, a organ nie powinien wyciągać z tego negatywnych konsekwencji, w sytuacji, w której nie ma regulacji normatywnej obligującej skarżącego do informowania organów samorządu radcowskiego skazaniu prawomocnym wyrokiem wobec zatarcia skazania.
Skargą kasacyjną Minister domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku WSA w całości i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania zarzucając naruszenie prawa materialnego. Minister argumentował, że nawet nienaganna postawa A.W. po 2007 r. nie jest w stanie zniwelować skutków jego wcześniejszych wieloletnich zachowań noszących znamiona czynu przestępczego, w kontekście oceny przesłanki z art. 24 ust. 1 pkt 5 u.r.pr. tj. nieskazitelnego charakteru i dawania rękojmi prawidłowego wykonywania zawodu radcy prawnego.
3. W ocenie NSA autor skargi kasacyjnej trafnie przydał zasadnicze znaczenie prawidłowej wykładni art. 24 ust. 1 pkt 5 u.r.pr., bo też istota problemu prawnego, jaki powstał w kontrolowanej przez Sąd I instancji sprawie, dotyka w pierwszym rzędzie właściwego rozumienia samego warunku nieskazitelnego charakteru i dawania rękojmi prawidłowego wykonywania zawodu radcy prawnego, umożliwiającego ocenę spełnienia tego wymogu przez konkretną osobę ubiegającą się o wpis na listę radców prawnych. Pojęcia nieskazitelnego charakteru i dawania swym zachowaniem rękojmi prawidłowego wykonywania zawodu nie zostały zdefiniowane w żadnej z ustaw, które przyjęły m.in. taki warunek, którego spełnienie warunkuje możliwość wykonywania danego zawodu (tu – radcy prawnego). Jako pojęcia niedookreślone, były przedmiotem rozważań i objaśnień sądów administracyjnych wielokrotnie i za utrwalone na gruncie orzecznictwa tak NSA, jak i wojewódzkich sadów administracyjnych, należy uznać stanowisko, że pod pojęciem nieskazitelnego charakteru rozumieć należy całokształt cech i zachowań w sferze zawodowej i prywatnej, który – poza wiedzą zweryfikowaną w przewidziany ustawą sposób – składa się na etyczno-moralny wizerunek osoby zamierzającej wykonywać zawód zaufania publicznego[22].
4. NSA zauważył, że zasadniczo pomiędzy stronami nie ma sporu co do takiego rozumienia cechy nieskazitelnego charakteru. Odmiennie natomiast przedstawia się ocena, czy wobec stwierdzonych przez organ, noszących znamiona czynu przestępczego zachowań wnioskodawcy mających miejsce w dalszej przeszłości (nieuprawnione, bo po dacie skreślenia z listy radców prawnych, posługiwanie się tytułem radcy prawnego), usprawiedliwione jest oparcie się wyłącznie na tym fakcie i zaniechanie szerszego badania istnienia przesłanki nieskazitelnego charakteru uwzględniającego czas sprzed złożenia wniosku, a także okres, gdy wnioskodawca będąc prokuratorem, cieszył się dobrą opinią. Z podanego już wyżej powodu Minister odmawiał skarżącemu przymiotu nieskazitelnego charakteru, przy czym odmowie nadał wymiar absolutny, z czym skarżący się nie zgadza, twierdząc, że odbudowanie zaufania i wiarygodności jest możliwe, tym bardziej, iż od popełnienia czynów minęło 7 lat i to ten właśnie okres powinien podlegać wnikliwej ocenie.
W ocenie NSA przedstawiona odmienność stanowisk rodzi pytanie, czy stwierdzone przez organ fakty popełnienia czynu przestępczego, mające miejsce w dalszej przeszłości w stosunku do daty wniosku o wpis na listę radców prawnych, mogą w świetle obowiązujących przepisów, wykluczać możliwość późniejszego wykazania się tą cechą przez wnioskodawcę, a tym samym czynić zbędnym wnikliwe badanie postawy osoby ubiegającej się o wpis w dłuższym okresie przed złożeniem wniosku.
5. NSA stwierdził, że prawo do wykonywania zawodu zaufania publicznego, jakim jest zawód radcy prawnego, powstaje z chwilą dokonania wpisu na listę radców prawnych i złożenia ślubowania. Sam zaś wpis uwarunkowany jest spełnieniem określonych art. 24 ust. 1 u.r.pr. wymogów, przy czym ich katalog określony jest w sposób wyczerpujący. Powyższe stanowi, że o wpisie lub odmowie wpisu decydują wyłącznie wyszczególnione we wskazanym przepisie warunki. Znajduje to potwierdzenie w treści art. 24 ust. 2c u.r.pr., zgodnie z którym odmowa wpisu przez okręgową izbę radców prawnych może nastąpić jedynie wtedy, jeśli pozostawałby w sprzeczności z wymogami z ust. 1. Także w odniesieniu do osób wnioskujących o ponowny wpis, na podstawie art. 292 ust. 1 u.r.pr., m.in. po skreśleniu z listy radców prawnych za nieuiszczanie składek członkowskich, znajduje zastosowanie dyspozycja art. 24 ust. 1 u.r.pr. i wymóg przepisem tym określony, co dotyczy również przesłanki nieskazitelnego charakteru i dawania swym zachowaniem rękojmi prawidłowego wykonywania zawodu.
NSA zauważył, że wskazane wyżej przepisy u.r.pr. ustanawiają, stosownie do art. 65 ust. 1 zd. drugie Konstytucji RP, ograniczenie jakiego doznaje, przewidziana tym artykułem ustawy zasadniczej, wolność wykonywania zawodu, tu – zawodu radcy prawnego. Oznacza to, że ograniczenie wykonywania tego zawodu może być wyprowadzone wyłącznie ze ściśle określonych warunków ustanowionych w art. 24 ust. 1 u.r.pr., nie zaś wywodzone w drodze rozszerzającej i nieuprawnionej wykładni określonych tą normą przesłanek warunkujących wpis. NSA stwierdził, że pogląd Ministra, zgodnie z którym nawet wieloletnia, nienaganna postawa wnioskującego o ponowny wpis, nie jest w stanie przy ocenie przesłanki nieskazitelnego charakteru „zniwelować” skutków wcześniejszych zachowań noszących znamiona czynu przestępczego, który to pogląd czyni zbędnym obowiązek wnikliwego i szerokiego badania przez organ przesłanki określonej art. 24 ust. 1 pkt 5 u.r.pr. i prowadzi w istocie do jego odrzucenia, narusza nie tylko ten przepis, ale przez dożywotnie pozbawienie prawa wykonywania wyuczonego zawodu, narusza art. 65 ust. 1 Konstytucji RP.
Przyjęcie, że popełnienie przez osobę wnioskującą o wpis na listę radców prawnych określonych czynów, noszących znamiona przestępstwa, wyklucza w sposób absolutny przymiot nieskazitelnego charakteru określony w art. 24 ust. 1 pkt 5 u.r.pr. lub czyni badanie spełnienia tej przesłanki zbędnym, musi wynikać wprost z ustawy. Nie stanowi usprawiedliwienia dla takiego rozumowania organu fakt, że wykładnia dotyczyła przepisu, w którym ustawodawca posłużył się pojęciami niedookreślonymi, bowiem pojęcia te należy zawsze tłumaczyć z perspektywy ochrony interesu publicznego, któremu ma służyć przyjęte ograniczenie wolności wykonywania zawodu radcy prawnego i równolegle z perspektywy przyjętego ustawą prawa osoby, która chce wykonywać wyuczony zawód. Takiej równoległej dbałości o oba dobra w postępowaniu organu zabrakło, co trafnie wytknął Sąd I instancji. Organ celowo bowiem zaniechał zbadania pod kątem istnienia przesłanki z art. 24 ust. 1 pkt 5 u.r.pr. 7-letniego okresu sprzed zgłoszenia wniosku o wpis, przyjmując za wystarczające dla braku przymiotu nieskazitelnego charakteru popełnienie w okresie od 1999 r. do 2007 r. czynów uznanych za przestępstwo. Pominięcie w ocenie tej przesłanki wieloletniego okresu, jaki nastąpił po czasie zachowań zabronionych, pozbawiło skarżącego prawa zobiektywizowanej oceny jego aktualnej postawy, która mimo nagannego zachowania z przeszłości, mogła przecież ulec radykalnej nawet zmianie[23]. Z tego powodu zarzut kasacyjny naruszenia art. 24 ust. 1 pkt 5 u.r.pr., a także skomponowany z nim zarzut naruszenia przepisów prawa procesowego należało uznać za całkowicie bezzasadny.
Biorąc powyższe pod uwagę, NSA oddalił skargę kasacyjną.
III. TRYBUNAŁ SPRAWIEDLIWOŚCI UNII EUROPEJSKIEJ
A. Wyrok TSUE z 17 października 2017 r. (C-194/16, Bolagsupplysningen OÜ, Ingrid Ilsjan przeciwko Svensk Handel AB)
(jurysdykcja szczególna w sprawach, których przedmiotem jest czyn niedozwolony)
1. Wniosek o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym dotyczył wykładni art. 7 pkt 2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1215/2012 z dnia 12 grudnia 2012 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych[24] (dalej: „rozporządzenie 1215/2012”). Wniosek przedstawiono w ramach sporu powstałego pomiędzy Bolagsupplysningen OÜ i Ingrid Ilsjan a Svensk Handel AB w przedmiocie żądania skorygowania rzekomo nieprawdziwych informacji opublikowanych na stronie internetowej Svensk Handel AB, usunięcia związanych z nimi komentarzy z forum internetowego na tej samej stronie internetowej oraz naprawienia szkody.
2. Bolagsupplysningen, spółka prawa estońskiego i zatrudniona w niej I. Ilsjan wniosły powództwo przeciwko Svensk Handel AB, spółce prawa szwedzkiego, do sądu pierwszej instancji w Harju w Estonii. Powódki w postępowaniu głównym wniosły o nakazanie Svensk Handel skorygowania opublikowanych na należącej do tej spółki stronie internetowej nieprawdziwych informacji na temat Bolagsupplysningen oraz usunięcia zamieszczonych tam komentarzy, a także zapłaty odszkodowania za poniesione szkody oraz zapłaty słusznego zadośćuczynienia za doznane krzywdy. Zgodnie z treścią pozwu Svensk Handel umieściła na tzw. czarnej liście opublikowanej na należącej do niej stronie internetowej nazwę spółki Bolagsupplysningen, stwierdziwszy, iż spółka ta dopuszcza się nieuczciwości i oszustw. Na znajdującym się na tej samej stronie forum internetowym zarejestrowano ok. 1000 komentarzy obejmujących m.in. wezwania do aktów przemocy wobec Bolagsupplysningen i jej pracowników, w tym I. Ilsjan. Svensk Handel odmówiła usunięcia Bolagsupplysningen z listy oraz usunięcia komentarzy, co sparaliżowało działalność tej spółki w Szwecji i spowodowało, że ponosiła ona szkody materialne.
Sąd pierwszej instancji stwierdził postanowieniem niedopuszczalność powództwa. Sąd stanął na stanowisku, że w tej sprawie nie można zastosować art. 7 pkt 2 rozporządzenia 1215/2012, gdyż z pozwu nie wynikało, aby szkoda powstała w Estonii. Powódki w postępowaniu głównym wniosły środek odwoławczy od tego postanowienia. Sąd apelacyjny w Tallinie oddalił środek odwoławczy, utrzymując w mocy rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji. Powódki w postępowaniu głównym wniosły do estońskiego Sądu Najwyższego (Riigikohus) o uchylenie postanowienia sądu apelacyjnego w Tallinie i o rozstrzygnięcie w przedmiocie zasadności powództwa. Sąd Najwyższy stwierdził, że nie jest możliwe ustalenie ponad wszelką wątpliwość, czy Bolagsupplysningen może domagać się skorygowania nieprawdziwej informacji i usunięcia komentarzy przed sądem estońskim, w związku z czym postanowił zawiesić postępowanie i zwrócić się do TSUE z pytaniami prejudycjalnymi w sprawie wykładni art. 7 pkt 2 rozporządzenia 1215/2012.
3. Motyw 16 rozporządzenia 1215/2012 stanowi:
„(16) Jurysdykcja oparta na łączniku miejsca zamieszkania [lub siedziby] [pozwanego] powinna zostać uzupełniona jurysdykcją opartą na innych łącznikach, które powinny zostać dopuszczone ze względu na ścisły związek pomiędzy sądem a sporem prawnym lub w interesie prawidłowego wymiaru sprawiedliwości. Istnienie ścisłego związku powinno zagwarantować pewność prawną [pewność prawa] oraz uniknięcie możliwości pozywania pozwanego przed sąd państwa członkowskiego, którego pozwany nie mógł rozsądnie przewidzieć. Ma to istotne znaczenie zwłaszcza w przypadku sporów dotyczących zobowiązań pozaumownych wynikających z naruszenia prywatności i innych dóbr osobistych, w tym zniesławienia”.
Art. 4 ust. 1 rozporządzenia 1215/2012 stanowi: „Z zastrzeżeniem przepisów niniejszego rozporządzenia osoby mające miejsce zamieszkania [lub siedzibę] na terytorium państwa członkowskiego mogą być pozywane, niezależnie od ich obywatelstwa, przed sądy tego państwa członkowskiego”.
Art. 5 ust. 1 rozporządzenia 1215/2012 stanowi: „Osoby mające miejsce zamieszkania [lub siedzibę] na terytorium państwa członkowskiego mogą być pozywane przed sądy innego państwa członkowskiego tylko zgodnie z przepisami ustanowionymi w sekcjach 2-7 niniejszego rozdziału”.
Art. 7 pkt 2 rozporządzenia 1215/2012 stanowi: „Osoba, która ma miejsce zamieszkania [lub siedzibę] na terytorium państwa członkowskiego, może być pozwana w innym państwie członkowskim: (…) 2) w sprawach dotyczących czynu niedozwolonego lub czynu podobnego do czynu niedozwolonego – przed sądy miejsca, w którym nastąpiło lub może nastąpić zdarzenie wywołujące szkodę”.
4. W pierwszym rzędzie TSUE zbadał pytania dotyczące tego, czy art. 7 pkt 2[25] rozporządzenia 1215/2012 należy interpretować w ten sposób, że osoba prawna, która podnosi naruszenie jej dóbr osobistych w następstwie opublikowania w Internecie nieprawdziwej informacji o niej oraz nieusunięcia skierowanych pod jej adresem komentarzy, może wytoczyć powództwo o skorygowanie nieprawdziwej informacji, usunięcie komentarzy i zasądzenie odszkodowania za całość doznanych krzywd i poniesionych szkód przed sąd państwa członkowskiego, w którym znajduje się centrum jej interesów i – w wypadku udzielenia odpowiedzi twierdzącej – jakie kryteria i okoliczności należy wziąć pod uwagę dla celów ustalenia owego centrum interesów.
TSUE przypomniał, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem zasada jurysdykcji szczególnej w sprawach dotyczących czynów niedozwolonych lub czynów podobnych do czynów niedozwolonych powinna być przedmiotem wykładni autonomicznej, w oparciu o systematykę rozporządzenia, którego jest elementem, oraz o realizowane przez nie cele[26]. Zasada jurysdykcji szczególnej jest oparta na występowaniu szczególnie ścisłego związku pomiędzy sporem a sądami właściwymi dla miejsca, gdzie nastąpiło lub może nastąpić zdarzenie wywołujące szkodę. Związek ten uzasadnia przyznanie jurysdykcji owym sądom ze względu na prawidłowe sprawowanie wymiaru sprawiedliwości oraz sprawną organizację postępowania[27]. Jeżeli przedmiotem postępowania jest czyn niedozwolony lub czyn podobny do czynu niedozwolonego, sąd właściwy dla miejsca, gdzie nastąpiło lub może nastąpić zdarzenie wywołujące szkodę, jest zwykle w najlepszej sytuacji, by wydać rozstrzygnięcie w sprawie, w szczególności ze względu na bliskość w stosunku do przedmiotu sporu i łatwość przeprowadzenia postępowania dowodowego[28].
5. Według TSUE dokonując wykładni art. 7 pkt 2 rozporządzenia 1215/2012, należy mieć również na uwadze treść przywołanego wyżej motywu 16 tego rozporządzenia, bowiem ma to istotne znaczenie, zwłaszcza w wypadku sporów dotyczących zobowiązań pozaumownych wynikających z naruszenia prywatności i innych dóbr osobistych, w tym zniesławienia. Mając to na uwadze, TSUE przypomniał, że zgodnie z jego utrwalonym orzecznictwem sformułowanie „miejsce, gdzie nastąpiło lub może nastąpić zdarzenie wywołujące szkodę” obejmuje zarówno miejsce wystąpienia zdarzenia powodującego powstanie szkody, jak i miejsce, w którym szkoda się urzeczywistniła. Te dwa miejsca mogą – stosownie do okoliczności konkretnej sprawy – dostarczyć szczególnie użytecznej wskazówki w kwestii dowodów i organizacji postępowania[29].
TSUE stwierdził, ze w postępowaniu głównym nie chodzi o możliwość wytoczenia powództwa przed sądy estońskie jako sądy właściwe ze względu na miejsce wystąpienia zdarzenia powodującego powstanie szkody. Jest bowiem bezsporne, że miejsce to nie znajduje się na obszarze właściwości miejscowej sądu, do którego wniesiono pozew. Powstało natomiast pytanie, czy sąd ten jest właściwy ze względu na miejsce urzeczywistnienia się podnoszonej szkody. W tej kwestii TSUE uznał,[30]. W specyficznym kontekście Internetu TSUE orzekł jednak, w sprawie dotyczącej osoby fizycznej, że w przypadku naruszenia dóbr osobistych za pośrednictwem treści opublikowanych na stronie internetowej, osoba, która uważa się za poszkodowaną, może wytoczyć powództwo dotyczące odpowiedzialności za całość doznanych krzywd i poniesionych szkód przed sądami państwa członkowskiego, w którym znajduje się centrum jej interesów życiowych[31]. Jeżeli chodzi o tego rodzaju treści, podnoszona szkoda jest zwykle najbardziej odczuwalna w centrum interesów życiowych poszkodowanej osoby i to ze względu na dobre imię, którym owa osoba się tam cieszy. Kryterium „centrum interesów życiowych” poszkodowanego oznacza miejsce, w którym co do zasady szkoda spowodowana przez treść opublikowaną w Internecie urzeczywistnia się w rozumieniu art. 7 pkt 2 rozporządzenia 1215/2012 w najbardziej znaczący sposób. Sądy państwa członkowskiego, w którym znajduje się centrum interesów życiowych poszkodowanej osoby, są w związku z tym w najlepszej sytuacji, by dokonać oceny wpływu owych treści na prawa osoby poszkodowanej[32]. Ponadto kryterium centrum interesów życiowych jest zgodne z celem przewidywalności zasad regulujących jurysdykcję, ponieważ umożliwia powodowi zidentyfikowanie sądu, przed który ma on wytoczyć powództwo, a jednocześnie umożliwia ono pozwanemu przewidzenie w racjonalny sposób sądu, przed jaki może on zostać pozwany[33].
6. TSUE podkreślił, że jego spostrzeżenia dotyczą każdej podnoszonej szkody, niezależnie od jej charakteru materialnego czy też niematerialnego, gdyż nie ma to wpływu na ustalenie centrum interesów życiowych jako miejsca, w którym rzeczywisty wpływ publikacji w Internecie i zdolność wyrządzenia w ten sposób szkody mogą zostać najlepiej zbadane przez sąd. Ponadto nie ma również znaczenia okoliczność, czy powód jest osobą fizyczną czy prawną. W tej kwestii TSUE wyjaśnił, że zasada jurysdykcji szczególnej w sprawach dotyczących czynów niedozwolonych lub czynów podobnych do czynów niedozwolonych nie realizuje takiego samego celu co zasady jurysdykcji ustanowione w sekcjach 3-5 rozdziału II rozporządzenia 1215/2012 zmierzające do wzmocnienia ochrony strony najsłabszej[34]. Celem kryterium centrum interesów życiowych jest bowiem określenie miejsca urzeczywistnienia się szkody spowodowanej przez treści umieszczone w Internecie, a zatem państwa członkowskiego, którego sądy są w najlepszej sytuacji, by rozstrzygnąć spór. Jeżeli chodzi o identyfikację centrum interesów życiowych, TSUE zauważył, że w przypadku osoby fizycznej jest ono zasadniczo tożsame z miejscem stałego pobytu. Jednakże dana osoba może mieć centrum jej interesów życiowych w państwie członkowskim, w którym nie ma miejsca stałego pobytu, o ile inne przesłanki, takie jak wykonywanie działalności zawodowej, powodują powstanie szczególnie ścisłego związku z tym państwem członkowskim[35].
Jeżeli chodzi o osobę prawną prowadzącą działalność gospodarczą, centrum jej interesów musi oznaczać miejsce, w którym dobre imię w stosunkach z partnerami handlowymi jest najbardziej ugruntowane i w związku z tym musi być ustalane stosownie do miejsca, w którym wykonuje ona zasadniczą część jej działalności gospodarczej. O ile centrum interesów osoby prawnej może być zbieżne z miejscem jej siedziby statutowej, gdy wykonuje ona w państwie członkowskim jej siedziby statutowej całą swoją działalność gospodarczą, względnie jej zasadniczą część i gdy dobre imię, którym się w tym państwie cieszy, ma w nim w konsekwencji większe znaczenie niż w innym państwie członkowskim, o tyle położenie siedziby nie jest jednak, samo w sobie, decydujące dla wyniku owej analizy. Jeśli osoba prawna wykonuje przeważającą część jej działalności w innym państwie członkowskim aniżeli państwo członkowskie siedziby statutowej, należy założyć, że dobre imię w stosunkach z partnerami handlowymi tej osoby, które może ucierpieć na skutek spornej publikacji, ma w tym państwie większe znaczenie aniżeli w dowolnym innym państwie członkowskim i że w konsekwencji jego ewentualne naruszenie zostałoby przez nią najsilniej odczute. W tym zakresie sądy tego państwa członkowskiego są w najlepszej sytuacji, by dokonać oceny podnoszonego naruszenia oraz jego ewentualnego zakresu, i to tym bardziej że w rozpatrywanej sprawie źródłem naruszenia jest publikacja informacji oraz komentarzy, które zgodnie z twierdzeniem powódki w postępowaniu głównym są nieprawdziwe, względnie zniesławiające, na profesjonalnej stronie internetowej zarządzanej w jednym z państw członkowskich, w którym osoba ta wykonuje przeważającą część jej działalności, a ich przeznaczeniem – biorąc pod uwagę język, w którym zostały zredagowane – jest zasadniczo ich zrozumienie przez osoby zamieszkujące w tym państwie członkowskim.
7. W konsekwencji TSUE orzekł, iż art. 7 ust. 2 rozporządzenia 1215/2012 należy interpretować w ten sposób, że osoba prawna, która podnosi naruszenie jej dóbr osobistych w następstwie opublikowania w Internecie nieprawdziwej informacji o niej oraz nieusunięcia skierowanych pod jej adresem komentarzy, może wytoczyć powództwo o skorygowanie nieprawdziwej informacji, usunięcie komentarzy i zasądzenie odszkodowania za całość doznanych krzywd i poniesionych szkód przed sąd państwa członkowskiego, w którym znajduje się centrum jej interesów. Natomiast jeśli osoba prawna wykonuje przeważającą część jej działalności w państwie członkowskim innym aniżeli państwo członkowskie jej siedziby statutowej, może ona pozwać potencjalnego sprawcę naruszenia jej praw w oparciu o łącznik miejsca urzeczywistnienia się szkody w tym innym państwie członkowskim.
8. Drugie zagadnienie dotyczyło interpretacji art. 7 pkt 2 rozporządzenia 1215/2012 w kontekście wytoczenia powództwa o skorygowanie nieprawdziwej informacji i usunięcie komentarzy naruszających prawa danej osoby. TSUE wskazał, że mając na uwadze wszechobecność informacji i treści opublikowanych w Internecie oraz fakt, iż co do zasady są one rozpowszechniane w skali ogólnoświatowej, żądanie skorygowania pierwszych i usunięcia drugich stanowi jedność i jest niepodzielne, a w związku z tym może zostać podniesione wyłącznie przed sądem właściwym do rozpoznania całego żądania naprawienia krzywdy i szkody[36]. W świetle tego TSUE stwierdził, że art. 7 pkt 2 rozporządzenia 1215/2012 należy interpretować w ten sposób, że osoba, która podnosi naruszenie jej dóbr osobistych w następstwie opublikowania w Internecie nieprawdziwej informacji o niej oraz nieusunięcia skierowanych pod jej dresem komentarzy, nie może wytoczyć powództwa o skorygowanie nieprawdziwej informacji i usunięcie naruszających jej prawa komentarzy przed sądem każdego z państw członkowskich, na którego terytorium ta opublikowana w Internecie informacja była lub jest dostępna.
Wybór i opracowanie:
dr Tomasz Jaroszyński
A. Postanowienie SN z 11 października 2017 r. (III KZ 48/17)
(prawo do pomocy obrońcy z urzędu)
1. Sąd Rejonowy umorzył postępowanie karne wobec R.P. i orzekł środek zabezpieczający w postaci umieszczenia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Sąd Okręgowy utrzymał w mocy zaskarżony wyrok. Następnie R.P. wniósł o wyznaczenie mu obrońcy z urzędu w celu sporządzenia kasacji od powyższego orzeczenia. Podejrzanemu wyznaczono takiego obrońcę. Jeszcze przed przedstawieniem swojego stanowiska w sprawie przez obrońcę z urzędu do Sądu Okręgowego wpłynęła osobista kasacja R.P. W związku z tym wezwano podejrzanego do uzupełnienia braku formalnego tego pisma poprzez sporządzenie jej i podpisanie przez adwokata lub radcę prawnego pod rygorem odmowy jej przyjęcia.
Następnie wyznaczony z urzędu obrońca sporządził w terminie opinię o braku podstaw do wniesienia kasacji, o czym poinformowano R.P., wraz z jednoczesnym pouczeniem go, że ma on prawo ustanowić sobie obrońcę z wyboru w terminie 30 dni od doręczenia tego pouczenia, w celu sporządzenia i podpisania kasacji. W związku z powyższym R.P. wniósł o ustanowienie mu wskazanego przez siebie obrońcy z urzędu. W odpowiedzi na powyższe poinformowano podejrzanego, że został mu wyznaczony obrońca z urzędu, w związku z czym nie przysługuje mu już prawo do ustanowienia kolejnego takiego obrońcy.
Zaskarżonym zarządzeniem, na podstawie art. 530 § 2 k.p.k.[1] w zw. z art. 429 § 1 k.p.k., odmówiono podejrzanemu przyjęcia jego osobistej kasacji, jako wniesionej przez osobę nieuprawnioną. Na zarządzenie to zażalenie w terminie złożył R.P. Stwierdził w nim, że nie akceptował wyznaczonego mu obrońcy z urzędu i wniósł o wyznaczenie mu kolejnego, wskazanego przez siebie, obrońcy z urzędu, do czego „są podstawy”.
2. SN stwierdził, że zażalenie to jest całkowicie bezzasadne, choć jego wniesienie w całości na korzyść podejrzanego umożliwiło dokonanie w zaskarżonym zarządzeniu niezbędnej korekty. W pełni prawidłowo bowiem odmówiono przyjęcia kasacji własnej R.P., lecz rozstrzygnięcie to oparto na częściowo wadliwej podstawie prawnej przez powołanie art. 429 § 1 k.p.k. w następstwie uznania, że omawiana skarga została wniesiona przez osobę nieuprawnioną. SN przypomniał, że art. 526 § 2 k.p.k. wyraźnie zastrzega, iż jeżeli kasacja nie pochodzi od prokuratora, Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego, Rzecznika Praw Obywatelskich albo Rzecznika Praw Dziecka, powinna być sporządzona i podpisana przez obrońcę lub pełnomocnika będącego adwokatem albo radcą prawnym.
Prawidłowo zatem wezwano R.P. do usunięcia wskazanego braku formalnego jego osobistej kasacji. Z uwagi na fakt, że powyższego braku podejrzany w zakreślonym mu terminie nie uzupełnił, a jedynie wnioskował o ustanowienie mu kolejnego obrońcy z urzędu, w pełni zasadnie odmówiono przyjęcia sporządzonej przez niego skargi. Podstawą decyzji o odmowie przyjęcia kasacji powinno być właśnie nieuzupełnienie przez podejrzanego w zakreślonym mu terminie braku formalnego jego osobistej skargi w postaci sporządzenia i podpisania jej przez podmiot fachowy. Nie można bowiem twierdzić, że strona nie jest podmiotem uprawnionym do wniesienia kasacji, jak przyjęto w zaskarżonym zarządzeniu, skoro art. 520 § 1 k.p.k. wyraźnie dla niej takie uprawnienie przewiduje. Podejrzany zaś w postępowaniu sądowym zainicjowanym wnioskiem prokuratora o umorzenie postępowania i zastosowanie środków zabezpieczających ma właśnie status strony procesu. Sporządzona zatem osobiście przez stronę kasacja dotknięta jest wskazanym brakiem formalnym i w razie jego nieuzupełnienia w zakreślonym terminie powinno się z tej właśnie przyczyny odmówić przyjęcia kasacji na podstawie art. 530 § 2 k.p.k. w zw. z art. 120 § 2 k.p.k.
3. W ocenie SN zaskarżonego zarządzenia podważyć natomiast nie mogło prezentowane w zażaleniu kolejny raz niczym nieumotywowane stanowisko, że podejrzanemu przysługuje prawo do wyznaczenia kolejnego obrońcy z urzędu. Podejrzany został pouczony, że nie ma już prawa do wyznaczenia kolejnego obrońcy z urzędu. Przekonanie strony o istnieniu podstaw do kasacji nie może uzasadniać wysuwania przez nią dalszych żądań dotyczących powołania kolejnego obrońcy z urzędu, aż do skutecznego spełnienia jej oczekiwań poprzez wniesienie kasacji. Nie tak powinno być rozumiane prawo do pomocy obrońcy z urzędu. Rolą tego obrońcy jest stwierdzenie, czy zachodzą czy też nie zachodzą podstawy do wniesienia kasacji. Wobec tego, że kasacja jest wysoce sformalizowanym nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia, tylko podmioty fachowe uprawnione są do jej sporządzenia i podpisania w imieniu strony, która nie jest w stanie – jako nieprofesjonalista – ocenić samodzielnie zaistnienia warunków jej złożenia[2].
4. Mając na uwadze przytoczone tu okoliczności, SN dokonał zmiany zaskarżonego zarządzenia, ale jedynie w ten sposób, że jako jego podstawę prawną przyjął art. 530 § 2 k.p.k. w zw. z art. 120 § 2 k.p.k. Osobista skarga skazanego dotknięta jest bowiem brakiem formalnym, który uniemożliwia nadanie jej biegu (art. 120 § 2 k.p.k.). Wobec tego w pozostałym zakresie zaskarżone zarządzenie zostało utrzymane w mocy.
B. Uchwała SN z 15 grudnia 2017 r. (III CZP 82/17)
(właściwość miejscowa sądu w przypadku czynów nieuczciwej konkurencji)
1. V. Spółka z o.o. z siedzibą w Ł. (dalej: „powódka”) wystąpiła przeciwko R. Spółce z o.o. z siedzibą w K. (dalej: „pozwana”) z powództwem na podstawie ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji[3] (dalej: „u.z.n.k.”), żądając nakazania pozwanej zaprzestania niedozwolonych działań i opublikowania oświadczenia o określonej treści oraz zasądzenia od niej na rzecz powódki sumy pieniężnej. Powódka zarzuciła pozwanej popełnienie czynów nieuczciwej konkurencji mających polegać na tym, że pozwana opublikowała na swojej stronie internetowej i na stronie internetowej na swoim portalu Facebook, a także przekazywała w wydrukowanej postaci lekarzom weterynarii i innym podmiotom świadczącym usługi lecznicze i wspomagające na rzecz zwierząt domowych, zmodyfikowaną kopię artykułu opartego na badaniach z wykorzystaniem preparatu, którego dystrybutorem jest powódka. Modyfikacje miały polegać na usunięciu z artykułu wzmianek o tym, że opisane w nim badania zostały przeprowadzone z wykorzystaniem preparatu dystrybuowanego przez powódkę, i na nieuprawnionym powiązaniu artykułu z innym (konkurencyjnym) preparatem, który jest dystrybuowany przez pozwaną.
2. Wytaczając powództwo przed Sąd Okręgowy w W. powódka powołała się na przepis art. 35 k.p.c.[4], twierdząc, że w okręgu tego Sądu nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Uzasadniała to w ten sposób, że pozwana posłużyła się kopiami zmodyfikowanego artykułu jednocześnie w kilku miejscach na terenie Polski, gdyż był on wysyłany do szeregu lekarzy weterynarii oraz innych podmiotów. Ponadto powódka wskazywała, że z racji opublikowania broszury zawierającej artykuł w Internecie, w tym na kontrolowanych przez pozwaną stronach internetowych, zdarzenie wywołujące szkodę, tj. publikacja broszury, nastąpiło jednocześnie nie tylko na terenie całej Polski, ale także poza jej granicami.
Sąd Okręgowy w W. nie podzielił stanowiska powódki oraz działając na zarzut pozwanej przekazał sprawę do rozpoznania Sądowi Okręgowemu w K. jako sądowi właściwości ogólnej na podstawie art. 30 k.p.c. W ocenie Sądu Okręgowego pojęcie zdarzenia wywołującego szkodę w rozumieniu art. 35 k.p.c. należy powiązać – w odniesieniu do czynu nieuczciwej konkurencji – z działaniem lub zaniechaniem sprawcy czynu, a nie – jak to mogłoby być w okolicznościach sprawy – odbiorców spornej broszury. Ze względu na rodzaj roszczeń podnoszonych przez powódkę czyn nieuczciwej konkurencji miał być związany z wprowadzeniem broszury do obiegu i jej publikacją w Internecie, a nie z jej odbiorem lub przeczytaniem przez nieustaloną liczbą odbiorców. Zażalenie na postanowienie złożyła powódka.
Sąd Apelacyjny w W. rozpoznając to zażalenie, powziął poważne wątpliwości prawne, którym dał wyraz, występując z zagadnieniem prawnym: „Czy w przypadku popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji polegającego na publikacji dokonanej w witrynie internetowej miejscem zdarzenia wyrządzającego szkodę w rozumieniu art. 35 k.p.c. jest również obszar właściwości sądu, w którego okręgu treść umieszczona w sieci była dostępna?”.
3. Na wstępie SN przypomniał, że czyny niedozwolone mogą charakteryzować się wielomiejscowością ich stanu faktycznego. W prostej postaci polega ona na tym, że w jednym miejscu jest zlokalizowane zachowanie (działanie, zaniechanie) będące przyczyną szkody, a w innym miejscu następuje jego szkodliwy skutek w postaci naruszenia określonego dobra prawnie chronionego. W złożonej postaci wielomiejscowość może polegać na tym, że w kilku miejscach zlokalizowane są elementy zdarzenia sprawczego lub jego szkodliwe skutki.
W sytuacji, w której zachowanie będące przyczyną szkody i jego szkodliwe skutki są zlokalizowane w różnych miejscach, znajdujących się w okręgach różnych sądów, powstaje pytanie o wykładnię opisu łącznika zamieszczonego w art. 35 k.p.c., odwołującego się do miejsca, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Literalne brzmienie art. 35 k.p.c. wskazuje, że przepis ten uzasadnia tylko miejscową właściwość przemienną sądu, w którego okręgu nastąpiło zachowanie stanowiące przyczynę szkody, a nie (również) sądu, w którego okręgu nastąpiły szkodliwe skutki tego zachowania[5]. W praktyce zagadnienie nie jest oceniane tak jednoznacznie, ponieważ występuje też stanowisko wskazujące na to, że możliwe jest łączenie miejsca zdarzenia wywołującego szkodę w rozumieniu art. 35 k.p.c. nie tylko z miejscem działania sprawcy deliktu, ale także z miejscem, w którym nastąpiły jego szkodliwe skutki[6].
4. W ocenie SN chociaż literalne brzmienie art. 35 k.p.c. może być uznane za przemawiające bardziej za wiązaniem właściwości miejscowej ustalanej na podstawie tego przepisu tylko z miejscem działania lub zaniechania powodującego szkodę, z wyłączeniem miejsca, w którym nastąpiły szkodliwe skutki tego działania lub zaniechania, to nie uzasadnia to jeszcze tego, aby na tym wniosku zakończyć zabiegi interpretacyjne. Uwzględnić należy również aspekty o charakterze funkcjonalnym i systemowym, które dopiero pozwalają ustalić ostateczną treść łącznika miejscowej właściwości przemiennej użytego w art. 35 k.p.c.
U źródeł wprowadzenia w art. 35 k.p.c. fori delicti commissi leży założenie, że sąd miejsca czynu niedozwolonego jest – ze względu na szczególną bliskość wobec przedmiotu sporu i możliwość ułatwionego przeprowadzenia dowodów istotnych dla wydania merytorycznego orzeczenia – z reguły predestynowany do tego, aby orzec w sporze na tle odpowiedzialności odszkodowawczej[7]. Względy te mogą być jednak aktualne zarówno w odniesieniu do miejsca zdarzenia będącego przyczyną szkody, jak również w odniesieniu do miejsca, w którym nastąpiły szkodliwe skutki tego zdarzenia. W zależności od tego, jakie są okoliczności sprawy, może okazać się, że w jednej sytuacji bardziej odpowiedni z tego punktu widzenia może być sąd miejsca działania lub zaniechania będącego przyczyną szkody, a w innej sytuacji – sąd miejsca skutku tego działania lub zaniechania. Nie można więc z góry przyjąć, że jedno z tych miejsc będzie zawsze bardziej odpowiednie do prowadzenia procesu.
5. SN uznał, że osoba, która występuje z roszczeniami wynikającymi z czynu niedozwolonego, nie musi wnosić pozwu przed sąd właściwości ogólnej osoby odpowiedzialnej za szkodę, lecz może skorzystać z właściwości sądu, w którego okręgu umiejscowiony jest czyn niedozwolony. Z jednej strony, ma to uzasadnienie w tym, że w relacji między osobą poszkodowaną a osobą odpowiedzialną za szkodę interesy osoby odpowiedzialnej za szkodę zasługują w mniejszym stopniu na ochronę, wobec czego nie ma powodu, aby osoba ta mogła korzystać z przywileju wynikającego ze stosowania zasady actor sequitur forum rei. Z drugiej strony, osoba odpowiedzialna za szkodę musi być gotowa do tego, aby w miejscu, w którym nastąpił czyn niedozwolony, bronić się przed roszczeniami osoby, której ten czyn wyrządził szkodę. Chociaż art. 35 k.p.c. ma zastosowanie do różnych rodzajów czynów niedozwolonych, to można przyjąć, iż realnie częsta jest sytuacja, w której zachowanie sprawcy, będące przyczyną szkody, umiejscowione jest tam, gdzie ma on miejsce zamieszkania albo siedzibę, czego przykładem są okoliczności sprawy, w której wystąpiono z rozpatrywanym zagadnieniem prawnym. Poprzestanie więc przy stosowaniu art. 35 k.p.c. jedynie na miejscu, w którym zlokalizowane było działanie lub zaniechanie stanowiące przyczynę szkody, nierzadko unicestwiałoby przedstawioną funkcję tego przepisu, ponieważ prowadziłoby do tego, że powielona zostałaby jedynie zasada actor sequitur forum rei. Uznanie natomiast, że art. 35 k.p.c. uzasadnia nie tylko właściwość sądu, w którego okręgu nastąpiło zachowanie będące przyczyną szkody, ale również sądu, w którego okręgu nastąpiły szkodliwe skutki tego zachowania, znacznie lepiej i w większej liczbie sytuacji może posłużyć realizacji wspomnianej funkcji tego przepisu.
6. SN zwrócił uwagę, że w ujęciu systemowym przyjęty w art. 35 k.p.c. łącznik miejsca zdarzenia wywołującego szkodę jest zbliżony do łącznika przewidzianego dla spraw deliktowych w art. 7 pkt 2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1215/2012 z dnia 12 grudnia 2012 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych (wersja przekształcona)[8] (dalej: „rozporządzenie 1215/2012”), uzasadniającym – w granicach zakresu zastosowania tego rozporządzenia – nie tylko jurysdykcję krajową, ale również właściwość miejscową sądu państwa członkowskiego Unii Europejskiej. Na gruncie art. 7 pkt 2 rozporządzenia 1215/2012 – w świetle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (dalej: „TSUE”) – przyjmuje się, że użyte w tym przepisie określenie sądy „miejsca, w którym nastąpiło lub może nastąpić zdarzenie wywołujące szkodę” oznacza zarówno sądy miejsca, w którym zmaterializowała się szkoda, rozumiana jako dotykające poszkodowanego szkodliwe skutki zdarzenia będącego źródłem odpowiedzialności, jak i sądy miejsca, w którym nastąpiło zdarzenie powodujące tę szkodę[9]. Wprawdzie TSUE ma na względzie głównie aspekt jurysdykcyjny przepisu art. 7 pkt 2 rozporządzenia 1215/2012 i wobec tego jego szczegółowe tezy należy ostrożnie odnosić do krajowych regulacji dotyczących tej właściwości. Byłoby jednak niepożądaną niekonsekwencją systemową, aby na poziomie generalnych reguł dotyczących stosowania fori delicti commissi między wykładnią art. 7 pkt 2 rozporządzenia 1215/2012 a wykładnią art. 35 k.p.c. zachodziła tak istotna rozbieżność, że w ramach zastosowania regulacji unijnej jurysdykcję krajową i właściwość miejscową konkretnego polskiego sądu uzasadniałoby nie tylko miejsce zdarzenia sprawczego, ale również miejsce jego szkodliwych skutków, podczas gdy poza zakresem zastosowania tej regulacji, w razie ustalania właściwości miejscowej zgodnie z art. 35 k.p.c., miarodajne miałoby być tylko miejsce zdarzenia sprawczego, a pozbawione znaczenia byłoby miejsce szkodliwego skutku tego zdarzenia. Bardziej uzasadnione jest przyjęcie, że art. 35 k.p.c. w tym zakresie powinien być interpretowany w duchu wykładni odnoszącej się do art. 7 pkt 2 rozporządzenia 1215/2012[10].
Według SN podejście to jest również pragmatyczne z punktu widzenia stosowania w zakresie jurysdykcji krajowej art. 11037 pkt 2 k.p.c.
7. W konsekwencji SN stwierdził, że art. 35 k.p.c. należy wykładać tak, że w sprawie z powództwa o roszczenia wynikające z czynu niedozwolonego właściwy miejscowo na jego podstawie jest nie tylko sąd, w którego okręgu nastąpiło zdarzenie będące przyczyną szkody, ale również sąd, w którego okręgu wystąpiły szkodliwe skutki tego zdarzenia, ujmowane jako naruszenie dobra prawnie chronionego. To ostatnie zastrzeżenie wiąże się z tym, że następstwa zdarzenia będącego przyczyną szkody mogą obejmować nie tylko bezpośrednie jego skutki polegające na naruszeniu określonego dobra prawnego poszkodowanego, ale także jego dalsze skutki, wyrażające się w szkodzie pośredniej lub następczej, głównie o charakterze majątkowym, objęte odpowiedzialnością odszkodowawczą. Jeśli w danej sytuacji sąd, w którego okręgu nastąpiło zdarzenie sprawcze, oraz sąd, w którego okręgu wystąpiły jego szkodliwe skutki, ujmowane jako naruszenie dobra prawnie chronionego, są różnymi sądami, to powód, wytaczając powództwo według art. 35 k.p.c., może między nimi dokonać wyboru zgodnie z art. 43 § 1 k.p.c.
8. SN przypomniał, że przepis art. 35 k.p.c. stosuje się do różnych czynów niedozwolonych, łącznie z czynami polegającymi na bezprawnej ingerencji w prawa bezwzględne, niezależnie od tego, czy dochodzone są roszczenia odszkodowawcze, czy też (tylko albo także) roszczenia negatoryjne[11]. Określając miejsce zdarzenia sprawczego lub miejsce szkodliwych skutków tego zdarzenia istotnych dla ustalenia właściwości miejscowej trzeba więc uwzględniać każdorazowo rodzaj czynu, o który w danym wypadku chodzi. Rodzaj ten może mieć istotne znaczenie zarówno w kontekście lokalizacji zachowania stanowiącego źródło szkody, jak również w odniesieniu do lokalizacji jego szkodliwych skutków ze względu na dobro prawnie chronione, które zostało naruszone. Odrębnie od rodzaju czynu niedozwolonego trzeba mieć też na względzie środowisko, w którym dochodzi do popełnienia takiego. Obok kategorii czynów niedozwolonych popełnianych w środowisku rzeczywistym w grę wchodzą współcześnie czyny niedozwolone, do których dochodzi w środowisku wirtualnym (tzw. delikty internetowe).
9. Jak wskazał SN, czynami niedozwolonymi, których dotyczy art. 35 k.p.c., są w szczególności czyny nieuczciwej konkurencji. Obejmują one działania sprzeczne z prawem lub z dobrymi obyczajami, zagrażające lub naruszające interes innego przedsiębiorcy lub klienta (art. 3 ust. 1 u.z.n.k.). Chodzi więc o takie sposoby prowadzenia działalności gospodarczej, które nieuczciwie zakłócają tę działalność, wkraczają w cudze miejsce rynkowe przez stosowanie nieuczciwego sposobu rywalizacji. Z jednej strony musi to być określone działanie, a z drugiej strony jego skutkiem ma być zagrożenie lub też naruszenie interesu innego przedsiębiorcy lub klienta, rozumianego jako interes o charakterze ekonomicznym[12]. Na podstawie art. 35 k.p.c. powództwo o roszczenia wynikające z czynu nieuczciwej konkurencji można wytoczyć zarówno przed sąd, w którego okręgu doszło do działania sprzecznego z prawem lub dobrymi obyczajami, jak i przed sąd, w którego okręgu działanie to skutkowało zagrożeniem lub naruszeniem interesu innego przedsiębiorcy lub klienta. W wypadku innego przedsiębiorcy, poszkodowanego takim czynem, za punkt odniesienia, gdy chodzi o miejsce szkodliwych skutków działania, należy uznać miejsce, w którym prowadzi on działalność gospodarczą lub do którego tę działalność kieruje i w którym dochodzi do nieuczciwej ingerencji na rynku ze strony innego przedsiębiorcy.
10. Według SN w wypadku, w którym czyn nieuczciwej konkurencji polega na publikacji na stronie internetowej określonego materiału, miejsce działania sprawczego znajduje się w miejscu, w którym lub z którego sprawca wprowadził na stronę internetową te materiały. Można kierować się założeniem, że – o ile co innego nie wynika w danym wypadku z okoliczności sprawy – miejsce wprowadzenia inkryminowanego materiału na stronę internetową należy łączyć z miejscem zamieszkania albo siedzibą sprawcy lub jego jednostki organizacyjnej odpowiedzialnej za wprowadzenie. Miejsce skutku w postaci zagrożenia lub naruszenia interesu poszkodowanego przedsiębiorcy jest trudniej skonkretyzować, gdyż strona internetowa jest dostępna w każdym miejscu i w każdym miejscu może nastąpić jej otwarcie. Wykorzystywanie Internetu w ramach prowadzonej działalności gospodarczej niesie za sobą poważne korzyści, w związku z czym można twierdzić, że podmiot, który się na to decyduje, musi przyjmować na siebie także związane z tym ryzyka. Jakkolwiek przemawia to za tym, aby uznawać, że miejsce skutku deliktu internetowego można łączyć z każdym miejscem, w którym dostępna jest strona internetowa zawierająca inkryminowane treści, to jednak nie ma powodów, aby poprzestać na takim założeniu bez żadnych ograniczeń. Jak uznał SN, w wypadku, gdy chodzi o działanie naruszające uczciwą konkurencję popełnione przez publikację na stronie internetowej, zasadne jest przyjęcie, że miejscem szkodliwych skutków takiego działania nie jest każde miejsce, w którym ta strona internetowa może zostać otwarta, lecz takie tego rodzaju miejsce, w którym dostępność tej strony powoduje zagrożenie lub naruszenie interesu przedsiębiorcy. Takim miejscem jest miejsce, w którym poszkodowany przedsiębiorca prowadzi swoją działalność gospodarczą lub do którego tę działalność kieruje i w którym dostępność strony internetowej z publikacją powoduje nieuczciwą ingerencję na rynku ze strony sprawcy.
11. Z tych względów, na podstawie art. 390 § 1 w związku z art. 397 § 2 k.p.c., SN podjął uchwałę: Przedsiębiorca, dochodzący roszczeń wynikających z czynu nieuczciwej konkurencji, polegającego na zamieszczeniu publikacji na stronie internetowej, może, na podstawie art. 35 k.p.c., wytoczyć powództwo przed sąd, w którego okręgu publikację wprowadzono na stronę internetową, lub przed sąd, w którego okręgu dostępność tej strony spowodowała zagrożenie lub naruszenie jego interesu.
II. NACZELNY SĄD ADMINISTRACYJNY
A. Wyrok NSA z 5 lipca 2017 r. (II FSK 1572/15)
(dołączenie pełnomocnictwa do akt konkretnej sprawy)
1. Naczelnik Urzędu Skarbowego wszczął wobec Spółki z o.o. (dalej: „Spółka”) postępowanie egzekucyjne na podstawie tytułu wykonawczego. Odpis tego tytułu wraz z odpisami zawiadomień o zajęciu praw majątkowych został doręczony Spółce w trybie art. 44 k.p.a.[13] na jej adres. Spółka zgłosiła zarzuty w sprawie prowadzonego postępowania egzekucyjnego. Naczelnik Urzędu Skarbowego, w drodze postanowienia, odmówił wszczęcia postępowania w sprawie zgłoszonych przez Spółkę zarzutów w postępowaniu egzekucyjnym. Rozstrzygnięcie to zostało utrzymane w mocy postanowieniem Dyrektora Izby Skarbowej. W odniesieniu do kwestii prawidłowości doręczenia tytułu wykonawczego organ odwoławczy podniósł, iż pełnomocnictwo do reprezentowania Spółki przez radcę prawnego zostało wniesione do akt postępowania egzekucyjnego dopiero na etapie zarzutów. Organ podkreślił, iż o wszczęciu postępowania egzekucyjnego oraz stosowaniu środków przymusu organ egzekucyjny powinien informować bezpośrednio zobowiązanego, nie zaś jego pełnomocnika lub inną wskazaną przez niego osobę.
2. W skardze do Sądu pierwszej instancji Spółka zakwestionowała prawidłowość doręczeń dokonanych przez Naczelnika Urzędu Skarbowego poprzez skierowanie ich na adres Spółki, mimo wskazania innego adresu do doręczeń – adresu pełnomocnika Spółki, a także poprzez pominięcie ustanowionego w sprawie pełnomocnika. W odpowiedzi na skargę Dyrektor Izby Skarbowej wniósł o jej oddalenie, podtrzymując dotychczasowe stanowisko w sprawie.
Wojewódzki Sąd Administracyjny podzielił stanowisko organu odwoławczego, że informacja o wszczęciu postępowania egzekucyjnego i stosowaniu środków przymusu przez organ egzekucyjny powinna być kierowana bezpośrednio do zobowiązanego. Zatem prawidłowo Naczelnik Urzędu Skarbowego skierował odpis tytułu wykonawczego na adres siedziby spółki widniejący tak w Krajowym Rejestrze Sądowym, jaki i w danych rejestracyjnych urzędu skarbowego. Sąd zauważył, że adres wskazany przez Spółkę nie był adresem siedziby Spółki, lecz adresem jej pełnomocnika. Dlatego jedynym adresem, pod którym mógł być doręczony odpis tytułu wykonawczego, był aktualny adres siedziby Spółki.
Skargę kasacyjną od powyższego wyroku wniosła Spółka. Zarzuciła w niej naruszenie przepisów postępowania w stopniu mającym wpływ na wynik sprawy, poprzez nieuwzględnienie skargi w wyniku pominięcia przez sąd naruszenia przepisów dotyczących zasad prowadzenia postępowania egzekucyjnego, którego dopuściły się organy podatkowe. Spółka wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji.
3. W ocenie NSA na uwzględnienie nie zasługuje zarzut naruszenia art. 44 i 45 k.p.a., które to naruszenie Spółka upatruje w błędnym przyjęciu, iż organ prawidłowo doręczył odpis tytułu wykonawczego. Tymczasem z akt sprawy w sposób bezsprzeczny wynika, że pełnomocnictwo w sprawie egzekucyjnej zostało złożone po doręczeniu Spółce tytułu wykonawczego. Przedtem skarżąca nie mogła ustanowić pełnomocnika do reprezentowania jej w postępowaniu egzekucyjnym, gdyż takowe nie toczyło się. W orzecznictwie sądów administracyjnych prezentowane jest dość jednolite stanowisko, iż dopiero skuteczne wszczęcie egzekucji umożliwia ustanowienie przez zobowiązanego pełnomocnika zgodnie z art. 33 § 2 i 3 k.p.a., natomiast na etapie poprzedzającym wszczęcie egzekucji nie jest to w ogóle możliwe[14].
4. NSA podniósł, że przepis art. 33 § 3 zdanie pierwsze k.p.a. zobowiązuje pełnomocnika do dołączenia do akt oryginału lub urzędowo poświadczonego odpisu pełnomocnictwa. Przez akta, o których mowa w przywołanym przepisie, należy rozumieć akta konkretnego, zindywidualizowanego postępowania administracyjnego[15]. W orzecznictwie sądowym podkreśla się, że organ administracji nie ma obowiązku poszukiwania pełnomocnictwa w aktach innych niż akta konkretnej sprawy[16]. Organ musi więc dysponować dokumentem, by móc ocenić, czy pełnomocnik rzeczywiście został w postępowaniu ustanowiony.
NSA podzielił stanowisko sądu pierwszej instancji, iż informacja o wszczęciu postępowania egzekucyjnego i stosowaniu środków przymusu przez organ egzekucyjny powinna być kierowana bezpośrednio do zobowiązanego. Z brzmienia przepisu art. 26 § 5 pkt 1 ustawy z dnia 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji[17] wynika bowiem, że tytuły wykonawcze powinny być doręczone bezpośrednio zobowiązanemu, a nie innej osobie jak choćby pełnomocnikowi zobowiązanego[18].
Mając na uwadze powyższe, NSA oddalił skargę kasacyjną.
B. Wyrok NSA z 17 listopada 2017 r. (II GSK 447/16)
(warunki odmowy wpisu na listę radców prawnych)
1. Minister Sprawiedliwości (dalej: „Minister”) decyzją wydaną na podstawie art. 104 i art. 107 § 1 i 3 k.p.a.[19] w zw. z art. 312 oraz art. 24 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych[20] (dalej: „u.r.pr.”) sprzeciwił się wpisowi A.W. na listę radców prawnych dokonanemu uchwałą Rady okręgowej izby radców prawnych (dalej: „OIRP”), uznając, że wnioskodawca nie spełnia przesłanki nieskazitelnego charakteru i nie daje swym dotychczasowym postępowaniem rękojmi prawidłowego wykonywania zawodu radcy prawnego. Minister wyjaśnił, że podstawą sprzeciwu była dotychczasowa postawa wnioskodawcy, który dla osiągnięcia nieuprawnionych korzyści w postaci dodatku funkcyjnego świadomie wprowadzał pracodawcę (starostwo powiatowe) w błąd co do posiadania przez siebie tytułu radcy prawnego i za czyn ten został skazany prawomocnym wyrokiem karnym (przestępstwo z art. 286 § 1 k.k.[21]). Fakt skazania, w związku z jego zatarciem, nie został ujawniony w informacji o osobie z Krajowego Rejestru Karnego. Z tego faktu, zdaniem Ministra, nie można wywodzić, że takie okoliczności i zachowania nie miały miejsca i nie mogą być poddawane ocenie przez pryzmat zasad etycznych i moralnych. Zawód radcy prawnego jest bowiem zawodem zaufania publicznego. Wykonujące go osoby bezwarunkowo muszą legitymować się cechami gwarantującymi prawidłowe wykonywanie tego zawodu, a sam fakt zatarcia skazania nie powoduje automatycznie przywrócenia wszelkich cech charakteru i przymiotów osobistych jakie skazany posiadał przed skazaniem, a jakie składają się na pojęcie nieskazitelnego charakteru. Minister podkreślił, że zachowania A.W. polegające na posługiwaniu się tytułem radcy prawnego nie były incydentalnym przypadkiem, lecz miały miejsce przynajmniej przez osiem lat (do 2007 roku) oraz były one podejmowane z pełną premedytacją i świadomością ich konsekwencji. Minister podkreślił, że składając oświadczenie A.W. stwierdził niezgodnie z prawdą, iż nie były wobec niego prowadzone postępowania karne.
2. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (dalej: „WSA”) wyrokiem z 20 sierpnia 2015 r. (VI SA/Wa 174/15), po rozpoznaniu skargi A.W. na decyzję Ministra w przedmiocie sprzeciwu od wpisu na listę radców prawnych, uchylił zaskarżoną decyzję. WSA uznał, że decyzja została wydana z mającym istotny wpływ na wynik sprawy naruszeniem przepisów postępowania i ocenił, iż Minister prawidłowo podjął działania zmierzające do ustalenia okoliczności skazania skarżącego za czyn zabroniony, celem uwzględnienia ich przy ocenie przesłanki wpisu skarżącego na listę radców prawnych z art. 24 ust. 1 pkt 5 u.r.pr. Nieprawidłowo jednak Minister negatywnie ocenił fakt nieujawnienia przez skarżącego okoliczności skazania za czyn zabroniony podczas postępowania o wpis na listę radców prawnych. WSA stwierdził, że skarżący miał prawo, poprzez instytucję zatarcia skazania, korzystać ze statusu osoby niekaranej, a organ nie powinien wyciągać z tego negatywnych konsekwencji, w sytuacji, w której nie ma regulacji normatywnej obligującej skarżącego do informowania organów samorządu radcowskiego skazaniu prawomocnym wyrokiem wobec zatarcia skazania.
Skargą kasacyjną Minister domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku WSA w całości i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania zarzucając naruszenie prawa materialnego. Minister argumentował, że nawet nienaganna postawa A.W. po 2007 r. nie jest w stanie zniwelować skutków jego wcześniejszych wieloletnich zachowań noszących znamiona czynu przestępczego, w kontekście oceny przesłanki z art. 24 ust. 1 pkt 5 u.r.pr. tj. nieskazitelnego charakteru i dawania rękojmi prawidłowego wykonywania zawodu radcy prawnego.
3. W ocenie NSA autor skargi kasacyjnej trafnie przydał zasadnicze znaczenie prawidłowej wykładni art. 24 ust. 1 pkt 5 u.r.pr., bo też istota problemu prawnego, jaki powstał w kontrolowanej przez Sąd I instancji sprawie, dotyka w pierwszym rzędzie właściwego rozumienia samego warunku nieskazitelnego charakteru i dawania rękojmi prawidłowego wykonywania zawodu radcy prawnego, umożliwiającego ocenę spełnienia tego wymogu przez konkretną osobę ubiegającą się o wpis na listę radców prawnych. Pojęcia nieskazitelnego charakteru i dawania swym zachowaniem rękojmi prawidłowego wykonywania zawodu nie zostały zdefiniowane w żadnej z ustaw, które przyjęły m.in. taki warunek, którego spełnienie warunkuje możliwość wykonywania danego zawodu (tu – radcy prawnego). Jako pojęcia niedookreślone, były przedmiotem rozważań i objaśnień sądów administracyjnych wielokrotnie i za utrwalone na gruncie orzecznictwa tak NSA, jak i wojewódzkich sadów administracyjnych, należy uznać stanowisko, że pod pojęciem nieskazitelnego charakteru rozumieć należy całokształt cech i zachowań w sferze zawodowej i prywatnej, który – poza wiedzą zweryfikowaną w przewidziany ustawą sposób – składa się na etyczno-moralny wizerunek osoby zamierzającej wykonywać zawód zaufania publicznego[22].
4. NSA zauważył, że zasadniczo pomiędzy stronami nie ma sporu co do takiego rozumienia cechy nieskazitelnego charakteru. Odmiennie natomiast przedstawia się ocena, czy wobec stwierdzonych przez organ, noszących znamiona czynu przestępczego zachowań wnioskodawcy mających miejsce w dalszej przeszłości (nieuprawnione, bo po dacie skreślenia z listy radców prawnych, posługiwanie się tytułem radcy prawnego), usprawiedliwione jest oparcie się wyłącznie na tym fakcie i zaniechanie szerszego badania istnienia przesłanki nieskazitelnego charakteru uwzględniającego czas sprzed złożenia wniosku, a także okres, gdy wnioskodawca będąc prokuratorem, cieszył się dobrą opinią. Z podanego już wyżej powodu Minister odmawiał skarżącemu przymiotu nieskazitelnego charakteru, przy czym odmowie nadał wymiar absolutny, z czym skarżący się nie zgadza, twierdząc, że odbudowanie zaufania i wiarygodności jest możliwe, tym bardziej, iż od popełnienia czynów minęło 7 lat i to ten właśnie okres powinien podlegać wnikliwej ocenie.
W ocenie NSA przedstawiona odmienność stanowisk rodzi pytanie, czy stwierdzone przez organ fakty popełnienia czynu przestępczego, mające miejsce w dalszej przeszłości w stosunku do daty wniosku o wpis na listę radców prawnych, mogą w świetle obowiązujących przepisów, wykluczać możliwość późniejszego wykazania się tą cechą przez wnioskodawcę, a tym samym czynić zbędnym wnikliwe badanie postawy osoby ubiegającej się o wpis w dłuższym okresie przed złożeniem wniosku.
5. NSA stwierdził, że prawo do wykonywania zawodu zaufania publicznego, jakim jest zawód radcy prawnego, powstaje z chwilą dokonania wpisu na listę radców prawnych i złożenia ślubowania. Sam zaś wpis uwarunkowany jest spełnieniem określonych art. 24 ust. 1 u.r.pr. wymogów, przy czym ich katalog określony jest w sposób wyczerpujący. Powyższe stanowi, że o wpisie lub odmowie wpisu decydują wyłącznie wyszczególnione we wskazanym przepisie warunki. Znajduje to potwierdzenie w treści art. 24 ust. 2c u.r.pr., zgodnie z którym odmowa wpisu przez okręgową izbę radców prawnych może nastąpić jedynie wtedy, jeśli pozostawałby w sprzeczności z wymogami z ust. 1. Także w odniesieniu do osób wnioskujących o ponowny wpis, na podstawie art. 292 ust. 1 u.r.pr., m.in. po skreśleniu z listy radców prawnych za nieuiszczanie składek członkowskich, znajduje zastosowanie dyspozycja art. 24 ust. 1 u.r.pr. i wymóg przepisem tym określony, co dotyczy również przesłanki nieskazitelnego charakteru i dawania swym zachowaniem rękojmi prawidłowego wykonywania zawodu.
NSA zauważył, że wskazane wyżej przepisy u.r.pr. ustanawiają, stosownie do art. 65 ust. 1 zd. drugie Konstytucji RP, ograniczenie jakiego doznaje, przewidziana tym artykułem ustawy zasadniczej, wolność wykonywania zawodu, tu – zawodu radcy prawnego. Oznacza to, że ograniczenie wykonywania tego zawodu może być wyprowadzone wyłącznie ze ściśle określonych warunków ustanowionych w art. 24 ust. 1 u.r.pr., nie zaś wywodzone w drodze rozszerzającej i nieuprawnionej wykładni określonych tą normą przesłanek warunkujących wpis. NSA stwierdził, że pogląd Ministra, zgodnie z którym nawet wieloletnia, nienaganna postawa wnioskującego o ponowny wpis, nie jest w stanie przy ocenie przesłanki nieskazitelnego charakteru „zniwelować” skutków wcześniejszych zachowań noszących znamiona czynu przestępczego, który to pogląd czyni zbędnym obowiązek wnikliwego i szerokiego badania przez organ przesłanki określonej art. 24 ust. 1 pkt 5 u.r.pr. i prowadzi w istocie do jego odrzucenia, narusza nie tylko ten przepis, ale przez dożywotnie pozbawienie prawa wykonywania wyuczonego zawodu, narusza art. 65 ust. 1 Konstytucji RP.
Przyjęcie, że popełnienie przez osobę wnioskującą o wpis na listę radców prawnych określonych czynów, noszących znamiona przestępstwa, wyklucza w sposób absolutny przymiot nieskazitelnego charakteru określony w art. 24 ust. 1 pkt 5 u.r.pr. lub czyni badanie spełnienia tej przesłanki zbędnym, musi wynikać wprost z ustawy. Nie stanowi usprawiedliwienia dla takiego rozumowania organu fakt, że wykładnia dotyczyła przepisu, w którym ustawodawca posłużył się pojęciami niedookreślonymi, bowiem pojęcia te należy zawsze tłumaczyć z perspektywy ochrony interesu publicznego, któremu ma służyć przyjęte ograniczenie wolności wykonywania zawodu radcy prawnego i równolegle z perspektywy przyjętego ustawą prawa osoby, która chce wykonywać wyuczony zawód. Takiej równoległej dbałości o oba dobra w postępowaniu organu zabrakło, co trafnie wytknął Sąd I instancji. Organ celowo bowiem zaniechał zbadania pod kątem istnienia przesłanki z art. 24 ust. 1 pkt 5 u.r.pr. 7-letniego okresu sprzed zgłoszenia wniosku o wpis, przyjmując za wystarczające dla braku przymiotu nieskazitelnego charakteru popełnienie w okresie od 1999 r. do 2007 r. czynów uznanych za przestępstwo. Pominięcie w ocenie tej przesłanki wieloletniego okresu, jaki nastąpił po czasie zachowań zabronionych, pozbawiło skarżącego prawa zobiektywizowanej oceny jego aktualnej postawy, która mimo nagannego zachowania z przeszłości, mogła przecież ulec radykalnej nawet zmianie[23]. Z tego powodu zarzut kasacyjny naruszenia art. 24 ust. 1 pkt 5 u.r.pr., a także skomponowany z nim zarzut naruszenia przepisów prawa procesowego należało uznać za całkowicie bezzasadny.
Biorąc powyższe pod uwagę, NSA oddalił skargę kasacyjną.
III. TRYBUNAŁ SPRAWIEDLIWOŚCI UNII EUROPEJSKIEJ
A. Wyrok TSUE z 17 października 2017 r. (C-194/16, Bolagsupplysningen OÜ, Ingrid Ilsjan przeciwko Svensk Handel AB)
(jurysdykcja szczególna w sprawach, których przedmiotem jest czyn niedozwolony)
1. Wniosek o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym dotyczył wykładni art. 7 pkt 2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1215/2012 z dnia 12 grudnia 2012 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych[24] (dalej: „rozporządzenie 1215/2012”). Wniosek przedstawiono w ramach sporu powstałego pomiędzy Bolagsupplysningen OÜ i Ingrid Ilsjan a Svensk Handel AB w przedmiocie żądania skorygowania rzekomo nieprawdziwych informacji opublikowanych na stronie internetowej Svensk Handel AB, usunięcia związanych z nimi komentarzy z forum internetowego na tej samej stronie internetowej oraz naprawienia szkody.
2. Bolagsupplysningen, spółka prawa estońskiego i zatrudniona w niej I. Ilsjan wniosły powództwo przeciwko Svensk Handel AB, spółce prawa szwedzkiego, do sądu pierwszej instancji w Harju w Estonii. Powódki w postępowaniu głównym wniosły o nakazanie Svensk Handel skorygowania opublikowanych na należącej do tej spółki stronie internetowej nieprawdziwych informacji na temat Bolagsupplysningen oraz usunięcia zamieszczonych tam komentarzy, a także zapłaty odszkodowania za poniesione szkody oraz zapłaty słusznego zadośćuczynienia za doznane krzywdy. Zgodnie z treścią pozwu Svensk Handel umieściła na tzw. czarnej liście opublikowanej na należącej do niej stronie internetowej nazwę spółki Bolagsupplysningen, stwierdziwszy, iż spółka ta dopuszcza się nieuczciwości i oszustw. Na znajdującym się na tej samej stronie forum internetowym zarejestrowano ok. 1000 komentarzy obejmujących m.in. wezwania do aktów przemocy wobec Bolagsupplysningen i jej pracowników, w tym I. Ilsjan. Svensk Handel odmówiła usunięcia Bolagsupplysningen z listy oraz usunięcia komentarzy, co sparaliżowało działalność tej spółki w Szwecji i spowodowało, że ponosiła ona szkody materialne.
Sąd pierwszej instancji stwierdził postanowieniem niedopuszczalność powództwa. Sąd stanął na stanowisku, że w tej sprawie nie można zastosować art. 7 pkt 2 rozporządzenia 1215/2012, gdyż z pozwu nie wynikało, aby szkoda powstała w Estonii. Powódki w postępowaniu głównym wniosły środek odwoławczy od tego postanowienia. Sąd apelacyjny w Tallinie oddalił środek odwoławczy, utrzymując w mocy rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji. Powódki w postępowaniu głównym wniosły do estońskiego Sądu Najwyższego (Riigikohus) o uchylenie postanowienia sądu apelacyjnego w Tallinie i o rozstrzygnięcie w przedmiocie zasadności powództwa. Sąd Najwyższy stwierdził, że nie jest możliwe ustalenie ponad wszelką wątpliwość, czy Bolagsupplysningen może domagać się skorygowania nieprawdziwej informacji i usunięcia komentarzy przed sądem estońskim, w związku z czym postanowił zawiesić postępowanie i zwrócić się do TSUE z pytaniami prejudycjalnymi w sprawie wykładni art. 7 pkt 2 rozporządzenia 1215/2012.
3. Motyw 16 rozporządzenia 1215/2012 stanowi:
„(16) Jurysdykcja oparta na łączniku miejsca zamieszkania [lub siedziby] [pozwanego] powinna zostać uzupełniona jurysdykcją opartą na innych łącznikach, które powinny zostać dopuszczone ze względu na ścisły związek pomiędzy sądem a sporem prawnym lub w interesie prawidłowego wymiaru sprawiedliwości. Istnienie ścisłego związku powinno zagwarantować pewność prawną [pewność prawa] oraz uniknięcie możliwości pozywania pozwanego przed sąd państwa członkowskiego, którego pozwany nie mógł rozsądnie przewidzieć. Ma to istotne znaczenie zwłaszcza w przypadku sporów dotyczących zobowiązań pozaumownych wynikających z naruszenia prywatności i innych dóbr osobistych, w tym zniesławienia”.
Art. 4 ust. 1 rozporządzenia 1215/2012 stanowi: „Z zastrzeżeniem przepisów niniejszego rozporządzenia osoby mające miejsce zamieszkania [lub siedzibę] na terytorium państwa członkowskiego mogą być pozywane, niezależnie od ich obywatelstwa, przed sądy tego państwa członkowskiego”.
Art. 5 ust. 1 rozporządzenia 1215/2012 stanowi: „Osoby mające miejsce zamieszkania [lub siedzibę] na terytorium państwa członkowskiego mogą być pozywane przed sądy innego państwa członkowskiego tylko zgodnie z przepisami ustanowionymi w sekcjach 2-7 niniejszego rozdziału”.
Art. 7 pkt 2 rozporządzenia 1215/2012 stanowi: „Osoba, która ma miejsce zamieszkania [lub siedzibę] na terytorium państwa członkowskiego, może być pozwana w innym państwie członkowskim: (…) 2) w sprawach dotyczących czynu niedozwolonego lub czynu podobnego do czynu niedozwolonego – przed sądy miejsca, w którym nastąpiło lub może nastąpić zdarzenie wywołujące szkodę”.
4. W pierwszym rzędzie TSUE zbadał pytania dotyczące tego, czy art. 7 pkt 2[25] rozporządzenia 1215/2012 należy interpretować w ten sposób, że osoba prawna, która podnosi naruszenie jej dóbr osobistych w następstwie opublikowania w Internecie nieprawdziwej informacji o niej oraz nieusunięcia skierowanych pod jej adresem komentarzy, może wytoczyć powództwo o skorygowanie nieprawdziwej informacji, usunięcie komentarzy i zasądzenie odszkodowania za całość doznanych krzywd i poniesionych szkód przed sąd państwa członkowskiego, w którym znajduje się centrum jej interesów i – w wypadku udzielenia odpowiedzi twierdzącej – jakie kryteria i okoliczności należy wziąć pod uwagę dla celów ustalenia owego centrum interesów.
TSUE przypomniał, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem zasada jurysdykcji szczególnej w sprawach dotyczących czynów niedozwolonych lub czynów podobnych do czynów niedozwolonych powinna być przedmiotem wykładni autonomicznej, w oparciu o systematykę rozporządzenia, którego jest elementem, oraz o realizowane przez nie cele[26]. Zasada jurysdykcji szczególnej jest oparta na występowaniu szczególnie ścisłego związku pomiędzy sporem a sądami właściwymi dla miejsca, gdzie nastąpiło lub może nastąpić zdarzenie wywołujące szkodę. Związek ten uzasadnia przyznanie jurysdykcji owym sądom ze względu na prawidłowe sprawowanie wymiaru sprawiedliwości oraz sprawną organizację postępowania[27]. Jeżeli przedmiotem postępowania jest czyn niedozwolony lub czyn podobny do czynu niedozwolonego, sąd właściwy dla miejsca, gdzie nastąpiło lub może nastąpić zdarzenie wywołujące szkodę, jest zwykle w najlepszej sytuacji, by wydać rozstrzygnięcie w sprawie, w szczególności ze względu na bliskość w stosunku do przedmiotu sporu i łatwość przeprowadzenia postępowania dowodowego[28].
5. Według TSUE dokonując wykładni art. 7 pkt 2 rozporządzenia 1215/2012, należy mieć również na uwadze treść przywołanego wyżej motywu 16 tego rozporządzenia, bowiem ma to istotne znaczenie, zwłaszcza w wypadku sporów dotyczących zobowiązań pozaumownych wynikających z naruszenia prywatności i innych dóbr osobistych, w tym zniesławienia. Mając to na uwadze, TSUE przypomniał, że zgodnie z jego utrwalonym orzecznictwem sformułowanie „miejsce, gdzie nastąpiło lub może nastąpić zdarzenie wywołujące szkodę” obejmuje zarówno miejsce wystąpienia zdarzenia powodującego powstanie szkody, jak i miejsce, w którym szkoda się urzeczywistniła. Te dwa miejsca mogą – stosownie do okoliczności konkretnej sprawy – dostarczyć szczególnie użytecznej wskazówki w kwestii dowodów i organizacji postępowania[29].
TSUE stwierdził, ze w postępowaniu głównym nie chodzi o możliwość wytoczenia powództwa przed sądy estońskie jako sądy właściwe ze względu na miejsce wystąpienia zdarzenia powodującego powstanie szkody. Jest bowiem bezsporne, że miejsce to nie znajduje się na obszarze właściwości miejscowej sądu, do którego wniesiono pozew. Powstało natomiast pytanie, czy sąd ten jest właściwy ze względu na miejsce urzeczywistnienia się podnoszonej szkody. W tej kwestii TSUE uznał,[30]. W specyficznym kontekście Internetu TSUE orzekł jednak, w sprawie dotyczącej osoby fizycznej, że w przypadku naruszenia dóbr osobistych za pośrednictwem treści opublikowanych na stronie internetowej, osoba, która uważa się za poszkodowaną, może wytoczyć powództwo dotyczące odpowiedzialności za całość doznanych krzywd i poniesionych szkód przed sądami państwa członkowskiego, w którym znajduje się centrum jej interesów życiowych[31]. Jeżeli chodzi o tego rodzaju treści, podnoszona szkoda jest zwykle najbardziej odczuwalna w centrum interesów życiowych poszkodowanej osoby i to ze względu na dobre imię, którym owa osoba się tam cieszy. Kryterium „centrum interesów życiowych” poszkodowanego oznacza miejsce, w którym co do zasady szkoda spowodowana przez treść opublikowaną w Internecie urzeczywistnia się w rozumieniu art. 7 pkt 2 rozporządzenia 1215/2012 w najbardziej znaczący sposób. Sądy państwa członkowskiego, w którym znajduje się centrum interesów życiowych poszkodowanej osoby, są w związku z tym w najlepszej sytuacji, by dokonać oceny wpływu owych treści na prawa osoby poszkodowanej[32]. Ponadto kryterium centrum interesów życiowych jest zgodne z celem przewidywalności zasad regulujących jurysdykcję, ponieważ umożliwia powodowi zidentyfikowanie sądu, przed który ma on wytoczyć powództwo, a jednocześnie umożliwia ono pozwanemu przewidzenie w racjonalny sposób sądu, przed jaki może on zostać pozwany[33].
6. TSUE podkreślił, że jego spostrzeżenia dotyczą każdej podnoszonej szkody, niezależnie od jej charakteru materialnego czy też niematerialnego, gdyż nie ma to wpływu na ustalenie centrum interesów życiowych jako miejsca, w którym rzeczywisty wpływ publikacji w Internecie i zdolność wyrządzenia w ten sposób szkody mogą zostać najlepiej zbadane przez sąd. Ponadto nie ma również znaczenia okoliczność, czy powód jest osobą fizyczną czy prawną. W tej kwestii TSUE wyjaśnił, że zasada jurysdykcji szczególnej w sprawach dotyczących czynów niedozwolonych lub czynów podobnych do czynów niedozwolonych nie realizuje takiego samego celu co zasady jurysdykcji ustanowione w sekcjach 3-5 rozdziału II rozporządzenia 1215/2012 zmierzające do wzmocnienia ochrony strony najsłabszej[34]. Celem kryterium centrum interesów życiowych jest bowiem określenie miejsca urzeczywistnienia się szkody spowodowanej przez treści umieszczone w Internecie, a zatem państwa członkowskiego, którego sądy są w najlepszej sytuacji, by rozstrzygnąć spór. Jeżeli chodzi o identyfikację centrum interesów życiowych, TSUE zauważył, że w przypadku osoby fizycznej jest ono zasadniczo tożsame z miejscem stałego pobytu. Jednakże dana osoba może mieć centrum jej interesów życiowych w państwie członkowskim, w którym nie ma miejsca stałego pobytu, o ile inne przesłanki, takie jak wykonywanie działalności zawodowej, powodują powstanie szczególnie ścisłego związku z tym państwem członkowskim[35].
Jeżeli chodzi o osobę prawną prowadzącą działalność gospodarczą, centrum jej interesów musi oznaczać miejsce, w którym dobre imię w stosunkach z partnerami handlowymi jest najbardziej ugruntowane i w związku z tym musi być ustalane stosownie do miejsca, w którym wykonuje ona zasadniczą część jej działalności gospodarczej. O ile centrum interesów osoby prawnej może być zbieżne z miejscem jej siedziby statutowej, gdy wykonuje ona w państwie członkowskim jej siedziby statutowej całą swoją działalność gospodarczą, względnie jej zasadniczą część i gdy dobre imię, którym się w tym państwie cieszy, ma w nim w konsekwencji większe znaczenie niż w innym państwie członkowskim, o tyle położenie siedziby nie jest jednak, samo w sobie, decydujące dla wyniku owej analizy. Jeśli osoba prawna wykonuje przeważającą część jej działalności w innym państwie członkowskim aniżeli państwo członkowskie siedziby statutowej, należy założyć, że dobre imię w stosunkach z partnerami handlowymi tej osoby, które może ucierpieć na skutek spornej publikacji, ma w tym państwie większe znaczenie aniżeli w dowolnym innym państwie członkowskim i że w konsekwencji jego ewentualne naruszenie zostałoby przez nią najsilniej odczute. W tym zakresie sądy tego państwa członkowskiego są w najlepszej sytuacji, by dokonać oceny podnoszonego naruszenia oraz jego ewentualnego zakresu, i to tym bardziej że w rozpatrywanej sprawie źródłem naruszenia jest publikacja informacji oraz komentarzy, które zgodnie z twierdzeniem powódki w postępowaniu głównym są nieprawdziwe, względnie zniesławiające, na profesjonalnej stronie internetowej zarządzanej w jednym z państw członkowskich, w którym osoba ta wykonuje przeważającą część jej działalności, a ich przeznaczeniem – biorąc pod uwagę język, w którym zostały zredagowane – jest zasadniczo ich zrozumienie przez osoby zamieszkujące w tym państwie członkowskim.
7. W konsekwencji TSUE orzekł, iż art. 7 ust. 2 rozporządzenia 1215/2012 należy interpretować w ten sposób, że osoba prawna, która podnosi naruszenie jej dóbr osobistych w następstwie opublikowania w Internecie nieprawdziwej informacji o niej oraz nieusunięcia skierowanych pod jej adresem komentarzy, może wytoczyć powództwo o skorygowanie nieprawdziwej informacji, usunięcie komentarzy i zasądzenie odszkodowania za całość doznanych krzywd i poniesionych szkód przed sąd państwa członkowskiego, w którym znajduje się centrum jej interesów. Natomiast jeśli osoba prawna wykonuje przeważającą część jej działalności w państwie członkowskim innym aniżeli państwo członkowskie jej siedziby statutowej, może ona pozwać potencjalnego sprawcę naruszenia jej praw w oparciu o łącznik miejsca urzeczywistnienia się szkody w tym innym państwie członkowskim.
8. Drugie zagadnienie dotyczyło interpretacji art. 7 pkt 2 rozporządzenia 1215/2012 w kontekście wytoczenia powództwa o skorygowanie nieprawdziwej informacji i usunięcie komentarzy naruszających prawa danej osoby. TSUE wskazał, że mając na uwadze wszechobecność informacji i treści opublikowanych w Internecie oraz fakt, iż co do zasady są one rozpowszechniane w skali ogólnoświatowej, żądanie skorygowania pierwszych i usunięcia drugich stanowi jedność i jest niepodzielne, a w związku z tym może zostać podniesione wyłącznie przed sądem właściwym do rozpoznania całego żądania naprawienia krzywdy i szkody[36]. W świetle tego TSUE stwierdził, że art. 7 pkt 2 rozporządzenia 1215/2012 należy interpretować w ten sposób, że osoba, która podnosi naruszenie jej dóbr osobistych w następstwie opublikowania w Internecie nieprawdziwej informacji o niej oraz nieusunięcia skierowanych pod jej dresem komentarzy, nie może wytoczyć powództwa o skorygowanie nieprawdziwej informacji i usunięcie naruszających jej prawa komentarzy przed sądem każdego z państw członkowskich, na którego terytorium ta opublikowana w Internecie informacja była lub jest dostępna.
Wybór i opracowanie:
dr Tomasz Jaroszyński
[1] Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. z 2017 r. poz. 1904, ze zm.).
[2] Podkreślenia w tym miejscu i poniżej – T.J.
[3] Dz. U. z 2003 r. Nr 153, poz. 1503, ze zm.
[4] Ustawa z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. z 2018 r. poz. 155, ze zm.).
[5] Postanowienie SN z 2 grudnia 1970 r., II CZ 158/70, OSPiKA 1971 nr 6, poz. 120.
[6] Por. postanowienie SN z 28 czerwca 1989 r., I CZ 179/89.
[7] Por. uzasadnienie uchwały SN z 13 marca 1978 r., III CZP 11/78, OSNCP 1978 nr 12, poz. 217.
[8] Dz. Urz. UE L 351 z 20.12.2012, s. 1.
[9] Zob. m.in. wyroki TSUE: z 25 października 2011 r. w sprawach połączonych C-509/09 i C-161/10, eDate Advertising i in. oraz z 16 maja 2013 r. w sprawie C-228/11, Melzer przeciwko MF Global UK Ltd.
[10] Por. przedstawiony poniżej wyrok TSUE z 17 października 2017 r. w sprawie C-194/16, Bolagsupplysningen OÜ, Ingrid Ilsjan przeciwko Svensk Handel AB.
[11] Por. wyrok SN z 3 czerwca 2015 r., V CSK 599/14, OSNC 2016 nr 6, poz. 74.
[12] Por. wyrok SN z 2 lutego 2001 r., IV CKN 255/00, OSNC 2001 nr 9, poz. 137.
[13] Ustawa z dnia 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2017 r. poz. 1257, ze zm.).
[14] Por. wyroki NSA: z 1 lutego 2011 r., II FSK 1410/09 oraz z 21 kwietnia 2011 r., II FSK 2075/09.
[15] Zob. np. wyrok NSA z 9 stycznia 2009 r., II GSK 599/08.
[16] Por. wyroki NSA: z 25 marca 2003 r., II SA 332/01 oraz z 11 września 2007 r., II FSK 990/06.
[17] Dz. U. z 2017 r. poz. 1201, ze zm.
[18] Por. wyrok NSA z 29 września 2012 r., II FSK 599/10.
[19] Ustawa z dnia 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2017 r. poz. 1257, ze zm.).
[20] Dz. U. z 2017 r. poz. 1870, ze zm.
[21] Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. z 2017 r. poz. 2204, ze zm.).
[22] Por. wyroki NSA: z 11 marca 2014 r., II GSK 2052/12 oraz z 8 stycznia 2015 r., II GSK 2074/13.
[23] Por. wyrok NSA z 14 kwietnia 2016 r., II GSK 2647/14.
[24] Dz. Urz. UE L 351 z 20.12.2012, s. 1.
[25] Odnotowania wymaga, że w polskiej wersji językowej uzasadnienia wyroku w sprawie C-194/16 (dostępnej na stronie: http://curia.europa.eu) w pkt 22, 23 i 44 błędnie oznaczono ten przepis jako art. 7 ust. 2.
[26] Por. wyrok TSUE z 25 października 2011 r. w sprawach połączonych C-509/09 i C-161/10, eDate Advertising i in., pkt 38.
[27] Zob. w szczególności wyroki TSUE: w sprawach połączonych C-509/09 i C-161/10, eDate Advertising i in., pkt 40 oraz z 22 stycznia 2015 r. w sprawie C-441/13, Hejduk, pkt 19.
[28] Zob. wyroki TSUE: z 16 maja 2013 r. w sprawie C-228/11, Melzer, pkt 27 oraz z 21 maja 2015 r. w sprawie C-352/13, CDC Hydrogen Peroxide, pkt 40.
[29] Wyrok TSUE w sprawach połączonych C-509/09 i C-161/10, eDate Advertising i in., pkt 41.
[30] Zob. wyrok TSUE z 7 marca 1995 r. w sprawie C?68/93, Shevill i in., pkt 33.
[31] Zob. wyrok TSUE sprawach połączonych C-509/09 i C-161/10, eDate Advertising i in., pkt 52.
[32] Por. ibidem, pkt 48.
[33] Zob. ibidem, pkt 50.
[34] Zob. wyrok TSUE z 25 października 2012 r. w sprawie C-133/11, Folien Fischer i Fofitec, pkt 46.
[35] Zob. wyrok TSUE w sprawach połączonych C-509/09 i C-161/10, eDate Advertising i in., pkt 49.
[36] Zob. wyroki TSUE: z 7 marca 1995 r. C-68/93, Shevill i in., pkt 25, 26 i 32 oraz w sprawach połączonych C-509/09 i C-161/10, eDate Advertising i in., pkt 42, 46 i 48.