03.12.2024

Zakres i charakter prawny umowy licencyjnej w prawie polskim

opublikowano: 2017-07-10 przez:

Wprowadzenie
„Autorskie prawo majątkowe (wyróżniane obok autorskich praw osobistych
w ramach przyjętego w Polsce dualistycznego modelu treści praw autorskich) jest cywilnym prawem podmiotowym o charakterze bezwzględnym”[1], a „treść tego prawa to wyłączne, skuteczne erga omnes prawo decydowania o każdej formie korzystania z utworu”[2].
Regulacje dotyczące umowy o korzystanie z utworu zostały zawarte w art. 41 ust. 2 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych[3] (dalej: „pr. aut.”), w którym umowa taka została nazwana „licencją”. Na potrzeby niniejszego opracowania zamiennie używana będzie również nazwa „umowa licencyjna”.
Umowa licencyjna jest jednym z podstawowych rodzajów umów określonych w pr. aut., a wobec wskazanych w ustawie wymagań stawianych tej umowie należy uznać, iż ma ona charakter umowy nazwanej. Jednakże trzeba zauważyć, że zarówno charakter prawny, jak i konstrukcja tej umowy budzą w doktrynie prawa kontrowersje.
 
Korzystanie z utworu jako zakres przedmiotowy umowy licencyjnej
Przepis art. 17 pr. aut. wskazuje jednoznacznie, że twórcy przysługuje wyłączne prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim na wszystkich polach eksploatacji oraz do wynagrodzenia za korzystanie z utworu, wyznaczając tym samym granice autorskich praw majątkowych.
Z orzecznictwa sądowego wynika, że prawa twórcy określone w art. 17 pr. aut. mają charakter wyłączny oraz bezwzględny, a swoją konstrukcją normatywną nawiązują do instytucji prawa własności, którego treść została określona w art. 140 Kodeksu cywilnego[4] (dalej: „k.c.”). Co więcej przyjmuje się, iż zawarta w art. 17 pr. aut. definicja majątkowego prawa autorskiego określa uprawnienie twórcy do korzystania z utworu jako wyłączne, skuteczne względem wszystkich prawo do decydowania o każdej formie korzystania z niego oraz do wynagrodzenia za to korzystanie, zastrzegając że odnośnie niektórych form korzystania może być on pozbawiony, w przypadkach ustawą przewidzianych, możliwości zakazania innym podmiotom korzystania z rozpowszechnionego utworu. W takich sytuacjach powinien otrzymywać wynagrodzenie, chyba że ustawa pozbawi go tego prawa[5]. Rozważenia wymaga to, czy pojęcie „korzystanie z utworu” użyte w art. 17 pr. aut. dotyczy korzystania w wąskim znaczeniu tego słowa jedynie przez twórcę (tzw. bezpośrednie korzystanie), czy może w zakres tego pojęcia należy wpisać również czynności dokonywane przez twórcę, na podstawie których inny podmiot uzyska możliwość eksploatacji utworu, czyli tzw. pośrednie korzystanie. Literalna wykładnia przepisu prowadzi do wniosku, że dotyczy on jedynie bezpośredniego korzystania z utworu, za czym przemawia fakt, że ustawodawca posłużył się w tym przepisie równocześnie wyrażeniem „rozporządzanie”, które w tym kontekście powinno obejmować wszelkie czynności związane z eksploatacją utworu przez osoby trzecie, a więc również umowy licencyjne. Na marginesie warto zasygnalizować, iż pojęcie „rozporządzanie” użyte w art. 17 pr. aut. nie powinno być jednak rozumiane w sposób zbyt szeroki, który prowadziłby do utożsamienia go ze skutkiem prawnym umów licencyjnych.
 
Charakter prawny umowy licencyjnej
Najważniejszym i najdalej idącym w skutkach zagadnieniem jest charakter prawny umowy licencyjnej. Pr. aut. w żaden sposób nie rozstrzyga tej kwestii, zaś w doktrynie zarysowały się trzy poglądy nadające umowie licencyjnej charakter zobowiązujący, zobowiązująco-upoważniający albo rozporządzający.
Poglądem dominującym w tym przedmiocie jest uznanie umowy licencyjnej za umowę zobowiązującą, której istotą z jednej strony jest zobowiązanie się licencjodawcy do pewnego rodzaju znoszenia korzystania przez licencjobiorcę z utworu, z drugiej zaś – umożliwienie licencjobiorcy tego korzystania[6]. W tym aspekcie „udzielenie licencji implikuje zapewnienie, że licencjodawca ma odpowiedni zakres uprawnień i będzie go mieć przez czas trwania licencji”[7].
W drugim z prezentowanych w doktrynie stanowisk, uznającym zobowiązująco-upoważniający albo upoważniający charakter umowy licencyjnej, wskazuje się na istnienie pewnego rodzaju upoważnienia do korzystania z utworu oraz ewentualnie zobowiązania[8].
Poglądem dość skrajnym w omawianej kwestii jest uznanie umowy licencyjnej za umowę o charakterze rozporządzającym, obciążającą prawo bezwzględne, tj. autorskie prawo majątkowe, prawem względnym[9]. W takim rozumieniu jest to konstrukcja inna od typowych czynności obciążających z zakresu prawa rzeczowego, w których prawo bezwzględne jest obciążane prawem bezwzględnym (jak w przypadku ograniczonych praw rzeczowych). Innymi słowy, w tym ujęciu licencja nadal jest uprawnieniem względnym (a zatem skutecznym wobec licencjodawcy), jednakże równocześnie ma ona stanowić obciążenie prawa bezwzględnego, czyli jego trwałe „odkształcenie”[10]. Pogląd ten „przyjmuje M. Kępiński, który uznaje, że jej „bezpośrednim skutkiem jest obciążenie praw wyłącznych. Obciążenie takie polega na uchyleniu możliwości występowania z roszczeniami z tytułu naruszenia praw wyłącznych w stosunku do licencjobiorcy na czas trwania umowy (…) Skutkiem umowy licencyjnej jest nabycie przez licencjobiorcę własnych praw. Prawa te mogą być albo skuteczne tylko względem licencjodawcy lub jego następców prawnych, albo także względem osób trzecich”[11].
W tym miejscu należy wskazać, że „zdecydowanie więcej argumentów przemawia za zobowiązującym charakterem licencji. Po pierwsze, żaden przepis ustawy nie wskazuje na rozporządzający charakter tej umowy, także w odniesieniu do licencji wyłącznej. W szczególności żaden przepis ustawy nie wspomina, by licencja miała być skuteczna wobec następcy prawnego licencjodawcy. Po drugie, nadanie licencji charakteru rozporządzającego zacierałoby granice między umowami przenoszącymi prawa autorskie a umowami licencji wyłącznej. Po trzecie, ujęcie licencji jako umowy rozporządzającej jest rzadkie w innych porządkach prawnych”[12]. Ponadto „w polskiej doktrynie prawniczej zdecydowanie dominuje pogląd, że niewyłączna umowa licencyjna nie stanowi czynności prawnej rozporządzającej, a zatem m.in. uprawnienia licencjobiorcy nie są skuteczne względem następcy prawnego licencjodawcy”[13]. Warto również zwrócić uwagę na uchwałę Sądu Najwyższego (dalej: „SN”) z 21 października 2003 r. (I KZP 18/03; LEX nr 81318), w której stwierdził on, że „umowa licencyjna jest ze swej istoty stosunkiem zobowiązaniowym, który z jednej strony określa uprawnienia udzielane na rzecz licencjobiorcy, z drugiej zaś strony statuuje obowiązek zapłaty (prawo do wynagrodzenia) na rzecz uprawnionego podmiotu, tj. licencjodawcy”.
Należy przy tym pamiętać, że prawo do korzystania z utworu oraz prawo do rozporządzania utworem są podstawowymi elementami charakteryzującymi autorskie prawa majątkowe, dookreślonymi w każdym przypadku przez konkretne pola eksploatacji. Oczywiście dodatkowym prawem autora jest prawo do wynagrodzenia za korzystanie z utworu, które jednak w omawianym kontekście jest mniej doniosłe, co więcej stanowi de facto pochodną prawa do rozporządzania utworem. Wyliczenie zastosowane w art. 17 pr. aut. wskazuje jednoznacznie, że prawodawca nie utożsamia prawa do korzystania z utworu z prawem do rozporządzania nim, co również przemawia przeciwko koncepcji rozporządzającego charakteru umowy licencyjnej. Majątkowe prawa autorskie stanowią bowiem pewien zbiór uprawnień dzierżonych przez twórcę, którymi to uprawnieniami twórca może dowolnie zarządzać, w tym rozporządzać nimi, jednakże nie można przyjąć, iż wszystkie czynności dokonywane przez twórcę będą się charakteryzować skutkiem rozporządzającym.
Na marginesie prowadzonych rozważań warto wskazać jeszcze jedną kwestię mogącą powodować wątpliwości, tj. czy umową licencyjną jest jedynie umowa określona w art. 41 ust. 2 pr. aut., czy również inna umowa, na podstawie której miałoby dojść do korzystania z utworu, np. umowa dzierżawy. Przychylić się  należy do stanowiska, zgodnie z którym „przez umowę licencyjną ustawodawca rozumie jedynie umowę uregulowaną w przepisach rozdziału 5 ustawy [pr. aut.]”[14]. Zgodnie przecież z art. 65 § 2 k.c. w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu. Wobec tego przyjęcie stanowiska, według którego wyłączona byłaby możliwość zawierania umów, których elementem miałoby być korzystanie z utworu, z jednoczesnym wyjęciem takich umów spod reżimu prawa autorskiego, mogłoby prowadzić do konstatacji, iż dochodziłoby de facto do naruszenia zasady swobody umów. Tym bardziej, że zgodnie z art. 41 ust. 3 pr. aut. nieważna jest umowa licencji w części dotyczącej wszystkich utworów lub wszystkich utworów określonego rodzaju tego samego twórcy mających powstać w przyszłości. Za zasadne zatem trzeba uznać stanowisko, zgodnie z którym umowa licencyjna jest umową, do której ma zastosowanie reżim pr. aut., niemniej nie wyklucza to zawierania umów, których elementami albo przedmiotem będzie korzystanie z utworu, które nie będą typową prawno-autorską umową licencyjną. W pogląd ten wpisuje się również wyrok SN z 26 stycznia 2011 r. (IV CSK 274/10, LEX nr 738126), w którym stwierdzono, że „nie jest więc wykluczone zawieranie umów innych, aniżeli przewidziane w prawie autorskim umowy o przeniesienie autorskich praw majątkowych albo umowy o korzystanie z utworu (licencyjne), przy uwzględnieniu specyfiki praw autorskich. Nie ma też więc podstaw do wyłączenia – z zasady – dopuszczalności ustanowienia dzierżawy na prawach autorskich, oczywiście przy spełnieniu przesłanek określonych w art. 709 k.c. Dzierżawa musiałaby obejmować przynajmniej jedno pole eksploatacji i związaną z nim możliwość uzyskiwania pożytków, na przykład dawać dzierżawcy prawo odpłatnego wystawiania utworu”.
 
Forma i zakres umowy licencyjnej
Na wstępie należy zaznaczyć, że zgodnie z pr. aut. jedynie umowa licencji wyłącznej powinna być zawarta w formie pisemnej pod rygorem nieważności. Ta sama zasada będzie również dotyczyć umowy zobowiązującej do zawarcia  takiej umowy.
Mówiąc o zakresie umowy licencyjnej, nie można czynić tego w oderwaniu od regulacji zawartej w art. 41 ust. 2 pr. aut., zgodnie z którą umowa o korzystanie z utworu obejmuje pola eksploatacji wyraźnie w niej wymienione[15]. W ocenie SN zarówno umowa przeniesienia majątkowych praw autorskich, jak i umowa licencyjna, obejmują pola eksploatacji wyraźnie w nich określone, co oznacza, że określenie pól eksploatacji, w rozumieniu art. 50 pr. aut., stanowi essentialia negotii takiej umowy”[16].
Stosownie zaś do regulacji art. 41 ust. 4 pr. aut. umowa może dotyczyć tylko pól eksploatacji, które są znane w chwili jej zawarcia. Przykładowe pola eksploatacji zostały wymienione w art. 50 pr. aut. Niemniej należy wskazać, że katalog ten z uwagi na użycie przez ustawodawcę wyrazów „w szczególności” ma charakter katalogu otwartego, a zatem autorski monopol może w konkretnej sytuacji obejmować każdą inną, znaną w danej chwili, postać eksploatacji utworu.
I tak, zgodnie z art. 50 pr. aut. odrębne pola eksploatacji stanowią w szczególności: 1) w zakresie utrwalania i zwielokrotniania utworu – wytwarzanie określoną techniką egzemplarzy utworu, w tym techniką drukarską, reprograficzną, zapisu magnetycznego oraz techniką cyfrową, 2) w zakresie obrotu oryginałem albo egzemplarzami, na których utwór utrwalono – wprowadzanie do obrotu, użyczenie lub najem oryginału albo egzemplarzy, 3) w zakresie rozpowszechniania utworu w sposób inny niż określony w pkt 2 – publiczne wykonanie, wystawienie, wyświetlenie, odtworzenie oraz nadawanie i reemitowanie, a także publiczne udostępnianie utworu w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego dostęp w miejscu i w czasie przez siebie wybranym.
Użyte w art. 50 pkt 1 pr. aut. wyrażenia utrwalania i zwielokrotniania, przy jednoczesnym wskazaniu określonych metod stosowanych przy tych czynnościach nie budzą co do zasady wątpliwości. Aczkolwiek warto wskazać, że „prawo do zwielokrotnienia zostało w prawie UE, a w konsekwencji także w prawie polskim, ujęte szczególnie, być może nadmiernie szeroko, gdyż – między innymi przez regulację z art. 231 pr. aut. – obejmuje wszelkie postacie zwielokrotnienia, także stanowiące uboczny, wywołany wyłącznie względami technicznymi, rezultat rozpowszechniania dzieła. Taką szeroką interpretację pojęcia „zwielokrotnianie” potwierdza orzeczenie ETS z dnia 16 lipca 2009 r. w sprawie C-5/08 Infopaq International A/S v. Danske Dagblades Forening, w którym wskazano, że zakres czynności, do jakich stosuje się prawo do zwielokrotniania, należy interpretować szeroko. Ocena ta wynika m.in. z art. 2 dyrektywy internetowej, w którym używa się takich wyrażeń jak „bezpośrednio lub pośrednio”, „tymczasowo lub stale”, „przy wykorzystaniu wszelkich środków” i „w jakiejkolwiek formie””[17].
Dokonując wykładni dotyczącej pozostałych pól eksploatacji, nie należy zapominać o art. 6 pr. aut., zawierającym wyjaśnienie definicji użytych w ustawie. Należy również pamiętać o treści art. 51 pr. aut., zgodnie z którym wprowadzenie do obrotu oryginału albo egzemplarza utworu na terytorium Europejskiego Obszaru Gospodarczego wyczerpuje prawo do zezwalania na dalszy obrót takim egzemplarzem na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, z wyjątkiem jego najmu lub użyczenia. „Istota tej konstrukcji polega na tym, że po legalnym wprowadzeniu egzemplarza do obrotu na terytorium Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG) wyczerpuje się prawo zezwalania na obrót takim egzemplarzem na tym terytorium. Wspólnotowe wyczerpanie prawa zostało ustanowione w celu realizacji unijnej (art. 34-36 TFUE[18]) zasady swobodnego przepływu towarów „kosztem” zasady terytorialności ochrony autorskiej. Uprawniony nie może zatem narzucać żadnych bezwzględnie skutecznych restrykcji co do dalszego obrotu takimi egzemplarzami (płytami, kasetami wideo, utrwalonym na nośniku programem komputerowym i in.), a więc np. zakazać ich importu do danego kraju EOG w celu uzyskania wyłączności na ich rozpowszechnianie na tym terytorium (np. po wyższych cenach). Inaczej ujmując: przyjęta regulacja przesądza o tym, że w przypadku przeniesienia własności egzemplarza utworu (lub przedmiotu prawa pokrewnego) przez uprawnionego albo za jego zgodą w którymkolwiek z krajów EOG (w tym oczywiście także w Polsce) uprawniony nie może skutecznie zakazać dalszego obrotu tym egzemplarzem w obrębie EOG. Nie wyłącza to jednak skuteczności zobowiązania ograniczającego nabywcę w tym zakresie; jego niedochowanie jest podstawą odpowiedzialności kontraktowej. Należy wyraźnie podkreślić, że wyczerpanie prawa jest ograniczone do terytorium EOG. Oznacza to, że jeśli wprowadzenie egzemplarza do obrotu nastąpiło poza tym terytorium, uprawniony może zakazać jego importu i sprzedaży w krajach EOG”[19].
Jak już wskazano, wymieniony w ustawie katalog pól eksploatacji stanowi zbiór otwarty, co oznacza, iż wraz z postępem techniki i technologii, mogą pojawiać się nowe pola eksploatacji, przy czym w zakresie konstruowania umów prawno-autorskich należy pamiętać, iż muszą być one znane w chwili ich zawarcia.
Jeśli chodzi o konieczność konkretnego określenia w umowie pola eksploatacji, każdorazowo niezbędne będzie dokonanie szczegółowej analizy dotyczącej zakresu danego rodzaju, np. utrwalania czy zwielokrotniania lub sposobu odtwarzania albo rozpowszechniania, z uwzględnieniem obecnego rozwoju technologii. „Znaczenie pojęcia „pola eksploatacji” uwidacznia się przy umowach. Chodzi tu o następujące kwestie: 1) konieczność wymienienia pól eksploatacji, 2) powiązanie wynagrodzenia umownego z poszczególnymi polami eksploatacji, 3) konieczność posługiwania się ustawową terminologią, 4) stwierdzenie, czy określone pole eksploatacji jest nowe ze względu na przepis o zakazie obejmowania umową nieznanych pól eksploatacji, 5) znaczenie i celowość wyodrębnienia „subpól””[20].
W kontekście wymienionych powyżej kwestii trzeba wskazać, że wynagrodzenie nie należy do essentialia negotii umowy licencyjnej, albowiem „prawo do wynagrodzenia na gruncie polskiego prawa autorskiego pojawia się jedynie wówczas, gdy pr. aut. takie wynagrodzenie wprowadza”[21]. Niemniej zgodnie z art. 18 ust. 1 pr. aut. zakazane jest zbycie i zrzeczenie się prawa do wynagrodzenia z tytułu najmu egzemplarzy utworów audiowizualnych i ich publicznego odtwarzania. Zgodnie natomiast z art. 45 pr. aut., jeżeli umowa nie stanowi inaczej, twórcy przysługuje odrębne wynagrodzenie za korzystanie z utworu na każdym odrębnym polu eksploatacji.
Ponadto warto zwrócić uwagę na wyrok SN z 14 września 2005 r. (II CK 124/05, LEX nr 164184), dotyczący art. 41 ust. 2 pr. aut., w którym SN stwierdził: „Przyjęcie w wymienionym przepisie, że umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych lub umowa licencyjna – każda, a więc także niewyłączna – obejmuje jedynie pola eksploatacji „wyraźnie w niej wymienione” nasuwa pytanie o sens tego ostatniego zwrotu. Należy odrzucić możliwość jego interpretacji jako wymagania posłużenia się w umowie użytymi w art. 50  ustawy o prawie autorskim określeniami pól eksploatacji. Współcześnie wymaganie użycia ściśle określonego zwrotu przy dokonywaniu czynności prawnej należy do rzadkości, poza tym może mieć rację bytu tylko wtedy, gdy dokonanie określonej czynności prawnej zakłada sporządzenie dokumentu (por. wymagania co do formy weksla trasowanego – art. 1 i 2 Pr. weksl.[22] – i co do formy weksla własnego – art. 101 i 102 Pr. weksl.), tymczasem umowa licencyjna niewyłączna może być – jak wiadomo – zawarta w dowolnej formie, a więc także w sposób dorozumiany; poza tym zamieszczone w art. 50 ustawy o prawie autorskim wyliczenie pól eksploatacji ma charakter jedynie przykładowy. Możliwość zawarcia umowy licencyjnej niewyłącznej w sposób dorozumiany wyklucza również przyjęcie – tak jak to uczynił Sąd Najwyższy na tle art. 571 § 2 k.c. (por. wyrok z dnia 14 września 1977 r., I CR 375/77, OSNC 1978, nr 7, poz. 112) – że, art. 41 ust. 2 ustawy o prawie autorskim zakłada określenie w umowie pól eksploatacji za pomocą słów. W rezultacie należy przyjąć, iż według art. 41 ust. 2 ustawy o prawie autorskim strony mogą w dowolny sposób określić zakres korzystania z utworu przez nabywcę lub licencjobiorcę, byle tylko nie nasuwał on wątpliwości. Za dopuszczalne w świetle wymienionego przepisu trzeba także uznać wskazanie przez strony w umowie części jednego z pól eksploatacji, jak też połączenie w umowie kilku pól eksploatacji. Przepis art. 41 ust. 2 ustawy o prawie autorskim nie stoi przy tym na przeszkodzie stosowaniu przy wykładni umów o przeniesienie autorskich praw majątkowych oraz umów licencyjnych dla ustalenia objętych nimi pól eksploatacji reguł interpretacyjnych wynikających z art. 65 k.c. (co do tego ostatniego przepisu zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 października 2004 r., V CK 670/03, OSNC 2005, nr 9, poz. 162). W odniesieniu do wykładni wspomnianych umów, z art. 41 ust. 2 ustawy o prawie autorskim, którego celem jest ochrona twórcy jako strony na ogół słabszej, da się wywieść jedynie dyrektywę nakazującą usunięcie ewentualnych wątpliwości co do zakresu możliwości korzystania z utworu przez nabywcę lub licencjobiorcę na rzecz tej z nasuwających się ewentualności interpretacyjnych, według której zakres ten jest węższy”.
Odnosząc się do tez podniesionych w powyższym wyroku można poddać w wątpliwość stwierdzenie, że umowa licencyjna niewyłączna może być zawarta również w sposób dorozumiany, a określenie pól eksploatacji nie musi być dokonane za pomocą słów. Co do zasady zgodzić się należy z opinią SN, iż reguły interpretacyjne z art. 65 k.c. mogą mieć zastosowanie do umów licencyjnych, jednakże wydaje się, iż nie powinny być one stosowane w celu de facto rekonstrukcji umowy w przypadku braku zawarcia jej w formie pisemnej, w szczególności w świetle wymogu wynikającego z art. 41 ust. 2 pr. aut. dotyczącego obowiązku wyraźnego wymienienia w umowie pól eksploatacji. Wymóg ten bowiem zdaje się wykluczać możliwość zawierania umów licencyjnych niewyłącznych w sposób dorozumiany, a przynajmniej argument ten powinien zostać rozważony przez strony umowy licencyjnej w kontekście jej skuteczności i możliwości powstania sporów na tym tle. W związku z powyższym zasadne wydaje się przyjęcie stanowiska, iż reguły interpretacyjne z art. 65 k.c. powinny być stosowane jedynie pomocniczo.
Należy podkreślić, że „brak wymienienia pola eksploatacji w umowie oznacza, że nie odnosi ona w stosunku do niego skutku. Nie oznacza to automatycznie nieważności całej umowy. Umowa może np. wymieniać jedno lub kilka pól eksploatacji, nie wymieniać natomiast w sposób prawidłowy pozostałych, co do których strony prowadziły negocjacje. Wówczas odnosi ona skutek w stosunku do pól wymienionych, natomiast nie powoduje przeniesienia praw lub udzielenia licencji w stosunku do pól niewymienionych. Jeśli umowa nie wymienia żadnego pola eksploatacji, brak jej essentialia negotii i należy traktować ją jako nieważną. Chociaż niewymienienie pola eksploatacji w umowie nie jest sankcjonowane nieważnością postanowienia, które dotyczy jej zakresu przedmiotowego (np. nieprecyzyjnie wskazującego sposób korzystania), tylko jego bezskutecznością, zasadne wydaje się stosowanie do umów autorskich w drodze analogii art. 58 § 3 k.c. Bezskuteczność postanowienia (części postanowienia) dotyczącego zakresu umowy może w takim ujęciu prowadzić do nieważności całej umowy, jeśli strony nie zawarłyby jej w braku postanowień bezskutecznych. Rozwiązanie takie wydaje się sprawiedliwe i pozwala także uniknąć niektórych problemów praktycznych, np. konieczności dopasowania pozostałych postanowień umownych (zwłaszcza dotyczących wynagrodzenia) do prawnie skutecznego zakresu umowy”[23].
Z art. 41 pr. aut. wynika jeszcze jedna norma, mająca charakter swego rodzaju klauzuli generalnej dotyczącej postępu technologicznego i kwestii możliwości blokowania np. przez jednego z twórców eksploatacji utworu na nowym polu, która została zawarta w ust. 5 tego artykułu. Zgodnie z tą normą twórca utworu wykorzystanego lub włączonego do utworu audiowizualnego oraz utworu wchodzącego w skład utworu zbiorowego, po powstaniu nowych sposobów eksploatacji utworów, nie może bez ważnego powodu odmówić udzielenia zezwolenia na korzystanie z tego utworu w ramach utworu audiowizualnego lub utworu zbiorowego na polach eksploatacji nieznanych w chwili zawarcia umowy.
Przyjęcie wskazanego w powyższych rozważaniach stanowiska, zgodnie z którym określenie w umowie licencyjnej pól eksploatacji stanowi essentialia negotii umowy, powoduje jednocześnie odrzucenie poglądu, iż brak tego elementu umowy, przy jednoczesnym zachowaniu ustawowego wymogu dotyczącego formy umowy, skutkowałoby jej ważnością[24].
Dodatkowo zgodnie z art. 41 ust. 3 pr. aut. umowa licencyjna jest nieważna w części dotyczącej wszystkich utworów lub wszystkich utworów określonego rodzaju tego samego twórcy mających powstać w przyszłości. W konsekwencji można uznać, że przepis ten  „zakazuje zawierania umów dotyczących: a) wszystkich istniejących w chwili zawierania umowy utworów stworzonych przez twórcę; b) wszystkich istniejących i przyszłych utworów twórcy; c) wszystkich przyszłych utworów twórcy; d) wszystkich przyszłych utworów twórcy tego samego rodzaju. Brak jest natomiast zakazu odnoszącego się do objęcia umową wszystkich istniejących utworów określonej kategorii”[25].
„Sankcją naruszenia zakazu wyrażonego w art. 41 ust. 3 pr. aut. jest nieważność umowy w części obejmującej postanowienia z tym przepisem niezgodne. Tego rodzaju regulacja uzasadnia pytanie, czy do odmowy zawierającej takie postanowienia stosuje się art. 58 § 3 k.c. Odpowiedź nie jest tu wcale oczywista. Samo brzmienie przepisu wskazuje bowiem, że umowa nieważna jest tylko w części (można sobie wyobrazić, że ustawodawca użyłby sformułowania: „postanowienia obejmujące (…) są nieważne”). Zagadnienie to można rozważyć na przykładzie umowy, która dotyczy jednego utworu przyszłego skonkretyzowanego oraz wszystkich pozostałych przyszłych utworów danego rodzaju. Nabywca praw może twierdzić (zgodnie z prawdą), że bez postanowienia dotyczącego przyszłych utworów nie zawarłby umowy. Jednakże nie wydaje się zgodne z ochronnym celem regulacji uznanie całej umowy za nieważną, zwłaszcza że nabywca nie mógłby zrealizować takiego celu. Można zatem stwierdzić, że jeśli umowa podpada pod zakaz wyrażony w art. 41 ust. 3 pr. aut., będzie uznana za nieważną tylko wtedy, gdy nie zawiera postanowienia, które mogłoby w prawnie skuteczny sposób objąć choć jeden utwór. Wówczas bowiem umowa nie ma przedmiotu”[26].
 
Rodzaje umów licencyjnych
Zakres umowy licencyjnej jest nierozerwalnie związany z podziałem licencji na wyłączne i niewyłączne, którego ustawodawca dokonał w art. 67 ust. 2 pr. aut.
„W umowie licencji wyłącznej licencjodawca zobowiązuje się upoważnić licencjobiorcę do korzystania z utworu w określonym zakresie (na polach eksploatacji) oraz zobowiązuje się, że w czasie trwania umowy licencyjnej nie udzieli licencji żadnej innej osobie. W umowie takiej zawiera się także implicite zapewnienie, że uprawniony nie udzielił wcześniej nadal skutecznych licencji w tym samym zakresie przedmiotowym. Udzielenie przez podmiot uprawniony licencji zwykłej lub drugiej (i dalszych) licencji wyłącznej w czasie trwania licencji wyłącznej oznacza naruszenie zobowiązania umownego i odpowiedzialność w granicach pozytywnego interesu umownego. Nie ma przeszkód, by za niewykonanie takiego obowiązku w umowie została zastrzeżona kara”[27].
Jednocześnie wobec braku rozstrzygnięć ustawowych w zakresie zagadnienia, czy w przypadku udzielenia licencji wyłącznej możliwe jest równoczesne korzystanie z utworu przez licencjodawcę na tych samych polach eksploatacji, za niezbędne postanowienie umowne należy uznać uregulowanie tej kwestii. Podobne stanowisko trzeba przyjąć w odniesieniu do kwestii udzielania przez licencjodawcę licencji niewyłącznych na tych samych polach eksploatacji, które są objęte licencją wyłączną, w tym np. co do określenia ewentualnej liczby takich licencji.
Zgodnie z art. 67 ust. 3 pr. aut., jeżeli umowa nie stanowi inaczej, licencjobiorca nie może upoważnić innej osoby do korzystania z utworu w zakresie uzyskanej licencji, a zatem tzw. sublicencja możliwa jest jedynie na podstawie postanowień umownych. Zgodnie z art. 67 ust. 4 pr. aut., jeżeli umowa nie stanowi inaczej, uprawniony z licencji wyłącznej może dochodzić roszczeń z tytułu naruszenia autorskich praw majątkowych, w zakresie objętym umową licencyjną. Należy przy tym pamiętać, że roszczenia, o których mowa w tym przepisie „to roszczenia wskazane w art. 79 [pr. aut.]. Licencjobiorca wyłączny może domagać się zatem zakazania korzystania z utworu, usunięcia skutków naruszenia, odszkodowania oraz wydania utraconych korzyści”[28].
Ponadto „jeśli licencjobiorca może dochodzić roszczeń z tytułu naruszenia praw autorskich, licencjodawca zobowiązany jest do niewystępowania z takimi roszczeniami, jeśli umowa licencji wyłącznej zakazuje mu korzystania z utworu (…). Jeśli natomiast korzystanie takie dopuszcza, także licencjodawca może dochodzić ochrony przysługujących mu praw. Celowe jest uregulowanie przez strony tych kwestii w umowie, tak by uniknąć nieporozumień i sprzecznych zachowań licencjodawcy i licencjobiorcy”[29]. W tym zakresie warto również w umowie uregulować zasady postępowania licencjodawcy w przypadku bierności licencjobiorcy.
Konkludując, „przy wykorzystaniu fragmentu uzasadnienia z wyroku SN z dnia 15 października 2004 r. (II CK 51/04, LEX nr 137579) – trzeba uznać, że ze względu na sposób ustania obowiązywania należy wyodrębnić trzy rodzaje umów licencyjnych: 1) umowę zawartą na czas oznaczony, nieprzekraczający pięciu lat (art. 66 pr. aut.) – umowa ta wygasa z upływem terminu, na który została zawarta; ustawa nie przewiduje możliwości jej wypowiedzenia, ale w ramach swobody kontraktowej strony mogą przewidzieć taką możliwość w treści umowy, 2) umowę na czas nieoznaczony, z rocznym terminem wypowiedzenia na koniec roku kalendarzowego (art. 68 ust. 1 pr. aut.) – strony mogą ustalić inny termin wypowiedzenia; wydaje się, że całkowite umowne wyłączenie możliwości wypowiedzenia umowy nie jest dopuszczalne, 3) umowę na czas oznaczony przekraczający pięć lat (art. 68 ust. 2 pr. aut.) – umowa ta podlega wypowiedzeniu po upływie pięciu lat w taki sam sposób jak umowa zawarta na czas nieoznaczony; w okresie wcześniejszym wypowiedzenie jest możliwe, gdy umowa tak stanowi”[30].
 
Podsumowanie
Reasumując poczynione rozważania, należy z całą stanowczością stwierdzić, iż wbrew pozorom regulacje ustawowe dotyczące umów licencyjnych nie mogą zostać ocenione jako zbyt skąpe, albowiem mając nawet na względzie fakt, że nie wszystkie przepisy są jednoznaczne, to możliwe jest w ich świetle skonstruowanie poprawnej oraz zabezpieczającej interesy każdej ze stron umowy licencyjnej. Pomocne w tym zakresie są oczywiście przepisy dyspozytywne, którą wzmacniają znaczenie zasady swobody umów, jak również przepisy prawa cywilnego, które pomocniczo mogą znaleźć zastosowanie w konkretnych sytuacjach. Niemniej, biorąc pod uwagę szybkość postępu technologicznego, de lege ferenda należy stwierdzić, że obowiązujące regulacje, w szczególności w świetle sporów doktrynalnych, powinny zostać poddane pogłębionej analizie w kontekście ewentualnego doprecyzowania przepisów w tej materii.
W formie podsumowania można zwrócić uwagę na kwestie, które powinny być uwzględniane podczas konstruowania umowy licencyjnej, a mianowicie:
  1. precyzyjne wskazanie, komu przysługują prawa autorskie;
  2. czy do prawidłowego wykonania umowy są potrzebne zgody osób trzecich;
  3. odpowiedzialność za wady prawne przedmiotu umowy;
  4. ewentualna odpowiedzialność za wady fizyczne utworu;
  5. zakres terytorialny umowy;
  6. prawa i zasady udzielania sublicencji;
  7. zasady określania wynagrodzenia;
  8. zasady wypowiadania umowy;
  9. ewentualne klauzule o zakazie konkurencji dla licencjodawcy;
  10. zastrzeżenie prawa pierwokupu na rzecz licencjobiorcy;
  11. zasady postępowania np. z egzemplarzami utworu, które licencjobiorca wytworzył przed dniem rozwiązania umowy;
  12. możliwość wprowadzania zmian w utworze;
  13. zobowiązanie licencjodawcy do niewykonywania autorskich praw osobistych w sposób naruszający uzasadnione interesy licencjobiorcy oraz ewentualne upoważnienie licencjobiorcy do wykonywania w imieniu licencjodawcy autorskich praw osobistych.
Anna Bajurska
radca prawny w OIRP w Warszawie
 

[1] J. Barta, R. Markiewicz, Prawo autorskie, Warszawa 2016, s. 151.
[2] Ibidem.
[3] Dz. U. z 2017 r. poz. 880.
[4] Wyrok z 22 czerwca 2010 r. Sądu Apelacyjnego w Warszawie, I ACa 345/10, LEX nr 1120117.
[5] Wyrok Sąd Apelacyjnego w Katowicach z 13 kwietnia 2012 r., I ACa 129/12, LEX nr 1213876.
[6] J. Skąpski, Umowa licencyjna w polskim prawie prywatnym międzynarodowym, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego, Prace z Wynalazczości i Ochrony Własności Intelektualnej” 1973, z. 1, s. 364; A. Kubas, Skutki wpisu licencji, s. 346; J. Błeszyński, Prawo autorskie, Warszawa 1985, s. 215; cyt. za: T. Targosz, Przejście autorskich praw majątkowych [w:] D. Flisak (red.) Prawo autorskie i prawa pokrewne, Komentarz, Warszawa 2015, s. 629.
[7] T. Targosz, Przejście autorskich praw…, s. 629.
[8] B. Gawlik, Umowa know-how. Zagadnienia konstrukcyjne, Warszawa 1974, s. 98; M. Czajkowska-Dąbrowska, Rozpowszechnianie utworów przez radio, Warszawa 1981, s. 93; R. Markiewicz, Umowy licencyjne między jednostkami gospodarki uspołecznionej, Kraków 1978, s. 16; cyt. za: T. Targosz, Przejście autorskich praw…, s. 629.
[9] S. Sołtysiński, Licencje na korzystanie z cudzych rozwiązań technologicznych, Warszawa 1970, s. 180; M. Kępiński (w:) System, s. 638, cyt. za: T. Targosz, Przejście autorskich praw…, s. 629.
[10] T. Targosz, Przejście autorskich praw…, s. 630.
[11] J. Barta, R. Markiewicz, Prawo autorskie, Warszawa 2016, s. 327.
[12] T. Targosz, Przejście autorskich praw…, s. 631.
[13] J. Barta, R. Markiewicz, Prawo autorskie, Warszawa 2016, s. 328.
[14] T. Targosz, Przejście autorskich praw…, s. 628.
[15] W doktrynie zdarzają bardziej liberalne głosy dotyczące braku obowiązku wskazania pól eksploatacji, przy jednoczesnym przyjęciu, że umowa taka będzie podlegała ogólnym regułom wykładni wynikającym z Kodeksu cywilnego – zob. M. Kępiński [w:] System Prawa Prywatnego, s. 473 oraz P. Żerański, Formy umów autorskich na tle zasady specyfikacji, s. 67 – przytoczone za: J. Barta, R. Markiewicz, Prawo autorskie, Warszawa 2016, s. 337, przypisy nr 900 i 901.
[16] Wyrok SN 23 września 2004 r., III CK 400/03, LEX nr 174201.
[17] J. Barta, R. Markiewicz, Prawo autorskie, Warszawa 2016, s. 162. Dyrektywa internetowa – dyrektywa 2001/29/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 maja 2001 r. w sprawie harmonizacji niektórych aspektów prawa autorskiego i praw pokrewnych w społeczeństwie informacyjnym (Dz. Urz. WE L 167 z 22.06.2001, s. 10, ze zm.; Dz. Urz. UE Polskie wydanie specjalne, rozdz. 17, t. 1, s. 230).
[18] Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.
[19] J. Barta, R. Markiewicz, Prawo autorskie, Warszawa 2016, s. 180.
[20] Ibidem, s. 159.
[21] Ibidem, s. 167.
[22] Ustawa z dnia 28 kwietnia 1936 r. – Prawo wekslowe (Dz. U. z 2016 r. poz. 160).
[23] T. Targosz, Przejście autorskich praw..., s. 642.
[24] Por. J. Szczotka, Naruszenie wymogu specyfikacji pól eksploatacji utworu [w:] A. Kidyba, R. Skubisz (red.) Współczesne problemy prawa handlowego. Księga jubileuszowa dedykowana prof. Dr hab. Marii Późniak-Niedzielskiej, Kraków 2007, s. 379, przytoczone za: J. Barta, R. Markiewicz, Prawo autorskie, Warszawa 2016, s. 344, przypis nr 931.
[25] T. Targosz, Przejście autorskich praw…, s. 646.
[26] Ibidem, s. 649.
[27] Ibidem, s. 901.
[28] Ibidem, s. 904.
[29] Ibidem, s. 905.
[30] J. Barta, R. Markiewicz, Prawo autorskie, Warszawa 2016, s. 354.

Prawo i praktyka

Przygody Radcy Antoniego

Odwiedź także

Nasze inicjatywy