Pieszy jako podmiot przestępstwa wypadku w komunikacji
opublikowano: 2015-06-26 przez: Mika Ewelina
Wprowadzenie
Szeroko rozumiana komunikacja, a w szczególności komunikacja w ruchu lądowym, która jest zjawiskiem społecznym niewątpliwie pozytywnym i sprzyjającym rozwojowi cywilizacyjnemu, niesie ze sobą jednak szereg zjawisk o charakterze negatywnym, a jednym z nich jest przestępczość komunikacyjna. Wypadek komunikacyjny, zwłaszcza wypadek drogowy, jest zdarzeniem będącym wynikiem splotu szeregu okoliczności, najczęściej jednak jest następstwem brawury, nieuwagi, braku wyobraźni czy odpowiedniej ostrożności, braku odpowiedniej wiedzy i doświadczenia.
Analiza zdarzenia, jakim jest wypadek w komunikacji, to przede wszystkim określenie kręgu podmiotów tego przestępstwa oraz badanie strony podmiotowej przestępstwa i próba ustalenia, czy w danej, konkretnej sytuacji komunikacyjnej – często nietypowej – sprawcy wypadku można w sposób uzasadniony postawić zarzut chociażby nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w danej dziedzinie ruchu, oraz jaka jest granica wymagań, które mogą być uczestnikowi ruchu stawiane z punktu widzenia bezpieczeństwa w komunikacji. Niewątpliwie rację ma K. Buchała[1], stwierdzając, że w warunkach współczesnego ruchu lądowego, wodnego i powietrznego jest wiele takich sytuacji, które wymagają rozciągnięcia odpowiedzialności na szersze grono osób niż obejmowane pojęciem „sprawca bezpośredni”. Problem sprowadza się według K. Buchały do odpowiedzi na pytanie, jaka formuła prawna, prowadząca do racjonalnych rozwiązań, niesprzeczna przy tym z wyraźnie brzmiącymi przepisami prawa karnego, może znaleźć tu zastosowanie oraz jakie warunki muszą być spełnione, aby temu, kto wprawdzie nie był „bezpośrednim sprawcą” karygodnego zdarzenia w komunikacji, ale pozostawał w relacji uzasadniającej tę odpowiedzialność na skutek własnej nieostrożności – w sensie sprzeczności z obowiązującymi regułami ostrożnego postępowania – tę odpowiedzialność przypisać, jeżeli przypisanie mu skutku jest uzasadnione z punktu widzenia zasad prawa karnego.[2]
Podmiotem przestępstwa spowodowania wypadku drogowego, który zarówno w literaturze przedmiotu, jak i według praktyki jest ciągle niedoceniany, jest niewątpliwie pieszy. Zgodnie z treścią art. 2 pkt 17 i 18 ustawy prawo o ruchu drogowym pieszy jest uczestnikiem ruchu w rozumieniu tejże ustawy.[3] W myśl powyższej definicji pieszego pieszym jest osoba znajdująca się poza pojazdem na drodze i niewykonująca na niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami; za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower, motorower, motocykl, wózek dziecięcy, podręczny lub inwalidzki, osobę poruszającą się na wózku inwalidzkim, a także osobę w wieku do 10 lat kierującą rowerem pod opieką osoby dorosłej. Pojęcie pieszego zostało określone za pomocą kryteriów pozytywnych, jak i negatywnych. Pieszym jest również osoba jadąca na wrotkach, rolkach, deskorolkach, hulajnogach, łyżwach i sankach.[4]
Definicja ustawowa pieszego dokonuje kwalifikacji i podziału osób znajdujących się na drodze na trzy grupy:
– grupa pierwsza to osoby znajdujące się na drodze poza pojazdem,
– grupa druga to osoby znajdujące się na drodze i wykonujące na niej roboty oraz inne czynności przewidziane odrębnymi przepisami (w świetle powyższej definicji osoby te nie są pieszymi w rozumieniu ustawy),
– grupa trzecia to osoby uważane przez ustawę za osoby piesze.[5]
Według danych statystycznych Policji[6] w roku 2013 piesi uczestnicy ruchu spowodowali 3182 wypadki (8,9% ogółu wypadków), w wyniku których śmierć poniosło 579 osób (17,2% ogółu zabitych), a obrażenia ciała odniosło 2671 osób (6,1% ogółu rannych). Dane statystyczne wskazują, że pomimo tendencji do zmniejszania się liczby pieszych jako sprawców wypadków udział pieszych jest nadal bardzo duży. Należy przy tym mieć również na uwadze nieustaloną liczbę zdarzeń drogowych, w których zachowanie pieszego było faktyczną przyczyną wypadku komunikacyjnego (lub pieszy swoim zachowaniem przyczynił się w jakimś stopniu do jego zaistnienia), co jednak z przyczyn dowodowych nie zostało ustalone. Dane statystyczne policji, jak również powszechna wiedza i doświadczenie życiowe wskazują, że rola pieszego jako uczestnika ruchu drogowego jest bardzo istotna. Bardzo popularna obecnie idea „zwracania pieszym przestrzeni publicznej”, propagująca i uprzywilejowująca ruch pieszo-rowerowy (kosztem ruchu zmotoryzowanego), pozwala na zasadne przyjęcie, iż udział ruchu osób pieszych w ogólnym ruchu drogowym, zwłaszcza na obszarach silnie zurbanizowanych, będzie się stale zwiększał. Pieszy użytkownik drogi będzie się stawał coraz istotniejszym elementem ruchu i coraz częstsze będą możliwe kolizyjne sytuacje w układzie pieszy – pojazd.
Z punktu widzenia ruchu drogowego pieszy, jako uczestnik ruchu i podmiot przestępstwa spowodowania wypadku komunikacyjnego, jest istotnym zagadnieniem tylko w tym zakresie, w jakim może on wejść w kolizje z innymi uczestnikami tego ruchu. Jak słusznie zauważył już T. Cyprian[7], dopóki piesi pozostają tylko między sobą (przede wszystkim na chodnikach i w innych miejscach zamkniętych dla ruchu kołowego), sprawa nie ma większego znaczenia z punktu widzenia prawa karnego (chociaż i tu mogą pojawić się sytuacje konfliktowe, takie jak zderzenie pieszych, upadek pieszego, tamowanie ruchu, które to sytuacje mogą mieć znaczenie zasadniczo tylko na gruncie prawa cywilnego, chociaż nie jest wykluczona odpowiedzialność na zasadzie kodeksu wykroczeń, np. art. 90 kw – kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, podlega karze grzywny albo karze nagany). W niniejszym artykule rozważania dotyczące pieszego uczestnika ruchu zostaną ograniczone jedynie do sytuacji, w których pieszy może wejść w kolizję z pojazdem, a więc tylko do sfery ruchu regulowanej zasadami i przepisami prawa ruchu drogowego.
Obowiązki pieszego
Ruch pieszych został uregulowany w przepisach art. 11-15 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. prawo o ruchu drogowym, a definicja pieszego została zawarta w art. 2 pkt 17 i 18 tej ustawy.[8] Po raz pierwszy definicja pieszego, jako uczestnika ruchu, pojawiła się w ustawie z dnia 1 lutego 1983 r. prawo o ruchu drogowym[9] w art. 4 ust. 1 pkt 29. Według tej definicji pieszym była osoba znajdująca się poza pojazdem na drodze i niewykonująca na niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami; za pieszego uważano również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower, motocykl, wózek dziecięcy, podręczny lub inwalidzki[10], a także osobę poruszającą się samodzielnie po chodniku wózkiem inwalidzkim (ta definicja pieszego jako uczestnika ruchu drogowego w przeważającej mierze pokrywa się z określeniem pieszego w obecnie obowiązującej ustawie). Do dnia wejścia w życie wspomnianej ustawy z 1 lutego 1983 r. tj. do 1 stycznia 1984 r. obowiązujące przepisy nie definiowały takich pojęć jak „pieszy” czy „osoba piesza”. Wprowadzona definicja nie tylko określała pieszego jako uczestnika ruchu, lecz także ustawowo wyjaśniała i określała status osób pchających rowery, motocykle, wózki itp. Do czasu wprowadzenia legalnej definicji pieszego istniejącą lukę w tym zakresie wypełniało orzecznictwo sądowe[11]. Obecnie obowiązująca ustawa prawo o ruchu drogowym w znacznej mierze powtarza zacytowaną definicję, rozszerzając przy tym pojęcie pieszego na dziecko w wieku do 10 lat poruszające się rowerem pod opieką osoby dorosłej oraz określając, iż osoba poruszająca się wózkiem inwalidzkim jest traktowana jak osoba piesza nie tylko wtedy, gdy porusza się po chodniku. Do czasu wprowadzenia ustawowej definicji pieszego w piśmiennictwie pojawiały się wątpliwości co do statusu osób innych aniżeli „klasyczny pieszy”, tj. m.in. osób prowadzących rower, motocykl czy wózek. Rozważano, czy osoby te mogą być traktowane jeszcze jako osoby piesze, czy już jako kierujący, co z kolei rzutowało na zakres praw i obowiązków.[12] Ustawowe zdefiniowanie pojęcia pieszego uczyniło te dywagacje bezprzedmiotowymi.
Unormowania dotyczące ruchu pieszych mają na celu z jednej strony zwiększenie bezpieczeństwa tych uczestników ruchu drogowego, a z drugiej – usprawnienie tego ruchu.[13]
Zgodnie z treścią art. 11 ustawy prawo o ruchu drogowym pieszy jest obowiązany korzystać z chodnika lub drogi dla pieszych, a w razie ich braku – z pobocza. Jeżeli nie ma pobocza lub czasowo nie można z niego korzystać, pieszy może korzystać z jezdni, pod warunkiem jednak zajmowania miejsca jak najbliżej jej krawędzi i ustępowania miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi (art. 11 ust. 1). Pieszy idący po poboczu lub jezdni jest obowiązany iść lewą stroną drogi (art. 11 ust. 2). Piesi idący jezdnią, są obowiązani iść jeden za drugim. Na drodze o małym ruchu, w warunkach dobrej widoczności, dwóch pieszych może iść obok siebie (art. 11 ust. 3). Korzystanie przez pieszego z drogi dla rowerów jest dozwolone tylko w razie braku chodnika lub pobocza albo niemożności korzystania z nich. Pieszy, z wyjątkiem osoby niepełnosprawnej, korzystając z tej drogi, jest obowiązany ustąpić miejsca rowerowi (art. 11 ust. 4). Pieszy poruszający się po drodze po zmierzchu poza obszarem zabudowanym jest zobowiązany używać elementów odblaskowych w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu, chyba że porusza się po drodze przeznaczonej wyłącznie dla pieszych lub po chodniku. Powołanych przepisów w ust. 1-4a nie stosuje się w strefie zamieszkania.[14] W strefie tej pieszy korzysta z całej szerokości drogi i ma pierwszeństwo przed pojazdem. Ruch pieszych może odbywać się tylko po częściach drogi do tego przeznaczonych i zasadą jest, że dla pieszych przeznaczone są chodnik i droga dla pieszych. Wyjątkowo pieszy może korzystać z pobocza, a w razie jego braku lub czasowej niemożności korzystania z niego, pieszy może korzystać z jezdni, jednak pod pewnymi – określonymi w art. 11 ust. 1 ustawy – warunkami (poza miastami i obszarami zabudowanymi korzystanie z pobocza lub jezdni będzie w zasadzie regułą a nie wyjątkiem), przy czym pieszy jest zobowiązany poruszać się lewą stroną drogi. Piesi mogą poruszać się po jezdni w strefach zamieszkania i na drogach, dla których ruch pojazdów został zamknięty. Poruszając się po jezdni, pieszy jest zobowiązany zajmować miejsce jak najbliżej jej krawędzi i ustępować pierwszeństwa nadjeżdżającemu pojazdowi (obowiązek ustąpienia pierwszeństwa nadjeżdżającemu pojazdowi oznacza obowiązek zejścia z jezdni lub nawet zatrzymanie się, jeżeli kontynuowanie ruchu w inny sposób będzie niemożliwe).[15] Obowiązek poruszania się po lewej stronie drogi – w razie korzystania przez pieszego z pobocza lub jezdni – jest podyktowany względami na bezpieczeństwo pieszego. Pieszy porusza się wówczas twarzą w stronę nadjeżdżającego pojazdu, ma zatem możliwość wystarczająco wczesnego zauważenia zbliżającego się pojazdu i odpowiedniego reagowania. Piesi idący poboczem lub po jezdni powinni poruszać się jeden za drugim („gęsiego”).
Wyjątkowo tylko – na drodze o małym natężeniu ruchu,[16] w warunkach dobrej widoczności – dwóch pieszych może poruszać się obok siebie. Redakcja przepisu art. 11 ust. 3 zd. drugie wskazuje, iż możliwość poruszania się pieszych obok siebie, jako wyjątek od ogólnej reguły, powinna być interpretowana zawężająco. W szczególności należy uznać, że taki sposób poruszania się pieszych powinien być wyłączony w warunkach zapadającego zmierzchu lub w warunkach nocnych na nieoświetlonych drogach, nawet jeżeli natężenie ruchu na takiej drodze byłoby niewielkie (podobnie podczas opadów atmosferycznych, występowania mgły czy innych warunków ograniczających widoczność). Już J. Kochanowski[17] zwracał uwagę, że w warunkach niedostatecznej widoczności wskazanym byłoby, aby piesi poruszający się po jezdni wyposażeni byli w znaki odblaskowe lub sygnalizowali swoją obecność latarką. Taki powszechny obowiązek w stosunku do każdej kategorii pieszych został nałożony na pieszych stosunkowo niedawno, a jego wprowadzenie budziło znaczne kontrowersje. Publicystyczne argumenty przeciwników tego obowiązku były całkowicie pozamerytoryczne. Elementy odblaskowe w postaci przedmiotów lub naszywek pozwalają dostrzec pieszego z odległości co najmniej 150 m.[18] Na zasadność tego obowiązku wskazują również wyniki badań eksperymentalnych przytoczone przez J. Unarskiego,[19] z których wynika, że w warunkach nocnych jasno ubrany pieszy może być zauważony z odległości 40-50 m przed pojazdem (jadącym z włączonymi światłami mijania), natomiast w przypadku pojawienia się pojazdu jadącego z przeciwnej strony (poruszającego się również z włączonymi światłami mijania), podobnie ubrany pieszy będzie zauważony z odległości 25-30m. Wskazane odległości, z jakich w warunkach nocnych można dostrzec pieszego (ubranego w jasne ubrania, a więc łatwiej dostrzegalnego), wskazują, że w zależności od warunków drogowych oraz prędkości poruszającego się pojazdu, możliwości podjęcia przez kierowcę odpowiednich manewrów obronnych będą bardzo ograniczone lub wręcz znikome. Równie interesujące w tej mierze są wyniki innych badań eksperymentalnych – przytoczone przez J. Unarskiego[20] – dotyczących przypadków najechania przez pojazd na leżącego na jezdni pieszego. Z badań tych wynika, że rozpoznanie takiej przeszkody polega w pierwszej kolejności na stwierdzeniu obecności na jezdni czegoś nieokreślonego – w rodzaju płachty lub worka – a następuje to z odległości:
– w światłach drogowych:
nawierzchnia sucha – odległość 10-30 m
nawierzchnia mokra – odległość 5-15 m
– w światłach mijania:
nawierzchni sucha – odległość 8-17 m
nawierzchnia mokra – odległość 0-10 m.
Wskazane odległości w zasadzie uniemożliwiają kierowcy podjęcie jakichkolwiek skutecznych działań obronnych. W świetle powyższego obowiązek używania przez pieszych poruszających się po jezdni lub poboczu elementów odblaskowych w warunkach ograniczonej widoczności, a zwłaszcza w warunkach nocnych, wydaje się jak najbardziej uzasadniony.
Piesi mogą również wyjątkowo korzystać z drogi dla rowerów, jednak tylko w razie braku chodnika lub pobocza albo niemożności korzystania z nich. Taki pieszy – za wyjątkiem osoby niepełnosprawnej – jest zobowiązany, korzystając z tej drogi, do ustąpienia miejsca rowerowi. Pieszy, tak jak każdy użytkownik drogi, jest zobowiązany do stosowania się do adresowanych do niego przepisów, znaków i sygnałów drogowych. Niestosowanie się do nich może skutkować odpowiedzialnością wykroczeniową. Pieszy, jako uczestnik ruchu, jest pełnoprawnym podmiotem mogącym ponosić również odpowiedzialność karną za ewentualne spowodowanie wypadku komunikacyjnego.[21]
Odpowiedzialność pieszego
Jak wcześniej wspomniano, w określonych warunkach pieszy może stać się podmiotem przestępstwa spowodowania wypadku komunikacyjnego. Na pieszym, tak jak na każdym innym uczestniku ruchu ciąży obowiązek zachowania ostrożności. Jak słusznie zauważył S.J. Bownik[22], prawo o ruchu drogowym nie prezentuje żadnego spójnego sytemu (a nawet zarysu takiego systemu) związanego z wyszkoleniem i wychowaniem pieszego w duchu znajomości i odpowiedniego przestrzegania przepisów drogowych, tak jak w odniesieniu do kierowców. Prawo zakłada tu swoistą fikcję, że osoby piesze, podobnie jak inne osoby znajdujące się na drodze lub w jej pobliżu, powinny znać przepisy prawa drogowego oraz zasady bezpieczeństwa ruchu, aby ich nie naruszać i nie powodować przez swoje zachowanie wypadków drogowych. Bardzo często jednak to właśnie piesi na skutek nieznajomości przepisów, nieuwagi, a także braku sprawności fizycznej i psychicznej stają się sprawcami wypadków drogowych. W nauce prawa karnego przyjmuje się, że wprowadzenie zasad ostrożności do ustawowej określoności czynu następuje przez ustanowienie zgeneralizowanego obowiązku ostrożnego zachowania się, który obejmuje obowiązki zarówno natury obiektywnej, jak i subiektywnej.
Obowiązek natury subiektywnej dotyczy skoncentrowania uwagi umożliwiającej rozpoznanie niebezpieczeństwa dla prawnie chronionych dóbr związanych z planowaną lub wykonywaną czynnością[23]. Obowiązki natury obiektywnej siłą rzeczy nie dotyczą pieszego – na pieszym nie ciążą obowiązki posiadania określonej wiedzy fachowej ani odpowiednich predyspozycji psychicznych lub fizycznych, pieszy nie musi legitymować się żadnym dokumentem potwierdzającym jego kwalifikacje do poruszania się po drogach w charakterze pieszego. Obowiązki ciążące na pieszym w zakresie przestrzegania zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym mają charakter subiektywny. Na pieszym, jako uczestniku ruchu ciąży przede wszystkim obowiązek zachowania ostrożności, a w pewnych przypadkach szczególnej ostrożności (według art. 13 ust. 1 ustawy prawo o ruchu drogowym pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest zobowiązany do zachowania szczególnej ostrożności). Możliwość ewentualnej odpowiedzialności karnej pieszego, jako sprawcy wypadku komunikacyjnego, nie wydaje się budzić wątpliwości i kwestia możliwej odpowiedzialności karnej pieszego, jako uczestnika ruchu drogowego, nie budziła wątpliwości również we wcześniejszym okresie, także przed wejściem w życie kodeksu karnego z 1969 r.[24] Zachowanie się pieszego, jako uczestnika ruchu, podlegać będzie również ocenie – w kontekście całości zdarzenia, jakim jest wypadek komunikacyjny – z punktu wiedzenia jego możliwego przyczynienia się do zaistnienia wypadku. W sytuacji kolizji w układzie pojazd – pieszy (gdzie to właśnie pieszy przeważnie jest pokrzywdzonym), dla oceny prawnokarnej zdarzenia niezbędne będzie dokonanie oceny zachowania się pieszego w zakresie jego praw i obowiązków oraz wpływu zachowania pieszego na zaistnienie i przebieg wypadku komunikacyjnego. Okoliczność ewentualnego przyczynienia się pieszego – pokrzywdzonego – do zaistnienia wypadku nie może pozostawać obojętna i bez znaczenia dla oceny prawnokarnej zachowania się sprawcy, zwłaszcza gdy to przyczynienie się pokrzywdzonego było znaczne, a nawet decydujące. W uchwale z 28 lutego 1975 r.[25] Sąd Najwyższy zaznaczył, że przyczynienie się do wypadku przez współuczestnika ruchu drogowego albo przez inne osoby powinno być uwzględniane na korzyść sprawcy, zwłaszcza wtedy gdy to przyczynienie się było znaczne. Naruszenie przez współuczestnika ruchu drogowego lub przez inną osobę zasad bezpieczeństwa tego ruchu i przyczynienie się do wypadku jest elementem zmniejszającym winę sprawcy i dlatego powinno być traktowane jako okoliczność łagodząca, chyba że to przyczynienie się nie miało istotnego wpływu na zaistnienie wypadku. Sąd Najwyższy nie wyłączył również możliwości, że zachowanie pokrzywdzonego może prowadzić do wyłączenia odpowiedzialności sprawcy wypadku. W orzeczeniu z dnia 25 maja 2006 r.[26] Sąd Najwyższy stwierdził bowiem, że nawet przyjęcie, iż oskarżony naruszył zasady ostrożności poprzez niedostateczne obserwowanie drogi, jest niewystarczające do obiektywnego przypisania mu skutku przestępczego – w zaistniałej sytuacji oskarżony możliwości popełnienia czynu nie przewidywał ani nie mógł przewidzieć, gdyż tak dalece nieracjonalne, niezgodne z elementarnymi zasadami ruchu drogowego było zachowanie pieszego. Na znaczenie dla oceny prawnokarnej przyczynienia się pokrzywdzonego wskazuje inne orzeczenie Sądu Najwyższego z 27 marca 1986 r.,[27] w którym została sformułowana teza, że przyjęcie, iż do powstania wypadku drogowego przyczynił się również pokrzywdzony, i to nawet znacznie, nie oznacza, że zawinienie oskarżonego było tym samym znikome czy chociażby nieznaczne. Podobnie Sąd Apelacyjny w Krakowie zwrócił uwagę na wpływ przyczynienia się pokrzywdzonego[28], słusznie podnosząc, że ustalenie stopnia winy każdego ze sprawców jest istotne dla określenia stopnia zawinienia sprawcy.
Reasumując, pieszy – mimo swego uprzywilejowania w ruchu drogowym – jest w równej mierze uczestnikiem ruchu drogowego – tak jak kierujący – i obowiązkiem pieszego jest podporządkowanie się zasadom i przepisom bezpieczeństwa ruchu drogowego na równi z kierującym pojazdem. Podkreślenia wymaga słuszna uwaga m.in. R.A. Stefańskiego i K.J. Pawelca,[29] że sprzecznym z poczuciem sprawiedliwości byłoby obarczanie wyłącznie kierowcy pełnym ryzykiem odpowiedzialności, w sytuacji gdy do wypadku doprowadziły również inne osoby.
Grzegorz Miśkiewicz
sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie, doktor nauk prawnych, wyk
- wchodzenia na jezdnię:
- bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
- spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
- przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
- zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
- przebiegania przez jezdnię;
- chodzenia po torowisku;
- wchodzenia na torowisko, gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub opuszczanie ich rozpoczęto;
- przechodzenia przez jezdnię w miejscu, w którym urządzenie zabezpieczające lub przeszkoda oddzielają drogę dla pieszych albo chodnik od jezdni, bez względu na to, po której stronie jezdni one się znajdują.