Orzeczenie z dnia 26 lutego 2020 r. Sygn. akt: D 220/19
opublikowano: 2022-11-07 przez: Więckowska Milena
Orzeczenie z dnia 26 lutego 2020 r. Sygn. akt: D 220/19
Orzeczenie jest prawomocne
WSD orzeczeniem z dnia 12.05.2021 r. sygn. WO-170/20 zmienił orzeczenie w pkt 5 w ten sposób, że orzekł za czyn opisany w punkcie 5 w tym zakresie uniewinnił. W pozostałym zakresie utrzymał w mocy zaskarżone orzeczenie.
Orzeczenie jest prawomocne
WSD orzeczeniem z dnia 12.05.2021 r. sygn. WO-170/20 zmienił orzeczenie w pkt 5 w ten sposób, że orzekł za czyn opisany w punkcie 5 w tym zakresie uniewinnił. W pozostałym zakresie utrzymał w mocy zaskarżone orzeczenie.
PRZEWODNICZĄCY: r. pr. Gerard Dźwigała
CZŁONKOWIE: r. pr. Gerard Madejski
r. pr. Bogdan Sanowski
PROTOKOLANT: Karolina Szymala
CZŁONKOWIE: r. pr. Gerard Madejski
r. pr. Bogdan Sanowski
PROTOKOLANT: Karolina Szymala
Okręgowy Sąd Dyscyplinarny Okręgowej Izby Radców Prawnych w W., w składzie następującym po rozpoznaniu na rozprawie w dniu […] r. w W., sprawy przeciwko radcy prawnemu G., (dalej zwany Obwinioną), ([…]) obwinionej o to, że:
- w złożonym w W., w dniu […] r. do akt sprawy załączniku do protokołu rozprawy z powództwa M., przeciwko M1., SA z siedzibą w W., przed Sądem Okręgowym w W., (sygn. akt […]) podjęła próbę pozamerytorycznego wpływu na wynik tej sprawy stwierdzając m. in. „A zatem, ponieważ tut. Sąd wydaje wyroki w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej (art. 174 Konstytucji RP) i w granicach prawa, zaś Sąd Najwyższy wydał uchwałę z dnia 20 listopada 2015 roku w celu ujednolicenia linii orzeczniczej sądów powszechnych sprawujących wymiar sprawiedliwości (art. 175 Konstytucji RP), w tym tut. Sądu, to tut. Sąd ignorując stanowisko Sądu Najwyższego dopuszcza się rażącego naruszenia przepisów prawa (art. 479<45> par. 2 k.p.c.) narażającego Sąd w ramach postępowania apelacyjnego na zastosowanie procedury w rozumieniu art. 40 ustawy o ustroju sądów powszechnych. (…) Podsumowując, tutejszy sąd w swoich w.w. orzeczeniach <[…], […], […], […]> błędnie przyjął, że waloryzacja jest dozwolonym postanowieniem umownym. (…) Podsumowując, strona powodowa nie zgadza się z dotychczasowymi rozstrzygnięciami tut. Sądu w tego typu sprawach polegającymi na: (a) pomijaniu orzecznictwa TSUE na gruncie dyrektywy 93/13, (b) pomijaniu wiążących w niniejszej sprawie wyroków SOKiK…”
tj. w sprawie czynu określonego w art. 6, 11 ust. 1, 12 ust. 1 Kodeksu Etyki Radcy Prawnego stanowiącego załącznik do uchwały Nr 3/2014 Nadzwyczajnego Krajowego Zjazdu Radców Prawnych z dnia 22 listopada 2014 r. w sprawie Kodeksu Etyki Radcy Prawnego („KERP”) w związku z art. 64 ust. 1 ustawy o radcach prawnych, - w zamieszczonym w dniu […] r. na stronie www.[…].pl wpisie zatytułowanym „7 grzechów głównych” SSO K1, wypowiadając się publicznie o prowadzonej przez siebie sprawie, uchybiła godności zawodu radcy prawnego i nie zachowała umiaru, taktu oraz zawodowego dystansu do sprawy, stwierdzając m. in. iż (dla SSO K1) „Nie istnieją dla niego wyroku TSUE dotyczące ochrony konsumenta na gruncie dyrektywy 93/19 (…) powstaje poważne pytanie, czy ten Sąd w ogóle wie, że takowe istnieją i mają znaczenie dla rozstrzyganych przez niego spraw oraz, że są dla niego wiążące czy też z premedytacją, delikatnie rzecz ujmując, je pomija? (…) Powstaje zatem pytanie, czy Sąd jest świadom tego jak zgodnie z art. 65 k. c., wykładać treść takiego oświadczenia i jakie w tym zakresie podejście ma TSUE (np. […]) czy też x premedytacją w sposób dowolny ocenia zebrany materiał dowodowy? Jeśli chcą Państwo zobaczyć jak w majestacie prawa i w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej popełnić <7 grzechów głównych> zapraszam na ogłoszenie wyroku przez SSO K1 w sprawie, którą prowadzę: (…)”, co równocześnie mogło stanowić próbę pozamerytorycznego wpływu na wynik sprawy oraz sprawy z pozoru grupowego przeciwko M2 SA,
tj. w sprawie czynu określonego w art. 6, 11 ust. 1, 12 ust. 1 oraz 39 KERP w związku z art. 64 ust. 1 ustawy o radcach prawnych, - w bliżej nieustalonym czasie jednak nie później niż w dniu […] r. informowała o wykonywaniu zawodu radcy prawnego za pośrednictwem strony internetowej www.[…].pl w sposób sprzeczny z prawem, dobrymi obyczajami o raz równocześnie naruszający godność zawodu radcy prawnego przez zawarcie m. in. następujących stwierdzeń: „Razem z sądami kreujemy linię orzeczniczą (na nasz pierwszy w Polsce wyrok na nieważność – […] powołały się liczne sądy), (…) przez lata prowadzenia sporów z dużym prawdopodobieństwem możemy przewidzieć jakie działania procesowe podejmie dany sędzia i odpowiednio z wyprzedzeniem przygotować się na nie; wiemy jak przesłuchiwać świadków banków aby przeciwdziałać ich niekorzystnym zeznaniom (…), walczymy o każdego klienta (np. składamy wnioski o wyłączenie niekorzystnych sędziów (…) składamy wnioski o tzw. Wytyki sędziowskie dla niekorzystnych sędziów)”,
tj. w sprawie czynu określonego w art. 11 ust. 1 oraz 31 KERP w związku z art. 64 ust. 1 ustawy o radcach prawnych, - w okresie od […] r. do […] r. we wpisach na blogu zamieszczonym na stronie www.[…].pl, wypowiadając się publicznie o sprawach prowadzonych przez siebie lub innych radców prawnych, uchybiła godności zawodu i nie zachowała umiaru, taktu oraz zawodowego dystansu wobec sprawy, deprecjonując zarówno sądy, jak i przeciwników procesowych przez zawarcie m. in. następujących stwierdzeń „jednak nie dziwi mnie takie podejście Autorów, gdyż jest to pokłosie tego w co wierzą niektóre sądy, a poglądy sądów odzwierciedlają niestety poglądy niektóry prawników reprezentujących tzw. frankowiczów… „Brawo”!” (…) „Niestety, wiele sądów zapomina o swojej roli i chroni banki przed frankowiczami” (wpis z dnia […] r.), „W tym miejscu przed Sądem Apelacyjnym za tworzenie tam linii orzeczniczej niekorzystnej dla kredytobiorców (…) SA zastosował także niedopuszczalną na gruncie sprawy redukcję utrzymującą taką skuteczność (wpis z dnia […] r.), „zatem problemem jest raczej to, że sądy powszechne w całej Polsce nie wykonują swojego obowiązku do badania z urzędu umów pod kątem abuzywnych postanowień (…) Jeśli sądy źle stosują prawo, a TSUE za każdym razem musi to pojawia się pytanie o jakość orzecznictwa sądów polskich i o ich przykładanie się do wykonywanej pracy” (wpis z dnia […] r.), „Sądy czeka jeszcze dalsza edukacja jeśli ich orzeczenia mają być rzetelne i odnosić się do sedna kredytów indeksowanych (…) Niestety, takie błędne przekonania sądów, pod którymi podpisują się swoimi nazwiskami sędziowie, świadczą wyłącznie o kompletnym niezrozumieniu, jak wygląda praktyka banków związana z udzielaniem tego typu kredytów. Niestety, sądu braku swojej wiedzy, niechętnie sięgają po biegłych specjalistów, którzy mogliby im wyjaśnić, na czym polega konstrukcja kredytów powiązanych z walutą. Wolą podpisać się pod orzeczeniem, z uzasadnienia którego wynika, że sąd nie zna się na sprawie, którą właśnie rozstrzygnął. Być może nie wiedza nawet o co pytać, a tu dużą rolę powinni odegrać profesjonalni pełnomocnicy. Niestety również i oni nie zawsze wiedzą jakich biegłych i jakie tezy dla nich postawić aby okoliczności, które wykaże biegły przekuć na zarzuty prawne wobec umowy. Sprawy frankowe nie sprowadzają się do opinii biegłego na tzw. nadpłaty, a zdecydowana większość pełnomocników ogranicza się wyłącznie do wniosku o taką właśnie opinię. Pozostaje zatem dalsza edukacja sądów…” (wpis z dnia […] r.), co równocześnie stanowiło sprzeczne z dobrymi obyczajami i naruszające godność zawodu radcy prawnego informowanie o wykonywaniu zawodu radcy prawnego,
tj. w sprawie czynu określonego w art. 11 ust. 1, 31 oraz 39 KERP w związku z art. 64 ust. 1 ustawy o radcach prawnych oraz - w okresie od […] r. do […] r. we wpisach na blogu zamieszczonym na stronie www.kancelariagarlacz.pl, wypowiadając się publicznie o sprawach prowadzonych przez siebie lub innych radców prawnych, ujawniła tajemnicę zawodową radcy prawnego przez ujawnienie okoliczności, o których dowiedziała się udzielając pomocy prawnej, w szczególności o dokonanym wyłączeniu SSO K2 i wyłączeniu całego III Wydziału Sądu Okręgowego w W., (wpis z dnia […] r.), zasądzeniu kwoty […] zł od G., SA w dniu […] r. przez Sąd Okręgowy w W., (wpis z dnia […] r.), zasądzeniu kwoty ponad […] zł oraz […] zł odsetek przez Sąd Okręgowy w W., w dniu […] r. od G., SA (wpis z dnia […] r.) oraz zasądzeniu kwoty […] zł od tego samego banku (wpis z dnia […] r.),
tj. w sprawie czynu określonego w art. 3 ust. 3 ustawy o radcach prawnych, art. 15 ust. 1 oraz art. 16 KERP w związku z art. 64 ust. 1 ustawy o radcach prawnych.
orzeka:
- Uznaje Obwinioną ([…]) winną zarzucanego w punkcie 1 wniosku o ukaranie czynu, który to czyn stanowi przewinienie dyscyplinarne jako czyn sprzeczny z zasadami wyrażonymi w art. 6, 11 ust. 1, 12 ust. 1 i art. 38 ust. 1 i 2 Kodeksu Etyki Radcy w związku z art. 64 ust. 1 ustawy o radcach prawnych i za czyn ten na podstawie art. 64 ust. 1 i art. 65 ust. 1 pkt 2 ustawy o radcach prawnych wymierza karę nagany;
- Uznaje Obwinioną ([…]) winną zarzucanego w punkcie 2 wniosku o ukaranie czynu, który to czyn stanowi przewinienie dyscyplinarne jako czyn sprzeczny z zasadami wyrażonymi w art. 6, art. 11 ust. 1 oraz art. 12 ust. 1 oraz art. 39 Kodeksu Etyki Radcy Prawnego w związku z art. 64 ust. 1 ustawy o radcach prawnych i za czyn ten na podstawie art. 64 ust. 1 i art. 65 ust. 1 pkt 2 ustawy o radcach prawnych wymierza karę nagany;
- Uznaje Obwinioną ([…]) winną zarzucanego w punkcie 3 wniosku o ukaranie czynu, z tym, że jego opis zmienia w ten sposób, że ogranicza go do słów „walczymy o każdego klienta (np. składamy wnioski o wyłączenie niekorzystnych sędziów (…) składamy wnioski o tzw. wytyki sędziowskie dla niekorzystnych sędziów)” który to czyn stanowi przewinienie dyscyplinarne jako czyn sprzeczny z zasadami wyrażonymi w art. 11 ust. 1 i art. 32 Kodeksu Etyki Radcy Prawnego w związku z art. 64 ust. 1 ustawy o radcach prawnych i za czyn ten na podstawie art. 64 ust. 1 i art. 65 ust. 1 pkt 1 ustawy o radcach prawnych wymierza karę upomnienia;
- Uznaje Obwinioną ([…]) winną zarzucanego w punkcie 4 wniosku o ukaranie czynu, z tym, że z jego opisu eliminuje cytat dotyczący wpisu z dnia […] r. który to czyn stanowi przewinienie dyscyplinarne jako czyn sprzeczny z zasadami wyrażonymi w art. 11 ust. 1 oraz 32 Kodeksu Etyki Radcy Prawnego w związku z art. 64 ust. 1 ustawy o radcach prawnych i za czyn ten na podstawie art. 64 ust. 1 i art. 65 ust. 1 pkt 1 ustawy o radcach prawnych wymierza karę upomnienia;
- Uznaje Obwinioną ([…]) winną zarzucanego w punkcie 5 wniosku o ukaranie czynu, który to czyn stanowi przewinienie dyscyplinarne jako czyn sprzeczny z zasadami wyrażonymi w art. 11 ust. 1, 31 oraz 39 Kodeksu Etyki Radcy Prawnego w związku z art. 64 ust. 1 ustawy o radcach prawnych i za czyn ten na podstawie art. 64 ust. 1 i art. 65 ust. 1 pkt 2 ustawy o radcach prawnych wymierza karę nagany;
- Na podstawie art. 651 ust. 1 i ust. 2 pkt 1 ustawy o radcach prawnych kary orzeczone w punkcie 1 do 5 łączy w ten sposób, że orzeka jako karę łączną karę nagany;
- Na podstawie art. 706 ust. 2 ustawy o radcach prawnych zasądza od Obwinionej ([…]) na rzecz Okręgowej Izby Radców Prawnych w W., tytułem zwrotu kosztów postępowania dyscyplinarnego kwotę […] ([…]) złotych.
Uzasadnienie
I. Wnioskiem z dn. […] r. Rzecznik Dyscyplinarny wniósł do Okręgowego Sądu Dyscyplinarnego o ukaranie Obwinionej za to, że:
- w złożonym w W., w dniu […] r. do akt sprawy załączniku do protokołu rozprawy z powództwa Pana M., przeciwko M1 SA z siedzibą w W., przed Sądem Okręgowym w W., (sygn. akt […]) podjęła próbę pozamerytorycznego wpływu na wynik tej sprawy stwierdzając m. in. „A zatem, ponieważ tut. Sąd wydaje wyroki w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej (art. 174 Konstytucji RP) i w granicach prawa, zaś Sąd Najwyższy wydał uchwałę z dnia 20 listopada 2015 roku w celu ujednolicenia linii orzeczniczej sądów powszechnych sprawujących wymiar sprawiedliwości (art. 175 Konstytucji RP), w tym tut. Sądu, to tut. Sąd ignorując stanowisko Sądu Najwyższego dopuszcza się rażącego naruszenia przepisów prawa (art. 479<45> par. 2 k.p.c.) narażającego Sąd w ramach postępowania apelacyjnego na zastosowanie procedury w rozumieniu art. 40 ustawy o ustroju sądów powszechnych. (…) Podsumowując, tutejszy sąd w swoich w.w. orzeczeniach <[…], […], […], […]> błędnie przyjął, że waloryzacja jest dozwolonym postanowieniem umownym. (…) Podsumowując, strona powodowa nie zgadza się z dotychczasowymi rozstrzygnięciami tut. Sądu w tego typu sprawach polegającymi na: (a) pomijaniu orzecznictwa TSUE na gruncie dyrektywy 93/13, (b) pomijaniu wiążących w niniejszej sprawie wyroków SOKiK…”
- w zamieszczonym w dniu […] r. na stronie www.[…].pl wpisie zatytułowanym „7 grzechów głównych” SSO K1, wypowiadając się publicznie o prowadzonej przez siebie sprawie, uchybiła godności zawodu radcy prawnego i nie zachowała umiaru, taktu oraz zawodowego dystansu do sprawy, stwierdzając m. in. iż (dla SSO K1) „Nie istnieją dla niego wyroku TSUE dotyczące ochrony konsumenta na gruncie dyrektywy 93/19 (…) powstaje poważne pytanie, czy ten Sąd w ogóle wie, że takowe istnieją i mają znaczenie dla rozstrzyganych przez niego spraw oraz, że są dla niego wiążące czy też z premedytacją, delikatnie rzecz ujmując, je pomija? (…) Powstaje zatem pytanie, czy Sąd jest świadom tego jak zgodnie z art. 65 k. c., wykładać treść takiego oświadczenia i jakie w tym zakresie podejście ma TSUE (np. […]) czy też x premedytacją w sposób dowolny ocenia zebrany materiał dowodowy? Jeśli chcą Państwo zobaczyć jak w majestacie prawa i w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej popełnić <7 grzechów głównych> zapraszam na ogłoszenie wyroku przez SSO K1 w sprawie, którą prowadzę: (…)”, co równocześnie mogło stanowić próbę pozamerytorycznego wpływu na wynik sprawy oraz sprawy z pozoru grupowego przeciwko M2 SA,
- w bliżej nieustalonym czasie jednak nie później niż w dniu […] r. informowała o wykonywaniu zawodu radcy prawnego za pośrednictwem strony internetowej www.[…].pl w sposób sprzeczny z prawem, dobrymi obyczajami o raz równocześnie naruszający godność zawodu radcy prawnego przez zawarcie m. in. następujących stwierdzeń: „Razem z sądami kreujemy linię orzeczniczą (na nasz pierwszy w P., wyrok na nieważność – […] powołały się liczne sądy), (…) przez lata prowadzenia sporów z dużym prawdopodobieństwem możemy przewidzieć jakie działania procesowe podejmie dany sędzia i odpowiednio z wyprzedzeniem przygotować się na nie; wiemy jak przesłuchiwać świadków banków aby przeciwdziałać ich niekorzystnym zeznaniom (…), walczymy o każdego klienta (np. składamy wnioski o wyłączenie niekorzystnych sędziów (…) składamy wnioski o tzw. Wytyki sędziowskie dla niekorzystnych sędziów)”,
- w okresie od […] r. do […] r. we wpisach na blogu zamieszczonym na stronie www.[…].pl, wypowiadając się publicznie o sprawach prowadzonych przez siebie lub innych radców prawnych, uchybiła godności zawodu i nie zachowała umiaru, taktu oraz zawodowego dystansu wobec sprawy, deprecjonując zarówno sądy, jak i przeciwników procesowych przez zawarcie m. in. następujących stwierdzeń „jednak nie dziwi mnie takie podejście Autorów, gdyż jest to pokłosie tego w co wierzą niektóre sądy, a poglądy sądów odzwierciedlają niestety poglądy niektóry prawników reprezentujących tzw. frankowiczów… „Brawo”!” (…) „Niestety, wiele sądów zapomina o swojej roli i chroni banki przed frankowiczami” (wpis z dnia […] r.), „W tym miejscu przed Sądem Apelacyjnym za tworzenie tam linii orzeczniczej niekorzystnej dla kredytobiorców (…) SA zastosował także niedopuszczalną na gruncie sprawy redukcję utrzymującą taką skuteczność (wpis z dnia […] r.), „zatem problemem jest raczej to, że sądy powszechne w całej P., nie wykonują swojego obowiązku do badania z urzędu umów pod kątem abuzywnych postanowień (…) Jeśli sądy źle stosują prawo, a TSUE za każdym razem musi to pojawia się pytanie o jakość orzecznictwa sądów polskich i o ich przykładanie się do wykonywanej pracy” (wpis z dnia […] r.), „Sądy czeka jeszcze dalsza edukacja jeśli ich orzeczenia mają być rzetelne i odnosić się do sedna kredytów indeksowanych (…) Niestety, takie błędne przekonania sądów, pod którymi podpisują się swoimi nazwiskami sędziowie, świadczą wyłącznie o kompletnym niezrozumieniu, jak wygląda praktyka banków związana z udzielaniem tego typu kredytów. Niestety, sądu braku swojej wiedzy, niechętnie sięgają po biegłych specjalistów, którzy mogliby im wyjaśnić, na czym polega konstrukcja kredytów powiązanych z walutą. Wolą podpisać się pod orzeczeniem,
z uzasadnienia którego wynika, że sąd nie zna się na sprawie, którą właśnie rozstrzygnął. Być może nie wiedza nawet o co pytać, a tu dużą rolę powinni odegrać profesjonalni pełnomocnicy. Niestety również i oni nie zawsze wiedzą jakich biegłych i jakie tezy dla nich postawić aby okoliczności, które wykaże biegły przekuć na zarzuty prawne wobec umowy. Sprawy frankowe nie sprowadzają się do opinii biegłego na tzw. nadpłaty, a zdecydowana większość pełnomocników ogranicza się wyłącznie do wniosku o taką właśnie opinię. Pozostaje zatem dalsza edukacja sądów…” (wpis z dnia […] r.), co równocześnie stanowiło sprzeczne z dobrymi obyczajami i naruszające godność zawodu radcy prawnego informowanie o wykonywaniu zawodu radcy prawnego, - w okresie od […] r. do […] r. we wpisach na blogu zamieszczonym na stronie www.kancelariagarlacz.pl, wypowiadając się publicznie o sprawach prowadzonych przez siebie lub innych radców prawnych, ujawniła tajemnicę zawodową radcy prawnego przez ujawnienie okoliczności, o których dowiedziała się udzielając pomocy prawnej, w szczególności o dokonanym wyłączeniu SSO K2 i wyłączeniu całego III Wydziału Sądu Okręgowego w W., (wpis z dnia […] r.), zasądzeniu kwoty […] zł od G., SA w dniu […] r. przez Sąd Okręgowy w W., (wpis z dnia […] r.), zasądzeniu kwoty ponad […] zł oraz […] G., SA (wpis z dnia […] r.) oraz zasądzeniu kwoty […] zł od tego samego banku (wpis z dnia […] r.),
Czyny te zakwalifikowano we wniosku o ukaranie jako sprzeczne z art. art. 6, 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1, 15 ust. 1, 16 31 oraz 39 Kodeksu Etyki Radcy Prawnego („KERP”) oraz art. 3 ust. 3 ustawy o radcach prawnych.
Obwiniona występująca bez obrońcy wniosła w dn. […] r. odpowiedź na wniosek a w nim o uniewinnienie, ponadto złożyła wnioski dowodowe.
Sąd rozpoznał wniosek o ukaranie na rozprawie w dniu […] r.
Na rozprawie Obwiniona wniosła o jej uniewinnienie od stawianych zarzutów, a Rzecznik Dyscyplinarny podtrzymał wniosek o ukaranie.
Okręgowy Sąd Dyscyplinarny ustalił, co następuje:
W dn. […] r. Obwiniona złożyła w Sądzie Okręgowym w W., […] do sprawy o sygnaturze […] załącznik do protokołu rozprawy z dn. […] r. W piśmie zawarła m.in. sformułowania:
„A zatem, ponieważ tut. Sąd wydaje wyroki w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej (art. 174 Konstytucji RP) i w granicach prawa, zaś Sąd Najwyższy wydał uchwałę z dnia 20 listopada 2015 roku w celu ujednolicenia linii orzeczniczej sądów powszechnych sprawujących wymiar sprawiedliwości (art. 175 Konstytucji RP), w tym tut. Sądu, to tut. Sąd ignorując stanowisko Sądu Najwyższego dopuszcza się rażącego naruszenia przepisów prawa (art. 479(45) par. 2 k.p.c.) narażającego Sąd w ramach postępowania apelacyjnego na zastosowanie procedury „ wytyku sędziowskiego w rozumieniu art. 40 ustawy o ustroju sądów powszechnych. (…)
Podsumowując, tutejszy sąd w swoich orzeczeniach w swoich orzeczeniach ([…], […], […], […]) błędnie przyjął że waloryzacja jest dozwolonym postanowieniem umownym. (…)
Podsumowując, strona powodowa nie zgadza się z dotychczasowymi rozstrzygnięciami tut. Sądu w tego typu sprawach polegającymi na: (a) pomijaniu orzecznictwa TSUE na gruncie dyrektywy 93.13, (b) pomijaniu wiążących w niniejszej sprawie wyroków SOKiK”
Dowód: pismo k. […], wyjaśnienia Obwinionej na rozprawie w dn. […] r.)
W dn. […] r. Obwiniona zamieściła na stronie internetowej swojej kancelarii radcy prawnego www.[…].pl pt. „7 grzechów głównych” SSO K1, w którym zawarła wypowiedź:
„Nie istnieją dla niego wyroki TSUE Dotyczące ochrony konsumenta na gruncie dyrektywy 93/19 (…) powstaje poważne pytanie, czy ten Sąd w ogóle wie, że takowe istnieją i mają znaczenie dla rozstrzyganych przez niego spraw oraz że są dla niego wiążące czy też z premedytacją, delikatnie rzecz ujmując, je pomija? (…)
Powstaje zatem pytanie, czy Sąd jest świadom tego jak zgodnie z art. 65 k.c. wykładać treść takiego oświadczenia jakie w tym zakresie podejście ma TSUE (np. C-51/17) czy też z premedytacją w sposób dowolny ocenia zebrany materiał dowodowy? Jeśli chcą Państwo zobaczyć jak w majestacie prawa i w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej popełnić „siedem grzechów głównych” zapraszam na ogłoszenie wyroku ws. którą prowadzę.”
Dowód: wydruk k. […]
W bliżej nie ustalonym dniu, jednak nie później niż w dn. […] r. Obwiniona zamieściła na stronie internetowej kancelarii (www.[…].pl)” wpis zawierający następujące sformułowania
„Razem z sądami kreujemy linię orzeczniczą (na nasz pierwszy w Polsce wyrok na nieważność – […] - powołały się liczne sądy), (…) przez lata prowadzenia sporów z dużym prawdopodobieństwem możemy przewidzieć jakie działania procesowe podejmie dany sędzia i odpowiednio z wyprzedzeniem przygotować się na nie; wiemy jak przesłuchiwać świadków banku w aby przeciwdziałać ich ni korzystnym zeznaniom (…) walczymy o każdego klienta (np. składamy wnioski o wyłączenie niekorzystnych sędziów (…) składamy wnioski o tak zwane wytyki sędziowskie dla niekorzystnych sędziów”
Dowód: wydruk z dn. […] r. k. […]
W okresie od […] r. do […] r. w blogu prowadzonym przez siebie na stronie internetowej kancelarii radcy prawnego (www.[…].pl), zamieściła następujące wpisy:
- z dn. […] r., zawierający fragment:
„Jednak nie dziwi mnie takie podejście Autorów gdyż jest to pokłosie tego w co wierzą niektóre sądy, a poglądy sądów odzwierciedlają niestety poglądy niektórych prawników reprezentujących tak zwanych frankowiczów… Brawo!” (…) „Niestety, wiele sądów zapomina o swojej roli i chroni „biedne” banki przed „pazernymi” frankowiczami”.
Dowód: wydruk k. […]
- z dn. […] r., zawierający fragment:
„W tym miejscu „dziękujemy” walczącym przed sądem apelacyjnym za tworzenie tam linii orzeczniczej niekorzystnej dla kredytobiorców” (…) SA zastosował także niedopuszczalną na gruncie sprawy redukcję utrzymującą taką skuteczność”
Dowód: wydruk k. […]
- z dn. […] r., zawierający fragment:
„zatem problemem jest raczej to, że sądy powszechne w całej Polsce nie wykonują swojego obowiązku do badania z urzędu umów pod kątem abuzywnych postanowień (…) Jeśli sądy źle stosują prawo, a TSUE za każdym razem musi to pojawia się pytanie o jakość orzecznictwa sądów polskich i o ich przykładanie się do wykonywanej pracy”
Dowód: wydruk k. […]
- z dn. […] r., zawierający fragment:
„Sądy czeka jeszcze dalsza edukacja jeśli ich orzeczenia mają być rzetelne i odnosić się do sedna kredytów indeksowanych (…) Niestety, takie błędne przekonania sądów, pod którymi podpisują się swoimi nazwiskami sędziowie, świadczą wyłącznie o kompletnym niezrozumieniu, jak wygląda praktyka banków związana z udzielaniem tego typu kredytów. Niestety, sądu braku swojej wiedzy, niechętnie sięgają po biegłych specjalistów, którzy mogliby im wyjaśnić, na czym polega konstrukcja kredytów powiązanych z walutą. Wolą podpisać się pod orzeczeniem, z uzasadnienia którego wynika, że sąd nie zna się na sprawie, którą właśnie rozstrzygnął. Być może nie wiedza nawet o co pytać, a tu dużą rolę powinni odegrać profesjonalni pełnomocnicy. Niestety również i oni nie zawsze wiedzą jakich biegłych i jakie tezy dla nich postawić aby okoliczności, które wykaże biegły przekuć na zarzuty prawne wobec umowy. Sprawy frankowe nie sprowadzają się do opinii biegłego na tzw. nadpłaty, a zdecydowana większość pełnomocników ogranicza się wyłącznie do wniosku o taką właśnie opinię. Pozostaje zatem dalsza edukacja sądów…”
Dowód: wydruk k. […]
- z dn. […] r., zawierający fragment:
„Udało się nam wyłączyć od rozstrzygania sprawy naszego klienta kredytobiorcy przeciwko bankowi M2 S.A., SSO K2, która orzeka w III Wydziale Cywilnym w SO W. Powodem jej wyłączenia wskazanym przez nas we wniosku był fakt, że jej mąż K3 z ramienia L., broni banku M2 w III Wydziale Cywilnym w sprawach tzw. Frankowych. Od rozpoznania sprawy chcieliśmy wyłączyć też cały III Wydział. Ostatecznie cała sprawa była rozpatrywana przez IV Wydział Cywilny”
Dowód: wydruk k. […]
- z dn. […] r., zawierający fragment:
„Sąd Okręgowy w W., zasądził kredytobiorcy od G., S.A. ponad […] zł tytułem tzw. Nadpłat indeksacyjnych Dziś Sąd Okręgowy w W., zasądził na rzecz kredytobiorcy (reprezentowanego przez Obwinioną) kwotę ponad […] zł tytułem tzw. Nadpłat indeksacyjnych.”
Dowód: wydruk k. […]
- z dn. […] r., zawierający fragment:
„Dziś, […] r roku Sąd Okręgowy w W., (SSR J.,) – […] – zasądził ponad […] dla naszego klienta od G., SA.”
Dowód: wydruk k. […]
- z dn. […] r., zawierający fragment:
„Sąd Okręgowy w W., znowu zasądził od G., SA ponad […] zł na rzecz txzw. Kredytobiorców banklowych. Z odsetkami na chwilę obecną to ponad […] zł. Sprawę prowadziła Obwiniona”.
Dowód: wydruk k. […]
Fakt zamieszczenia wpisów o takiej treści na stronie internetowej potwierdzała także Obwiniona w swojej odpowiedzi na wniosek o ukaranie oraz w wyjaśnieniach na rozprawie. Sąd uznał, że treść tych wpisów oraz autorstwo Obwinionej odnośnie do tych treści są bezsporne, jako potwierdzone dowodami, szczególnie w postaci wydruków, w sposób pewny i wiarygodny.
Pozostałe dopuszczone dowody okazały się dla sprawy nieistotne.
Sąd nie przeprowadził dowodów z zeznań świadków, wnioskowanych przez Obwinioną ponieważ, stawiane tezy dowodowe nie są istotne z punktu widzenia sformułowanych zarzutów i odpowiedzialności dyscyplinarnej. Zatem nie jest z tego punktu widzenia istotne czy:
Pozostałe dopuszczone dowody okazały się dla sprawy nieistotne.
Sąd nie przeprowadził dowodów z zeznań świadków, wnioskowanych przez Obwinioną ponieważ, stawiane tezy dowodowe nie są istotne z punktu widzenia sformułowanych zarzutów i odpowiedzialności dyscyplinarnej. Zatem nie jest z tego punktu widzenia istotne czy:
- informacje publikowane przez Obwinioną wprowadzają w błąd (Rzecznik Dyscyplinarny nie stawia zarzutu wprowadzania w błąd przez wpisy),
- stanowią potwierdzenie strategii Obwinionej w zakresie obrony klientów,
- służą korzystnemu rozstrzyganiu spraw,
- są prawdziwe.
Nadto, z punktu widzenia obowiązujących przepisów, to czy doszło do ujawnienia przez radcę prawnego informacji objętych tajemnicą zawodową, nie zależy od tego czy są to informacje dostępne publiczności z innych źródeł. Znaczenie ma to czy radca prawny pozyskał te informacje w związku ze świadczeniem pomocy prawnej i ta okoliczność ma znaczenie w tym względzie. Stąd zeznania świadków w tym zakresie nie służyłyby ustaleniu istotnej dla postępowania informacji. Z kolei stanowisko pokrzywdzonych odnośnie do tego czy ujawniono tajemnicę zawodową nie ma znaczenia w tym sensie, że o dochowaniu przez radcę prawnego tajemnicy nie decyduje klient. Tajemnica zawodowa jest chroniona nawet wówczas gdy klient wyrazi zgodę na jej ujawnienie, zatem zgoda taka i pozytywny stosunek klienta do ujawnienia, nie jest okolicznością istotną dla oceny popełnienia czynu. Dlatego przesłuchanie pokrzywdzonych w zakresie czynu piątego nie było uzasadnione przedmiotem postępowania.
Okręgowy Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 64 ust. 1 ustawy o radcach prawnych radca prawny ponosi odpowiedzialność dyscyplinarną za naruszenie prawa lub postępowanie sprzeczne z zasadami etyki wyrażonymi w KERP. Zdaniem Sądu Obwiniona dopuściła się zarzucanych jej czynów, z tym jednak zastrzeżeniem, że w odniesieniu do zarzutu 3 i 4 z opisu czynu wyeliminowano wpisy, które w ocenie Sądu nie stoją w sprzeczności z przepisami prawa lub KERP.
Wstępnie należy wskazać, że Obwiniona w swoich wystąpieniach przed OSD przedstawia swoje wpisy jako element jej kilkuletniej działalności w obronie klientów w sprawach kredytów tzw. frankowych, tzn. licznych spraw o ogromnej wadze finansowej i społecznej. Strony przeciwne w tych sporach, tzn. banki określa jako silną grupę wpływu, operującą w tej sprawie nie tylko od strony prawnej ale także politycznej i medialnej – w celu udaremnienia korzystnych dla kredytobiorców orzeczeń sądowych. Stąd, co stanowi swoistą odpowiedź na takie działania, działalność Obwinionej dotyczy nie tylko reprezentacji w postępowaniach sądowych, ale także polega na szerokim informowaniu o orzecznictwie sądowym i jego recenzowaniu, a także na wymianie informacji z klientami lub innymi osobami zajmującymi się tego typu sprawami.
Należy zatem podkreślić, że organy dyscyplinarne nie są właściwe ani do oceny merytorycznej prowadzonych przez Obwinioną spraw (jakości wykonywanej pomocy prawnej) i recenzowania co w danej sprawie należało uczynić, a co nie dla korzystnego (dla klienta) wyniku. Sąd dyscyplinarny nie jest miejscem, w którym można oceniać przyjętą przez radcę prawnego strategię procesową. Natomiast należy przypomnieć co jest istotą zawodu radcy prawnego i jakie radcę prawnego w wykonywaniu tego zawodu obowiązują zasady i ograniczenia.
Otóż zawód radcy prawnego polega na świadczeniu pomocy prawnej (art. 4 ustawy o radcach prawnych), czyli zapewnianiu klientowi ochrony i wsparcia jego interesów od strony prawnej. Ustawa jednoznacznie wskazuje (art. 2), że pomoc prawna ma na celu zapewnienie ochrony interesów ale poprzez ochronę prawną, a nie jakąkolwiek inną (fizyczną, wizerunkową, ekonomiczną). Chodzi o ochronę przewidzianymi przez prawo instrumentami i w prawem przewidzianych procedurach.
Radca prawny zajmuje się prawem i sprawami swoich klientów. Publicystyka prawna np. na blogu nie jest zakazana, ale nie jest ona istotą wykonywania zawodu i nie powinna naruszać zasad i ograniczeń, związanych z granicami swobody wypowiedzi radcy prawnego. W tym zakresie radcę nadal obowiązują zasady takie jak przy wykonywaniu zawodu w sensie ścisłym. Szczególnie gdy w wypowiedziach posługuje się tytułem zawodowym i zamieszcza je na stronie internetowej kancelarii radcy prawnego (co wskazuje na wykonywanie zawodu i związek z tym wykonywaniem), a same wypowiedzi dotykają kwestii prowadzonych przez radcę prawnego spraw. Należy przypomnieć, że wolność słowa radcy prawnego (art. 11 ust. 1 KERP) i nawet odważne prezentowanie stanowiska klienta w celu obrony jego interesu, należą do istoty wykonywania zawodu i są jego warunkiem. Dlatego właśnie ustawodawca przyznaje w tym zakresie radcy immunitet, aby jego odwagę w obronie interesu klienta i wypowiedzi temu służące wzmacniać. Jednakże również ten sam ustawodawca wskazuje, że wolność ta jest ograniczona prawem i rzeczową potrzebą, a przekroczenie tych granic stanowi jej nadużycie i wówczas podlega odpowiedzialności dyscyplinarnej. Brak ograniczeń w tym zakresie może wprost doprowadzić do nadużyć i ingerencji w dobra osobiste innych osób w sposób oczywiście nieproporcjonalny w swojej intensywności w stosunku do dóbr klienta albo obiektywnie istniejących faktów.
Stąd w tego typu sprawach (tu dotyczących zarzutów 1-4) istotna jest ocena czy konkretna wypowiedź była uzasadniona rzeczową potrzebą, jaki był jej kontekst, uzasadnienie i cel oraz czy dana wypowiedź była w tym zakresie proporcjonalna co do użytej retoryki. Normodawca posługuje się w tym zakresie siłą rzeczy klauzulą generalną („rzeczowa potrzeba”) i do sądu dyscyplinarnego należy ocena dla konkretnego przypadku czy naruszono obowiązujący standard etyczny wypowiedzi. To w tego typu sprawach następuje zatem definiowanie i określanie standardu i granic wolności słowa, podobnie jak w orzecznictwie sądów powszechnych konkretne rozstrzygnięcia wyznaczają standard dla innych sformułowań generalnych – dobrej wiary, zasad współżycia społecznego, dobrych obyczajów, staranności kupieckiej itd.
Sąd w tej sprawie dopatrzył się szeregu jaskrawych przekroczeń granic wolności słowa tj. wypowiedzi nie uzasadnionych rzeczową potrzebą i nieproporcjonalnych do celów, jednak nie w przypadku wszystkich wskazanych we wniosku o ukaranie. Wypowiedzi te, ze względu na użytą retorykę stanowiły niedopuszczalną w formie (nie w treści i nie co do zasady) krytykę czy to sądów i konkretnych osób (sędziów) wykonujących wymiar sprawiedliwości, czy to pełnomocników, którzy w subiektywnym przekonaniu Obwinionej nie wykonują swoich powinności w sposób taki jakiego oczekiwałaby Obwiniona. Wypowiedzi na blogu wielokrotnie mają charakter nie tylko krytyczny, ale także personalny i ironiczny. Obwiniona bez cienia zażenowania, za to z dużą dozą pewności siebie, zestawia rzekomo nieprzygotowanych i nie mających odpowiedniej wiedzy prawników (sędziów, innych pełnomocników) ze swoją osobą jako mającą pełne przygotowanie wiedzę i umiejętności. W używanej retoryce stawia się niekiedy w roli złośliwego komentatora, a w swoich opiniach wyraża rodzaj ubolewania nad poziomem merytorycznym sędziów i innych pełnomocników, czym jednoznacznie sugeruje, że poziomem tym sama ich przewyższa. Nawet jeżeli Obwiniona prezentowałaby wyższy poziom przygotowania merytorycznego, co – jak zostanie wskazane poniżej – nie jest tezą absolutnie bezdyskusyjną, okazywanie tego rodzaju wyższości w wypowiedziach nie przystoi i nie jest do pogodzenia z postawą szacunku do innych osób i godności zawodu.
Prosty, dobitny i nacechowany emocjonalnie język wpisów może być niewątpliwą zaletą w oczach pewnych grup adresatów – w szczególności osób bez przygotowania prawnego, które ufając w tekst podpisywany przez radcę prawnego mogą sądzić, że jest rzetelny. Jednak z pozoru tylko i jedynie w mniemaniu Obwinionej jej wpisy mogłyby mieć walor edukacyjny. I istocie przekazywane treści są jedynie głęboko demagogiczne. Rodzaj wyrażanego zniecierpliwienia w stosunku do niekorzystnych (z jej punktu widzenia) wyroków sądowych, jakie w swoich wpisach prezentuje Obwiniona i sugestie, że dana kategoria spraw jest od strony merytorycznej w istocie prosta, a jedynie niedouczeni prawnicy nie umieją ich rozpoznać i się nimi zajmować, jest po prostu wprowadzaniem adresatów w błąd. Nie wchodząc w meritum sporu o kredyty tzw. frankowe za powszechną wśród prawników można uznać wiedzę, że już tylko z powodu tego, że TSUE nie raz zajmował się tą kategorią spraw, a problem ma także wymiar ogólnospołeczny i systemowy, to problem i spór ma charakter realny i – jak zwykle zresztą – przy wykonywaniu wymiaru sprawiedliwości będą rozstrzygane różnego rodzaju racje i wartości. Jest rolą pełnomocnika prezentacja i przekonywanie do racji swojego klienta i dla jego interesu, jednakże każdy profesjonalny pełnomocnik wie, że wymiar sprawiedliwości nie jest wykonywany przez maszyny, w oparciu o wyznaczony algorytm w postaci ustawy. Prawo jest dziedziną społeczną, a w wymiarze sprawiedliwości, w jego centrum jest przygotowany w określony sposób (przez edukację uniwersytecką i zawodową oraz wpływ kulturowy i etyczny) człowiek. Ten człowiek w oparciu o własny system wartości, umiejętności i doświadczeń (nie tylko zawodowych ale i życiowych) dokonuje odczytania (zdekodowania) normy prawnej, czyli dyrektywy postępowania dla określonego stanu faktycznego - z zestawu właściwych w tym zakresie przepisów. Supozycja, że „wystarczy znać prawo” aby „prawidłowo” orzekać, jest niczym innym jak demagogią i przypadkiem banalizacji zagadnień związanych z wymiarem sprawiedliwości, jakością i kierunkami orzecznictwa sądowego. To w istocie niewłaściwe i wykrzywiające obraz uproszczenie, które jest faktycznie obliczone głównie na stawianie siebie w pozytywnym świetle na tle rzekomo niedouczonych i nie rozeznających sytuacji sędziów i prawników. W ocenie Sądu taki rodzaj przypodobywania się klientom i przedstawiania zagadnień prawnych, pod pozorem informowania ich o bieżących problemach prawnych, nie jest działaniem etycznym i nie może być traktowany jako uzasadniony rzeczową, a więc przede wszystkim realną (istniejącą) potrzebą. Radca prawny może zabiegać o klientów oraz umacniać z nim relacje, ale nie powinien poszukiwać popularności używając nieetycznych, w tym demagogicznych zabiegów retorycznych. Takim zabiegiem jest stawianie w negatywnym świetle i w istocie wyrażanie się bez szacunku o osobach zajmujących inne stanowisko prawne. Takim zabiegiem są także sugestie, że określone kwestie prawne mają jedynie słuszne rozwiązanie, niedostępne intelektualnie dla niektórych prawników.
Uczestnicząc od kilku lat w obrocie prawnym i prowadząc sprawy Obwiniona powinna zdawać sobie sprawę, że krytyka orzeczeń sądowych jest absolutnie dopuszczalna, a nawet konieczna, ale jako krytyka merytoryczna i rzeczowa. Błędy należy wytykać, posługując się merytoryczną argumentacją, ale dalej idące wnioski ad personam na temat braku wiedzy, konieczności dalszej edukacji, nieumiejętności czy braku doświadczenia, co do zasady (a szczególnie w wykonaniu osoby stosunkowo młodej, bez dorobku naukowego, która sama bogatym doświadczeniem zawodowym nie wyróżnia się, nie są właściwe. Niezależnie od jakości orzecznictwa sądowego, w istocie nie jest w interesie żadnego radcy prawnego tego rodzaju dyskredytowanie władzy sądowniczej, czy jej konkretnych przedstawicieli, bowiem szacunek i zaufanie do sądów jest niezbędnym warunkiem ich normalnej działalności, a tym samym i normalnego wykonywania zawodu przez radców prawnych. Podkreślić należy, że nie stoi to w najmniejszym stopniu w sprzeczności z potrzebą krytycznego analizowania orzecznictwa i wyrażania własnych poglądów prawnych.
Mając na uwadze powyższe Sąd doszedł do przekonania, że postępowanie Obwinionej w ramach jej wypowiedzi nie odpowiadało wymaganemu standardowi.
Odnośnie do zarzutu 1
Sąd nie dopatruje się przekroczenia granic wolności słowa w sformułowaniu w piśmie (załączniku do protokołu rozprawy), w dosadnej formie zarzutu rażącego naruszania prawa przez Sąd Okręgowy w W., co miało polegać na ignorowaniu uchwały Sądu Najwyższego. Jednakże już swoiste informowanie w kontekście tego zarzutu o możliwym skutku w postaci zastosowania przez sąd II instancji wytyku w procedurze z art. 40 ustroju sądów powszechnych, było jednoznacznie przekroczeniem tych granic.
Procedura wytyku dotyczy osobiście sędziego i może prowadzić do negatywnych konsekwencji służbowych. W ocenie Sądu orzekającego w tej sprawie sugestia tego rodzaju stanowi całkowicie pozamerytoryczny nacisk, formę groźby negatywnych konsekwencji osobistych (służbowych) wobec sędziego w związku z jego orzeczeniem. Niezależnie od własnego poglądu prawnego w danej sprawie uprzedzanie sędziego przez radcę prawnego, że w razie zajęcia określonego stanowiska merytorycznego sędzia może podlegać osobistym, negatywnym konsekwencjom procesowym, jest niedopuszczalne i nie stanowi przysługującego radcy prawnemu środka prawnego, którym mógłby się posługiwać świadcząc pomoc prawną. Radca prawny nie może grozić wszczęciem postępowania karnego, dyscyplinarnego. Działanie takie jest nie tylko formą groźby wszczęcia postępowania o charakterze quasi dyscyplinarnym, co jest zakazane w art. 38 ust. 2 KERP, ale także godzi w dobre obyczaje obowiązujące w relacjach między sądami a profesjonalnymi pełnomocnikami oraz uchybia godności zawodu radcy prawnego (art. 6 KERP).
Jak wskazano pomoc prawna świadczona przez radcę prawnego ma na celu ochronę interesu klienta instrumentami prawnymi. Nacisk polegający na wywoływaniu u sędziego obawy o osobiste konsekwencje służbowe w związku z wykonywaniem obowiązków orzeczniczych nie ma nic wspólnego z merytorycznym, profesjonalnym działaniem i tego typu postępowanie i metody działania powinny być obce radcy prawnemu. Dlatego też Obwinionej przypisano również naruszenie art. 12 ust. 1 KERP, ponieważ – oprócz innych naruszonych zasad – kwestionując postępowanie Sądu Obwiniona miała ku temu normalny środek prawny w postaci apelacji, a użyta metoda nie tylko nie mogła odnieść skutku lecz w praktyce mogłaby godzić w interes klienta. Można sobie zadać pytanie czy Obwiniona składając takie pismo w ogóle mogła liczyć na to, że pod wpływem jej nacisku sędzia zmieni swoje podejście i zostanie rzeczywiście przekonany do jej racji merytorycznych. Czy też zdaniem Obwinionej chodzi o to aby sędziowie wydawali orzeczenia pod wpływem obaw, a nie na podstawie rzeczowych i przekonująco wyłożonych argumentów prawnych. W ocenie Sądu profesjonalny pełnomocnik to nie tylko taki który ma wiedzę merytoryczną, ale także taki, który umie ją przekonująco i w sposób umotywowany przedstawić. To także taki, który mając przekonanie o słuszności swoich racji, jeżeli nie udało mu się przekonać sądu, krytycznie ocenia swoje działanie w procesie i szuka błędów, niedoskonałości i możliwości polepszenia – po swojej stronie. Samokrytycyzm i ciągła praca nad doskonaleniem własnego warsztatu, w tym np. w zakresie sposobu argumentowania, doborze argumentów, używanej retoryki, sposobie zachowania, kulturze w komunikacji, może dawać zazwyczaj lepsze efekty i lepiej chronić interes klientów, niż wystąpienia nacechowane emocjami i pretensjami, niczemu nie służące i faktycznie nie dające szansy na żaden pozytywny efekt.
Radca prawny nie powinien używać tego rodzaju instrumentów nacisku w żadnych warunkach. Mimo to należy dodać, że w tej konkretnej sprawie Obwiniona sugerowała wytyk w związku z przypuszczalnym niepodporządkowaniem się uchwale Sądu Najwyższego. Nie dostrzegła lub pominęła, że sędziowie w orzekaniu są niezawiśli a sąd powszechny nie był w tej sprawie związany uchwałą. Uchwały mają istotne znaczenie jako poglądy prawne i zapowiedź prawdopodobnego stanowiska Sądu Najwyższego w danej kategorii spraw. Jednak formalnie nie obligują sądów do orzekania w określony sposób. Skoro sąd w orzekaniu jest niezawisły i niezwiązany uchwałami SN takimi jak powołana przez Obwinioną, to supozycja wytyku w związku z orzeczeniem niezgodnym z uchwałą tym bardziej nie powinna padać. Obwiniona powinna być ostrożniejsza w łatwej krytyce poziomu wiedzy prawnej sędziów i innych prawników, skoro – jak w tym wypadku - sama prezentuje wątpliwe poglądy prawne.
Zdaniem Sądu Obwiniona popełniła swój czyn w sposób przemyślany i świadomy, zatem zawiniony. Dlatego też podlega odpowiedzialności dyscyplinarnej na podstawie art. 64 ust. 1 w zw. z art. art. 6, 11 ust. 1, 12 ust. 1 oraz art. 38 ust. 1 i 2 KERP, ponieważ naruszyła wskazane wcześniej zasady etyczne. Zdaniem Sądu, biorąc pod uwagę wcześniejszą niekaralność Obwinionej, jednorazowy charakter tego przewinienia oraz działanie motywowane specyficznie rozumianą ochroną interesu klienta, kara nagany jest adekwatna wobec stopnia szkodliwości tego czynu. W ocenie Sądu wymierzona tak kara będzie odpowiednio spełniała funkcję prewencji indywidualnej i ogólnej.
Odnośnie do zarzutu 2
W zakresie tego zarzutu należy przede wszystkim podkreślić, że radca prawny powinien rozpoznawać różnicę między sądem a sędzią. Sąd jest organem wymiaru sprawiedliwości i jego funkcje wypełniają sędziowie (w niektórych przypadkach także ławnicy) – w składach jedno lub wieloosobowych. Orzeczenia wydaje sąd a nie sędzia jako osoba fizyczna. Sędzia nie działa prywatnie i we własnym imieniu ale w postępowaniu konstytuuje sąd, który wydaje wyroki w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej. Dlatego za niedopuszczalne i uchybiające dobrym obyczajom należy uznać wyrażanie w takiej formie jak to uczyniła Obwiniona w opisanym w zarzucie wpisie na blogu ocen odnośnie do osoby sędziego – wskazanego z imienia i nazwiska - w związku z wydaniem przez niego określonego wyroku. Wyroki wydaje bowiem nie sędzia ale sąd. Przede wszystkim jednak Sąd uznał w tej sprawie formę krytyki za wykraczającą poza granice wyznaczone przez art. 39 KERP (związane z obowiązkiem zachowania godności i umiaru w informowaniu o prowadzonej sprawie). Publicznie czynione sugestie, że konkretny sędzia nie zna kluczowego dla danej sprawy orzecznictwa TSUE, czyli stanu prawnego, a tym bardziej, że celowo („z premedytacją”) je pomija jednoznacznie godzi w dobre imię i może poniżyć sędziego w oczach nie tylko stron postępowania, ale też nie znających kwestii prawnych innych osób. To, że inny prawnik nie podziela poglądu prawnego prezentowanego przez Obwinioną i nie uwzględnia w swojej analizie i – co istotne – stosowaniu prawa, oczekiwanego przez nią schematu, nie prowadzi do logicznego wniosku, że prawnik ten nie zna obowiązującego prawa, czy orzecznictwa. Supozycje tego rodzaju są więc nieuprawnione i stanowią dla sędziego formę jego obrazy a – w wypadku tej sprawy – próby dyskredytacji wobec innych osób (we wpisie Obwiniona zaprasza na rozprawę aby publiczność mogła przekonać się o przypisywanych przez nią błędach.
Ponownie należy podkreślić, że radca prawny ma instrumenty prawne krytyki orzeczeń i winien z nich korzystać. Nie należy do nich personalne i demagogiczne oceny lub uwagi personalne dotyczące pracy innych osób – pełnomocników czy sędziów. Sięganie w publicystyce prawnej po środki tego rodzaju godzi w zaufanie do radcy prawnego i zawodu jako takiego, a jednocześnie jest nieprofesjonalne bowiem niepotrzebnie może budzić negatywne nastawienie do radcy prawnego i szkodzić jego klientom.
Tym samym Obwinionej należy przypisać naruszenie art. art. 6, art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 1 i art. 39 KERP. Również w tym wypadku Obwinionej należy przypisać działanie świadome i celowe. Pomimo bowiem, że – jak wynika z treści wpisu – praca nad przedmiotowym wpisem internetowym – poprzedzona była pracą o godzinie 3 nad ranem w niedzielę), to sama Obwiniona nie powoływała się na jakiekolwiek ograniczenie rozeznania jej postępowania, a treść wpisu wskazuje na działanie zaplanowane, przygotowane i wymagające pewnego nakładu czasu.
Wobec podniesionej już wcześniej niekaralności Obwinionej i charakteru czynu, mając jednak na uwadze, że Obwiniona działała w sposób szkodzący dobremu imieniu innej osoby, Sąd wymierzył za ten czyn na podstawie art. 64 ust. 1 ustawy o radcach prawnych karę nagany. Należy przyjmować, że będzie to odpowiedni rodzaj sankcji, który dla Obwinionej będzie jednoznacznym sygnałem naganności jej postępowania i uświadomi jej, że czym innym jest merytoryczna krytyka orzecznictwa a czym innym personalne uwagi pod adresem sędziego. Ponownie należy wskazać, że tego rodzaju uwagi nie służą niczemu pozytywnemu i stanowią wyraz emocji (w tym bezradności) radcy prawnego, które jednak powinny być przez profesjonalnego prawnika trzymane na wodzy.
Odnośnie do czynu 3
W przypadku czynu opisanego w zarzucie trzecim Sąd uznał, że obwiniona dopuściła się przewinienia dyscyplinarnego, jednak tylko przez użycie słów: „walczymy o każdego klienta (np. składamy wnioski o wyłączenie niekorzystnych sędziów (…) składamy wnioski o tzw. wytyki sędziowskie dla niekorzystnych sędziów”.
Zdaniem Sądu przede wszystkim niewłaściwe jest używanie określenia „niekorzystny” w odniesieniu do osoby sędziego. Jest to określenie sugerujące klienteli, że należy oczekiwać od sędziego tego aby był korzystny, ergo orzeka w oczekiwany przez Obwinioną sposób. W razie zaś gdy tak nie orzeka – spotyka się, jak to opisano ze środkami nie merytorycznymi dotyczącego go personalnie, tj. wnioskiem o wyłączenie lub wnioskiem o wytyk sędziowski.
Należy podkreślić, że radca prawny w swoich wypowiedziach nie powinien wprowadzać w błąd lub tworzyć nieuprawnionych oczekiwań, np. w odniesieniu do działania wymiaru sprawiedliwości. Sąd i sędziowie powinni wykazywać się cechą bezstronności, uczciwości, przygotowania merytorycznego, rzetelność i szeregu innych. Natomiast nie ma wśród tych cech orzekania korzystnie lub niekorzystnie i tego rodzaju kategorie rozumowania o cechach sędziego być obce radcy prawnemu a tym samym nie powinny być formułowane publiczne w przekazach marketingowych. Reklama w działalności radcy prawnego jest dopuszczalna, jednak nie może naruszać m.in. dobrych obyczajów i wprowadzać w błąd (art. 32 KERP). Takim naruszeniem dobrych obyczajów jest posługiwanie się w przekazie sformułowaniem „sędzia niekorzystny” wyrażające i potencjalnie utrwalające nieprawdziwe i niepożądane określenie funkcji sędziego. Posługiwanie się takimi określeniami oraz informowanie o działaniach w rodzaju wniosków o wyłączenie (co do zasady nieuprawnionych gdy – jak wynika z tego przekazu - z powodu prezentowanych przez sędziów poglądów prawnych, wyrażających się „niekorzystnym” orzekaniem) oraz wniosków o wytyki sędziowskie (jako rodzaju sankcji za prezentowane „niekorzystne” poglądy prawne), nie powinno mieć miejsca i uchybia także powadze i godności zawodu radcy prawnego, zatem jest sprzeczne z art. 11 KERP.
Zdaniem Sądu Obwiniona użyła tych słów w sposób świadomy, aczkolwiek wobec czego należy jej przypisać przewinienie dyscyplinarne na podstawie art. 64 ust. 1 ustawy o radcach prawnych.
W ocenie Sądu zważywszy stosunkowo niewielki zakres naruszenia i fakt dotychczasowej niekaralności Obwinionej, jak również jej stosunkowo młody wiek i doświadczenie, za czyn ten adekwatna jest kara upomnienia. Powinna ona być wystarczającym sygnałem dla Obwinionej, że przekroczyła granice dobrych obyczajów i nie będzie ona postępowała podobnie w przyszłości.
Natomiast pozostałe elementy wypowiedzi, które objęte były zarzutem w ocenie Sądu nie przekraczają granic wyznaczonych przez KERP. Nie są to, co prawda treści wyszukane i – w odniesieniu do kreowania linii orzeczniczej – sugerujące wpływ na bieg spraw większy niż rzeczywisty (wszak każdy pełnomocnik prowadzący sprawy sądowe kreują linie orzecznicze), jednak nie można się w nich dopatrzeć podawania nieprawdy, wprowadzania w błąd lub naruszenia prawa albo dobrych obyczajów.
Odnośnie do czynu 4
W przypadku czynu opisanego w zarzucie trzecim Sąd uznał, że obwiniona dopuściła się przewinienia dyscyplinarnego polegającego na przekroczeniu granic dobrych obyczajów w informowaniu klientów o działalności (art. 32 KERP), co także stanowiło naruszenie nakazu zachowania godnego.
Jak to wyjaśniano na wstępie Obwiniona w komunikacji z klientami na stronie kancelarii przyjęła specyficzny sposób wyrażania się o prawnikach prowadzących sprawy tzw. kredytów frankowych oraz sędziach orzekających w tych sprawach. Wykazując przy tym negatywny stosunek do nich i stosując demagogię w opisie ich działań. Dotyczy to konkretnie sformułowań użytych przez nią a opisanych wyżej pod lit. a)-d). Okazywanie negatywnego stosunku do innych radców prawnych i sędziów, sugerujące braki w edukacji prawnej, brak umiejętności albo nawet złą wolę, w celu budowania na zasadzie kontrastu własnego pozytywnego wizerunku, albo w jakimkolwiek innym celu nie jest zgodne z dobrymi obyczajami obowiązującymi radców prawnych. Podobnie stosowanie demagogii nie jest uprawnione, jako nie do pogodzenia z nakazem postępowania godnego.
W związku z tym Sąd przypisał Obwinionej świadome i umyślne popełnienie przewinienia dyscyplinarnego, podlegające odpowiedzialności na podstawie art. 64 ust. 1 ustawy o radcach prawnych w związku z art. 11 ust. 1 i art. 32 KERP. Za czyn ten Sąd wymierzył karę upomnienia mając na względzie, że Obwiniona specyficznie ale miała na celu informowanie o stanie prawnym sporów tzw. frankowych. Sąd uznał, że nie miała na celu bezpośredniego naruszenia czyichkolwiek dóbr. Sąd wziął także pod uwagę fakt dotychczasowej niekaralności Obwinionej, jak również jej stosunkowo młody wiek i doświadczenie, co traktuje jako okoliczności łagodzące.
Odnośnie do czynu 5
Sąd uznał, że ujawniając na stronie kancelarii informacje z prowadzonych przez siebie spraw, czy to w zakresie wyłączenia sędziego, czy to zasądzonych kwot – z podaniem sygnatur akt i strony pozwanej, Obwiniona jednoznacznie uchybiła tajemnicy zawodowej.
W odniesieniu do argumentacji Obwinionej należy przypomnieć, że nakaz zachowania tajemnicy zawodowej należy do podstawowych obowiązków zawodów prawniczych zaufania publicznego. Swój normatywny wymiar znajduje on w art. 3 ust. 3 ustawy o radcach prawnych. Tajemnicą zawodową są wszystkie informacje jakie radca prawny uzyskuje prowadząc sprawę. Nakaz zachowania tajemnicy zawodowej nie jest wyłączony nawet przez zgodę klienta. Również jawność rozpraw nie upoważnia radcy prawnego do informowania o szczegółach np. orzeczenia czy wydawanych postanowieniach. Specyficznie dla celów marketingowych i komunikacji z klientami (w tym wypadku było to budowanie pozytywnego przekazu o Obwinionej i jej kancelarii przez przedstawianie pozytywnych dla klientów informacji).
Wobec tego ujawnienie informacji objętych tajemnicą zawodową, jako naruszenie art. 3 ust. 3 ustawy o radcach prawnych podlega odpowiedzialności dyscyplinarnej na zasadzie art. 64 ust. 1 tej ustawy, tj. za postępowanie sprzeczne z prawem oraz zasadami wyrażonymi w art. 15 ust. 1 i 16 KERP. Postępowanie takie, tj. ujawnianie tajemnicy zawodowej w ramach informowania o wykonywaniu zawodu narusza także art. 32 KERP (informowanie nie może naruszać prawa, w tym nie może być sprzeczne z art. 3 ust. 3 ustawy o radcach prawnych) oraz art. 39 i art. 11 ust. 1 - ponieważ naruszanie tajemnicy zawodowej uchybia godności zawodu oraz nie spełnia standardu zachowania umiaru w informowaniu o prowadzonej sprawie.
W związku z tym, że w ocenie Sądu naruszenia te były świadome i umyślne (jako czyny, bez względu na błędne przekonanie Obwinionej co do kontratypu) oraz z uwagi na to, że dotyczyły istotnej wartości zawodu jaką jest tajemnica zawodowa, Sąd wymierzył w tym wypadku karę nagany. Sąd nie wymierzył kary surowszej jedynie z uwagi na podnoszone wcześniej okoliczności łagodzące związane z wcześniejszą niekaralnością, młodym wiekiem i stażem zawodowym Obwinionej, jak również z faktem, że ujawnienie informacji nie spowodowało szkód, a klienci nie wyrażali z tego powodu niezadowolenia.
O połączeniu kar orzeczonych w karę łączną nagany sąd orzekł na podstawie art. 65(1) ust. 1 i ust. 2 pkt 1 ustawy o radcach prawnych.
O kosztach postępowania Sąd postanowił na podstawie art. 70(6) ust. 2 ustawy o radcach prawych oraz uchwały KRRP nr 86/IX/2015 KRRP z dnia 20 marca 2015 r. w sprawie określenia wysokości zryczałtowanych kosztów postępowania dyscyplinarnego – w kwocie 2.00 złotych. Wzięto przy tym pod uwagę czasochłonność rozpoznania sprawy wyznaczoną jej wielozarzutowością.
GF
Okręgowy Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 64 ust. 1 ustawy o radcach prawnych radca prawny ponosi odpowiedzialność dyscyplinarną za naruszenie prawa lub postępowanie sprzeczne z zasadami etyki wyrażonymi w KERP. Zdaniem Sądu Obwiniona dopuściła się zarzucanych jej czynów, z tym jednak zastrzeżeniem, że w odniesieniu do zarzutu 3 i 4 z opisu czynu wyeliminowano wpisy, które w ocenie Sądu nie stoją w sprzeczności z przepisami prawa lub KERP.
Wstępnie należy wskazać, że Obwiniona w swoich wystąpieniach przed OSD przedstawia swoje wpisy jako element jej kilkuletniej działalności w obronie klientów w sprawach kredytów tzw. frankowych, tzn. licznych spraw o ogromnej wadze finansowej i społecznej. Strony przeciwne w tych sporach, tzn. banki określa jako silną grupę wpływu, operującą w tej sprawie nie tylko od strony prawnej ale także politycznej i medialnej – w celu udaremnienia korzystnych dla kredytobiorców orzeczeń sądowych. Stąd, co stanowi swoistą odpowiedź na takie działania, działalność Obwinionej dotyczy nie tylko reprezentacji w postępowaniach sądowych, ale także polega na szerokim informowaniu o orzecznictwie sądowym i jego recenzowaniu, a także na wymianie informacji z klientami lub innymi osobami zajmującymi się tego typu sprawami.
Należy zatem podkreślić, że organy dyscyplinarne nie są właściwe ani do oceny merytorycznej prowadzonych przez Obwinioną spraw (jakości wykonywanej pomocy prawnej) i recenzowania co w danej sprawie należało uczynić, a co nie dla korzystnego (dla klienta) wyniku. Sąd dyscyplinarny nie jest miejscem, w którym można oceniać przyjętą przez radcę prawnego strategię procesową. Natomiast należy przypomnieć co jest istotą zawodu radcy prawnego i jakie radcę prawnego w wykonywaniu tego zawodu obowiązują zasady i ograniczenia.
Otóż zawód radcy prawnego polega na świadczeniu pomocy prawnej (art. 4 ustawy o radcach prawnych), czyli zapewnianiu klientowi ochrony i wsparcia jego interesów od strony prawnej. Ustawa jednoznacznie wskazuje (art. 2), że pomoc prawna ma na celu zapewnienie ochrony interesów ale poprzez ochronę prawną, a nie jakąkolwiek inną (fizyczną, wizerunkową, ekonomiczną). Chodzi o ochronę przewidzianymi przez prawo instrumentami i w prawem przewidzianych procedurach.
Radca prawny zajmuje się prawem i sprawami swoich klientów. Publicystyka prawna np. na blogu nie jest zakazana, ale nie jest ona istotą wykonywania zawodu i nie powinna naruszać zasad i ograniczeń, związanych z granicami swobody wypowiedzi radcy prawnego. W tym zakresie radcę nadal obowiązują zasady takie jak przy wykonywaniu zawodu w sensie ścisłym. Szczególnie gdy w wypowiedziach posługuje się tytułem zawodowym i zamieszcza je na stronie internetowej kancelarii radcy prawnego (co wskazuje na wykonywanie zawodu i związek z tym wykonywaniem), a same wypowiedzi dotykają kwestii prowadzonych przez radcę prawnego spraw. Należy przypomnieć, że wolność słowa radcy prawnego (art. 11 ust. 1 KERP) i nawet odważne prezentowanie stanowiska klienta w celu obrony jego interesu, należą do istoty wykonywania zawodu i są jego warunkiem. Dlatego właśnie ustawodawca przyznaje w tym zakresie radcy immunitet, aby jego odwagę w obronie interesu klienta i wypowiedzi temu służące wzmacniać. Jednakże również ten sam ustawodawca wskazuje, że wolność ta jest ograniczona prawem i rzeczową potrzebą, a przekroczenie tych granic stanowi jej nadużycie i wówczas podlega odpowiedzialności dyscyplinarnej. Brak ograniczeń w tym zakresie może wprost doprowadzić do nadużyć i ingerencji w dobra osobiste innych osób w sposób oczywiście nieproporcjonalny w swojej intensywności w stosunku do dóbr klienta albo obiektywnie istniejących faktów.
Stąd w tego typu sprawach (tu dotyczących zarzutów 1-4) istotna jest ocena czy konkretna wypowiedź była uzasadniona rzeczową potrzebą, jaki był jej kontekst, uzasadnienie i cel oraz czy dana wypowiedź była w tym zakresie proporcjonalna co do użytej retoryki. Normodawca posługuje się w tym zakresie siłą rzeczy klauzulą generalną („rzeczowa potrzeba”) i do sądu dyscyplinarnego należy ocena dla konkretnego przypadku czy naruszono obowiązujący standard etyczny wypowiedzi. To w tego typu sprawach następuje zatem definiowanie i określanie standardu i granic wolności słowa, podobnie jak w orzecznictwie sądów powszechnych konkretne rozstrzygnięcia wyznaczają standard dla innych sformułowań generalnych – dobrej wiary, zasad współżycia społecznego, dobrych obyczajów, staranności kupieckiej itd.
Sąd w tej sprawie dopatrzył się szeregu jaskrawych przekroczeń granic wolności słowa tj. wypowiedzi nie uzasadnionych rzeczową potrzebą i nieproporcjonalnych do celów, jednak nie w przypadku wszystkich wskazanych we wniosku o ukaranie. Wypowiedzi te, ze względu na użytą retorykę stanowiły niedopuszczalną w formie (nie w treści i nie co do zasady) krytykę czy to sądów i konkretnych osób (sędziów) wykonujących wymiar sprawiedliwości, czy to pełnomocników, którzy w subiektywnym przekonaniu Obwinionej nie wykonują swoich powinności w sposób taki jakiego oczekiwałaby Obwiniona. Wypowiedzi na blogu wielokrotnie mają charakter nie tylko krytyczny, ale także personalny i ironiczny. Obwiniona bez cienia zażenowania, za to z dużą dozą pewności siebie, zestawia rzekomo nieprzygotowanych i nie mających odpowiedniej wiedzy prawników (sędziów, innych pełnomocników) ze swoją osobą jako mającą pełne przygotowanie wiedzę i umiejętności. W używanej retoryce stawia się niekiedy w roli złośliwego komentatora, a w swoich opiniach wyraża rodzaj ubolewania nad poziomem merytorycznym sędziów i innych pełnomocników, czym jednoznacznie sugeruje, że poziomem tym sama ich przewyższa. Nawet jeżeli Obwiniona prezentowałaby wyższy poziom przygotowania merytorycznego, co – jak zostanie wskazane poniżej – nie jest tezą absolutnie bezdyskusyjną, okazywanie tego rodzaju wyższości w wypowiedziach nie przystoi i nie jest do pogodzenia z postawą szacunku do innych osób i godności zawodu.
Prosty, dobitny i nacechowany emocjonalnie język wpisów może być niewątpliwą zaletą w oczach pewnych grup adresatów – w szczególności osób bez przygotowania prawnego, które ufając w tekst podpisywany przez radcę prawnego mogą sądzić, że jest rzetelny. Jednak z pozoru tylko i jedynie w mniemaniu Obwinionej jej wpisy mogłyby mieć walor edukacyjny. I istocie przekazywane treści są jedynie głęboko demagogiczne. Rodzaj wyrażanego zniecierpliwienia w stosunku do niekorzystnych (z jej punktu widzenia) wyroków sądowych, jakie w swoich wpisach prezentuje Obwiniona i sugestie, że dana kategoria spraw jest od strony merytorycznej w istocie prosta, a jedynie niedouczeni prawnicy nie umieją ich rozpoznać i się nimi zajmować, jest po prostu wprowadzaniem adresatów w błąd. Nie wchodząc w meritum sporu o kredyty tzw. frankowe za powszechną wśród prawników można uznać wiedzę, że już tylko z powodu tego, że TSUE nie raz zajmował się tą kategorią spraw, a problem ma także wymiar ogólnospołeczny i systemowy, to problem i spór ma charakter realny i – jak zwykle zresztą – przy wykonywaniu wymiaru sprawiedliwości będą rozstrzygane różnego rodzaju racje i wartości. Jest rolą pełnomocnika prezentacja i przekonywanie do racji swojego klienta i dla jego interesu, jednakże każdy profesjonalny pełnomocnik wie, że wymiar sprawiedliwości nie jest wykonywany przez maszyny, w oparciu o wyznaczony algorytm w postaci ustawy. Prawo jest dziedziną społeczną, a w wymiarze sprawiedliwości, w jego centrum jest przygotowany w określony sposób (przez edukację uniwersytecką i zawodową oraz wpływ kulturowy i etyczny) człowiek. Ten człowiek w oparciu o własny system wartości, umiejętności i doświadczeń (nie tylko zawodowych ale i życiowych) dokonuje odczytania (zdekodowania) normy prawnej, czyli dyrektywy postępowania dla określonego stanu faktycznego - z zestawu właściwych w tym zakresie przepisów. Supozycja, że „wystarczy znać prawo” aby „prawidłowo” orzekać, jest niczym innym jak demagogią i przypadkiem banalizacji zagadnień związanych z wymiarem sprawiedliwości, jakością i kierunkami orzecznictwa sądowego. To w istocie niewłaściwe i wykrzywiające obraz uproszczenie, które jest faktycznie obliczone głównie na stawianie siebie w pozytywnym świetle na tle rzekomo niedouczonych i nie rozeznających sytuacji sędziów i prawników. W ocenie Sądu taki rodzaj przypodobywania się klientom i przedstawiania zagadnień prawnych, pod pozorem informowania ich o bieżących problemach prawnych, nie jest działaniem etycznym i nie może być traktowany jako uzasadniony rzeczową, a więc przede wszystkim realną (istniejącą) potrzebą. Radca prawny może zabiegać o klientów oraz umacniać z nim relacje, ale nie powinien poszukiwać popularności używając nieetycznych, w tym demagogicznych zabiegów retorycznych. Takim zabiegiem jest stawianie w negatywnym świetle i w istocie wyrażanie się bez szacunku o osobach zajmujących inne stanowisko prawne. Takim zabiegiem są także sugestie, że określone kwestie prawne mają jedynie słuszne rozwiązanie, niedostępne intelektualnie dla niektórych prawników.
Uczestnicząc od kilku lat w obrocie prawnym i prowadząc sprawy Obwiniona powinna zdawać sobie sprawę, że krytyka orzeczeń sądowych jest absolutnie dopuszczalna, a nawet konieczna, ale jako krytyka merytoryczna i rzeczowa. Błędy należy wytykać, posługując się merytoryczną argumentacją, ale dalej idące wnioski ad personam na temat braku wiedzy, konieczności dalszej edukacji, nieumiejętności czy braku doświadczenia, co do zasady (a szczególnie w wykonaniu osoby stosunkowo młodej, bez dorobku naukowego, która sama bogatym doświadczeniem zawodowym nie wyróżnia się, nie są właściwe. Niezależnie od jakości orzecznictwa sądowego, w istocie nie jest w interesie żadnego radcy prawnego tego rodzaju dyskredytowanie władzy sądowniczej, czy jej konkretnych przedstawicieli, bowiem szacunek i zaufanie do sądów jest niezbędnym warunkiem ich normalnej działalności, a tym samym i normalnego wykonywania zawodu przez radców prawnych. Podkreślić należy, że nie stoi to w najmniejszym stopniu w sprzeczności z potrzebą krytycznego analizowania orzecznictwa i wyrażania własnych poglądów prawnych.
Mając na uwadze powyższe Sąd doszedł do przekonania, że postępowanie Obwinionej w ramach jej wypowiedzi nie odpowiadało wymaganemu standardowi.
Odnośnie do zarzutu 1
Sąd nie dopatruje się przekroczenia granic wolności słowa w sformułowaniu w piśmie (załączniku do protokołu rozprawy), w dosadnej formie zarzutu rażącego naruszania prawa przez Sąd Okręgowy w W., co miało polegać na ignorowaniu uchwały Sądu Najwyższego. Jednakże już swoiste informowanie w kontekście tego zarzutu o możliwym skutku w postaci zastosowania przez sąd II instancji wytyku w procedurze z art. 40 ustroju sądów powszechnych, było jednoznacznie przekroczeniem tych granic.
Procedura wytyku dotyczy osobiście sędziego i może prowadzić do negatywnych konsekwencji służbowych. W ocenie Sądu orzekającego w tej sprawie sugestia tego rodzaju stanowi całkowicie pozamerytoryczny nacisk, formę groźby negatywnych konsekwencji osobistych (służbowych) wobec sędziego w związku z jego orzeczeniem. Niezależnie od własnego poglądu prawnego w danej sprawie uprzedzanie sędziego przez radcę prawnego, że w razie zajęcia określonego stanowiska merytorycznego sędzia może podlegać osobistym, negatywnym konsekwencjom procesowym, jest niedopuszczalne i nie stanowi przysługującego radcy prawnemu środka prawnego, którym mógłby się posługiwać świadcząc pomoc prawną. Radca prawny nie może grozić wszczęciem postępowania karnego, dyscyplinarnego. Działanie takie jest nie tylko formą groźby wszczęcia postępowania o charakterze quasi dyscyplinarnym, co jest zakazane w art. 38 ust. 2 KERP, ale także godzi w dobre obyczaje obowiązujące w relacjach między sądami a profesjonalnymi pełnomocnikami oraz uchybia godności zawodu radcy prawnego (art. 6 KERP).
Jak wskazano pomoc prawna świadczona przez radcę prawnego ma na celu ochronę interesu klienta instrumentami prawnymi. Nacisk polegający na wywoływaniu u sędziego obawy o osobiste konsekwencje służbowe w związku z wykonywaniem obowiązków orzeczniczych nie ma nic wspólnego z merytorycznym, profesjonalnym działaniem i tego typu postępowanie i metody działania powinny być obce radcy prawnemu. Dlatego też Obwinionej przypisano również naruszenie art. 12 ust. 1 KERP, ponieważ – oprócz innych naruszonych zasad – kwestionując postępowanie Sądu Obwiniona miała ku temu normalny środek prawny w postaci apelacji, a użyta metoda nie tylko nie mogła odnieść skutku lecz w praktyce mogłaby godzić w interes klienta. Można sobie zadać pytanie czy Obwiniona składając takie pismo w ogóle mogła liczyć na to, że pod wpływem jej nacisku sędzia zmieni swoje podejście i zostanie rzeczywiście przekonany do jej racji merytorycznych. Czy też zdaniem Obwinionej chodzi o to aby sędziowie wydawali orzeczenia pod wpływem obaw, a nie na podstawie rzeczowych i przekonująco wyłożonych argumentów prawnych. W ocenie Sądu profesjonalny pełnomocnik to nie tylko taki który ma wiedzę merytoryczną, ale także taki, który umie ją przekonująco i w sposób umotywowany przedstawić. To także taki, który mając przekonanie o słuszności swoich racji, jeżeli nie udało mu się przekonać sądu, krytycznie ocenia swoje działanie w procesie i szuka błędów, niedoskonałości i możliwości polepszenia – po swojej stronie. Samokrytycyzm i ciągła praca nad doskonaleniem własnego warsztatu, w tym np. w zakresie sposobu argumentowania, doborze argumentów, używanej retoryki, sposobie zachowania, kulturze w komunikacji, może dawać zazwyczaj lepsze efekty i lepiej chronić interes klientów, niż wystąpienia nacechowane emocjami i pretensjami, niczemu nie służące i faktycznie nie dające szansy na żaden pozytywny efekt.
Radca prawny nie powinien używać tego rodzaju instrumentów nacisku w żadnych warunkach. Mimo to należy dodać, że w tej konkretnej sprawie Obwiniona sugerowała wytyk w związku z przypuszczalnym niepodporządkowaniem się uchwale Sądu Najwyższego. Nie dostrzegła lub pominęła, że sędziowie w orzekaniu są niezawiśli a sąd powszechny nie był w tej sprawie związany uchwałą. Uchwały mają istotne znaczenie jako poglądy prawne i zapowiedź prawdopodobnego stanowiska Sądu Najwyższego w danej kategorii spraw. Jednak formalnie nie obligują sądów do orzekania w określony sposób. Skoro sąd w orzekaniu jest niezawisły i niezwiązany uchwałami SN takimi jak powołana przez Obwinioną, to supozycja wytyku w związku z orzeczeniem niezgodnym z uchwałą tym bardziej nie powinna padać. Obwiniona powinna być ostrożniejsza w łatwej krytyce poziomu wiedzy prawnej sędziów i innych prawników, skoro – jak w tym wypadku - sama prezentuje wątpliwe poglądy prawne.
Zdaniem Sądu Obwiniona popełniła swój czyn w sposób przemyślany i świadomy, zatem zawiniony. Dlatego też podlega odpowiedzialności dyscyplinarnej na podstawie art. 64 ust. 1 w zw. z art. art. 6, 11 ust. 1, 12 ust. 1 oraz art. 38 ust. 1 i 2 KERP, ponieważ naruszyła wskazane wcześniej zasady etyczne. Zdaniem Sądu, biorąc pod uwagę wcześniejszą niekaralność Obwinionej, jednorazowy charakter tego przewinienia oraz działanie motywowane specyficznie rozumianą ochroną interesu klienta, kara nagany jest adekwatna wobec stopnia szkodliwości tego czynu. W ocenie Sądu wymierzona tak kara będzie odpowiednio spełniała funkcję prewencji indywidualnej i ogólnej.
Odnośnie do zarzutu 2
W zakresie tego zarzutu należy przede wszystkim podkreślić, że radca prawny powinien rozpoznawać różnicę między sądem a sędzią. Sąd jest organem wymiaru sprawiedliwości i jego funkcje wypełniają sędziowie (w niektórych przypadkach także ławnicy) – w składach jedno lub wieloosobowych. Orzeczenia wydaje sąd a nie sędzia jako osoba fizyczna. Sędzia nie działa prywatnie i we własnym imieniu ale w postępowaniu konstytuuje sąd, który wydaje wyroki w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej. Dlatego za niedopuszczalne i uchybiające dobrym obyczajom należy uznać wyrażanie w takiej formie jak to uczyniła Obwiniona w opisanym w zarzucie wpisie na blogu ocen odnośnie do osoby sędziego – wskazanego z imienia i nazwiska - w związku z wydaniem przez niego określonego wyroku. Wyroki wydaje bowiem nie sędzia ale sąd. Przede wszystkim jednak Sąd uznał w tej sprawie formę krytyki za wykraczającą poza granice wyznaczone przez art. 39 KERP (związane z obowiązkiem zachowania godności i umiaru w informowaniu o prowadzonej sprawie). Publicznie czynione sugestie, że konkretny sędzia nie zna kluczowego dla danej sprawy orzecznictwa TSUE, czyli stanu prawnego, a tym bardziej, że celowo („z premedytacją”) je pomija jednoznacznie godzi w dobre imię i może poniżyć sędziego w oczach nie tylko stron postępowania, ale też nie znających kwestii prawnych innych osób. To, że inny prawnik nie podziela poglądu prawnego prezentowanego przez Obwinioną i nie uwzględnia w swojej analizie i – co istotne – stosowaniu prawa, oczekiwanego przez nią schematu, nie prowadzi do logicznego wniosku, że prawnik ten nie zna obowiązującego prawa, czy orzecznictwa. Supozycje tego rodzaju są więc nieuprawnione i stanowią dla sędziego formę jego obrazy a – w wypadku tej sprawy – próby dyskredytacji wobec innych osób (we wpisie Obwiniona zaprasza na rozprawę aby publiczność mogła przekonać się o przypisywanych przez nią błędach.
Ponownie należy podkreślić, że radca prawny ma instrumenty prawne krytyki orzeczeń i winien z nich korzystać. Nie należy do nich personalne i demagogiczne oceny lub uwagi personalne dotyczące pracy innych osób – pełnomocników czy sędziów. Sięganie w publicystyce prawnej po środki tego rodzaju godzi w zaufanie do radcy prawnego i zawodu jako takiego, a jednocześnie jest nieprofesjonalne bowiem niepotrzebnie może budzić negatywne nastawienie do radcy prawnego i szkodzić jego klientom.
Tym samym Obwinionej należy przypisać naruszenie art. art. 6, art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 1 i art. 39 KERP. Również w tym wypadku Obwinionej należy przypisać działanie świadome i celowe. Pomimo bowiem, że – jak wynika z treści wpisu – praca nad przedmiotowym wpisem internetowym – poprzedzona była pracą o godzinie 3 nad ranem w niedzielę), to sama Obwiniona nie powoływała się na jakiekolwiek ograniczenie rozeznania jej postępowania, a treść wpisu wskazuje na działanie zaplanowane, przygotowane i wymagające pewnego nakładu czasu.
Wobec podniesionej już wcześniej niekaralności Obwinionej i charakteru czynu, mając jednak na uwadze, że Obwiniona działała w sposób szkodzący dobremu imieniu innej osoby, Sąd wymierzył za ten czyn na podstawie art. 64 ust. 1 ustawy o radcach prawnych karę nagany. Należy przyjmować, że będzie to odpowiedni rodzaj sankcji, który dla Obwinionej będzie jednoznacznym sygnałem naganności jej postępowania i uświadomi jej, że czym innym jest merytoryczna krytyka orzecznictwa a czym innym personalne uwagi pod adresem sędziego. Ponownie należy wskazać, że tego rodzaju uwagi nie służą niczemu pozytywnemu i stanowią wyraz emocji (w tym bezradności) radcy prawnego, które jednak powinny być przez profesjonalnego prawnika trzymane na wodzy.
Odnośnie do czynu 3
W przypadku czynu opisanego w zarzucie trzecim Sąd uznał, że obwiniona dopuściła się przewinienia dyscyplinarnego, jednak tylko przez użycie słów: „walczymy o każdego klienta (np. składamy wnioski o wyłączenie niekorzystnych sędziów (…) składamy wnioski o tzw. wytyki sędziowskie dla niekorzystnych sędziów”.
Zdaniem Sądu przede wszystkim niewłaściwe jest używanie określenia „niekorzystny” w odniesieniu do osoby sędziego. Jest to określenie sugerujące klienteli, że należy oczekiwać od sędziego tego aby był korzystny, ergo orzeka w oczekiwany przez Obwinioną sposób. W razie zaś gdy tak nie orzeka – spotyka się, jak to opisano ze środkami nie merytorycznymi dotyczącego go personalnie, tj. wnioskiem o wyłączenie lub wnioskiem o wytyk sędziowski.
Należy podkreślić, że radca prawny w swoich wypowiedziach nie powinien wprowadzać w błąd lub tworzyć nieuprawnionych oczekiwań, np. w odniesieniu do działania wymiaru sprawiedliwości. Sąd i sędziowie powinni wykazywać się cechą bezstronności, uczciwości, przygotowania merytorycznego, rzetelność i szeregu innych. Natomiast nie ma wśród tych cech orzekania korzystnie lub niekorzystnie i tego rodzaju kategorie rozumowania o cechach sędziego być obce radcy prawnemu a tym samym nie powinny być formułowane publiczne w przekazach marketingowych. Reklama w działalności radcy prawnego jest dopuszczalna, jednak nie może naruszać m.in. dobrych obyczajów i wprowadzać w błąd (art. 32 KERP). Takim naruszeniem dobrych obyczajów jest posługiwanie się w przekazie sformułowaniem „sędzia niekorzystny” wyrażające i potencjalnie utrwalające nieprawdziwe i niepożądane określenie funkcji sędziego. Posługiwanie się takimi określeniami oraz informowanie o działaniach w rodzaju wniosków o wyłączenie (co do zasady nieuprawnionych gdy – jak wynika z tego przekazu - z powodu prezentowanych przez sędziów poglądów prawnych, wyrażających się „niekorzystnym” orzekaniem) oraz wniosków o wytyki sędziowskie (jako rodzaju sankcji za prezentowane „niekorzystne” poglądy prawne), nie powinno mieć miejsca i uchybia także powadze i godności zawodu radcy prawnego, zatem jest sprzeczne z art. 11 KERP.
Zdaniem Sądu Obwiniona użyła tych słów w sposób świadomy, aczkolwiek wobec czego należy jej przypisać przewinienie dyscyplinarne na podstawie art. 64 ust. 1 ustawy o radcach prawnych.
W ocenie Sądu zważywszy stosunkowo niewielki zakres naruszenia i fakt dotychczasowej niekaralności Obwinionej, jak również jej stosunkowo młody wiek i doświadczenie, za czyn ten adekwatna jest kara upomnienia. Powinna ona być wystarczającym sygnałem dla Obwinionej, że przekroczyła granice dobrych obyczajów i nie będzie ona postępowała podobnie w przyszłości.
Natomiast pozostałe elementy wypowiedzi, które objęte były zarzutem w ocenie Sądu nie przekraczają granic wyznaczonych przez KERP. Nie są to, co prawda treści wyszukane i – w odniesieniu do kreowania linii orzeczniczej – sugerujące wpływ na bieg spraw większy niż rzeczywisty (wszak każdy pełnomocnik prowadzący sprawy sądowe kreują linie orzecznicze), jednak nie można się w nich dopatrzeć podawania nieprawdy, wprowadzania w błąd lub naruszenia prawa albo dobrych obyczajów.
Odnośnie do czynu 4
W przypadku czynu opisanego w zarzucie trzecim Sąd uznał, że obwiniona dopuściła się przewinienia dyscyplinarnego polegającego na przekroczeniu granic dobrych obyczajów w informowaniu klientów o działalności (art. 32 KERP), co także stanowiło naruszenie nakazu zachowania godnego.
Jak to wyjaśniano na wstępie Obwiniona w komunikacji z klientami na stronie kancelarii przyjęła specyficzny sposób wyrażania się o prawnikach prowadzących sprawy tzw. kredytów frankowych oraz sędziach orzekających w tych sprawach. Wykazując przy tym negatywny stosunek do nich i stosując demagogię w opisie ich działań. Dotyczy to konkretnie sformułowań użytych przez nią a opisanych wyżej pod lit. a)-d). Okazywanie negatywnego stosunku do innych radców prawnych i sędziów, sugerujące braki w edukacji prawnej, brak umiejętności albo nawet złą wolę, w celu budowania na zasadzie kontrastu własnego pozytywnego wizerunku, albo w jakimkolwiek innym celu nie jest zgodne z dobrymi obyczajami obowiązującymi radców prawnych. Podobnie stosowanie demagogii nie jest uprawnione, jako nie do pogodzenia z nakazem postępowania godnego.
W związku z tym Sąd przypisał Obwinionej świadome i umyślne popełnienie przewinienia dyscyplinarnego, podlegające odpowiedzialności na podstawie art. 64 ust. 1 ustawy o radcach prawnych w związku z art. 11 ust. 1 i art. 32 KERP. Za czyn ten Sąd wymierzył karę upomnienia mając na względzie, że Obwiniona specyficznie ale miała na celu informowanie o stanie prawnym sporów tzw. frankowych. Sąd uznał, że nie miała na celu bezpośredniego naruszenia czyichkolwiek dóbr. Sąd wziął także pod uwagę fakt dotychczasowej niekaralności Obwinionej, jak również jej stosunkowo młody wiek i doświadczenie, co traktuje jako okoliczności łagodzące.
Odnośnie do czynu 5
Sąd uznał, że ujawniając na stronie kancelarii informacje z prowadzonych przez siebie spraw, czy to w zakresie wyłączenia sędziego, czy to zasądzonych kwot – z podaniem sygnatur akt i strony pozwanej, Obwiniona jednoznacznie uchybiła tajemnicy zawodowej.
W odniesieniu do argumentacji Obwinionej należy przypomnieć, że nakaz zachowania tajemnicy zawodowej należy do podstawowych obowiązków zawodów prawniczych zaufania publicznego. Swój normatywny wymiar znajduje on w art. 3 ust. 3 ustawy o radcach prawnych. Tajemnicą zawodową są wszystkie informacje jakie radca prawny uzyskuje prowadząc sprawę. Nakaz zachowania tajemnicy zawodowej nie jest wyłączony nawet przez zgodę klienta. Również jawność rozpraw nie upoważnia radcy prawnego do informowania o szczegółach np. orzeczenia czy wydawanych postanowieniach. Specyficznie dla celów marketingowych i komunikacji z klientami (w tym wypadku było to budowanie pozytywnego przekazu o Obwinionej i jej kancelarii przez przedstawianie pozytywnych dla klientów informacji).
Wobec tego ujawnienie informacji objętych tajemnicą zawodową, jako naruszenie art. 3 ust. 3 ustawy o radcach prawnych podlega odpowiedzialności dyscyplinarnej na zasadzie art. 64 ust. 1 tej ustawy, tj. za postępowanie sprzeczne z prawem oraz zasadami wyrażonymi w art. 15 ust. 1 i 16 KERP. Postępowanie takie, tj. ujawnianie tajemnicy zawodowej w ramach informowania o wykonywaniu zawodu narusza także art. 32 KERP (informowanie nie może naruszać prawa, w tym nie może być sprzeczne z art. 3 ust. 3 ustawy o radcach prawnych) oraz art. 39 i art. 11 ust. 1 - ponieważ naruszanie tajemnicy zawodowej uchybia godności zawodu oraz nie spełnia standardu zachowania umiaru w informowaniu o prowadzonej sprawie.
W związku z tym, że w ocenie Sądu naruszenia te były świadome i umyślne (jako czyny, bez względu na błędne przekonanie Obwinionej co do kontratypu) oraz z uwagi na to, że dotyczyły istotnej wartości zawodu jaką jest tajemnica zawodowa, Sąd wymierzył w tym wypadku karę nagany. Sąd nie wymierzył kary surowszej jedynie z uwagi na podnoszone wcześniej okoliczności łagodzące związane z wcześniejszą niekaralnością, młodym wiekiem i stażem zawodowym Obwinionej, jak również z faktem, że ujawnienie informacji nie spowodowało szkód, a klienci nie wyrażali z tego powodu niezadowolenia.
O połączeniu kar orzeczonych w karę łączną nagany sąd orzekł na podstawie art. 65(1) ust. 1 i ust. 2 pkt 1 ustawy o radcach prawnych.
O kosztach postępowania Sąd postanowił na podstawie art. 70(6) ust. 2 ustawy o radcach prawych oraz uchwały KRRP nr 86/IX/2015 KRRP z dnia 20 marca 2015 r. w sprawie określenia wysokości zryczałtowanych kosztów postępowania dyscyplinarnego – w kwocie 2.00 złotych. Wzięto przy tym pod uwagę czasochłonność rozpoznania sprawy wyznaczoną jej wielozarzutowością.
GF