Żądanie wymiany wadliwej rzeczy a niewspółmierność kosztów
opublikowano: 2015-06-26 przez: Mika Ewelina
Europejski Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z dnia 16 czerwca 2011 r. w sprawie C?65/09[1] mającej za przedmiot wniosek o wydanie, na podstawie art. 234 WE, orzeczenia w trybie prejudycjalnym, orzekł w punkcie 2 wyroku, że Artykuł 3 ust. 3 dyrektywy 1999/44/WE[2] należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie temu, by ustawodawstwo krajowe przyznawało sprzedawcy prawo do odmowy wymiany towaru niezgodnego z umową, jedynego możliwego środka zaradczego, na tej podstawie, że wymiana ta wymaga od niego − ze względu na obowiązek dokonania demontażu towaru z miejsca, w którym został on zamontowany, i zamontowania tam towaru zastępczego − poniesienia kosztów nieproporcjonalnych w stosunku do wartości, jaką miałby towar, gdyby był zgodny z umową, i do znaczenia braku zgodności. Przepis ten nie stoi jednak na przeszkodzie temu, by roszczenie konsumenta o zwrot kosztów demontażu towaru wadliwego i zamontowania towaru zastępczego ograniczało się w takim przypadku do poniesienia przez sprzedawcę kwoty proporcjonalnej.
Orzeczenie to ma podwójne znaczenie na gruncie prawa polskiego. Po pierwsze, jest ono istotne dla prawidłowej wykładni przepisów ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej[3]. Pomimo że ustawa została uchylona z dniem wejścia w życie ustawy z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta[4], czyli z dniem 25 grudnia 2014 r., to na mocy art. 51 tego drugiego aktu prawnego do umów zawartych przed dniem wejścia w życie tej ustawy będzie się stosowało przepisy dotychczasowe. Oznacza to, że przepisy ustawy o sprzedaży konsumenckiej jeszcze przez kilka lat będą podstawą rozstrzygnięć sporów pomiędzy konsumentami a przedsiębiorcami. Po wtóre, ustawodawca, dokonując ponownej kodyfikacji regulacji w zakresie sprzedaży konsumenckiej dotyczącej rękojmi, dokonuje zmian odnośnie do uprawnień przysługujących kupującym (w tym konsumentom). Mam tu na myśli nowe brzmienie art. 560, 561 k.c. oraz dodany art. 5611 k.c. obowiązujące od dnia 25 grudnia 2014 r. Powinny być one wykładane w duchu uwzględniającym dorobek wspólnotowy (acquis communautaire ), a w szczególności orzecznictwo ETS, przy czym już z samego brzmienia zmienionej regulacji k.c. można wnioskować, że polski ustawodawca był zainspirowany orzeczeniem omawianym poniżej.
W związku z tym w niniejszym artykule w pierwszej kolejności przedstawiam orzeczenie w sprawie C?65/09, następnie analizuję wykładnię relewantnych przepisów ustawy o sprzedaży konsumenckiej z uwzględnieniem art. 3 ust. 3 dyrektywy 1999/44/WE, a na końcu nową regulację zawartą w k.c., obowiązującą od 25 grudnia 2014 r.
Stan faktyczny
J. Wittmer i Gebr. Weber GmbH zawarli umowę sprzedaży dotyczącą polerowanych płytek podłogowych za cenę 1382,27 euro. Po tym, jak około dwie trzecie tych płytek zostało ułożone w jego domu, J. Wittmer stwierdził obecność na tych płytkach smug widocznych gołym okiem. W rezultacie J. Wittmer złożył reklamację, którą Gebr. Weber GmbH odrzuciła po porozumieniu się z producentem wspomnianych płytek. We wszczętym przez J. Wittmera postępowaniu mającym na celu zabezpieczenie dowodów wyznaczony biegły doszedł do wniosku, że wspomniane smugi stanowiły drobne ślady mikroszlifowania, których nie można usunąć, tak że jedynym środkiem zaradczym była całkowita wymiana płytek. Biegły oszacował koszty tej operacji na 5830,57 euro. W związku z brakiem odpowiedzi na skierowane do Gebr. Weber GmbH wezwanie do spełnienia świadczenia J. Wittmer wniósł powództwo przeciwko tej spółce w Sądzie Krajowym w Kassel (Landgericht Kassel) z żądaniem dostawy płytek wolnych od wad oraz zapłaty kwoty 5830,57 euro. Sąd ten zasądził od Gebr. Weber GmbH zapłatę na rzecz J. Wittmera kwoty 273,10 euro z tytułu obniżenia ceny sprzedaży oraz oddalił powództwo w pozostałym zakresie. Wyższy Sąd Krajowy we Frankfurcie nad Menem (Oberlandesgericht Frankfurt am Main) w wyniku apelacji J. Wittmera od orzeczenia sądu pierwszej instancji, po pierwsze, nakazał Gebr. Weber GmbH dokonanie dostawy nowych płytek wolnych od wad oraz uiszczenie na rzecz J. Wittmera kwoty 2122,37 euro za demontaż i usunięcie niezgodnych z umową płytek, a po drugie, oddalił apelację w pozostałym zakresie. Gebr. Weber GmbH wniósł rewizję od powyższego wyroku do Federalnego Trybunału Sprawiedliwości (Bundesgerichtshof), który wskazuje, że jego orzeczenie zależeć będzie od tego, czy sąd apelacyjny słusznie uznał, iż J. Wittmer może żądać zwrotu kosztów demontażu wadliwych płytek. Jako że na mocy prawa niemieckiego J. Wittmer nie miałby roszczenia o taki zwrot, odpowiedź na to pytanie zależy od wykładni art. 3 ust. 2 i art. 3 ust. 3 akapit trzeci dyrektywy[5], zgodnie z którą należałoby w razie potrzeby interpretować § 439 BGB[6].
Wątpliwości interpretacyjne i pytanie prejudycjalne
Federalny Trybunał Sprawiedliwości powziął istotne wątpliwości prawne przy rozpoznawaniu rewizji, które można ująć w następujący sposób: Zdaniem Federalnego Trybunału Sprawiedliwości z zastosowania określenia „wymiana” w art. 3 ust. 2 dyrektywy można by wnioskować o istnieniu obowiązku nie tylko dostarczenia towaru zgodnego z umową, ale również wymiany towaru wadliwego, a zatem i dokonania jego demontażu. Ponadto obowiązek uwzględnienia charakteru i przeznaczenia towaru, o którym mowa w art. 3 ust. 3, związany z obowiązkiem doprowadzenia tego towaru do stanu zgodnego z umową, mógłby sugerować, że obowiązek sprzedawcy w ramach wymiany towaru obejmuje nie tylko dostawę towaru zgodnego z umową, lecz także demontaż towaru wadliwego, tak aby umożliwić korzystanie z towaru zastępczego zgodnie z jego charakterem i przeznaczeniem. Federalny Trybunał Sprawiedliwości zwrócił uwagę, że rozstrzygnięcie wspomnianego zagadnienia nie byłoby jednak konieczne, gdyby Gebr. Weber była uprawniona do odmowy zwrotu kosztów demontażu płytek niezgodnych z umową ze względu na nieproporcjonalność tych kosztów. Federalny Trybunał Sprawiedliwości wyjaśnił, że na mocy § 439 ust. 3 BGB sprzedawca może odmówić realizacji wybranego przez kupującego rodzaju wykonania następczego nie tylko wtedy, gdy ten rodzaj wykonania pociąga za sobą dla niego nieproporcjonalne koszty w porównaniu do drugiego rodzaju wykonania („nieproporcjonalność względna”), ale również wtedy, gdy koszty rodzaju wykonania wybranego przez kupującego − nawet jeśli jest to jedyny możliwy rodzaj wykonania − są samoistnie nieproporcjonalne („nieproporcjonalność absolutna”). W niniejszej sytuacji żądanie wykonania następczego poprzez dostawę płytek zgodnych z umową stanowiłoby taki przypadek „nieproporcjonalności absolutnej”, gdyż wymagałoby od Gebr. Weber GmbH poniesienia oprócz kosztów tej dostawy, szacowanych na 1200 euro, kosztów demontażu płytek niezgodnych z umową w wysokości 2100 euro, czyli łącznej kwoty 3300 euro, przekraczającej próg 150% wartości towaru wolnego od wad, na podstawie którego oceniana jest a priori proporcjonalność takiego żądania. Jednakże w ocenie Federalnego Trybunału Sprawiedliwości przyznana sprzedawcy na mocy prawa niemieckiego możliwość odmówienia wykonania następczego ze względu na taką nieproporcjonalność absolutną może być niezgodna z art. 3 ust. 3 dyrektywy, który zgodnie ze swoim brzmieniem wydaje się odnosić tylko do nieproporcjonalności względnej. Niemniej jednak nie można wykluczyć, że odmowa oparta na nieproporcjonalności absolutnej wchodzi w zakres pojęcia niemożliwości, o którym mowa w tymże art. 3 ust. 3, gdyż nie można zakładać, że dyrektywa odnosi się wyłącznie do przypadków niemożliwości fizycznej, a jej zamiarem jest nałożenie na sprzedawcę obowiązku wykonania następczego pozbawionego sensu pod względem ekonomicznym. W tych okolicznościach Federalny Trybunał Sprawiedliwości postanowił zawiesić postępowanie i zwrócić się do Trybunału z następującymi pytaniami prejudycjalnymi: „1) Czy przepisy art. 3 ust. 3 akapity pierwszy i drugi dyrektywy […] należy interpretować w ten sposób, że sprzeciwiają się one krajowemu przepisowi ustawowemu, zgodnie z którym sprzedawca w przypadku niezgodności z umową dostarczonego towaru może odmówić usunięcia tej niezgodności w sposób zaproponowany przez konsumenta, jeśli wiązałoby się to dla sprzedawcy z kosztami, które w porównaniu z wartością, jaką miałyby towary, gdyby nie występowała niezgodność, i biorąc pod uwagę znaczenie niezgodności, byłyby nadmiernie wysokie (całkowicie nieproporcjonalne)? 2) W przypadku odpowiedzi twierdzącej na pytanie pierwsze: czy przepisy art. 3 ust. 2 i art. 3 ust. 3 akapit trzeci […] dyrektywy należy interpretować w taki sposób, że sprzedawca w przypadku przywrócenia zgodności z umową poprzez zastąpienie musi ponieść koszty demontażu towaru niezgodnego z umową z rzeczy, do której konsument go wmontował zgodnie z jego charakterem i przeznaczeniem?”.
Stanowisko ETS
ETS udzielając odpowiedzi na postawione pytania, zwrócił uwagę w szczególności na następujące argumenty: Zgodnie z art. 3 ust. 1 dyrektywy sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego za każdy istniejący w chwili dostawy towaru brak zgodności towaru z umową. Artykuł 3 ust. 2 dyrektywy wymienia prawa, z których konsument może korzystać wobec sprzedawcy w razie braku zgodności dostarczonego towaru. W pierwszej kolejności konsument ma prawo żądać doprowadzenia towaru do stanu zgodnego z umową. W razie niemożności doprowadzenia do tego stanu może on w dalszej kolejności żądać obniżenia ceny lub rozwiązania umowy. W odniesieniu do doprowadzenia towaru do stanu zgodnego z umową art. 3 ust. 3 dyrektywy wyjaśnia, że konsument ma prawo żądać od sprzedawcy naprawienia towaru lub jego wymiany, w obu przypadkach bez żadnych opłat, chyba że żądanie takie byłoby niemożliwe do spełnienia lub nieproporcjonalne.
Art. 3 ust. 3 akapit drugi uściśla, że środek zaradczy uznaje się za nieproporcjonalny, jeśli nakłada on na sprzedawcę koszty, które w porównaniu z alternatywnym środkiem zaradczym są nadmiernie wysokie, biorąc pod uwagę wartość, jaką miałyby towary, gdyby nie występował brak zgodności, znaczenie braku zgodności oraz kwestię tego, czy alternatywny środek zaradczy może zostać zrealizowany bez istotnej niedogodności dla konsumenta. Należy zatem stwierdzić, że o ile art. 3 ust. 3 akapit pierwszy dyrektywy jest co do zasady sformułowany w sposób na tyle otwarty, że może obejmować również przypadki nieproporcjonalności absolutnej, o tyle wspomniany art. 3 ust. 3 akapit drugi definiuje termin „nieproporcjonalny” wyłącznie w odniesieniu do pozostałego środka zaradczego, ograniczając w ten sposób ten termin do przypadków nieproporcjonalności względnej. Zresztą z brzmienia i systematyki art. 3 ust. 3 dyrektywy w jasny sposób wynika, że odnosi się on do dwóch środków zaradczych przewidzianych w pierwszej kolejności, czyli do naprawy i wymiany towaru niezgodnego z umową. Stwierdzenia te potwierdza motyw 11 dyrektywy[7], zgodnie z którym środek zaradczy byłby nieproporcjonalny, gdyby jego zastosowanie w porównaniu z innym środkiem wiązało się z nadmiernymi kosztami, a w celu ustalenia, że koszty są nadmierne, koszty jednego ze środków zaradczych powinny być znacząco wyższe niż koszty innego środka zaradczego. O ile prawdą jest – jak to podnoszą Gebr. Weber GmbH i rząd niemiecki[8] – że niektóre wersje językowe motywu 11, w tym w szczególności wersja w języku niemieckim, nie są całkiem jednoznaczne, gdyż odnoszą się do „innych środków zaradczych” w liczbie mnogiej, o tyle znaczna liczba wersji językowych, takich jak w językach angielskim, francuskim, włoskim, niderlandzkim i portugalskim, nie dopuszcza żadnych wątpliwości co do okoliczności, że prawodawca zamierzał odnieść się we wspomnianym motywie – jak zresztą w art. 3 ust. 3 dyrektywy, który jest sformułowany we wszystkich wersjach językowych, w tym w wersji niemieckiej, w liczbie pojedynczej – wyłącznie do drugiego środka zaradczego przewidzianego w pierwszej kolejności przez ten przepis, czyli do naprawy towaru niezgodnego z umową albo jego wymiany. W rezultacie wydaje się, że prawodawca Unii zamierzał przyznać sprzedawcy prawo odmowy naprawy lub wymiany towaru wadliwego wyłącznie w przypadku niemożliwości lub nieproporcjonalności względnej. Przy założeniu, że tylko jeden z tych dwóch środków zaradczych okazuje się możliwy, sprzedawca nie może odmówić realizacji jedynego środka zaradczego umożliwiającego doprowadzenie towaru do stanu zgodnego z umową. Ten dokonany przez prawodawcę Unii w art. 3 ust. 3 akapit drugi dyrektywy wybór związany jest – jak podniosły rządy belgijski i polski[9] oraz Komisja – z okolicznością, że w interesie obu stron umowy dyrektywa daje pierwszeństwo jej wykonaniu za pomocą dwóch środków zaradczych przewidzianych w pierwszej kolejności w stosunku do rozwiązania umowy lub obniżenia ceny sprzedaży. Wybór taki uzasadniony jest poza tym okolicznością, że ogólnie te dwa środki uzupełniające nie pozwalają na zapewnienie tego samego poziomu ochrony konsumentów co doprowadzenie towaru do zgodności z umową. O ile art. 3 ust. 3 akapit drugi dyrektywy stoi w rezultacie na przeszkodzie temu, by ustawodawstwo krajowe przyznało sprzedawcy prawo do odmowy realizacji jedynego możliwego środka zaradczego ze względu na jego nieproporcjonalność absolutną, o tyle artykuł ten umożliwia jednak skuteczną ochronę uzasadnionych interesów finansowych sprzedawcy, która jest dodatkowa w stosunku do tej przewidzianej w art. 4 i 5 dyrektywy. W tym względzie należy zauważyć, że w odniesieniu do specyficznej sytuacji rozpatrywanej przez sąd krajowy, w której wymiana towaru wadliwego jako jedyny możliwy środek zaradczy pociąga za sobą nieproporcjonalne koszty ze względu na konieczność demontażu towaru niezgodnego z umową z miejsca, w którym został zamontowany, i zamontowania towaru zastępczego, art. 3 ust. 3 dyrektywy nie stoi na przeszkodzie temu, by roszczenie konsumenta o zwrot kosztów demontażu towaru wadliwego i zamontowania towaru zastępczego ograniczało się w razie potrzeby do wysokości proporcjonalnej do wartości, jaką miałby towar, gdyby był zgodny z umową, i do znaczenia braku zgodności. Takie ograniczenie nie narusza bowiem prawa konsumenta do żądania wymiany towaru niezgodnego z umową na towar z umową zgodny. W tym kontekście należy podkreślić, że wspomniany art. 3 ma na celu ustanowienie właściwej równowagi między interesami konsumenta i sprzedawcy, gwarantując temu pierwszemu jako słabszej stronie umowy pełną i skuteczną ochronę przeciwko nieprawidłowemu wykonaniu przez sprzedawcę jego obowiązków umownych, jednocześnie pozwalając na wzięcie pod uwagę przywoływanych przez sprzedawcę względów natury ekonomicznej. Badając, czy w sprawie przed sądem krajowym należy ograniczyć roszczenie konsumenta o zwrot kosztów demontażu towaru wadliwego i zamontowania towaru zastępczego, sąd ten będzie musiał uwzględnić, po pierwsze, wartość, jaką miałby towar, gdyby był zgodny z umową, i znaczenie braku zgodności, a po drugie, cel dyrektywy polegający na zagwarantowaniu wysokiego poziomu ochrony konsumentów. Zatem możliwość takiego ograniczenia nie może skutkować pozbawieniem w praktyce treści prawa konsumenta do uzyskania zwrotu tych kosztów, w sytuacji gdy zamontował on w dobrej wierze towar wadliwy zgodnie z charakterem i przeznaczeniem tego towaru przed wystąpieniem wady. Wreszcie, przy założeniu ograniczenia roszczenia o zwrot wspomnianych kosztów należy przyznać konsumentowi możliwość domagania się zamiast wymiany towaru niezgodnego z umową stosownej obniżki ceny lub odstąpienia od umowy zgodnie z art. 3 ust. 5 tiret ostatnie dyrektywy, gdyż okoliczność, że doprowadzanie towaru wadliwego do zgodności z umową może zostać uzyskane przez konsumenta jedynie poprzez poniesienie części tych kosztów, stanowi dla niego istotną niedogodność. Mając powyższe na uwadze, ETS sformułował tezę wskazaną przeze mnie na początku artykułu.
Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej
Artykuł 8 ust. 1 ustawy o sprzedaży konsumenckiej stanowił, że jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia się wartość towaru zgodnego z umową oraz rodzaj i stopień stwierdzonej niezgodności, a także bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie naraziłby kupującego inny sposób zaspokojenia. Jeżeli kupujący, z przyczyn określonych powyżej, nie może żądać naprawy ani wymiany, albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na znaczne niedogodności, ma on prawo domagać się stosownego obniżenia ceny albo odstąpić od umowy; od umowy nie może odstąpić, gdy niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jest nieistotna. Przy określaniu odpowiedniego czasu naprawy lub wymiany uwzględnia się rodzaj towaru i cel jego nabycia.
Jak się wskazuje w orzecznictwie, „art. 8 ust. 1 i ust. 4 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej wprowadzają dwustopniową hierarchię uprawnień konsumenta na wypadek niezgodności towaru z umową nazywaną w literaturze sekwencyjnością wykonywania tych uprawnień. W pierwszej sekwencji konsument jest uprawniony tylko do dochodzenia naprawy albo wymiany towaru. Celem tej regulacji jest utrzymanie umowy i doprowadzenie przedmiotu świadczenia sprzedawcy do stanu zgodności z umową. Konsument może dokonać wyboru między uprawnieniami z pierwszej sekwencji: naprawą albo wymianą. Ograniczeniem tego wyboru jest niemożliwość albo nadmierność kosztów danego środka. Jeśli żadne z uprawnień z pierwszej sekwencji nie może w odpowiednim czasie doprowadzić do rezultatu w postaci stanu zgodności towaru z umową lub też żaden z tych środków nie jest dostępny, ponieważ jest niemożliwy lub nieproporcjonalny, bądź też zastosowanie środka z pierwszej sekwencji prowadzi do narażenia konsumenta na znaczne niedogodności, wówczas konsument będzie uprawniony do żądania obniżenia ceny, przez co doprowadzi do ekwiwalentności świadczeń albo do odstąpienia od umowy, co spowoduje upadek umowy ze skutkiem wstecznym, a w konsekwencji powstanie po jego stronie roszczenie o zwrot zapłaconej ceny”[10].
Z brzmienia art. 8 ust. 1 ustawy o sprzedaży konsumenckiej wynika, że kupującemu nie przysługuje żądanie doprowadzenia towaru do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, jeżeli naprawa albo wymiana:
Orzeczenie to ma podwójne znaczenie na gruncie prawa polskiego. Po pierwsze, jest ono istotne dla prawidłowej wykładni przepisów ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej[3]. Pomimo że ustawa została uchylona z dniem wejścia w życie ustawy z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta[4], czyli z dniem 25 grudnia 2014 r., to na mocy art. 51 tego drugiego aktu prawnego do umów zawartych przed dniem wejścia w życie tej ustawy będzie się stosowało przepisy dotychczasowe. Oznacza to, że przepisy ustawy o sprzedaży konsumenckiej jeszcze przez kilka lat będą podstawą rozstrzygnięć sporów pomiędzy konsumentami a przedsiębiorcami. Po wtóre, ustawodawca, dokonując ponownej kodyfikacji regulacji w zakresie sprzedaży konsumenckiej dotyczącej rękojmi, dokonuje zmian odnośnie do uprawnień przysługujących kupującym (w tym konsumentom). Mam tu na myśli nowe brzmienie art. 560, 561 k.c. oraz dodany art. 5611 k.c. obowiązujące od dnia 25 grudnia 2014 r. Powinny być one wykładane w duchu uwzględniającym dorobek wspólnotowy (acquis communautaire ), a w szczególności orzecznictwo ETS, przy czym już z samego brzmienia zmienionej regulacji k.c. można wnioskować, że polski ustawodawca był zainspirowany orzeczeniem omawianym poniżej.
W związku z tym w niniejszym artykule w pierwszej kolejności przedstawiam orzeczenie w sprawie C?65/09, następnie analizuję wykładnię relewantnych przepisów ustawy o sprzedaży konsumenckiej z uwzględnieniem art. 3 ust. 3 dyrektywy 1999/44/WE, a na końcu nową regulację zawartą w k.c., obowiązującą od 25 grudnia 2014 r.
Stan faktyczny
J. Wittmer i Gebr. Weber GmbH zawarli umowę sprzedaży dotyczącą polerowanych płytek podłogowych za cenę 1382,27 euro. Po tym, jak około dwie trzecie tych płytek zostało ułożone w jego domu, J. Wittmer stwierdził obecność na tych płytkach smug widocznych gołym okiem. W rezultacie J. Wittmer złożył reklamację, którą Gebr. Weber GmbH odrzuciła po porozumieniu się z producentem wspomnianych płytek. We wszczętym przez J. Wittmera postępowaniu mającym na celu zabezpieczenie dowodów wyznaczony biegły doszedł do wniosku, że wspomniane smugi stanowiły drobne ślady mikroszlifowania, których nie można usunąć, tak że jedynym środkiem zaradczym była całkowita wymiana płytek. Biegły oszacował koszty tej operacji na 5830,57 euro. W związku z brakiem odpowiedzi na skierowane do Gebr. Weber GmbH wezwanie do spełnienia świadczenia J. Wittmer wniósł powództwo przeciwko tej spółce w Sądzie Krajowym w Kassel (Landgericht Kassel) z żądaniem dostawy płytek wolnych od wad oraz zapłaty kwoty 5830,57 euro. Sąd ten zasądził od Gebr. Weber GmbH zapłatę na rzecz J. Wittmera kwoty 273,10 euro z tytułu obniżenia ceny sprzedaży oraz oddalił powództwo w pozostałym zakresie. Wyższy Sąd Krajowy we Frankfurcie nad Menem (Oberlandesgericht Frankfurt am Main) w wyniku apelacji J. Wittmera od orzeczenia sądu pierwszej instancji, po pierwsze, nakazał Gebr. Weber GmbH dokonanie dostawy nowych płytek wolnych od wad oraz uiszczenie na rzecz J. Wittmera kwoty 2122,37 euro za demontaż i usunięcie niezgodnych z umową płytek, a po drugie, oddalił apelację w pozostałym zakresie. Gebr. Weber GmbH wniósł rewizję od powyższego wyroku do Federalnego Trybunału Sprawiedliwości (Bundesgerichtshof), który wskazuje, że jego orzeczenie zależeć będzie od tego, czy sąd apelacyjny słusznie uznał, iż J. Wittmer może żądać zwrotu kosztów demontażu wadliwych płytek. Jako że na mocy prawa niemieckiego J. Wittmer nie miałby roszczenia o taki zwrot, odpowiedź na to pytanie zależy od wykładni art. 3 ust. 2 i art. 3 ust. 3 akapit trzeci dyrektywy[5], zgodnie z którą należałoby w razie potrzeby interpretować § 439 BGB[6].
Wątpliwości interpretacyjne i pytanie prejudycjalne
Federalny Trybunał Sprawiedliwości powziął istotne wątpliwości prawne przy rozpoznawaniu rewizji, które można ująć w następujący sposób: Zdaniem Federalnego Trybunału Sprawiedliwości z zastosowania określenia „wymiana” w art. 3 ust. 2 dyrektywy można by wnioskować o istnieniu obowiązku nie tylko dostarczenia towaru zgodnego z umową, ale również wymiany towaru wadliwego, a zatem i dokonania jego demontażu. Ponadto obowiązek uwzględnienia charakteru i przeznaczenia towaru, o którym mowa w art. 3 ust. 3, związany z obowiązkiem doprowadzenia tego towaru do stanu zgodnego z umową, mógłby sugerować, że obowiązek sprzedawcy w ramach wymiany towaru obejmuje nie tylko dostawę towaru zgodnego z umową, lecz także demontaż towaru wadliwego, tak aby umożliwić korzystanie z towaru zastępczego zgodnie z jego charakterem i przeznaczeniem. Federalny Trybunał Sprawiedliwości zwrócił uwagę, że rozstrzygnięcie wspomnianego zagadnienia nie byłoby jednak konieczne, gdyby Gebr. Weber była uprawniona do odmowy zwrotu kosztów demontażu płytek niezgodnych z umową ze względu na nieproporcjonalność tych kosztów. Federalny Trybunał Sprawiedliwości wyjaśnił, że na mocy § 439 ust. 3 BGB sprzedawca może odmówić realizacji wybranego przez kupującego rodzaju wykonania następczego nie tylko wtedy, gdy ten rodzaj wykonania pociąga za sobą dla niego nieproporcjonalne koszty w porównaniu do drugiego rodzaju wykonania („nieproporcjonalność względna”), ale również wtedy, gdy koszty rodzaju wykonania wybranego przez kupującego − nawet jeśli jest to jedyny możliwy rodzaj wykonania − są samoistnie nieproporcjonalne („nieproporcjonalność absolutna”). W niniejszej sytuacji żądanie wykonania następczego poprzez dostawę płytek zgodnych z umową stanowiłoby taki przypadek „nieproporcjonalności absolutnej”, gdyż wymagałoby od Gebr. Weber GmbH poniesienia oprócz kosztów tej dostawy, szacowanych na 1200 euro, kosztów demontażu płytek niezgodnych z umową w wysokości 2100 euro, czyli łącznej kwoty 3300 euro, przekraczającej próg 150% wartości towaru wolnego od wad, na podstawie którego oceniana jest a priori proporcjonalność takiego żądania. Jednakże w ocenie Federalnego Trybunału Sprawiedliwości przyznana sprzedawcy na mocy prawa niemieckiego możliwość odmówienia wykonania następczego ze względu na taką nieproporcjonalność absolutną może być niezgodna z art. 3 ust. 3 dyrektywy, który zgodnie ze swoim brzmieniem wydaje się odnosić tylko do nieproporcjonalności względnej. Niemniej jednak nie można wykluczyć, że odmowa oparta na nieproporcjonalności absolutnej wchodzi w zakres pojęcia niemożliwości, o którym mowa w tymże art. 3 ust. 3, gdyż nie można zakładać, że dyrektywa odnosi się wyłącznie do przypadków niemożliwości fizycznej, a jej zamiarem jest nałożenie na sprzedawcę obowiązku wykonania następczego pozbawionego sensu pod względem ekonomicznym. W tych okolicznościach Federalny Trybunał Sprawiedliwości postanowił zawiesić postępowanie i zwrócić się do Trybunału z następującymi pytaniami prejudycjalnymi: „1) Czy przepisy art. 3 ust. 3 akapity pierwszy i drugi dyrektywy […] należy interpretować w ten sposób, że sprzeciwiają się one krajowemu przepisowi ustawowemu, zgodnie z którym sprzedawca w przypadku niezgodności z umową dostarczonego towaru może odmówić usunięcia tej niezgodności w sposób zaproponowany przez konsumenta, jeśli wiązałoby się to dla sprzedawcy z kosztami, które w porównaniu z wartością, jaką miałyby towary, gdyby nie występowała niezgodność, i biorąc pod uwagę znaczenie niezgodności, byłyby nadmiernie wysokie (całkowicie nieproporcjonalne)? 2) W przypadku odpowiedzi twierdzącej na pytanie pierwsze: czy przepisy art. 3 ust. 2 i art. 3 ust. 3 akapit trzeci […] dyrektywy należy interpretować w taki sposób, że sprzedawca w przypadku przywrócenia zgodności z umową poprzez zastąpienie musi ponieść koszty demontażu towaru niezgodnego z umową z rzeczy, do której konsument go wmontował zgodnie z jego charakterem i przeznaczeniem?”.
Stanowisko ETS
ETS udzielając odpowiedzi na postawione pytania, zwrócił uwagę w szczególności na następujące argumenty: Zgodnie z art. 3 ust. 1 dyrektywy sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego za każdy istniejący w chwili dostawy towaru brak zgodności towaru z umową. Artykuł 3 ust. 2 dyrektywy wymienia prawa, z których konsument może korzystać wobec sprzedawcy w razie braku zgodności dostarczonego towaru. W pierwszej kolejności konsument ma prawo żądać doprowadzenia towaru do stanu zgodnego z umową. W razie niemożności doprowadzenia do tego stanu może on w dalszej kolejności żądać obniżenia ceny lub rozwiązania umowy. W odniesieniu do doprowadzenia towaru do stanu zgodnego z umową art. 3 ust. 3 dyrektywy wyjaśnia, że konsument ma prawo żądać od sprzedawcy naprawienia towaru lub jego wymiany, w obu przypadkach bez żadnych opłat, chyba że żądanie takie byłoby niemożliwe do spełnienia lub nieproporcjonalne.
Art. 3 ust. 3 akapit drugi uściśla, że środek zaradczy uznaje się za nieproporcjonalny, jeśli nakłada on na sprzedawcę koszty, które w porównaniu z alternatywnym środkiem zaradczym są nadmiernie wysokie, biorąc pod uwagę wartość, jaką miałyby towary, gdyby nie występował brak zgodności, znaczenie braku zgodności oraz kwestię tego, czy alternatywny środek zaradczy może zostać zrealizowany bez istotnej niedogodności dla konsumenta. Należy zatem stwierdzić, że o ile art. 3 ust. 3 akapit pierwszy dyrektywy jest co do zasady sformułowany w sposób na tyle otwarty, że może obejmować również przypadki nieproporcjonalności absolutnej, o tyle wspomniany art. 3 ust. 3 akapit drugi definiuje termin „nieproporcjonalny” wyłącznie w odniesieniu do pozostałego środka zaradczego, ograniczając w ten sposób ten termin do przypadków nieproporcjonalności względnej. Zresztą z brzmienia i systematyki art. 3 ust. 3 dyrektywy w jasny sposób wynika, że odnosi się on do dwóch środków zaradczych przewidzianych w pierwszej kolejności, czyli do naprawy i wymiany towaru niezgodnego z umową. Stwierdzenia te potwierdza motyw 11 dyrektywy[7], zgodnie z którym środek zaradczy byłby nieproporcjonalny, gdyby jego zastosowanie w porównaniu z innym środkiem wiązało się z nadmiernymi kosztami, a w celu ustalenia, że koszty są nadmierne, koszty jednego ze środków zaradczych powinny być znacząco wyższe niż koszty innego środka zaradczego. O ile prawdą jest – jak to podnoszą Gebr. Weber GmbH i rząd niemiecki[8] – że niektóre wersje językowe motywu 11, w tym w szczególności wersja w języku niemieckim, nie są całkiem jednoznaczne, gdyż odnoszą się do „innych środków zaradczych” w liczbie mnogiej, o tyle znaczna liczba wersji językowych, takich jak w językach angielskim, francuskim, włoskim, niderlandzkim i portugalskim, nie dopuszcza żadnych wątpliwości co do okoliczności, że prawodawca zamierzał odnieść się we wspomnianym motywie – jak zresztą w art. 3 ust. 3 dyrektywy, który jest sformułowany we wszystkich wersjach językowych, w tym w wersji niemieckiej, w liczbie pojedynczej – wyłącznie do drugiego środka zaradczego przewidzianego w pierwszej kolejności przez ten przepis, czyli do naprawy towaru niezgodnego z umową albo jego wymiany. W rezultacie wydaje się, że prawodawca Unii zamierzał przyznać sprzedawcy prawo odmowy naprawy lub wymiany towaru wadliwego wyłącznie w przypadku niemożliwości lub nieproporcjonalności względnej. Przy założeniu, że tylko jeden z tych dwóch środków zaradczych okazuje się możliwy, sprzedawca nie może odmówić realizacji jedynego środka zaradczego umożliwiającego doprowadzenie towaru do stanu zgodnego z umową. Ten dokonany przez prawodawcę Unii w art. 3 ust. 3 akapit drugi dyrektywy wybór związany jest – jak podniosły rządy belgijski i polski[9] oraz Komisja – z okolicznością, że w interesie obu stron umowy dyrektywa daje pierwszeństwo jej wykonaniu za pomocą dwóch środków zaradczych przewidzianych w pierwszej kolejności w stosunku do rozwiązania umowy lub obniżenia ceny sprzedaży. Wybór taki uzasadniony jest poza tym okolicznością, że ogólnie te dwa środki uzupełniające nie pozwalają na zapewnienie tego samego poziomu ochrony konsumentów co doprowadzenie towaru do zgodności z umową. O ile art. 3 ust. 3 akapit drugi dyrektywy stoi w rezultacie na przeszkodzie temu, by ustawodawstwo krajowe przyznało sprzedawcy prawo do odmowy realizacji jedynego możliwego środka zaradczego ze względu na jego nieproporcjonalność absolutną, o tyle artykuł ten umożliwia jednak skuteczną ochronę uzasadnionych interesów finansowych sprzedawcy, która jest dodatkowa w stosunku do tej przewidzianej w art. 4 i 5 dyrektywy. W tym względzie należy zauważyć, że w odniesieniu do specyficznej sytuacji rozpatrywanej przez sąd krajowy, w której wymiana towaru wadliwego jako jedyny możliwy środek zaradczy pociąga za sobą nieproporcjonalne koszty ze względu na konieczność demontażu towaru niezgodnego z umową z miejsca, w którym został zamontowany, i zamontowania towaru zastępczego, art. 3 ust. 3 dyrektywy nie stoi na przeszkodzie temu, by roszczenie konsumenta o zwrot kosztów demontażu towaru wadliwego i zamontowania towaru zastępczego ograniczało się w razie potrzeby do wysokości proporcjonalnej do wartości, jaką miałby towar, gdyby był zgodny z umową, i do znaczenia braku zgodności. Takie ograniczenie nie narusza bowiem prawa konsumenta do żądania wymiany towaru niezgodnego z umową na towar z umową zgodny. W tym kontekście należy podkreślić, że wspomniany art. 3 ma na celu ustanowienie właściwej równowagi między interesami konsumenta i sprzedawcy, gwarantując temu pierwszemu jako słabszej stronie umowy pełną i skuteczną ochronę przeciwko nieprawidłowemu wykonaniu przez sprzedawcę jego obowiązków umownych, jednocześnie pozwalając na wzięcie pod uwagę przywoływanych przez sprzedawcę względów natury ekonomicznej. Badając, czy w sprawie przed sądem krajowym należy ograniczyć roszczenie konsumenta o zwrot kosztów demontażu towaru wadliwego i zamontowania towaru zastępczego, sąd ten będzie musiał uwzględnić, po pierwsze, wartość, jaką miałby towar, gdyby był zgodny z umową, i znaczenie braku zgodności, a po drugie, cel dyrektywy polegający na zagwarantowaniu wysokiego poziomu ochrony konsumentów. Zatem możliwość takiego ograniczenia nie może skutkować pozbawieniem w praktyce treści prawa konsumenta do uzyskania zwrotu tych kosztów, w sytuacji gdy zamontował on w dobrej wierze towar wadliwy zgodnie z charakterem i przeznaczeniem tego towaru przed wystąpieniem wady. Wreszcie, przy założeniu ograniczenia roszczenia o zwrot wspomnianych kosztów należy przyznać konsumentowi możliwość domagania się zamiast wymiany towaru niezgodnego z umową stosownej obniżki ceny lub odstąpienia od umowy zgodnie z art. 3 ust. 5 tiret ostatnie dyrektywy, gdyż okoliczność, że doprowadzanie towaru wadliwego do zgodności z umową może zostać uzyskane przez konsumenta jedynie poprzez poniesienie części tych kosztów, stanowi dla niego istotną niedogodność. Mając powyższe na uwadze, ETS sformułował tezę wskazaną przeze mnie na początku artykułu.
Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej
Artykuł 8 ust. 1 ustawy o sprzedaży konsumenckiej stanowił, że jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia się wartość towaru zgodnego z umową oraz rodzaj i stopień stwierdzonej niezgodności, a także bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie naraziłby kupującego inny sposób zaspokojenia. Jeżeli kupujący, z przyczyn określonych powyżej, nie może żądać naprawy ani wymiany, albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na znaczne niedogodności, ma on prawo domagać się stosownego obniżenia ceny albo odstąpić od umowy; od umowy nie może odstąpić, gdy niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jest nieistotna. Przy określaniu odpowiedniego czasu naprawy lub wymiany uwzględnia się rodzaj towaru i cel jego nabycia.
Jak się wskazuje w orzecznictwie, „art. 8 ust. 1 i ust. 4 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej wprowadzają dwustopniową hierarchię uprawnień konsumenta na wypadek niezgodności towaru z umową nazywaną w literaturze sekwencyjnością wykonywania tych uprawnień. W pierwszej sekwencji konsument jest uprawniony tylko do dochodzenia naprawy albo wymiany towaru. Celem tej regulacji jest utrzymanie umowy i doprowadzenie przedmiotu świadczenia sprzedawcy do stanu zgodności z umową. Konsument może dokonać wyboru między uprawnieniami z pierwszej sekwencji: naprawą albo wymianą. Ograniczeniem tego wyboru jest niemożliwość albo nadmierność kosztów danego środka. Jeśli żadne z uprawnień z pierwszej sekwencji nie może w odpowiednim czasie doprowadzić do rezultatu w postaci stanu zgodności towaru z umową lub też żaden z tych środków nie jest dostępny, ponieważ jest niemożliwy lub nieproporcjonalny, bądź też zastosowanie środka z pierwszej sekwencji prowadzi do narażenia konsumenta na znaczne niedogodności, wówczas konsument będzie uprawniony do żądania obniżenia ceny, przez co doprowadzi do ekwiwalentności świadczeń albo do odstąpienia od umowy, co spowoduje upadek umowy ze skutkiem wstecznym, a w konsekwencji powstanie po jego stronie roszczenie o zwrot zapłaconej ceny”[10].
Z brzmienia art. 8 ust. 1 ustawy o sprzedaży konsumenckiej wynika, że kupującemu nie przysługuje żądanie doprowadzenia towaru do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, jeżeli naprawa albo wymiana:
- jest niemożliwa,
- wymaga nadmiernych kosztów.
Ad. a) Niemożliwość zadośćuczynienia żądaniu konsumenta jest w literaturze wiązana z aspektami faktycznymi, w szczególności technicznymi (np. nie są już dostępne części zamienne niezbędne do dokonania naprawy), albo z przyczynami natury prawnej[11].
Jeżeli chodzi o doktrynę, to w odniesieniu do pojęcia „niemożliwości” brak jest analiz pod kątem tego, czy w tym pojęciu (na gruncie art. 8 ust. 1 ustawy o sprzedaży konsumenckiej) mieści się również tzw. niemożliwość gospodarcza, na co zwrócił uwagę Federalny Trybunał Sprawiedliwości (na gruncie art. 3 ust. 3 dyrektywy) w uzasadnieniu do pytania prejudycjalnego rozstrzygniętego przez ETS orzeczeniem omawianym w niniejszym artykule.
Jest ona przedmiotem analizy na gruncie prawa polskiego przez przedstawicieli doktryny w odniesieniu do art. 387 § 1 k.c. – „Umowa o świadczenie niemożliwe jest nieważna”. Jak się wskazuje na gruncie art. 387 § 1 k.c., przy stosowaniu omawianego przepisu w praktyce nie można abstrahować od zasad, jakie rządzą wykonywaniem zobowiązań (art. 354 § 1 oraz art. 475, 493, 495). Jeżeli wykonanie świadczenia jest wprawdzie możliwe, ale pociągałoby takie koszty, nakłady i starania, jakich w konkretnej sytuacji nie można od dłużnika wymagać, uzasadnia to zakwalifikowanie świadczenia jako niemożliwego (niemożliwość gospodarcza). Omawiany przepis obejmuje więc nie tylko przypadki niemożliwości faktycznej i prawnej, lecz także uzasadnionej względami racjonalności ekonomicznej[12]. Inni autorzy, podobnie rozumiejąc stan niemożliwości gospodarczej, odnosząc go do stanu pierwotnego, wskazują, że problematyka następczej niemożliwości gospodarczej jest całkowicie pochłonięta przez art. 3571 k.c.[13]
Tak rozumianą niemożliwość gospodarczą (abstrahując od tego, czy pierwotną, czy też następczą), jako podstawę do uchylenia się od obowiązku zadośćuczynienia żądaniu konsumenta, odrzucił w komentowanym orzeczeniu ETS. Jakkolwiek inaczej ją nazwał, jako „nieproporcjonalnością absolutną”, to w istocie rzeczy rozważał problem ekonomicznego sensu zadośćuczynienia żądaniu konsumenta, który na gruncie ogólnych przepisów o zobowiązaniach nazywa się w polskiej nauce niemożliwością gospodarczą. ETS stwierdził, że sprzedawca (przedsiębiorca) nie może uchylić się od obowiązku zadośćuczynienia żądaniu konsumenta w sytuacji wystąpienia „nieproporcjonalności absolutnej”, co jednak nie wyklucza tego, aby roszczenie konsumenta o zwrot kosztów (w szczególności demontażu towaru wadliwego i zamontowania towaru zastępczego) ograniczało się w takim przypadku do poniesienia przez sprzedawcę kwoty proporcjonalnej. Takiej regulacji, explicite wyrażającej możliwość ograniczenia obowiązku sprzedawcy do pokrycia kwoty proporcjonalnej, brak było w ustawie o sprzedaży konsumenckiej. Zgodnie z art. 8 ust. 2 tej ustawy nieodpłatność naprawy i wymiany oznaczała, że sprzedawca ma również obowiązek zwrotu kosztów poniesionych przez kupującego, w szczególności kosztów demontażu, dostarczenia, robocizny, materiałów oraz ponownego zamontowania i uruchomienia. Uprawnień unormowanych w tej ustawie nie można wyłączyć ani ograniczyć w drodze umowy zawartej przed zawiadomieniem sprzedawcy o niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową (art. 11 zdanie pierwsze).
Obowiązek poniesienia kosztów demontażu i montażu obciąża sprzedawcę niezależnie od tego, czy w ramach umowy z konsumentem podjął się on zamontowania zakupionego pierwotnie towaru konsumpcyjnego. Jak bowiem orzekł ETS w tezie pierwszej omawianego orzeczenia w sprawie C-65/09, „Artykuł 3 ust. 2 i 3 dyrektywy 1999/44/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 25 maja 1999 r. w sprawie niektórych aspektów sprzedaży towarów konsumpcyjnych i związanych z tym gwarancji należy interpretować w ten sposób, że w przypadku doprowadzenia do stanu zgodnego z umową poprzez wymianę niezgodnego z umową towaru konsumpcyjnego, który przed wystąpieniem wady został zamontowany w dobrej wierze przez konsumenta zgodnie z charakterem i przeznaczeniem tego towaru, sprzedawca jest obowiązany sam dokonać demontażu tego towaru z miejsca, w którym został zamontowany, i zamontować tam towar zastępczy albo ponieść niezbędne koszty związane z demontażem i zamontowaniem towaru zastępczego. Ten obowiązek sprzedawcy istnieje niezależnie od tego, czy na mocy umowy sprzedaży podjął się on zamontowania zakupionego pierwotnie towaru konsumpcyjnego”.
Dopiero po wejściu w życie nowelizacji k.c. pojawiła się regulacja dokonująca rozkładu, pomiędzy sprzedawcę a kupującego konsumenta, ciężaru ekonomicznego związanego z demontażem i ponownym montażem, po wymianie wadliwej rzeczy (o czym szerzej poniżej na gruncie k.c. po nowelizacji).
Na gruncie przepisów dotychczasowych można wszakże wyobrazić sobie próby stosowania ogólnych przepisów o zobowiązaniach do modyfikowania odpowiedzialności sprzedawcy (zob. art. 3571 k.c.) przy niemożliwości gospodarczej następczej, ale zakres hipotezy normy wyprowadzanej z tego przepisu jest ograniczony, a także samo wykazanie nadzwyczajnej zmiany stosunków jest niezwykle trudne.
Ad b) Ustawa o sprzedaży konsumenckiej nie zawiera w odróżnieniu od dyrektywy 1999/44/WE podobnego zastrzeżenia wprost, że „sposób naprawienia szkody [środek zaradczy] uznaje się za nieproporcjonalny, jeśli nakłada on na sprzedawcę koszty, które w porównaniu z alternatywnym sposobem naprawienia szkody [środkiem zaradczym] są nadmiernie wysokie” (art. 3 ust. 3 zd. 2 dyrektywy 1999/44/WE). W literaturze można znaleźć poglądy, które skupiają się na okolicznościach, jakie należy brać pod uwagę przy ocenianiu nadmierności kosztów, jednak bez relatywizacji ich do drugiego z możliwych środków zaradczych[14]. Są również takie głosy, które wskazują, że pomimo iż w art. 8 ust. 1 ustawy o sprzedaży konsumenckiej brak jest w zdaniu drugim nawiązania do przesłanki nadmierności kosztów w porównaniu z drugim z „alternatywnych sposobów naprawienia szkody”, to podobnie jednak jak na gruncie dyrektywy 1999/44/WE należy dokonywać oceny (przy uwzględnieniu podanych kryteriów) w odniesieniu do innego sposobu bezpłatnego doprowadzenia towaru do stanu zgodności z umową[15]. Ten pogląd należy podzielić jako trafny i oddający sens regulacji zawartej w tej dyrektywie. Tak też należy interpretować postanowienia ustawy o sprzedaży konsumenckiej, choć nie stanowi ona w interesującym nas zakresie kalki językowej dyrektywy 1999/44/WE. Pogląd ten jest także zbieżny ze stanowiskiem zaprezentowanym przez ETS w komentowanym wyroku.
Kodeks cywilny
Kodeks cywilny po nowelizacji, dokonanej na mocy ustawy o prawach konsumenta, reguluje od dnia 25 grudnia 2014 r. również rękojmię przy sprzedaży konsumenckiej. Kodeks cywilny przyjmuje wzorem dotychczasowych regulacji cztery rodzaje uprawnień kupującego z powodu wady rzeczy: obniżenie ceny i odstąpienie od umowy (jako prawa kształtujące) oraz żądanie naprawy lub wymiany na nową (przyjmujące postać roszczeń).
W odróżnieniu od ustawy o sprzedaży konsumenckiej nie ma już wymogu skorzystania z sekwencji uprawnień – konsument nie ma już obowiązku w pierwszej kolejności zażądania naprawy rzeczy lub jej wymiany na nową.
W porównaniu zaś do dotychczasowego brzmienia kodeksu cywilnego nastąpiła rezygnacja z podziału poszczególnych rodzajów przysługujących środków w zależności od charakteru rzeczy (rzeczy oznaczonych co do gatunku, rzeczy określonych co do tożsamości).
Po myśli art. 560 § 1 k.c., jeżeli rzecz sprzedana ma wadę, kupujący może złożyć oświadczenie o obniżeniu ceny albo odstąpieniu od umowy, chyba że sprzedawca niezwłocznie i bez nadmiernych niedogodności dla kupującego wymieni rzecz wadliwą na wolną od wad albo wadę usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz była już wymieniona lub naprawiana przez sprzedawcę albo sprzedawca nie uczynił zadość obowiązkowi wymiany rzeczy na wolną od wad lub usunięcia wady.
Zgodnie zaś z art. 561 § 1 k.c., jeżeli rzecz sprzedana ma wadę, kupujący może żądać wymiany rzeczy wadliwej na wolną od wad albo usunięcia wady. Sprzedawca jest zobowiązany wymienić rzecz wadliwą na wolną od wad lub usunąć wadę w rozsądnym czasie bez nadmiernych niedogodności dla kupującego (art. 561 § 2 k.c.).
Wybór uprawnienia należy do kupującego, choć sprzedawca może w pewnych okolicznościach bronić się przed „załatwieniem reklamacji” w sposób wskazany przez tego pierwszego.
Sprzedawca może odmówić zadośćuczynieniu żądaniu kupującego (wymiany rzeczy wadliwej na wolną od wad albo usunięcia wady), jeżeli doprowadzenie do zgodności z umową rzeczy wadliwej jest niemożliwe lub w porównaniu z drugim możliwym sposobem doprowadzenia do zgodności z umową wymagałoby nadmiernych kosztów. Jeżeli kupującym jest przedsiębiorca, sprzedawca może odmówić wymiany rzeczy wadliwej na wolną od wad lub usunięcia wady także wtedy, gdy koszty zadośćuczynienia temu obowiązkowi przewyższają cenę rzeczy sprzedanej (art. 561 § 3 k.c.)[16].
W przepisie tym pojawiają się dwa interesujące rozwiązania, które można nazwać w ślad za terminologią używaną w uzasadnieniu wyroku ETS C-65/09 „nieproporcjonalnością względną” oraz „nieproporcjonalnością absolutną”. Pierwsze dotyczy porównania kosztów wymiany rzeczy na nową i jej naprawy. Np. kupujący żąda wymiany wadliwego telewizora na nowy warty 2000 zł, a koszt naprawy wynosi 100 zł. Sprzedawca może wówczas odmówić zadośćuczynienia takiemu żądaniu, albowiem w porównaniu z drugim możliwym sposobem doprowadzenia do zgodności z umową wymagałoby to nadmiernych kosztów.
Drugie rozwiązanie jest związane z wartością rzeczy i kosztami środka zaradczego. Np. rzecz kosztuje 80 zł, a jej naprawa 100 zł., a więc przewyższa wartość danego przedmiotu. Warto podkreślić, że odmowa zadośćuczynienia żądaniu wymiany rzeczy wadliwej na wolną od wad lub usunięcia wady, gdy koszty przewyższają cenę rzeczy sprzedanej dotyczy tylko sytuacji, gdy kupującym jest przedsiębiorca.
Szczególną regulację zawarł ustawodawca w odniesieniu do rzeczy zamontowanych. Zgodnie z art. 5611 § 1 k.c., jeżeli rzecz wadliwa została zamontowana, kupujący może żądać od sprzedawcy demontażu i ponownego zamontowania po dokonaniu wymiany na wolną od wad lub usunięcia wady. W razie niewykonania tego obowiązku przez sprzedawcę kupujący jest upoważniony do dokonania tych czynności na koszt i niebezpieczeństwo sprzedawcy. Uprawnienie to nie jest wszakże bezwzględne. W myśl art. 5611 § 2 k.c. sprzedawca może odmówić demontażu i ponownego zamontowania, jeżeli koszt tych czynności przewyższa cenę rzeczy sprzedanej. Jeżeli kupującym jest konsument, może on żądać od sprzedawcy demontażu i ponownego zamontowania, jest obowiązany jednak ponieść część związanych z tym kosztów przewyższających cenę rzeczy sprzedanej albo może żądać od sprzedawcy zapłaty części kosztów demontażu oraz ponownego zamontowania do wysokości ceny rzeczy sprzedanej.
Powyższa regulacja dokonuje rozróżnienia sytuacji prawnej dwóch rodzajów podmiotów:
Jeżeli chodzi o doktrynę, to w odniesieniu do pojęcia „niemożliwości” brak jest analiz pod kątem tego, czy w tym pojęciu (na gruncie art. 8 ust. 1 ustawy o sprzedaży konsumenckiej) mieści się również tzw. niemożliwość gospodarcza, na co zwrócił uwagę Federalny Trybunał Sprawiedliwości (na gruncie art. 3 ust. 3 dyrektywy) w uzasadnieniu do pytania prejudycjalnego rozstrzygniętego przez ETS orzeczeniem omawianym w niniejszym artykule.
Jest ona przedmiotem analizy na gruncie prawa polskiego przez przedstawicieli doktryny w odniesieniu do art. 387 § 1 k.c. – „Umowa o świadczenie niemożliwe jest nieważna”. Jak się wskazuje na gruncie art. 387 § 1 k.c., przy stosowaniu omawianego przepisu w praktyce nie można abstrahować od zasad, jakie rządzą wykonywaniem zobowiązań (art. 354 § 1 oraz art. 475, 493, 495). Jeżeli wykonanie świadczenia jest wprawdzie możliwe, ale pociągałoby takie koszty, nakłady i starania, jakich w konkretnej sytuacji nie można od dłużnika wymagać, uzasadnia to zakwalifikowanie świadczenia jako niemożliwego (niemożliwość gospodarcza). Omawiany przepis obejmuje więc nie tylko przypadki niemożliwości faktycznej i prawnej, lecz także uzasadnionej względami racjonalności ekonomicznej[12]. Inni autorzy, podobnie rozumiejąc stan niemożliwości gospodarczej, odnosząc go do stanu pierwotnego, wskazują, że problematyka następczej niemożliwości gospodarczej jest całkowicie pochłonięta przez art. 3571 k.c.[13]
Tak rozumianą niemożliwość gospodarczą (abstrahując od tego, czy pierwotną, czy też następczą), jako podstawę do uchylenia się od obowiązku zadośćuczynienia żądaniu konsumenta, odrzucił w komentowanym orzeczeniu ETS. Jakkolwiek inaczej ją nazwał, jako „nieproporcjonalnością absolutną”, to w istocie rzeczy rozważał problem ekonomicznego sensu zadośćuczynienia żądaniu konsumenta, który na gruncie ogólnych przepisów o zobowiązaniach nazywa się w polskiej nauce niemożliwością gospodarczą. ETS stwierdził, że sprzedawca (przedsiębiorca) nie może uchylić się od obowiązku zadośćuczynienia żądaniu konsumenta w sytuacji wystąpienia „nieproporcjonalności absolutnej”, co jednak nie wyklucza tego, aby roszczenie konsumenta o zwrot kosztów (w szczególności demontażu towaru wadliwego i zamontowania towaru zastępczego) ograniczało się w takim przypadku do poniesienia przez sprzedawcę kwoty proporcjonalnej. Takiej regulacji, explicite wyrażającej możliwość ograniczenia obowiązku sprzedawcy do pokrycia kwoty proporcjonalnej, brak było w ustawie o sprzedaży konsumenckiej. Zgodnie z art. 8 ust. 2 tej ustawy nieodpłatność naprawy i wymiany oznaczała, że sprzedawca ma również obowiązek zwrotu kosztów poniesionych przez kupującego, w szczególności kosztów demontażu, dostarczenia, robocizny, materiałów oraz ponownego zamontowania i uruchomienia. Uprawnień unormowanych w tej ustawie nie można wyłączyć ani ograniczyć w drodze umowy zawartej przed zawiadomieniem sprzedawcy o niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową (art. 11 zdanie pierwsze).
Obowiązek poniesienia kosztów demontażu i montażu obciąża sprzedawcę niezależnie od tego, czy w ramach umowy z konsumentem podjął się on zamontowania zakupionego pierwotnie towaru konsumpcyjnego. Jak bowiem orzekł ETS w tezie pierwszej omawianego orzeczenia w sprawie C-65/09, „Artykuł 3 ust. 2 i 3 dyrektywy 1999/44/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 25 maja 1999 r. w sprawie niektórych aspektów sprzedaży towarów konsumpcyjnych i związanych z tym gwarancji należy interpretować w ten sposób, że w przypadku doprowadzenia do stanu zgodnego z umową poprzez wymianę niezgodnego z umową towaru konsumpcyjnego, który przed wystąpieniem wady został zamontowany w dobrej wierze przez konsumenta zgodnie z charakterem i przeznaczeniem tego towaru, sprzedawca jest obowiązany sam dokonać demontażu tego towaru z miejsca, w którym został zamontowany, i zamontować tam towar zastępczy albo ponieść niezbędne koszty związane z demontażem i zamontowaniem towaru zastępczego. Ten obowiązek sprzedawcy istnieje niezależnie od tego, czy na mocy umowy sprzedaży podjął się on zamontowania zakupionego pierwotnie towaru konsumpcyjnego”.
Dopiero po wejściu w życie nowelizacji k.c. pojawiła się regulacja dokonująca rozkładu, pomiędzy sprzedawcę a kupującego konsumenta, ciężaru ekonomicznego związanego z demontażem i ponownym montażem, po wymianie wadliwej rzeczy (o czym szerzej poniżej na gruncie k.c. po nowelizacji).
Na gruncie przepisów dotychczasowych można wszakże wyobrazić sobie próby stosowania ogólnych przepisów o zobowiązaniach do modyfikowania odpowiedzialności sprzedawcy (zob. art. 3571 k.c.) przy niemożliwości gospodarczej następczej, ale zakres hipotezy normy wyprowadzanej z tego przepisu jest ograniczony, a także samo wykazanie nadzwyczajnej zmiany stosunków jest niezwykle trudne.
Ad b) Ustawa o sprzedaży konsumenckiej nie zawiera w odróżnieniu od dyrektywy 1999/44/WE podobnego zastrzeżenia wprost, że „sposób naprawienia szkody [środek zaradczy] uznaje się za nieproporcjonalny, jeśli nakłada on na sprzedawcę koszty, które w porównaniu z alternatywnym sposobem naprawienia szkody [środkiem zaradczym] są nadmiernie wysokie” (art. 3 ust. 3 zd. 2 dyrektywy 1999/44/WE). W literaturze można znaleźć poglądy, które skupiają się na okolicznościach, jakie należy brać pod uwagę przy ocenianiu nadmierności kosztów, jednak bez relatywizacji ich do drugiego z możliwych środków zaradczych[14]. Są również takie głosy, które wskazują, że pomimo iż w art. 8 ust. 1 ustawy o sprzedaży konsumenckiej brak jest w zdaniu drugim nawiązania do przesłanki nadmierności kosztów w porównaniu z drugim z „alternatywnych sposobów naprawienia szkody”, to podobnie jednak jak na gruncie dyrektywy 1999/44/WE należy dokonywać oceny (przy uwzględnieniu podanych kryteriów) w odniesieniu do innego sposobu bezpłatnego doprowadzenia towaru do stanu zgodności z umową[15]. Ten pogląd należy podzielić jako trafny i oddający sens regulacji zawartej w tej dyrektywie. Tak też należy interpretować postanowienia ustawy o sprzedaży konsumenckiej, choć nie stanowi ona w interesującym nas zakresie kalki językowej dyrektywy 1999/44/WE. Pogląd ten jest także zbieżny ze stanowiskiem zaprezentowanym przez ETS w komentowanym wyroku.
Kodeks cywilny
Kodeks cywilny po nowelizacji, dokonanej na mocy ustawy o prawach konsumenta, reguluje od dnia 25 grudnia 2014 r. również rękojmię przy sprzedaży konsumenckiej. Kodeks cywilny przyjmuje wzorem dotychczasowych regulacji cztery rodzaje uprawnień kupującego z powodu wady rzeczy: obniżenie ceny i odstąpienie od umowy (jako prawa kształtujące) oraz żądanie naprawy lub wymiany na nową (przyjmujące postać roszczeń).
W odróżnieniu od ustawy o sprzedaży konsumenckiej nie ma już wymogu skorzystania z sekwencji uprawnień – konsument nie ma już obowiązku w pierwszej kolejności zażądania naprawy rzeczy lub jej wymiany na nową.
W porównaniu zaś do dotychczasowego brzmienia kodeksu cywilnego nastąpiła rezygnacja z podziału poszczególnych rodzajów przysługujących środków w zależności od charakteru rzeczy (rzeczy oznaczonych co do gatunku, rzeczy określonych co do tożsamości).
Po myśli art. 560 § 1 k.c., jeżeli rzecz sprzedana ma wadę, kupujący może złożyć oświadczenie o obniżeniu ceny albo odstąpieniu od umowy, chyba że sprzedawca niezwłocznie i bez nadmiernych niedogodności dla kupującego wymieni rzecz wadliwą na wolną od wad albo wadę usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz była już wymieniona lub naprawiana przez sprzedawcę albo sprzedawca nie uczynił zadość obowiązkowi wymiany rzeczy na wolną od wad lub usunięcia wady.
Zgodnie zaś z art. 561 § 1 k.c., jeżeli rzecz sprzedana ma wadę, kupujący może żądać wymiany rzeczy wadliwej na wolną od wad albo usunięcia wady. Sprzedawca jest zobowiązany wymienić rzecz wadliwą na wolną od wad lub usunąć wadę w rozsądnym czasie bez nadmiernych niedogodności dla kupującego (art. 561 § 2 k.c.).
Wybór uprawnienia należy do kupującego, choć sprzedawca może w pewnych okolicznościach bronić się przed „załatwieniem reklamacji” w sposób wskazany przez tego pierwszego.
Sprzedawca może odmówić zadośćuczynieniu żądaniu kupującego (wymiany rzeczy wadliwej na wolną od wad albo usunięcia wady), jeżeli doprowadzenie do zgodności z umową rzeczy wadliwej jest niemożliwe lub w porównaniu z drugim możliwym sposobem doprowadzenia do zgodności z umową wymagałoby nadmiernych kosztów. Jeżeli kupującym jest przedsiębiorca, sprzedawca może odmówić wymiany rzeczy wadliwej na wolną od wad lub usunięcia wady także wtedy, gdy koszty zadośćuczynienia temu obowiązkowi przewyższają cenę rzeczy sprzedanej (art. 561 § 3 k.c.)[16].
W przepisie tym pojawiają się dwa interesujące rozwiązania, które można nazwać w ślad za terminologią używaną w uzasadnieniu wyroku ETS C-65/09 „nieproporcjonalnością względną” oraz „nieproporcjonalnością absolutną”. Pierwsze dotyczy porównania kosztów wymiany rzeczy na nową i jej naprawy. Np. kupujący żąda wymiany wadliwego telewizora na nowy warty 2000 zł, a koszt naprawy wynosi 100 zł. Sprzedawca może wówczas odmówić zadośćuczynienia takiemu żądaniu, albowiem w porównaniu z drugim możliwym sposobem doprowadzenia do zgodności z umową wymagałoby to nadmiernych kosztów.
Drugie rozwiązanie jest związane z wartością rzeczy i kosztami środka zaradczego. Np. rzecz kosztuje 80 zł, a jej naprawa 100 zł., a więc przewyższa wartość danego przedmiotu. Warto podkreślić, że odmowa zadośćuczynienia żądaniu wymiany rzeczy wadliwej na wolną od wad lub usunięcia wady, gdy koszty przewyższają cenę rzeczy sprzedanej dotyczy tylko sytuacji, gdy kupującym jest przedsiębiorca.
Szczególną regulację zawarł ustawodawca w odniesieniu do rzeczy zamontowanych. Zgodnie z art. 5611 § 1 k.c., jeżeli rzecz wadliwa została zamontowana, kupujący może żądać od sprzedawcy demontażu i ponownego zamontowania po dokonaniu wymiany na wolną od wad lub usunięcia wady. W razie niewykonania tego obowiązku przez sprzedawcę kupujący jest upoważniony do dokonania tych czynności na koszt i niebezpieczeństwo sprzedawcy. Uprawnienie to nie jest wszakże bezwzględne. W myśl art. 5611 § 2 k.c. sprzedawca może odmówić demontażu i ponownego zamontowania, jeżeli koszt tych czynności przewyższa cenę rzeczy sprzedanej. Jeżeli kupującym jest konsument, może on żądać od sprzedawcy demontażu i ponownego zamontowania, jest obowiązany jednak ponieść część związanych z tym kosztów przewyższających cenę rzeczy sprzedanej albo może żądać od sprzedawcy zapłaty części kosztów demontażu oraz ponownego zamontowania do wysokości ceny rzeczy sprzedanej.
Powyższa regulacja dokonuje rozróżnienia sytuacji prawnej dwóch rodzajów podmiotów:
- konsumentów – mogą oni skutecznie żądać demontażu i montażu rzeczy sprzedanej, ale będą zobowiązani partycypować w ich kosztach, w części przewyższającej cenę rzeczy sprzedanej,
- pozostałych podmiotów – sprzedawca może odmówić demontażu i ponownego montażu, jeżeli koszt tych czynności przewyższa cenę rzeczy sprzedanej.
Jest to wyraźne nawiązanie do wyroku ETS z 16.06.2011 r. C?65/09 i w tym duchu powinny być interpretowane znowelizowane przepisy kodeksu cywilnego.
Roszczenie regresowe
Koszty związane z zaspokojeniem żądania doprowadzenia do stanu zgodnego z umową (w szczególności żądanie wymiany rzeczy wadliwej na wolną od wad) mogą być znaczące, a obciążają one tzw. sprzedawcę finalnego (dokonującego sprzedaży w stosunku do użytkownika). Oczywiście sprzedawca finalny (o ile nie jest producentem) ma swoje prawa rękojmiane w relacji do swojego poprzednika. Tym niemniej nie zawsze dostatecznie chronią one interes takiego sprzedawcy. Dotyczy to chociażby sytuacji, gdy użytkownik dokonuje zgłoszenia swoich uprawnień z tytułu istniejących wad po upływie terminów rękojmianych, jakie miałby sprzedawca finalny do swojego poprzednika. Pewne remedium ma stanowić roszczenie regresowe (zwrotne), które dotyczy wszakże jedynie sytuacji, w której ostatecznym nabywcą jest konsument.
Dyrektywa 1999/44/WE w art. 4 stanowi, że w sytuacji, gdy finalny sprzedawca jest odpowiedzialny wobec konsumenta z powodu braku zgodności z umową wynikającej z działania lub zaniechania producenta, poprzedniego sprzedawcy w tym samym łańcuchu umów lub jakiegokolwiek innego pośrednika, jest on uprawniony do dochodzenia odszkodowania od osoby lub osób odpowiedzialnych w łańcuchu umów. Przepisy prawa wewnętrznego określają osobę lub osoby odpowiedzialne, wobec których finalny sprzedawca może dochodzić roszczeń, tryb postępowania i inne szczegóły. Z tym postanowieniem na poziomie dyrektywy korespondował art. 12 ust. 1 ustawy o sprzedaży konsumenckiej. Zgodnie z nim w przypadku zaspokojenia roszczeń wynikających z niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową sprzedawca może dochodzić odszkodowania od któregokolwiek z poprzednich sprzedawców, jeżeli wskutek jego działania lub zaniechania towar był niezgodny z umową sprzedaży konsumenckiej. Do odpowiedzialności odszkodowawczej stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego o skutkach niewykonania zobowiązań. W art. 12 ust. 2 ustawy o sprzedaży konsumenckiej zostało wskazane, że roszczenie zwrotne przewidziane w ust. 1 przedawnia się z upływem sześciu miesięcy; staje się wymagalne z chwilą zaspokojenia kupującego, nie później jednak niż w dniu, w którym sprzedawca obowiązany był to uczynić.
Jak słusznie jest to podnoszone w orzecznictwie, sprzedawca na podstawie art. 12 ustawy o sprzedaży konsumenckiej jest uprawniony do dochodzenia roszczenia odszkodowawczego, zatem podstawową przesłanką jest szkoda, której istnienie oraz prawnie doniosły związek z faktem zaspokojenia roszczeń z tytułu niezgodności towaru z umową winny być oceniane na zasadach określonych w art. 361-363 k.c. Ciężar dowodu ww. okoliczności spoczywa na sprzedawcy finalnym. Natomiast zgodnie z treścią zdania ostatniego art. 12 ust. 1 stosuje się kontraktowy reżim odpowiedzialności. Powyższe oznacza, że poprzednik sprzedawcy finalnego może się zwolnić z odpowiedzialności, jeżeli wykaże, że nie ponosił odpowiedzialności za okoliczności, których następstwem była szkoda (w tym przypadku za niezgodność towaru z umową)[17].
Regulacja dotycząca roszczenia regresowego została uwzględniona w kodeksie cywilnym po nowelizacji w bardzo rozbudowanym zakresie. Mianowicie na mocy noweli k.c. dokonywanej przez ustawę o prawach konsumenta został dodany w Tytule XI „Sprzedaż”, Dział II1 zatytułowany „Roszczenie sprzedawcy w związku z wadliwością rzeczy sprzedanej”, obejmujący 4 artykuły (5761 – 5764). Co warte podkreślenia, odpowiedzialności przewidzianej w tym dziale nie można wyłączyć ani ograniczyć (art. 5764 k.c.), a więc oznacza to, że postanowienia ją regulujące mają charakter przepisów bezwzględnie obowiązujących (ius cogens).
Zgodnie z art. 5761 ustęp 1 k.c., jeżeli rzecz nie miała właściwości, które powinna mieć zgodnie ze swoim przeznaczeniem lub zgodnie z publicznie składanymi zapewnieniami, o których mowa w art. 5561 § 2, lub została wydana w stanie niezupełnym, sprzedawca, który poniósł koszty w wyniku wykonania uprawnień z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy przez konsumenta, może żądać naprawienia poniesionej szkody od tego z poprzednich sprzedawców, wskutek którego działania lub zaniechania rzecz stała się wadliwa. Odpowiedzialność określoną powyżej ponosi także poprzedni sprzedawca, który, wiedząc o wadzie rzeczy, nie poinformował o niej kupującego lub sporządził instrukcję montażu i uruchomienia dołączoną do rzeczy, jeżeli wada powstała na skutek zamontowania i uruchomienia rzeczy przez konsumenta zgodnie z tą instrukcją (art. 5761 § 2 k.c.).
Odszkodowanie obejmuje zwrot wydatków niezbędnych w celu realizacji uprawnień konsumenta, w szczególności związanych z wymianą lub usunięciem wady rzeczy sprzedanej, jej demontażem, transportem i ponownym zamontowaniem, a ponadto kwotę, o którą została obniżona cena rzeczy, oraz utracone korzyści (art. 5761 § 3 k.c.).
Po myśli art. 5762 § 1 k.c. roszczenie sprzedawcy przedawnia się z upływem sześciu miesięcy. Bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się z dniem poniesienia kosztów przez sprzedawcę w wyniku wykonania uprawnień z tytułu rękojmi przez konsumenta, nie później jednak niż w dniu, w którym sprzedawca powinien wykonać swoje obowiązki wobec konsumenta. Zgodnie z art. 5762 § 2 k.c., jeżeli sąd oddali powództwo o naprawienie szkody, stwierdzając, że strona pozwana nie była odpowiedzialna za powstanie wady rzeczy, bieg terminu przedawnienia w stosunku do wszystkich pozostałych sprzedawców nie może zakończyć się przed upływem sześciu miesięcy od dnia, w którym orzeczenie oddalające powództwo stało się prawomocne.
Dr Bartosz Draniewicz
radca prawny OIRP Warszawa, Kancelaria Prawa Gospodarczego i Ekologicznego
Roszczenie regresowe
Koszty związane z zaspokojeniem żądania doprowadzenia do stanu zgodnego z umową (w szczególności żądanie wymiany rzeczy wadliwej na wolną od wad) mogą być znaczące, a obciążają one tzw. sprzedawcę finalnego (dokonującego sprzedaży w stosunku do użytkownika). Oczywiście sprzedawca finalny (o ile nie jest producentem) ma swoje prawa rękojmiane w relacji do swojego poprzednika. Tym niemniej nie zawsze dostatecznie chronią one interes takiego sprzedawcy. Dotyczy to chociażby sytuacji, gdy użytkownik dokonuje zgłoszenia swoich uprawnień z tytułu istniejących wad po upływie terminów rękojmianych, jakie miałby sprzedawca finalny do swojego poprzednika. Pewne remedium ma stanowić roszczenie regresowe (zwrotne), które dotyczy wszakże jedynie sytuacji, w której ostatecznym nabywcą jest konsument.
Dyrektywa 1999/44/WE w art. 4 stanowi, że w sytuacji, gdy finalny sprzedawca jest odpowiedzialny wobec konsumenta z powodu braku zgodności z umową wynikającej z działania lub zaniechania producenta, poprzedniego sprzedawcy w tym samym łańcuchu umów lub jakiegokolwiek innego pośrednika, jest on uprawniony do dochodzenia odszkodowania od osoby lub osób odpowiedzialnych w łańcuchu umów. Przepisy prawa wewnętrznego określają osobę lub osoby odpowiedzialne, wobec których finalny sprzedawca może dochodzić roszczeń, tryb postępowania i inne szczegóły. Z tym postanowieniem na poziomie dyrektywy korespondował art. 12 ust. 1 ustawy o sprzedaży konsumenckiej. Zgodnie z nim w przypadku zaspokojenia roszczeń wynikających z niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową sprzedawca może dochodzić odszkodowania od któregokolwiek z poprzednich sprzedawców, jeżeli wskutek jego działania lub zaniechania towar był niezgodny z umową sprzedaży konsumenckiej. Do odpowiedzialności odszkodowawczej stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego o skutkach niewykonania zobowiązań. W art. 12 ust. 2 ustawy o sprzedaży konsumenckiej zostało wskazane, że roszczenie zwrotne przewidziane w ust. 1 przedawnia się z upływem sześciu miesięcy; staje się wymagalne z chwilą zaspokojenia kupującego, nie później jednak niż w dniu, w którym sprzedawca obowiązany był to uczynić.
Jak słusznie jest to podnoszone w orzecznictwie, sprzedawca na podstawie art. 12 ustawy o sprzedaży konsumenckiej jest uprawniony do dochodzenia roszczenia odszkodowawczego, zatem podstawową przesłanką jest szkoda, której istnienie oraz prawnie doniosły związek z faktem zaspokojenia roszczeń z tytułu niezgodności towaru z umową winny być oceniane na zasadach określonych w art. 361-363 k.c. Ciężar dowodu ww. okoliczności spoczywa na sprzedawcy finalnym. Natomiast zgodnie z treścią zdania ostatniego art. 12 ust. 1 stosuje się kontraktowy reżim odpowiedzialności. Powyższe oznacza, że poprzednik sprzedawcy finalnego może się zwolnić z odpowiedzialności, jeżeli wykaże, że nie ponosił odpowiedzialności za okoliczności, których następstwem była szkoda (w tym przypadku za niezgodność towaru z umową)[17].
Regulacja dotycząca roszczenia regresowego została uwzględniona w kodeksie cywilnym po nowelizacji w bardzo rozbudowanym zakresie. Mianowicie na mocy noweli k.c. dokonywanej przez ustawę o prawach konsumenta został dodany w Tytule XI „Sprzedaż”, Dział II1 zatytułowany „Roszczenie sprzedawcy w związku z wadliwością rzeczy sprzedanej”, obejmujący 4 artykuły (5761 – 5764). Co warte podkreślenia, odpowiedzialności przewidzianej w tym dziale nie można wyłączyć ani ograniczyć (art. 5764 k.c.), a więc oznacza to, że postanowienia ją regulujące mają charakter przepisów bezwzględnie obowiązujących (ius cogens).
Zgodnie z art. 5761 ustęp 1 k.c., jeżeli rzecz nie miała właściwości, które powinna mieć zgodnie ze swoim przeznaczeniem lub zgodnie z publicznie składanymi zapewnieniami, o których mowa w art. 5561 § 2, lub została wydana w stanie niezupełnym, sprzedawca, który poniósł koszty w wyniku wykonania uprawnień z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy przez konsumenta, może żądać naprawienia poniesionej szkody od tego z poprzednich sprzedawców, wskutek którego działania lub zaniechania rzecz stała się wadliwa. Odpowiedzialność określoną powyżej ponosi także poprzedni sprzedawca, który, wiedząc o wadzie rzeczy, nie poinformował o niej kupującego lub sporządził instrukcję montażu i uruchomienia dołączoną do rzeczy, jeżeli wada powstała na skutek zamontowania i uruchomienia rzeczy przez konsumenta zgodnie z tą instrukcją (art. 5761 § 2 k.c.).
Odszkodowanie obejmuje zwrot wydatków niezbędnych w celu realizacji uprawnień konsumenta, w szczególności związanych z wymianą lub usunięciem wady rzeczy sprzedanej, jej demontażem, transportem i ponownym zamontowaniem, a ponadto kwotę, o którą została obniżona cena rzeczy, oraz utracone korzyści (art. 5761 § 3 k.c.).
Po myśli art. 5762 § 1 k.c. roszczenie sprzedawcy przedawnia się z upływem sześciu miesięcy. Bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się z dniem poniesienia kosztów przez sprzedawcę w wyniku wykonania uprawnień z tytułu rękojmi przez konsumenta, nie później jednak niż w dniu, w którym sprzedawca powinien wykonać swoje obowiązki wobec konsumenta. Zgodnie z art. 5762 § 2 k.c., jeżeli sąd oddali powództwo o naprawienie szkody, stwierdzając, że strona pozwana nie była odpowiedzialna za powstanie wady rzeczy, bieg terminu przedawnienia w stosunku do wszystkich pozostałych sprzedawców nie może zakończyć się przed upływem sześciu miesięcy od dnia, w którym orzeczenie oddalające powództwo stało się prawomocne.
Dr Bartosz Draniewicz
radca prawny OIRP Warszawa, Kancelaria Prawa Gospodarczego i Ekologicznego
[1] Sprawa była połączona ze sprawą zarejestrowaną pod sygnaturą C?87/09 Ingrid Putz przeciwko Medianess Electronics GmbH. Ze względu na przedmiot artykułu omawiam w nim sprawę C-65/09. Orzeczenie jest opublikowane na stronie internetowej: http://curia.europa.eu/.
[2] Dyrektywa 1999/44/WE z 25.05.1999 r. w sprawie niektórych aspektów sprzedaży towarów konsumpcyjnych i związanych z tym gwarancji (Dz.U.UE.L.99.171.12). Dalej w skrócie dyrektywa 1999/44/WE.
[3] Dz.U. nr 141, poz. 1176. – dalej również w skrócie ustawa o sprzedaży konsumenckiej.
[4] Dz.U. Nr poz. 827.
[5] Artykuł 3 dyrektywy, zatytułowany „Prawa konsumenta”, ma brzmienie:
- Sprzedawca odpowiada przed konsumentem za każdy brak zgodności, który istnieje w momencie dostawy towarów.
- W przypadku braku zgodności konsument jest upoważniony do wolnego od opłat przywrócenia zgodności poprzez naprawę lub zastąpienie [wymianę], zgodnie z ust. 3, lub do uzyskania stosownej obniżki ceny, lub do unieważnienia [odstąpienia od] umowy w odniesieniu do tych towarów, zgodnie z ust. 5 i 6.
- Po pierwsze, konsument może żądać, aby sprzedawca naprawił towary, albo może żądać od sprzedawcy ich zastąpienia [wymiany], w obu przypadkach jest to wolne od opłat, chyba że byłoby to niemożliwe lub nieproporcjonalne. Sposób naprawienia szkody [środek zaradczy] uznaje się za nieproporcjonalny, jeśli nakłada on na sprzedawcę koszty, które w porównaniu z alternatywnym sposobem naprawienia szkody [środkiem zaradczym] są nadmiernie wysokie, biorąc pod uwagę:
- wartość, jaką miałyby towary, gdyby nie występował brak zgodności,
- znaczenie braku zgodności, oraz
- czy alternatywny sposób naprawienia szkody [środek zaradczy] może zostać dokonany bez istotnych niedogodności dla konsumenta.
Każda naprawa lub zastąpienie [wymiana] powinna być dokonana w rozsądnym czasie i bez istotnej niedogodności dla konsumenta, z uwzględnieniem charakteru towarów i celów, dla których konsument ich potrzebuje.
- Sformułowanie »wolny od opłat« w ust. 2 i 3 odnosi się do niezbędnych kosztów związanych z przywróceniem towarom zgodności, w szczególności do kosztów wysyłki, robocizny i materiałów.
- Konsument może domagać się stosownej obniżki ceny lub unieważnienia [odstąpienia od] umowy:
- jeżeli konsumentowi nie przysługuje ani naprawa, ani zastąpienie [wymiana], lub
- jeżeli sprzedawca nie dokonał naprawienia szkody [nie zrealizował środka zaradczego] w rozsądnym czasie, lub
- jeżeli sprzedawca nie dokonał naprawienia szkody [nie zrealizował środka zaradczego] bez istotnych niedogodności dla konsumenta.
- Konsument nie ma prawa do unieważnienia umowy, jeżeli brak zgodności ma nikłe znaczenie.
[6] Bürgerliches Gesetzbuch (niemiecki kodeks cywilny, zwany dalej „BGB”). Paragraf 439 BGB, zatytułowany „Wykonanie następcze”, brzmi następująco: „1. W ramach wykonania następczego kupujący może żądać, wedle swojego wyboru, usunięcia wady albo dostarczenia rzeczy wolnej od wad. 2. Sprzedawca musi ponieść wydatki niezbędne do wykonania następczego, w szczególności koszty transportu, wysyłki, robocizny i materiałów. 3. […] Sprzedawca może odmówić zgody na sposób wykonania następczego wybrany przez kupującego, jedynie jeśli pociąga on za sobą nieproporcjonalne koszty. W tym względzie należy w szczególności wziąć pod uwagę wartość, jaką miałaby rzecz wolna od wad, znaczenie wady oraz kwestię, czy można zastosować inny sposób wykonania następczego bez większych niedogodności dla kupującego. W takim przypadku prawo kupującego ogranicza się do innego sposobu wykonania następczego bez uszczerbku dla prawa sprzedawcy do odmowy zastosowania również tego sposobu na warunkach określonych w zdaniu pierwszym. 4. Jeśli w celu wykonania następczego sprzedawca dostarcza rzecz wolną od wad, może on żądać od kupującego zwrotu wadliwej rzeczy […]”.
[7] Motyw 11 w wersji polskiej ma brzmienie: „Po pierwsze, konsument może żądać od sprzedawcy naprawy towaru lub jego wymiany, chyba że te sposoby naprawienia szkody byłyby niemożliwe lub nieproporcjonalne; to, czy sposób naprawienia szkody jest nieproporcjonalny, powinno być ustalone obiektywnie; sposób naprawienia szkody byłby nieproporcjonalny, gdyby jego zastosowanie, w porównaniu z innym środkiem, wiązało się z nadmiernymi kosztami; w celu ustalenia, czy koszty są nadmierne, koszty jednego ze sposobów naprawienia szkody powinny być znacząco wyższe niż koszty innego naprawienia szkody”.
[8] Rząd niemiecki oraz austriacki opowiadały się za uznaniem, że dyrektywa nie może mieć na celu nałożenia na sprzedawcę obowiązku poniesienia kosztów ekonomicznie nadmiernie wysokich, w przypadku gdy istnieje tylko jeden środek zaradczy.
[9] Rządy: belgijski, hiszpański i polski oraz Komisja opowiadały się za udzieleniem odpowiedzi twierdzącej na pierwsze z pytań Federalnego Trybunału Sprawiedliwości, podnosząc, że z brzmienia art. 3 ust. 3 akapit drugi dyrektywy wynika, iż odnosi się on wyłącznie do względnej nieproporcjonalności, co zresztą potwierdzone jest przez motyw 11 dyrektywy.
[10] Wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z 17.07.2014 r. (III Ca 775/14).
[11] Tak w szczególności: M. Pecyna, Komentarz do art. 8 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego (wersja elektroniczna LEX), J. Pisuliński, [w:] Prawo zobowiązań- część szczegółowa (red. J. Rajski), Warszawa 2004, s. 192.
[12] Tak Cz. Żuławska, aktualizacja R. Trzaskowski, [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Księga trzecia. Zobowiązania, T. Bielska-Sobkowicz, M. Sychowicz, R. Trzaskowski, H. Ciepła, T. Wiśniewski, Cz. Żuławska, J. Gudowski, P. Drapała, G. Bieniek (wersja elektroniczna LexPolonica).
[13] Tak G. Karaszewski, [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, A. Stępień-Sporek, K Jędrej, G. Karaszewski, J. Knabe, B. Ruszkiewicz, P. Nazaruk, G. Sikorski, J. Ciszewski (wersja elektroniczna LexPolonica).
[14] Por. J. Pisuliński, op. cit. s. 192-194 oraz K. Kwapisz, Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej. Komentarz (wersja elektroniczna Lex Polonica).
[15] Tak. M. Pecyna, op. cit.
[16] Zob. też art. 560 § 2 k.c. Nawiązuje on do sytuacji, w której kupujący wybiera odstąpienie od umowy lub obniżenie ceny wadliwej rzeczy. Sprzedawca może niezwłocznie i bez nadmiernych niedogodności dla kupującego wymienić rzecz wadliwą na wolną od wad albo wadę usunąć. Takie zachowanie sprzedawcy jest wiążące dla kupującego. Jeżeli kupującym jest wszakże konsument, może zamiast zaproponowanego przez sprzedawcę usunięcia wady żądać wymiany rzeczy na wolną od wad albo zamiast wymiany rzeczy żądać usunięcia wady, chyba że doprowadzenie rzeczy do zgodności z umową w sposób wybrany przez kupującego jest niemożliwe albo wymagałoby nadmiernych kosztów w porównaniu ze sposobem proponowanym przez sprzedawcę. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia się wartość rzeczy wolnej od wad, rodzaj i znaczenie stwierdzonej wady, a także bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie narażałby kupującego inny sposób zaspokojenia.
[17] Zob. wyrok SO w Rzeszowie z 11.12.2014 r. (VI Ga 326/14).