O prawie do wynagrodzenia pełnomocnika z urzędu
opublikowano: 2014-09-09 przez: Mika Ewelina
Opisywany niżej problem dotyczy wszystkich radców prawnych świadczących pomoc prawną z urzędu, gdy sąd przyznał im koszty tej pomocy od Skarbu Państwa. Dzieje się tak, kiedy pełnomocnik z urzędu reprezentował stronę, która przegrała sprawę, lub w przypadku bezskuteczności egzekucji tych kosztów od przeciwnika procesowego, który został obciążony kosztami procesu. W obu przypadkach sąd orzeka o przyznaniu tych kosztów w drodze postanowienia. Istotną luką w prawie jest brak jednoznacznej regulacji przyznającej pełnomocnikowi z urzędu prawo do zaskarżenia tego postanowienia, które jest dla niego niekorzystne lub jest niezgodne z prawem. Swego czasu świadczyłem pomoc prawną z urzędu przed jednym z podwarszawskich sądów rejonowych i sam stanąłem przed nie lada wyzwaniem, jakim okazało się zaskarżenie postanowienia przyznającego mi koszty nieopłaconej pomocy prawnej w zaniżonej, względem wartości przedmiotu sporu, wysokości.
Pomoc prawna z urzędu
Przepisy regulujące pomoc prawną z urzędu ujęto w dziale II tytule V „Koszty procesu” k.p.c.[1] Ta systematyka ustawy miała swoje uzasadnienie do czasu, gdy ustanowienie pełnomocnika z urzędu mogło nastąpić wyłącznie dla strony zwolnionej od kosztów sądowych. Wynikało to z pierwotnego brzmienia art. 117 § 1 k.p.c. Podobną zasadę ustawodawca przyjął przy ostatniej gruntownej nowelizacji przepisów o pomocy prawnej z urzędu, dokonanej art. 126 pkt 7–9 ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. nr 167, poz. 1398 z późn. zm., dalej: „u.k.s.c.”).
Natomiast z dniem 19 kwietnia 2010 r. wszedł w życie art. 117 § 3 k.p.c. umożliwiający stronie domaganie się ustanowienia adwokata lub radcy prawnego, jeżeli wykaże ona, że nie ma dostatecznych środków na poniesienie kosztów wynagrodzenia adwokata lub radcy prawnego[2]. Ta nowelizacja była wykonaniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 16 czerwca 2008 r., sygn. akt P 37/07 (Dz.U. nr 110, poz. 706), w którego pkt 2 uznano art. 117 § 1 k.p.c., w części obejmującej zwrot „zwolniona przez sąd od kosztów sądowych w całości lub części”, za niezgodny z art. 45 ust. 1 oraz art. 77 ust. 2 i art. 32 ust. 1 konstytucji. Z uzasadnienia tego wyroku wynikało, że u jego podstaw leżało zbyt ścisłe związanie instytucji ustanowienia pełnomocnika z urzędu z instytucją zwolnienia od kosztów sądowych. Trybunał zauważył, że cofnięcie zwolnienia strony od kosztów sądowych automatycznie implikowało cofnięcie ustanowienia pełnomocnika z urzędu. Ponadto wskazano, że nie każda czynność procesowa wiąże się z koniecznością poniesienia kosztów sądowych przez stronę, co nie oznacza, że jest ona prosta i nie wymaga pomocy profesjonalisty. Jednakże wobec braku obowiązku uiszczenia kosztów nie powstawała przesłanka do zwolnienia strony od tych kosztów, a za tym nie mógł powstać warunek sine qua non dla ustanowienia pełnomocnika z urzędu. Dlatego, zdaniem Trybunału, ówczesne brzmienie art. 117 § 1 k.p.c. godziło w prawo strony do rzetelnego procesu, na które to prawo składało się także uzyskanie nieodpłatnej pomocy prawnej. Powiązanie prawa do uzyskania takiej pomocy z decyzją o zwolnieniu od kosztów sądowych w ocenie Trybunału naruszała to prawo.
Na temat istoty pomocy prawnej świadczonej z urzędu przez radców prawnych Trybunał Konstytucyjny wypowiadał się także w wyroku z 29 sierpnia 2006 r., sygn. akt SK 23/05 (LexPolonica nr 415638; OTK ZU 2006/8A, poz. 94). W wyroku tym Trybunał uznał za zgodny z konstytucją § 15 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. z 2002 r. nr 163, poz. 1349 z późn. zm., dalej: rozporządzenie)[3].
W uzasadnieniu tego wyroku Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że zapewnienie pomocy prawnej osobom, których ze względu na sytuację materialną nie stać na ponoszenie kosztów tej pomocy, należy do obowiązków władzy publicznej. Stanowi to jedną z gwarancji urzeczywistnienia konstytucyjnego prawa do sądu. Obowiązek ten ma charakter obowiązku publicznoprawnego. Jego ciężar jest rozdzielony między Skarb Państwa i samorządy zawodowe radców prawnych i adwokatów, bowiem ustawowe ukształtowanie (na podstawie art. 17 ust. 1 konstytucji) samorządu zawodu zaufania publicznego oznacza możliwość zlecania takim korporacjom wykonywania określonych funkcji o charakterze publicznoprawnym.
W końcowej części uzasadnienia wyroku z 29 sierpnia 2006 r. Trybunał Konstytucyjny zawarł myśli kluczowe dla problemu będącego przedmiotem niniejszego tekstu. Mianowicie Trybunał określił, że świadczenie pomocy prawnej z urzędu przez członków samorządów zawodowych radców prawnych i adwokatów jest wypełnieniem obowiązku o charakterze publicznoprawnym. Z tego charakteru zastępstwa procesowego z urzędu Trybunał wywiódł odmienny, aniżeli w przypadku zastępstwa procesowego świadczonego na podstawie umowy, sposób regulowania przez państwo zasad wynagradzania pełnomocnika. Wobec tych argumentów Trybunał Konstytucyjny uznał zgodność z art. 2 i art. 32 konstytucji § 15 pkt 1 rozporządzenia, gdyż ograniczenie maksymalnej opłaty z tytułu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, ponoszonej przez Skarb Państwa do wysokości 150% stawek minimalnych, znajduje usprawiedliwienie w świetle wskazanych wartości konstytucyjnych.
Charakter prawny kosztów pomocy prawnej z urzędu
W uzasadnieniu uchwały z 20 maja 2011 r., sygn. akt III CZP 14/11; OSNC 2012/1/2 Sąd Najwyższy podkreślił, że postanowienie sądu o ustanowieniu pełnomocnika z urzędu nakłada na niego obowiązek świadczenia pomocy prawnej tymczasowo nieodpłatnie i stanowi jeden z obowiązków adwokatów i radców prawnych współdziałania w prawidłowym funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości. Nieodpłatne świadczenie pomocy prawnej trwa do chwili wydania orzeczenia kończącego sprawę w danej instancji, w którym sąd, zgodnie z art. 108 § 1 k.p.c., rozstrzyga o kosztach tego postępowania.
Jeżeli strona reprezentowana przez pełnomocnika ustanowionego przez sąd wygrała sprawę, o wynagrodzeniu tego pełnomocnika orzeka sąd na podstawie art. 98 i n. k.p.c. Zgodnie bowiem z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. strona przegrywająca sprawę jest zobowiązana zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu), a do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata (lub radcę prawnego) zalicza się, oprócz kosztów sądowych i kosztów nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony, wynagrodzenie jednego adwokata, także adwokata (radcy prawnego) ustanowionego przez sąd. W takiej sytuacji koszty pełnomocnika z urzędu są zaliczane do kosztów procesu i objęte postanowieniem wydanym przez sąd pierwszej instancji na podstawie art. 98 i n. k.p.c., podlegającym zaskarżeniu przez stronę na podstawie art. 394 § 1 pkt 9 k.p.c., jeżeli nie składa ona środka zaskarżenia co do istoty sprawy.
W tym samym orzeczeniu Sąd Najwyższy zauważył, że powyższe przepisy k.p.c., jak również przepisy ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, nie regulują sytuacji, gdy strona reprezentowana przez pełnomocnika ustanowionego przez sąd przegrała sprawę i nie ma wskazanych wyżej podstaw do zasądzenia na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów pełnomocnika. Powstaje wówczas subsydiarny obowiązek Skarbu Państwa wypłacenia pełnomocnikowi ustanowionemu przez sąd wynagrodzenia za świadczoną pomoc prawną, o czym stanowi art. 223 ust. 1 ustawy z 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych (tekst jednolity Dz.U. 2010 r. nr 10, poz. 65 ze zm.), a przepisy § 15–17 rozporządzenia regulują wysokość i warunki przyznania przez sąd tego wynagrodzenia.
Jak wskazano wyżej, świadczenie pomocy prawnej z urzędu jest działaniem dla dobra publicznego, umożliwiającym realizację w postępowaniu cywilnym zasady równości i prawa do sądu. Obowiązek zapewnienia właściwego działania wymiaru sprawiedliwości i zrealizowania w postępowaniu sądowym powyższych zasad spoczywa na państwie, a zatem obciążający Skarb Państwa, na podstawie wskazanych wyżej przepisów, obowiązek pokrycia kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej stronie ma charakter publicznoprawny i nie jest obowiązkiem zwrotu kosztów procesu w rozumieniu przepisów Kodeksu postępowania cywilnego, co wielokrotnie stwierdzał Sąd Najwyższy (por. m.in. postanowienia z 14 grudnia 2007 r., sygn. akt III CZ 61/2007; LexPolonica nr 1900387 oraz z 17 listopada 2009 r., sygn. akt III CZ 53/2009; OSNC 2010/5, poz. 79).
Dolna granica kosztów pomocy prawnej z urzędu
Powyższe wyjaśnia, dlaczego w przepisach rozróżniono wynagrodzenie pełnomocnika świadczącego pomoc prawną na podstawie umowy (art. 98 § 3 i art. 99 k.p.c.) i koszty pomocy prawnej świadczonej z urzędu. Wynika to z założenia, że pełnomocnik z urzędu nie otrzymał wynagrodzenia, ale poniósł koszty świadczonej przez siebie pomocy prawnej. Dlatego koszty te mają mu być zwrócone, a ponieważ obciąża to Skarb Państwa, to w § 15 pkt 1 rozporządzenia wprowadzono górne ograniczenie zwrotu tych kosztów.
Z § 6–14 rozporządzenia wynika dolna granica, w jakiej pełnomocnikowi z urzędu przysługuje zwrot kosztów świadczonej przez niego pomocy prawnej, bowiem w odniesieniu do stawek minimalnych określonych w tych przepisach ma nastąpić ustalenie opłaty za czynności radcy prawnego ustanowionego z urzędu (§ 2 ust. 1 i 3 rozporządzenia).
Niemniej jednak zdarzają się przypadki przyznawania przez sądy kosztów pomocy prawnej poniżej stawek minimalnych. Doniosłym tego przykładem była sprawa stanowiąca podstawę do wydania przez Sąd Najwyższy uchwały z 8 lutego 2012 r. (sygn. akt III CZP 2/12; LexPolonica nr 3053744; Biul. SN 2012, nr 3, s. 8), w której w pkt II Sąd orzekł, że: Przyznane adwokatowi ustanowionemu z urzędu od Skarbu Państwa koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej stronie z urzędu obejmują opłatę nie niższą od właściwych stawek minimalnych opłat za czynności adwokackie przed organami wymiaru sprawiedliwości przewidzianych w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. nr 163, poz. 1348 ze zm.).
Sąd pierwszej instancji w sprawie, która była przedmiotem pytania prawnego rozstrzygniętego omawianą uchwałą Sądu Najwyższego, postanowił bowiem przyznać pełnomocnikowi z urzędu w trzech sprawach tego samego powoda symboliczną, wobec wynikającej w każdej ze spraw stawki 7200 zł, kwotę 2214 zł w pierwszej sprawie oraz kwoty po 221,40 zł w dwóch pozostałych sprawach wobec umorzenia postępowania ze względu na cofnięcie powództwa przed doręczeniem pozwu pozwanemu i przed wyznaczeniem terminu pierwszej rozprawy. Sąd uzasadnił takie orzeczenie oceną nakładu pracy pełnomocnika. Natomiast sąd drugiej instancji powziął wątpliwość co do możliwości przyznania pełnomocnikowi z urzędu zwrotu kosztów świadczonej przez niego pomocy prawnej poniżej stawek minimalnych i zadał na ten temat pytanie prawne Sądowi Najwyższemu.
Jednakże Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z 8 lutego 2012 r. zastrzegł, że zasada określania wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną z urzędu w wysokości nie niższej od wysokości stawek minimalnych nie dotyczy sytuacji, gdy pomoc prawna została udzielona niezgodnie z zasadami profesjonalizmu (por. postanowienia Sądu Najwyższego z 14 sierpnia 1997 r., sygn. akt II CZ 88/97; OSNC 1998/3, poz. 40; z 12 lutego 1999 r., sygn. akt II CKN 341/98; OSNC 1999/6, poz. 123; z 20 września 2007 r., sygn. akt II CZ 69/07; OSNC 2008/3, poz. 41; wyrok SN z 11 maja 2011 r., sygn. akt II CSK 699/10; OSNC 2011/C, poz. 72).
Brak podstawy prawnej do zaskarżenia postanowienia o kosztach pomocy prawnej
Mimo tak dużego znaczenia pełnomocnika z urzędu dla sprawowania wymiaru sprawiedliwości ustawodawca nie zadbał o jednoznaczne uregulowanie ochrony prawnej kosztów pomocy prawnej świadczonej z urzędu.
Sprawa wydaje się pozornie prosta, gdy pełnomocnik z urzędu jest zdecydowany na wniesienie apelacji. Z art. 394 § 1 pkt 9 k.p.c. wykładanego a contrario wynika, że w apelacji można zaskarżyć nie tylko orzeczenie merytoryczne, lecz także rozstrzygnięcie co do kosztów postępowania. Regułą jest ujmowanie postanowienia w sprawie kosztów procesu jako jeden z punktów wyroku. Niemniej jednak procesowo jest to nadal postanowienie, o którym mowa w art. 108 § 1 k.p.c., stąd opisana w art. 394 § 1 pkt 9 k.p.c. zasada, zgodnie z którą na postanowienie to przysługuje zażalenie, i to mimo niewnoszenia środka zaskarżenia co do istoty sprawy.
Niestety, art. 394 § 1 pkt 9 k.p.c. nie można zastosować wprost do postanowienia o zwrocie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej z urzędu. Jest tak dlatego, że koszty pełnomocnika z urzędu przyznane od Skarbu Państwa nie należą do kosztów procesu. Nie ulega wątpliwości, że mamy w tym przypadku do czynienia z klasyczną luką prawną.
Takie jednoznaczne stanowisko ukształtowało się w orzecznictwie Sądu Najwyższego, w którym wywiedziono, że obowiązek Skarbu Państwa pokrycia tych kosztów ma charakter publicznoprawny i nie jest on tożsamy z obowiązkiem pokrycia kosztów procesu, o którym mowa w art. 98 § 1 k.p.c. W konsekwencji postanowienie, którego przedmiotem jest obowiązek pokrycia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej, nie jest orzeczeniem w przedmiocie kosztów procesu (por. postanowienie SN z 21 marca 1989 r., sygn. akt II CZ 36/89; LexPolonica nr 320695; z 14 grudnia 2007 r., sygn. akt III CZ 61/07; „Monitor Prawniczy” 2008/20, s. 1105; z 17 listopada 2009 r., sygn. akt III CZ 53/09; OSNC 2010/5, poz. 79; z 17 czerwca 2010 r., sygn. akt III CZ 20/10 niepubl.; uchwała z 8 lutego 2012 r., sygn. akt III CZP 2/12; LexPolonica nr 3053744; Biul. SN 2012, nr 3, s. 8). Uniemożliwia to zaskarżenie tego postanowienia na podstawie art. 394 § 1 pkt 9 k.p.c.
W przypadku gdy strona korzystała z pomocy pełnomocnika z urzędu, koszty nieopłaconej pomocy prawnej stanowią element rozstrzygnięcia o kosztach procesu jedynie wówczas, gdy zgodnie z wynikiem sprawy zostały zasądzane bezpośrednio od strony, która przegrała sprawę na rzecz strony przeciwnej, która sprawę wygrała i korzystała z pomocy pełnomocnika z urzędu (por. art. 122 k.p.c.). Ponoszonych przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu nie zalicza się także do kosztów sądowych wymienionych w art. 5 ust. 1 w zw. z art. 2 u.k.s.c. Obowiązek ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej nie podlega regulacji przepisów dotyczących zasad rozliczania kosztów procesu między stronami ani też przepisów u.k.s.c., lecz ma swe źródło w ustawach ustrojowych regulujących działalność adwokatów i radców prawnych (por. uchwała Sądu Najwyższego z 5 kwietnia 1991 r., sygn. akt III CZP 22/91; OSNCP 1992/2, poz. 18).
Wątpliwości wynikające z luki prawnej
Wobec istniejącej luki prawnej w odniesieniu do zaskarżenia postanowienia o zwrocie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej z urzędu występują następujące wątpliwości:
-
czy można zaskarżyć to postanowienie sądu w apelacji od wyroku – należy uznać, że nie ma takiej możliwości, a to przez wykładnię art. 394 § 1 pkt 9 k.p.c. a contrario. Skoro wynagrodzenie pełnomocnika z urzędu przyznane od Skarbu Państwa nie należy do kosztów procesu, to znaczy, że tego postanowienia omawiany przepis nie dotyczy. Czekając z zaskarżeniem tego postanowienia do momentu wniesienia apelacji, ryzykuje się odrzucenie zażalenia jako wniesionego po terminie;
-
czy można zaskarżyć to postanowienie zażaleniem – Sąd Najwyższy opowiedział się za tym, że po stronie pełnomocnika z urzędu występuje w takiej sytuacji interes prawny uzasadniający istnienie po jego stronie prawa do wniesienia zażalenia na postanowienie sądu pierwszej instancji w przedmiocie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (pkt 1 uchwały z 8 lutego 2012 r., sygn. akt III CZP 2/12: Na postanowienie sądu pierwszej instancji w przedmiocie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu przysługuje zażalenie pełnomocnikowi ustanowionemu przez sąd i pkt 1 uchwały z 20 maja 2011 r., sygn. akt III CZP 14/11: Pełnomocnikowi ustanowionemu przez sąd przysługuje zażalenie na postanowienie sądu pierwszej instancji rozstrzygające o ponoszonych przez Skarb Państwa kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu);
-
skoro pełnomocnikowi z urzędu przysługuje w takiej sytuacji zażalenie, to powstaje wątpliwość, od kiedy należy liczyć termin do jego wniesienia – skoro postanowienie to stało się częścią wyroku wydanego na posiedzeniu jawnym (bo przecież rozprawa została już zamknięta, a wyrok był ogłoszony na posiedzeniu), to należy wziąć pod uwagę wynikającą z art. 394 § 2 k.p.c. zasadę, że termin do wniesienia zażalenia na tak wydane postanowienie jest tygodniowy i liczy się od dnia doręczenia postanowienia. W opisywanej sytuacji postanowienie, jako część wyroku, zapada na posiedzeniu jawnym, którego przedmiotem jest wyłącznie publikacja wyroku. Zatem powinien tu znaleźć zastosowanie art. 357 § 1 k.p.c., zgodnie z którym postanowienie wydane na posiedzeniu jawnym jest doręczane wraz z uzasadnieniem tylko wtedy, gdy strona o to wniesie. Termin na wniesienie o sporządzenie uzasadnienia postanowienia i doręczenia go także wynosi tydzień i jest liczony od dnia ogłoszenia postanowienia.
Możliwe kroki prawne pełnomocnika
W opisywanej sytuacji pełnomocnik z urzędu przeważnie jeszcze nie wie, czy będzie wnosił apelację, gdyż nie zna uzasadnienia wyroku. Z kolei to w końcowej części uzasadnienia sąd zawiera motywy, które legły u podstaw rozstrzygnięcia o kosztach oraz o zwrocie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej z urzędu. Jednakże oczekiwanie na doręczenie odpisu wyroku z uzasadnieniem może doprowadzić do sytuacji, w której pełnomocnik z urzędu, po zapoznaniu się z uzasadnieniem wyroku, dojdzie do przekonania o niezasadności wnoszenia apelacji, a jednocześnie nadal pozostanie kwestia niezgodnego z prawem rozstrzygnięcia o jego kosztach.
Powstają tu kolejne wątpliwości, czy wraz z doręczeniem pełnomocnikowi z urzędu odpisu wyroku z uzasadnieniem otwiera się termin do wniesienia zażalenia na postanowienie o kosztach pomocy prawnej z urzędu, czy też termin ten nigdy nie rozpoczął biegu, a możliwość ta bezpowrotnie przepadła. Druga wątpliwość wynika stąd, że jeśli pełnomocnik z urzędu nie wniósł o uzasadnienie postanowienia w sprawie kosztów, to termin do jego zażalenia nigdy nie rozpoczął biegu, gdyż nie doszło do doręczenia odpisu postanowienia z uzasadnieniem. Tego ustawa nie rozstrzyga.
Opisane wątpliwości występują zwłaszcza wtedy, gdy co do wniesienia apelacji pełnomocnik z urzędu nie ma przekonania do czasu zapoznania się z pisemnym uzasadnieniem wyroku, zaś od chwili ogłoszenia wyroku wie, że postanowienie o kosztach pomocy prawnej z urzędu zapadło z naruszeniem prawa. Ja sam stanąłem przed takim dylematem i wniosłem jednym pismem procesowym o sporządzenie uzasadnienia wyroku i postanowienia o kosztach, mimo że stanowiło ono punkt wyroku, oraz wniosłem zażalenie na postanowienie o kosztach, w którym odniosłem się do ustnych motywów tego orzeczenia wyrażonych przez sędziego po publikacji wyroku. Z jednej strony nie byłem przekonany do wnoszenia apelacji. Z drugiej – byłem pewny, że sąd nieprawidłowo zaniżył moje wynagrodzenie jako pełnomocnika z urzędu. Ponadto obawiałem się, że sąd oddali wniosek o uzasadnienie samego postanowienia, twierdząc, że skoro postanowienie było częścią wyroku, to skuteczny może być tylko wniosek o sporządzenie uzasadnienia wyroku. W takiej sytuacji ryzykowałem utratę terminu do wniesienia zażalenia na postanowienie w sprawie mojego wynagrodzenia i dlatego zdecydowałem się na opisane wyżej kroki.
Rozstrzygnięcie mojego przypadku
Ostatecznie nie otrzymałem uzasadnienia postanowienia, ale uzasadnienie całego wyroku, w którym sąd przyznał się do popełnienia pomyłki przy przyznawaniu mi kosztów nieopłaconej pomocy prawnej (sic!). Jednocześnie sąd nie sprostował tej pomyłki, co mógł uczynić w myśl art. 350 k.p.c., ale w piśmie, przy którym przekazano mi odpis wyroku z uzasadnieniem, sąd zapytał mnie, czy wobec takiego brzmienia tej części uzasadnienia cofam zażalenie na postanowienie w sprawie mojego wynagrodzenia.
Z uwagi na powyższe okoliczności, a także z czystej ciekawości zawodowej, postanowiłem nie cofać zażalenia. Wniosłem natomiast apelację od wyroku, w której wskazałem na uprzednio wniesione zażalenie od postanowienia w sprawie wynagrodzenia.
Sąd drugiej instancji na rozprawie wydał wyrok oddalający apelację, w którym zawarł postanowienie o kosztach nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym. Natomiast zażalenie na postanowienie sądu pierwszej instancji w tym przedmiocie rozpoznał na posiedzeniu niejawnym. Zażalenie zostało uwzględnione.
Argumenty de lege ferenda
Spodziewam się, że opisana przeze mnie sytuacja nie należy do rzadkich, co nie oznacza, że znamy sposób jej rozstrzygnięcia. Ja sam, zanim zdecydowałem o podjęciu kroków prawnych, próbowałem skonsultować się z koleżankami i kolegami prawnikami, jednakże bez jednoznacznych rezultatów. To zaś świadczy o tym, że stan prawny, nawet dla profesjonalistów, nie jest jednoznaczny.
Wszystkiemu winien jest brak prostego przepisu wskazującego, że pełnomocnikowi z urzędu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie sądu (pierwszej i drugiej instancji) w sprawie przyznania od Skarbu Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej.
W sukurs przychodzi nam orzecznictwo Sądu Najwyższego. W przytoczonych wyżej dwóch uchwałach z 8 lutego 2012 r., sygn. akt III CZP 2/12 i z 20 maja 2011 r., sygn. akt III CZP 14/11 Sąd Najwyższy jednoznacznie opowiedział się za istnieniem po stronie pełnomocnika z urzędu „oczywistego interesu prawnego w zaskarżeniu takiego orzeczenia”[4].
Sąd Najwyższy wywodzi, że spoczywający na pełnomocnikach z urzędu obowiązek tymczasowego, tj. do dnia rozstrzygnięcia o kosztach, pokrycia przez nich kosztów świadczonej pomocy prawnej oraz przyjęte przez ustawodawcę zasady przyznawania wynagrodzenia za tę pomoc stanowią ingerencję w swobodę działalności gospodarczej, gwarantowaną przepisem art. 22 ust. 1 Konstytucji RP, i ograniczają prawa majątkowe pełnomocnika, co jest uzasadnione koniecznością udziału tych pełnomocników w realizacji dobra przynajmniej tej samej rangi, jakim jest zapewnienie osobom niemającym wystarczających środków równego dostępu do sądu.
W uzasadnieniu uchwały z 20 maja 2011 r. czytamy, że skoro ustawodawca w podobnych sytuacjach, gdy chodzi o wynagrodzenie biegłych sądowych lub zwrot kosztów świadków, przewidział w art. 394 § 1 pkt 9 k.p.c. możliwość wniesienia przez te osoby zażalenia na przyznane im wynagrodzenie i zwrot kosztów oraz poniesionych strat, to jest uzasadnione zastosowanie w drodze analogii legis tego przepisu do postanowienia sądu pierwszej instancji w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej z urzędu (jest to stanowisko prezentowane od uchwały Sądu Najwyższego z 25 czerwca 2009 r., sygn. akt III CZP 36/09; OSNC 2010/2, poz. 24).
Formułując w tym miejscu względem ustawodawcy postulat wyraźnego uregulowania prawa pełnomocników z urzędu do zaskarżania przedmiotowych postanowień, przytoczę interesujący cytat z uzasadnienia uchwały Sądu Najwyższego z 21 maja 2011 r.: (...) okoliczność, że ustawodawca, zmieniając powyższy przepis na podstawie art. 1 pkt 26 ustawy z 17 grudnia 2009 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. 2010 r. nr 7, poz. 45), nie objął nim zażalenia na takie postanowienie, nie jest wystarczającym argumentem przeciwko zastosowaniu analogii. Nic bowiem nie wskazuje na to, że ustawodawca uczynił to świadomie, wiedząc, że nie ma podstawy prawnej do takiego zażalenia, i celowo nadal nie dopuścił możliwości jego wniesienia, mimo że w analogicznych sytuacjach dotyczących wynagrodzenia biegłego i należności świadka możliwość taką przyjął, choć nie ma dostatecznych argumentów uzasadniających odmienne traktowanie dopuszczalności zażalenia biegłego, świadka i pełnomocnika ustanowionego przez sąd na przyznane im przez sąd pierwszej instancji wynagrodzenie oraz zwrot kosztów. Wolę ustawodawcy należy wykładać tak, by nadać jej racjonalny sens i zapewnić zgodność z zasadami konstytucyjnymi, co byłoby niemożliwe przy przyjęciu, że ustawodawca świadomie wykluczył dopuszczalność zażalenia pełnomocnika na postanowienie sądu pierwszej instancji o ponoszeniu przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Cytat uważam za tak trafny, że nie ośmielam się go komentować.
Kolejnym postulatem jest uregulowanie tego prawa wyraźnie w odniesieniu do postanowień sądów drugiej instancji w omawianym przedmiocie. Brak ten doprowadził zresztą Trybunał Konstytucyjny do uznania art. 3941 § 1 pkt 2 k.p.c. za niezgodny z art. 45 ust. 1 i art. 176 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP w zakresie, w jakim nie przewiduje zażalenia na postanowienie sądu drugiej instancji oddalające wniosek pełnomocnika ustanowionego z urzędu o przyznanie od Skarbu Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej w postępowaniu przed sądem drugiej instancji (wyrok z 30 października 2012 r., sygn. akt SK 20/11, Dz.U. poz. 1254, LexPolonica nr 3991880).
Co ciekawe, wyrok ten zapadł po rozstrzygnięciu skargi konstytucyjnej wniesionej przez naszego kolegę, radcę prawnego Rafała Feldo[5], który musiał sięgnąć aż po ten środek prawny, aby dochodzić należnego mu wynagrodzenia z tytułu pomocy prawnej świadczonej z urzędu przed sądem drugiej instancji. Jego zażalenie Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie odrzucił jako niedopuszczalne z powołaniem się na orzecznictwo Sądu Najwyższego, z którego wynika, że niedopuszczalne jest zażalenie do Sądu Najwyższego na postanowienie sądu drugiej instancji w przedmiocie przyznania od Skarbu Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej stronie z urzędu w postępowaniu apelacyjnym (postanowienie SN z 17 listopada 2009 r., sygn. akt III Cz 53/09; LexPolonica nr 2153610, Biuletyn Sądu Najwyższego 2010/2, postanowienie SN z 14 grudnia 2007 r., sygn. akt III Cz 61/07; LexPolonica nr 1900387, Biuletyn Sądu Najwyższego 2008/4 i uchwała SN z 25 czerwca 2009 r., sygn. akt III CZP 36/09).
Niezaskarżalność postanowienia sądu drugiej instancji w omawianym przedmiocie wynika z niezaliczenia przez ustawodawcę postanowień dotyczących tych kosztów do określonego w art. 3941 § 1 k.p.c. katalogu postanowień zaskarżalnych do Sądu Najwyższego. Przez art. 1 pkt 39 lit. a) ustawy z 16 września 2011 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 233, poz. 1381) zmieniono art. 3941 § 1 k.p.c., który w brzmieniu obowiązującym od 2 maja 2012 r. także nie dotyczy kosztów pomocy prawnej udzielanej z urzędu, gdyż nie zaliczają się one do kosztów postępowania. Jak zauważył Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu tego wyroku, w obecnym stanie prawnym wciąż nie ma możliwości poddania kontroli orzeczenia sądu drugiej instancji orzekającego po raz pierwszy o kosztach pomocy prawnej świadczonej z urzędu.
Trybunał Konstytucyjny podsumował, że zwrot kosztów nieopłaconej pomocy prawnej przysługujący pełnomocnikowi z urzędu jest sprawą w rozumieniu art. 45 ust. 1 konstytucji i powinna ona zostać rozpoznana w dwuinstancyjnym postępowaniu sądowym. Artykuł 3941 § 1 pkt 2 k.p.c. nie stwarzał, i nadal nie stwarza, możliwości zaskarżenia tego postanowienia do sądu drugiej instancji. Dlatego uznano, że art. 3941 § 1 pkt 2 k.p.c. w zakresie, w jakim nie przewidywał zażalenia na postanowienie sądu drugiej instancji oddalające wniosek pełnomocnika ustanowionego z urzędu o przyznanie od Skarbu Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej w postępowaniu przed sądem drugiej instancji, jest niezgodny z art. 45 ust. 1 i art. 176 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji.
Zwracam uwagę, że w sentencji wyroku z 30 października 2012 r. Trybunał Konstytucyjny odniósł się do brzmienia art. 3941 § 1 pkt 2 sprzed nowelizacji, która weszła w życie 2 maja 2012 r., gdyż tego brzmienia przepisu dotyczyła skarga konstytucyjna. Niemniej jednak w uzasadnieniu wyroku Trybunał jednoznacznie wskazał, że nowela niczego w tym zakresie nie zmieniła.
Trybunał Konstytucyjny wskazał, że zwrot kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu jest jednym z elementów wynagrodzenia za usługi wykonywane przez radcę prawnego i powinien podlegać ochronie właściwej dla praw majątkowych. W ocenie Trybunału przemawiają za tym istotne względy, które, moim zdaniem, powinny być uwzględnione przez ustawodawcę:
-
świadczenie to ma charakter przysparzająco-majątkowy. Stawki wynagrodzenia zostały określone kwotowo w rozporządzeniu w sprawie opłat za czynności radców prawnych;
-
zwrot ten jest świadczeniem koniecznym. Świadczenie pomocy prawnej z urzędu jest obowiązkiem radcy prawnego (art. 22 ust. 1 ustawy z 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych; Dz.U. z 2010 r. nr 10, poz. 65 z późn. zm.), od którego nie można się uchylić, chyba że zachodzą ku temu wyjątkowo istotne względy. Radca ma więc obowiązek świadczenia czynności zawodowych w każdej sytuacji, gdy się o to zwrócono;
-
świadczenie to ma charakter ekwiwalentny i przysługuje w zamian za usługi wykonane przez radcę prawnego;
-
zwrot kosztów nieopłaconej pomocy prawnej przysługuje na podstawie stosunku prawnego łączącego pełnomocnika ze Skarbem Państwa. Powstaje on z mocy prawa, a przepisy ustawy o radcach prawnych oraz rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych określają jego elementy istotne, takie jak strony (art. 22 ust. 1 i art. 223 ust. 1 ustawy o radcach prawnych) oraz przedmiot stosunku prawnego (art. 4, art. 6 ust. 1 i 3, art. 7 oraz art. 22 ust. 1 ustawy o radcach prawnych oraz właściwe postanowienia rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych);
-
zwrot kosztów nieopłaconej pomocy prawnej jest świadczeniem analogicznym do wynagrodzenia za pracę radcy prawnego wykonującego zawód na podstawie stosunku pracy (art. 224 ust. 1 ustawy o radcach prawnych) oraz do opłat za czynności radców prawnych wykonujących zawód w kancelariach radców prawnych lub w spółkach, o których mowa w art. 8 ust. 1 tej ustawy, oraz zatrudnionych na podstawie umowy cywilnoprawnej ustalonych w umowie z klientem. Nie ma podstaw do przyjęcia, że pomoc prawna świadczona z urzędu nie ma charakteru odpłatnego.
Regulując prawo do wniesienia zażalenia na postanowienie sądów pierwszej i drugiej instancji w sprawie zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej z urzędu, ustawodawca powinien także przesądzić sposób obliczania terminu do jego wniesienia. Uważam, że najbardziej ekonomicznym rozwiązaniem byłby dzień doręczenia odpisu orzeczenia merytorycznego, którego częścią jest orzeczenie o kosztach, wraz z uzasadnieniem. To rozwiałoby wątpliwości co do tego, czy należy wnosić o sporządzenie uzasadnienia samego postanowienia o kosztach, w przypadku gdy pełnomocnik nie jest w tym momencie przekonany co do zasadności apelacji.
Zakończenie
Prawo do wynagrodzenia pełnomocnika z urzędu za świadczoną przez niego nieopłaconą pomoc prawną wymaga ochrony prawnej w postaci uregulowania w ustawie środka zaskarżenia postanowień o przyznaniu tych kosztów. Do czasu nowelizacji k.p.c. wydaje mi się zasadne dokonywanie opisanej przeze mnie sekwencji czynności procesowych:
-
wniesienie o sporządzenie uzasadnienia orzeczenia co do meritum (chyba że pełnomocnik jest przekonany o niezasadności wnoszenia apelacji lub klient z tego rezygnuje) i orzeczenia o kosztach i o doręczenie odpisów tych orzeczeń z uzasadnieniem;
-
wniesienie zażalenia na postanowienie o zwrocie kosztów, nawet gdy wnosimy apelację (przez wzgląd na lukę w art. 394 § 1 pkt 9 k.p.c., której nie usuwa wykładnia a contrario);
-
uiszczenie opłaty sądowej od zażalenia obliczonej na podstawie art. 19 ust. 3 pkt 2 i art. 20 ust. 1 u.k.s.c.
Łukasz Jędruszuk
radca prawny Kancelaria Prawna ARS LEGIS w Warszawie
Źródło: Temidium 1 (72) 2013